
Konferencja prasowa Enzo Mareski przed meczem z Benfiką
Dodano: 28.06.2025 15:18 / Ostatnia aktualizacja: 28.06.2025 15:18W sobotę o godzinie 22:00 polskiego czasu Chelsea zmierzy się z Benfiką w 1/8 finału Klubowych Mistrzostw Świata. Na przedmeczowej konferencji prasowej Enzo Maresca nie szczędził komplementów drużynie z Portugalii.
Czy Benfica jest faworytem?
— Benfica to duży klub, nie tylko w tym turnieju, ale również w Europie. W ostatnim meczu grupowym pokonali Bayern, więc chociażby to świadczy o tym, do czego są zdolni. Każdy mecz jest inny i nie ma znaczenia, że nigdy nie pokonali Chelsea. Nie gra się łatwo, więc na pewno nie będzie to „spacerek”.
Co z przyszłością Josha Acheamponga?
— Josh przyciąga zainteresowanie klubów, które wymieniłeś [Borussia Dortmund, Newcastle United]. To nie znaczy jednak, że nie ma go w naszych planach, bo każda drużyna lubi dobrych zawodników. Mój plan jest jasny i niejednokrotnie powtarzałem już, że może zostać obrońcą klasy światowej. To od jego podejścia zależy rozwój i dalsze kroki. W naszej kadrze jest wielu młodych, utalentowanych piłkarzy, również obrońców. Uważam, że najlepiej dla niego będzie, gdy zostanie z nami. Byłbym z tego bardzo zadowolony.
Czeka nas wyrównane spotkanie, czy Chelsea ma jakiś nietypowy plan?
— Biorąc pod uwagę etap rozgrywek i panujące warunki, uważam, że będzie to wyrównane starcie. Nie gra się łatwo, więc różnice między drużynami się wypłaszczają. Jestem zdania, że będzie to trudny, zacięty mecz. W takich grach dużą rolę odgrywają szczegóły.
Enzo Fernández dołączył do Chelsea właśnie z Benfiki około 2,5 roku temu. Jak oceniasz jego progres w poprzednim sezonie i jak ważnym zawodnikiem The Blues może być w przyszłości?
— Jestem z niego bardzo zadowolony przede wszystkim, bo to naprawdę dobry, miły chłopak. Od początku naszej współpracy, ciężko pracuje nie tylko na boisku, ale również poza nim.
— Powtarzałem od samego początku, że trudnością na starcie będzie odpowiednie zrozumienie stylu gry, który chcę wprowadzić. Enzo radzi sobie z tym świetnie, również w kwestii statystyk, czyli goli i asyst. Tego właśnie oczekujemy od naszych ofensywnych zawodników. Nieraz mówiłem, że wolę mieć w składzie kilku piłkarzy potrafiących zdobyć 10 czy 12 bramek, niż jednego napastnika z 40 golami. Wkład Enzo jest niesamowity, a w następnym sezonie na pewno będzie lepszy.
Jak widzisz nadchodzący mecz pod względem taktycznym?
— Po przeanalizowaniu ich meczów, wiem jak operują piłką, ale także jak zachowują się bez niej. Dość jasny jest też ich sposób atakowania i bronienia. Oglądałem także spotkanie, gdy grali piątką z tyłu, więc spodziewamy się wszystkiego. Najważniejsze są jednak nasze przygotowania. Na chwilę obecną trudno z wielu powodów jest zobaczyć różnice w grze dwóch dużych klubów. Zespoły są raczej równe, a to właśnie szczegóły będą przeważały.
Jak różni się ośrodek treningowy w Miami do tego w Filadelfii? Jesteście w stanie ćwiczyć na większej intensywności? Czy takie coś ma w ogóle uzasadnienie?
— Szczerze mówiąc, naprawdę nie wiem jak odpowiedzieć na to pytanie. Jedyne co mogę stwierdzić, to że te dwa ośrodki są raczej podobne.
— Nie ma większej różnicy. Nie sądzę, by zwycięzca turnieju musiał stawiać na wolniejsze ataki. Tempo rozgrywania akcji jest również związane z warunkami atmosferycznymi. Trudno jest przez 90 czy 95 minut utrzymywać wysoki pressing, wykonywać doskoki i ogólnie grać na dużej intensywności tak jak staramy się w Premier League. Damy jednak z siebie wszystko.
Czy w związku z tym, z każdą rundą chcecie zwiększać intensywność?
— Chcemy zachować swoje tempo gry, wiedząc że może być to trudne. Gdy na zewnątrz panuje temperatura 30, a nawet 35 stopni, nie jest łatwo utrzymać intensywność.
