Konferencja prasowa Mauricio Pochettino po meczu z Wolverhampton
Dodano: 04.02.2024 20:49 / Ostatnia aktualizacja: 04.02.2024 20:49Mauricio Pochettino pojawił się na konferencji prasowej po spotkaniu z Wolverhampton. Argentyńczyk starał się wyjaśnić przyczyny porażki swojego zespołu.
Jak wyjaśnisz to, co się dzisiaj wydarzyło?
– Myślę, że to łatwe. Strzeliliśmy bramkę jako pierwsi, nie zaczęliśmy źle tego spotkania. Zespół bardzo ucierpiał z powodu sposobu, w jaki straciliśmy pierwszego gola. Ciężko było opanować sytuację po stracie tej bramki. Energia w drużynie spadła. Dwa samobójcze gole w pierwszej połowie miały na nas wpływ.
Twoi piłkarze wyglądali dziś na zdenerwowanych...
– Tak, myślę, że to był główny problem, ponieważ odczuwaliśmy presję i stres. Chcieliśmy wygrać i dobrze się zaprezentować. Po bramce Palmera nie mieliśmy czasu na nabranie rozpędu. Nie możemy pozwolić sobie na utratę dwóch takich bramek.
Czy piłkarze są wystarczająco dobrzy?
– Myślę, że nie wszyscy. W tej chwili taka jest rzeczywistość. Ja również jestem pierwszym odpowiedzialnym za tę sytuację. Dzisiaj pokazaliśmy, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy. Zgadzam się z tobą w 100 procentach. Nie poradziliśmy sobie odpowiednio z tą sytuacją i nikt nie może czuć się bezpiecznie. Nie chcę tu przychodzić i mówić, że jestem najlepszy. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni, piłkarze również. Zawodnicy muszą wziąć na siebie część odpowiedzialności, tak jak ja. W tej chwili nie pasujemy do historii tego klubu, to prawda i musimy to zaakceptować. Musimy być krytyczni wobec siebie i nie poddawać się. Musimy nadal pracować, próbować coś zmienić, może podjąć jakąś decyzję, spróbować znaleźć inne rozwiązania.
Dużo złości ze strony fanów...
– Cóż mogę powiedzieć. Mogę przeprosić fanów. Postrzeganie to jedno, a rzeczywistość to drugie. Uważa się, że Chelsea powinna znajdować się w innym miejscu, ale ze względu na różne okoliczności, nie ma nas tam. Po pierwsze, może dlatego, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy.
– Teraz najważniejsze jest, aby poczuć odpowiedzialność. Zrozumienie fanów jest naprawdę ważne. Chcemy przeprosić. Jesteśmy rozczarowani, tak samo jak oni. Chcemy w przyszłości osiągać dobre wyniki. Przez 90 minut musimy współpracować, a na koniec kibice mogą nas krytykować, jeśli występ nie był dobry. Zawodnicy są młodzi, potrzebują wsparcia. Chcę podziękować fanom, ponieważ do końca nas wspierali.
Jak to na ciebie wpływa?
– Jestem człowiekiem, a nie robotem. Oczywiście, nie jest to przyjemna sytuacja, ale w piłce nożnej trzeba takie coś zaakceptować. Kiedy grasz w takim klubie jak Chelsea i wiążesz z nim wszystkie oczekiwania, musisz to zaakceptować i myślę, że właśnie coś takiego się dzisiaj wydarzyło.
– Aby pracować w tym biznesie, w takim klubie, trzeba być silnym. Mamy energię i zdolność, aby iść dalej. Zgadzam się, że to nie jest miły moment, ale możemy ruszyć w każdym momencie. Możemy przekonać zespół, żeby nigdy się nie poddawali, byli odważni i wychodzili z tego rodzaju sytuacji.
– Piłkarze muszą poczuć pewność siebie, muszą ponownie uwierzyć w siebie i wtedy będą mogli podjąć rywalizację. Zawodnicy chcą dać bardzo dobry występ. Oczywiście, przez 90 minut czują presję ze strony kibiców. Łatwo jest usiąść i oglądać mecze, a to piłkarze grają. Kiedy pojawia się stres, staje się to o wiele trudniejsze. W tej chwili musimy pomóc im podnieść się po porażce.
- Źródło: Football London
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Zaczyna pieprzyc takie same bzdury na tych konferencjach jak Magik
Niestety nie dał rady.
Potrzebna nam zmiana.
Jestem fanem trenerów wymagających. Część osób pisze o Conte ale z tego co czytałem to jest już trenerem Milanu.
Natomiast Special One wg mnie już się wypalił.
A kto tobie pomoże się podnieść?