Fot. Chelsea FC

Konferencja prasowa Mauricio Pochettino przed meczem z Arsenalem

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 20.10.2023 17:43 / Ostatnia aktualizacja: 20.10.2023 17:43

Mauricio Pochettino pojawił się na konferencji prasowej poprzedzającej derbowe spotkanie z Arsenalem. Argentyńczyk poruszył kwestie między innymi urazów, a także przygotowań do meczu.

 

Informacje o urazach

 

– Myślę, że teraz musimy dokonać oceny, ponieważ późno zakończyliśmy sesję treningową. Musimy poddać analizie stan zdrowia Axela, Nicolasa, a także Reece'a. Broja jest niedostępny z powodów problemu z kolanem. Jest to drugie kolano, nie to, które było problemem w przeszłości. Mamy kilku zawodników, których musimy ocenić i sprawdzić, czy będą mogli zagrać lub być w kadrze na ten mecz. Benoit Badiashile może być dostępny.

 

Jak wygląda sytuacja zdrowotna Reece'a Jamesa?

 

– Trenował z zespołem w ciągu ostatnich kilku dni. Myślę, że nadszedł czas, aby porozmawiać ze sztabem i zdecydować czy będzie mógł być jutro w kadrze.

 

Enzo Fernandez i Moises Caicedo dopiero co wrócili ze zgrupowania reprezentacji...

 

– Enzo trenował z nami już wczoraj. Moises wrócił wczoraj popołudniu i był u lekarza. Wszystko z nim w porządku, dzisiaj już z nami trenował.

 

Jak oceniasz tę przerwę reprezentacyjną?

 

– Trenowało tylko kilku piłkarzy pierwszego zespołu. Odkryliśmy przez to wiele talentów z akademii. Trenowaliśmy czasami z dziećmi. To było dla nas dobre. Mieliśmy do dyspozycji tylko Thiago, Raahema i Marca Cucurellę, a i jeszcze Roberta Sancheza. Na treningach nie było 80% składu. Dzisiaj był pierwszy dzień, w którym trenowaliśmy całym składem, dlatego się spóźniłem. Chcieliśmy jak najlepiej przygotować się podczas tej sesji treningowej do jutrzejszego meczu.

 

Przed wami ciężki mecz z Arsenalem...

 

– Wolę takie spotkania. Musimy jutro wygrać. Arsenal to świetny zespół. Wiecie doskonale, że Mikel jest dla mnie jak rodzina, a jutro będziemy mieli okazję się spotkać. Będzie ciężko, bo wykonują świetną robotę, mają dobry skład. Arsenal jest faworytem zarówno do wygrania Premier League, jak i Ligi Mistrzów. Radzą sobie fantastycznie, ale jesteśmy pewni, że możemy rozegrać bardzo dobry mecz.

 

Jakie są twoje wspomnienia z czasów spędzonych z Mikelem w PSG?

 

– To niesamowite wspomnienia. To człowiek, z którym dzielę wartości i pasję do piłki nożnej. Mogę ci powiedzieć, że jest częścią mojej rodziny. Od pierwszego dnia kiedy trafił do PSG złapałem z nim świetny kontakt. Spędzaliśmy ze sobą dużo czasu, nasze rodziny także. Przez pierwsze kilka miesięcy w hotelu, a później mieszkaliśmy blisko siebie. To niesamowita historia. Nie dziwi mnie to, że wykonuje teraz taki zawód, bo już kiedy miał 17 lat zachowywał się jak trener. Uwierz mi, był bardzo dobry w ocenie sytuacji. Jest wciąż bardzo młody, może być jednym z najlepszych menadżerów na świecie.

 

Wysyłałeś mu wiadomości przed tym meczem?

 

– Nie wysyłamy sobie teraz wiadomości. Przed rozpoczęciem sezonu tak, ale teraz nie. Nie mamy na to czasu, ponieważ naprawdę ciężko jest być trenerem. Staramy się przygotować drużynę do meczu i tylko na tym się skupiamy.

 

Liczba kontuzji... Pech, czy to coś więcej?

 

– Już chyba mówiłem, że to nie tylko pech. Czasami chodzi o profil zawodnika i historię jego urazów. Trzeba analizować każdą sytuację osobno. To nie tylko kwestia pecha. Czasami ma na to wpływ wiele czynników. Jesteśmy profesjonalistami i staramy się znaleźć najlepszą metodę aby dostarczyć piłkarzowi wszystko, aby czuł się dobrze. To kwestia czasu, ta organizacja jest nowa, nowy zespół. Wszystko w tym klubie jest teraz nowe.

 

To twoje pierwsze spotkanie przeciwko Mikelowi Artecie?

 

– To pierwszy raz? Myślę, że był w Manchesterze City, kiedy trenowałem Tottenham. Uważam go za trenera Pepa, to tak jak z moim sztabem trenerskim. To będzie miłe doświadczenie, bo jest dla mnie jak rodzina. To coś więcej niż przyjaciel. Będzie to dziwne, ale musimy ze sobą rywalizować. Nawet jeśli jest częścią mojej rodziny, to muszę z nim rywalizować i zniszczyć go jako przeciwnika.

 

Nadal się spotykacie?

 

– Nie, ostatnio miało to miejsce, kiedy ja byłem w Tottenhamie, a on w Arsenalu i Manchesterze City. Kiedy wyjechałem do Paryża nie mieliśmy czasu na spotkania. Może w przyszłości będzie więcej okazji.

 

Co sądzisz o rozwoju Malo Gusto?

 

– Pytacie o zawodnika, który w zeszłym miesiącu nie zagrał żadnego meczu, bo był zawieszony i reprezentował tylko Francję. Jest młodym, utalentowanym piłkarzem i może będzie miał okazję jutro zagrać. Myślę, że ciężko jest go ocenić, bo ma 19 lat i przyszedł do nas niedawno z Francji. Musi się przystosować do nowego klubu, którego historia opiera się na wygrywaniu.

 

– Projekt, w którym posiadamy bardzo wielu młodych piłkarzy jest zawsze ciężki. Jestem jednak z niego zadowolony, naprawdę w niego wierzymy, jednak potrzebuje czasu. Ma 19 lat, ale jestem z niego zadowolony. Nie byłem jednak szczęśliwy, kiedy został wyrzucony z boiska, bo według mnie to nie była zasłużona czerwona kartka. Na pewno będzie ważną częścią składu Chelsea.

 

Wolisz trudne mecze...

 

– Łatwiej jest przygotować zespół na tego typu mecze, ponieważ motywacja jest większa, zarówno u piłkarzy, jak i u nas. Kibice nam pomogą, jednak nikt nie zakłada, że Chelsea wygra jutro 3:0. To będzie trudne spotkanie i cieszę się, że mogę brać udział w tego typu spotkaniach. Rywalizacja z takim zespołem jak Arsenal to coś fantastycznego. Na pewno sprawia mi to przyjemność.

 

Nie przegrałeś żadnego meczu ligowego z Arsenalem na własnym boisku.

 

– Duża presja. Mam nadzieję, że będziemy to kontynuować.

Źródło: Football London

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close