Konferencja prasowa Enzo Mareski po meczu z KAA Gent

Autor: Oliwer Jaworowski Dodano: 04.10.2024 01:57 / Ostatnia aktualizacja: 04.10.2024 01:57

Na pomeczowej konferencji prasowej Enzo Maresca wypowiadał się na temat meczu, występów poszczególnych zawodników i przyszłych Klubowych Mistrzostw Świata.

Strzelacie gole dla zabawy…

— Nie tylko w ataku, ale i w obronie spisujemy się dobrze. Muszę się powtórzyć. Na pewno mogliśmy wiele rzeczy zrobić lepiej – atakować i bronić lepiej. Dzisiaj możemy wyciągnąć wnioski z utraty ostatniej bramki. Nawet jak wygrywamy 4-1, to musimy być skoncentrowani i grać do ostatniego gwizdka. Straciliśmy drugą bramkę, bo czuliśmy, że to już koniec meczu. Nauczymy się z tej sytuacji i postaramy się nie tracić takich bramek. Jesteśmy zadowoleni ze spotkania. Takie mecze nigdy nie są łatwe. Jestem usatysfakcjonowany naszą grą i wynikiem.

Bramka Dewsbury-Halla była dla niego ważna…

— Znam Kiernana bardzo dobrze z ostatniego roku. Całkowicie rozumiem, że jest mu ciężko, bo z bycia podstawowym zawodnikiem Leicester stał się jednym z wielu w Chelsea. Jesteś na ławce, nie jesteś w kadrze, nie grasz w podstawowej jedenastce, więc borykasz się z problemami na początku. Musi zrozumieć, że jest tu, bo go potrzebujemy. Cieszyłem się z tej bramki, bo wiem jak tego potrzebuje.

Czy posiadanie dwóch drużyn pomaga?

— Mamy jedną drużynę, nie dwie. To, że ktoś zagrał dzisiaj, nie oznacza, że nie zagra w niedzielę, albo następnym meczu Premier League. Aktualnie jest tak, ale ważne jest, że zmieniając zawodników dalej widać tożsamość drużyny. Mecz przeciwko Brighton, dziś, ostatnie spotkanie z Barrow, z West Hamem. Gramy w naszym stylu. Na ten moment składy są takie, ale w piłce wszystko zmienia się szybko. W ostatnich trzech, czterech meczach zamiar był taki sam. Na pewno możemy wiele poprawić. Atakować lepiej. Dzisiaj wychodziło nam to dobrze. Obrona przeciwników była ustawiona nisko i próbowaliśmy znaleźć na nich sposób przez ostatnie dwa dni. W defensywie dobrze pressowaliśmy i próbowaliśmy zdobyć piłkę od razu po stracie. Możemy wiele poprawić, straciliśmy dwa gole. Szczególnie w drugiej sytuacji mogliśmy zachować się lepiej. Takie jak pierwsza się przytrafiają, ale strat bramek jak druga powinniśmy unikać.

Co uważasz o Cesare Casadeiu?

— Cesare zagrał bardzo dobrze przeciwko Barrow, a dziś spisał się jeszcze lepiej. Podoba mi się jak gra. Miałem go w drużynie rok temu, ale grał na innej pozycji. W tym roku gra jako defensywny pomocnik. Potrzebujemy fizycznych zawodników w środku pola, a Cesare jest duży i silny, co pomaga nam przy pressingu. Staje się coraz lepszy w grze z piłką. Dzisiaj grał na jeden dotyk i jesteśmy zadowoleni z niego. Tak jak reszta, mógł wiele zrobić lepiej, ale rozwija się we właściwym kierunku.

Renato Veiga możliwe, że zagrał więcej meczów, niż ludzie się spodziewali

— To podobny kazus, co Casadei. Jest wysoki i dobrze zbudowany. Dzisiaj zagrał jako atakujący pomocnik pierwszy raz w tym sezonie. Zaliczył udany występ. Nigdy nie wyobrażałeś sobie Renato wchodzącego w pole karne i strzelającego bramkę z drugiej strony. To pokazuje, że radzi sobie świetnie. Kiedy potrzebowaliśmy go jako defensywnego pomocnika przeciwko Bournemouth to był do dyspozycji. Przeciwko Brighton, jako obrońca. Jest wszechstronny.

Nkunku zastał powołany do reprezentacji Francji. Wielki dzień dla niego…

— Tak, wszyscy się cieszymy. Dowiedziałem się dzisiaj po południu i byłem bardzo zadowolony. Zasłużył na to. Dobrze radzi sobie w drużynie. Ostatnio również mieliśmy Noniego i Renato powołanych do reprezentacji. To dobre dla drużyny, że coraz więcej naszych zawodników jest powoływanych.

Początek Nkunku w Chelsea nie był taki jaki chciał przez kontuzje…

— Nie był. Tak samo jak Wesa Fofany. Cieszę się z tego, jak sobie radzą. Nie mamy wobec nich żadnych obaw.

Co uważasz o słowach FIFY, że trzeba zabrać mocny skład na Klubowe Mistrzostwa Świata?

— Zawsze będziemy próbować grać mocną drużyną. Nawet dzisiaj mieliśmy i odpocząć i zagrać silną jedenastką. Zawsze będziemy tak robić.


Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close