Ostrzegałeś swoich zawodników o tym, że poziom teraz wzrośnie? Jak sądzisz, jak pomocne może być udane pokonywanie kolejnych etapów Ligi Konferencji w tym turnieju?
— Nie uważam, by Liga Konferencji miała wpływ na te rozgrywki. Wszyscy wiedzą, że to mecz w fazie pucharowej, więc wszystko się może zdarzyć, a to tyczy się nie tylko nas, ale wszystkich. Zawodnicy zdają sobie sprawę, że kto popełni więcej błędów, na drugi dzień pojedzie do domu.
Jak przebiega aklimatyzacja Andreya Santosa?
— Andrey cały czas z nami pracuje i radzi sobie dobrze. Znamy go już troszkę z zeszłorocznego okresu przygotowawczego. Ma za sobą udany sezon, ale każdy potrzebuje trochę czasu na adaptację. Najważniejsze jest jednak to, że ciągle pracuje. Jeśli chodzi o pozycję na boisku, to widzę go bardziej na miejscu Enzo, niż Moisésa czy Roméo.
— Robimy na raz dwie rzeczy, czyli gramy w Klubowych Mistrzostwach Świata i przygotowujemy się do kolejnego sezonu Premier League. Dobrze wiecie, że w lidze angielskiej trzeba być przede wszystkim silnym fizycznie, bo tego wymagają te rozgrywki. Dlatego właśnie bardziej widzę Andreya bardziej jako ofensywnego pomocnika niż defensywnego.
Jeśli wygracie z Benfiką, będziecie mieli sześć dni przerwy przed następnym starciem. Zastanawiam się więc, jak ważny jest odpoczynek dla zawodników, którzy mają za sobą wyczerpującą kampanię, by byli w stanie dać z siebie coś więcej na najważniejsze rozstrzygnięcia turnieju?
— Jest tak jak mówisz. Przede wszystkim musimy wykonać swoje zadanie w sobotę. Tak jak powiedziałeś – jeśli uda się wygrać, następny mecz jest za sześć dni. Na ten moment skupiamy się tylko na Benfice, a potem będzie czas na odpoczynek. Nie da się przygotowywać na następny pojedynek, gdy jeszcze nie wiemy czy w nim zagramy. Także jeszcze raz: najważniejszy jest sobotni mecz, który, miejmy nadzieję, uda się wygrać.
Czy Roméo Lavia jest już w lepszej kondycji fizycznej?
— Kilkukrotnie w tym sezonie powtarzałem, że Roméo i Reece rok wcześniej prawie w ogóle nie grali. Nie można więc oczekiwać, że nagle rozegrają po 40 spotkań. Trzeba się cieszyć nawet z 15 czy 20 meczów. W następnym sezonie zagrają 25 czy 30 meczów, bo nie można z braku minut wskoczyć na pułap 40 spotkań. To po prostu niemożliwe. Ta dwójka oraz Wes [Fofana] prawie nie brali udziału w sezonie 2023/2024.
— W tym sezonie wszyscy grali więcej. Po zakończeniu tego turnieju będzie krótka przerwa, a potem zaczynamy od nowa. Mamy nadzieję, że cała trójka, którą wymieniłem, będzie w stanie zagrać więcej, ponieważ z nimi Chelsea jest po prostu lepszą drużyną.
Czy chcesz zatrzymać Trevoha Chalobaha?
— Wszystkich, których mamy na tym turnieju, chciałbym zatrzymać w składzie. Mówiliśmy już wielokrotnie, że podczas okna transferowego wszystko się może wydarzyć, zarówno kupno jak i sprzedaż. Trevoh wrócił do nas w styczniu, by pomóc nam w walce o miejsce w Lidze Mistrzów. Udało się to osiągnąć również dzięki niemu. Zagrał w kilkunastu meczach i sporo nam pomógł, więc jesteśmy z niego zadowoleni. Podczas okna transferowego różnie jednak bywa, więc zobaczymy, ale Trevoh jest częścią składu.
- Źródło: Chelsea FC
Najnowsze atykuły

Skrót: Benfica 1:4 Chelsea
29.06.2025 03:20
Składy: Benfica - Chelsea
28.06.2025 21:13
The Telegraph: Chelsea może wymienić Nkunku na Garnacho
28.06.2025 13:36
Benfica - Chelsea gdzie oglądać? Transmisja online, mecz na żywo (28.06.2025)
28.06.2025 11:47
BBC: Chelsea szuka kolejnych zawodników do ofensywy
27.06.2025 21:37
BBC: Lista zawodników przeznaczonych na sprzedaż wydłuża się. Madueke i Jackson nie mogą być pewni przyszłości
27.06.2025 19:27
Moja droga do Chelsea: Tyrique George
27.06.2025 18:05
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.