Fot. Chelsea FC- Media klubowe

Konferencja prasowa Enzo Mareski przed meczem z Fluminense

Autor: Mikołaj Najdek Dodano: 08.07.2025 15:45 / Ostatnia aktualizacja: 08.07.2025 17:43

Enzo Maresca spotkał się z mediami przed półfinałem Klubowych Mistrzostw Świata z Fluminense. Podczas konferencji prasowej trener Chelsea poruszył tematy absencji kadrowych, formy zawodników, znaczenia turnieju oraz stylu gry drużyny. Oto każde pytanie i odpowiedź w pełnym zapisie:

 

Trudna sytuacja kadrowa bez Liama Delapa i Leviego Colwilla? Czy Joao Pedro jest gotowy do gry od pierwszej minuty?

 

– Tak, myślę, że już w ostatnim meczu musieliśmy sobie radzić bez Romeo, Moisesa i Reece’a, i znaleźliśmy rozwiązanie z Andreyem. Teraz, gdy wypadli Levi i Liam, znajdziemy inne rozwiązanie. Joao jest gotowy, także Nico. Na pewno znajdziemy rozwiązanie.

 

Jak ważny jest powrót Caicedo?

 

– Tak, postaramy się przygotować mecz najlepiej jak potrafimy. Jak właśnie powiedziałeś, Moises wraca do nas, jesteśmy bardzo zadowoleni i szczęśliwi, że go mamy. Był bardzo ważnym zawodnikiem w tym sezonie, biorąc pod uwagę wszystko, co zrobiliśmy.

 

– A jeśli chodzi o Brazylijczyków – wiemy, że mierzyliśmy się już z dwoma drużynami z Brazylii. Znamy ich pasję i znaczenie tego meczu dla nich. Ale dla nas to też bardzo ważne – chcemy dotrzeć do finału.

 

Czy Noni Madueke w 100% koncentruje się na Chelsea, czy może jego uwaga została rozproszona przez spekulacje transferowe?

 

– Osobiście uważam, że te same głosy pojawiały się przed meczem z Palmeiras. Wpuściliśmy go wtedy na pół godziny i zagrał bardzo dobrze, więc nie mam żadnych wątpliwości, że jeśli będziemy go potrzebować, to nam pomoże.

 

– Równocześnie rozumiem, że dla człowieka – przy całym tym hałasie wokół – nie jest to łatwe, ale mam nadzieję, że sobie z tym poradzi.

 

Czy taki turniej, w którym gracie z drużynami z różnych krajów, pomoże Wam w przyszłości w europejskich rozgrywkach?

 

– Tak, zdecydowanie. Z każdego meczu można się czegoś nauczyć – od różnych drużyn, z różnych krajów, od różnych trenerów.

 

– Jak powiedziałeś, to nie będzie pierwsza brazylijska drużyna, z którą się zmierzymy. Dwie poprzednie były bardzo dobre, grały z dużą energią, a jutro – nie mam wątpliwości – będzie tak samo. To będzie ekscytujące.

 

Jak ma się Nicolas Jackson i jaki jest plan na mecz?

 

– Nico jest w porządku. Co do planu – w każdym meczu staramy się trochę dostosować i znaleźć nowe rozwiązania. Jutro będzie podobnie – idziemy dalej, nie zagramy dokładnie tak samo.

 

Oglądałeś mecz Realu Madryt z Borussią Dortmund w sobotę? Warunki były trudne – gorąco i wilgotno. Czy mecz o 15:00 to dobra godzina?

 

– Oglądałem mecz w telewizji, temperatura była świetna. Nie sądzę, żeby tylko ten jutrzejszy mecz był trudny – już wcześniej graliśmy w różnych warunkach, z różnymi drużynami.

 

– Jutrzejszy mecz jest o 15:00 i postaramy się dostosować.

 

Czy Fluminense ma przewagę, bo jest znacznie bardziej doświadczone?

 

– To może być przewaga lub nie – to zależy.

 

– Przeszliśmy już cały sezon jako najmłodszy zespół Premier League i mierzyliśmy się z bardziej doświadczonymi rywalami, a mimo to potrafiliśmy wygrywać.

 

– Jutro będzie podobnie. Jesteśmy jedną z najmłodszych ekip w turnieju, a zmierzymy się prawdopodobnie z najstarszą – to dobry test.

 

Czy młodzi zawodnicy Chelsea zdają sobie sprawę z historii numeru 9 w klubie, który zawsze kojarzył się z wielkimi napastnikami?

 

– Oczywiście. Joao, Liam, Nico – wszyscy wiedzą, co oznacza "dziewiątka" w Chelsea.

 

– Ale jak już mówiłem – wolę mieć czterech, pięciu zawodników, którzy strzelą po 10–12 goli, niż jednego, który zdobędzie 40.

 

– W zeszłym roku widzieliście to u Noniego czy Enzo Fernandeza. W przyszłym sezonie chcemy więcej bramek od wszystkich ofensywnych graczy. Ale ci, którzy grają u nas z numerem 9, znają nasz styl.

 

Jak w tym turnieju pomaga wam trener od stałych fragmentów gry, Bernardo Cueva?

 

– Od początku turnieju używamy tych schematów w nieco inny sposób – nie zawsze skutecznie – ale to daje nam alternatywę w ataku.

 

– Działa to całkiem nieźle, ale wciąż próbujemy się poprawiać. Bernardo wykonuje dobrą robotę.

 

Jak wygląda sytuacja zdrowotna Romeo Lavii?

 

– Romeo już trenuje, ale niestety nie z nami. Nie jest gotowy na jutrzejszy mecz.

 

Jakie są najmocniejsze strony Fluminense i czy pogoda (gorąc) może dać im przewagę?

 

– Nie wiem – jeśli chodzi o upał, trzeba po prostu jak najlepiej się przystosować. Wiem, że w Brazylii jest goręcej – szczęście dla nich – ale spróbujemy się zaadaptować.

 

– Mają doświadczonego trenera, dobrych zawodników – Arias, Cano – i wielu innych jakościowych graczy. Na tym etapie turnieju każdy mecz będzie trudny.

 

Czy dla ciebie zwycięstwo w Klubowych MŚ ma taką samą wagę jak wygranie Ligi Mistrzów?

 

– Trudno powiedzieć, bo to pierwszy raz, kiedy ta wersja turnieju się odbywa. Nie wiem, czy to można porównać do Ligi Mistrzów.

 

– Jasne jest jedno: chcemy dotrzeć do finału, a żeby to zrobić, musimy najpierw wygrać jutro.

 

Czy chciałbyś, żeby twoi zawodnicy byli bardziej jak Thiago Silva?

 

– Nie. Jestem zadowolony z moich zawodników.

 

Jak przygotowujesz się na grę przeciwko komuś takiemu jak Thiago Silva?

 

– Już mówiłem przed meczem z Palmeiras – nie przygotowujemy się pod konkretnego zawodnika, tylko pod całą drużynę.

– Szanujemy Thiago, ale przygotowujemy się na Fluminense – drużynę pełną doświadczonych, jakościowych zawodników. Musimy być czujni i uważać na wiele rzeczy.

 

Czy Chelsea jest faworytem?

 

– Nie, nie sądzę, żeby Chelsea była faworytem. Ty tak mówisz, ale ja nie uważam, że jesteśmy faworytami.

 

– Na tym etapie nie ma już faworytów – każdy, kto tu dotarł, zasłużył na to i ma coś dobrego do zaoferowania. Wszyscy muszą dać z siebie wszystko, by wygrać i dotrzeć do finału.

 

Jak ważne w tym turnieju jest posiadanie piłki?

 

– To bardzo ważne. Od pierwszego dnia, gdy zaczęliśmy razem pracować, staramy się utrzymywać piłkę.

 

– W takim turnieju, gdzie gra się co dwa dni, posiadanie pomaga nie tylko atakować, ale też odpoczywać z piłką. Jutro spróbujemy zrobić to samo.

 

Jak ważny był Caicedo w kontekście dotarcia do finału?

 

– Bardzo ważny. Moises to jeden z najlepszych zawodników sezonu i ma ogromne znaczenie dla nas i kolegów z zespołu.

 

– Na szczęście mamy też Romeo, a ostatnio graliśmy z Andreyem Santosem – jesteśmy zadowoleni, ale bardziej cieszymy się, że Moises wraca.

 

Gdzie widzisz Joao Pedro w dłuższej perspektywie – na jakiej pozycji?

 

– Myślę, że Joao może grać na wszystkich ofensywnych pozycjach. Może grać szeroko, między liniami, jako „dziewiątka”.

 

– W odróżnieniu od Nico, którego widzę tylko jako napastnika, Joao mogę sobie wyobrazić w różnych rolach.

 

Co dobrego widzisz w tym turnieju – jeśli w ogóle coś?

 

– Dla mnie wszystko jest w porządku. To turniej na bardzo wysokim poziomie. Wielokrotnie mówiłem, że cieszymy się, że tu jesteśmy.

 

– Choć to pierwsza edycja i są rzeczy, które można zrobić lepiej, to wiele zrobiono też bardzo dobrze.

 

Co możecie wyciągnąć z dwóch ostatnich meczów przed spotkaniem z Fluminense?

 

– Są dwie rzeczy, które dla mnie są jasne. Po pierwsze, jakość brazylijskich zawodników – to prawdopodobnie najlepsza jakość.

 

– Po drugie, energia, którą mają w tym momencie, jest większa niż w innych zespołach – z różnych powodów nam jej teraz trochę brakuje. Dla mnie kluczowe są jakość i energia tego zespołu.

 

 

Ndzr114
Author: Ndzr114

Mikołaj Najdek

Kibic Chelsea od ponad ośmiu lat, prywatnie pasjonat rolnictwa, historii, montażu video, a także tenisa. Zakończył karierę w B-klasie, gdyż większe sukcesy odnosił w Football Managerze.

Wielki adorator Jose Mourinho, Thiago Silvy i innych wielkich ludzi tego świata. COYB!


Źródło: Football london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close