Fot. własne

Konferencja prasowa Grahama Pottera po meczu z Tottenhamem

Autor: Kuba Kowalczyk Dodano: 26.02.2023 19:21 / Ostatnia aktualizacja: 26.02.2023 19:21

Odczucia po spotkaniu?

 

— Oczywiście jesteśmy sfrustrowani i zawiedzeni wynikiem. Dobrze weszliśmy w spotkanie i w pierwszych 20/25 graliśmy dobrze. Nieźle odzyskiwaliśmy piłkę na ich połowie, kontrolowaliśmy i zepchnęliśmy rywali do tyłu. Mieliśmy kilka sytuacji na bramkę, a w zespole panowała dobra energia.

 

— Pierwsza połowa była równa, mieli swoje momenty, ale nic z nich nie wynikło. Druga zaczęła się tak źle jak tylko mogła, w tak wyrównanym meczu ktokolwiek nie strzeli pierwszej bramki zyskuje ogromną przewagę. Później ciągle próbowaliśmy, ale nie udało się nam ostatecznie strzelić gola. Drugi gol był gwoździem do trumny, padł ze stałego fragmentu gry, a aż tak wielu innych sytuacji nie mieli.

 

Co z Silvą?

 

— Nie jestem pewien, mam nadzieję, że to nic poważnego. Nie rozmawiałem jeszcze z doktorem na tyle, żeby mieć dla was diagnozę.

 

Jak duże znaczenie będzie miało zmotywowanie zawodników w tym tygodniu?

 

— Moją pracą jest motywowanie piłkarzy i dawanie im pomocy. Potrzebują wsparcia, bo to nie jest dla nich łatwy czas. Wiem i czuję to, chcą żeby wyniki się poprawiły. Rozumiem ich.

 

Brak pewności siebie jest w tym momencie dużym problemem, czy nadal macie w sobie wiarę?

 

— Mamy. Tegotygodniowe treningi były bardzo dobre, czuć było ducha w zespole. Myśleliśmy, że wykonaliśmy postęp, mecz z Southampton nas trochę cofnął. Od tamtej pory znów zaczęliśmy stawiać kroki w przód.

 

— Graliśmy dobrze w pierwszej połowie, nie było łatwo tworzyć nam dziś okazji, bo Tottenham dobrze bronił się pod swoim polem karnym. Zawodnicy wspierają się wzajemnie i walczą dla zespołu, chcą grać lepiej, ale obecnie cierpią. Rozumiem ich.

 

Martwi cię to, że ta porażka osłabi nieco twoją pozycję u kibiców?

 

— Nie mogę zbytnio myśleć o 40, czy 50 tysiącach ludzi. Muszę skupić się na tym, na co mam wpływ, czyli na następnym meczu i treningu. Nasi kibice są obiektywni i wspierali zespół. Nie mam do nich problemu. Mają prawo być zdenerwowani na wyniki, a ja za nie odpowiadam.

 

Od ostatniego meczu w składzie było sześć zmian, znasz już swoją najlepszą jedenastkę?

 

— Trzeci mecz w tym tygodniu nie ułatwił nam wyboru składu. Graliśmy z Borussią w środę, później w Premier League w sobotę. Względem meczu w Lidze Mistrzów była tylko jedna zmiana - Sterling za Mudryka.

 

— Loftus-Cheek, Silva i James nie mogli zagrać przeciwko Southampton. Wiele razy mówiłem wam o długich powrotach z kontuzji, zawodnicy nie są po nich w stanie grać trzy razy w tygodniu. Moim zadaniem jest dbanie o ich zdrowie.

 

— Jeśli James, odpukać, doznałby kontuzji z powodu przeciążenia, byłaby to moja wina. Znam konsekwencje takich zmian w składzie.

 

Nie grał dziś Kovacic, co z nim i innymi nieobecnymi?

 

— Mateo był chory. Reszta była niedostępna, lub nie zmieściła się w składzie.

 

Jak naprawić problem ze strzelaniem bramek?

 

— Ma na to wpływ wiele czynników. Łatwo zadać takie pytanie - co nie oznacza, że jest złe - trudnej na nie odpowiedzieć. Czasami tworzysz sobie szanse, a nie potrafisz ich wykorzystać, tak mieliśmy w meczach z Southampton i Borussią.

 

— Dziś mecz był inny. Było mało szans dla obu zespołów, było wyrównanie. Strzelenie pierwszej bramki było ważne, nie daliśmy rady tego zrobić. Zawodnicy wrócili z kontuzji, ale nie grają jeszcze na pełnych obrotach, a nowoprzybyli nie są w pełni zintegrowani.

 

— Jako zespół nie jesteśmy w miejscu, w którym byśmy chcieli. Strzelanie goli jest ciężkim elementem gry.

 

Jak widzisz wyścig o czołową czwórkę w tym momencie?

 

— Po dzisiejszym meczu skupiam się na spotkaniu z Leeds. O tym musimy myśleć. Musimy poprawić nastrój, podnieść się na duchu. Mam nadzieję, że zagramy dobry mecz i zdobędziemy trzy punkty, są dla nas bardzo ważne. Nie możemy myśleć o czymkolwiek innym.

 

Właściciele nieustannie okazują ci wsparcie, myślisz że po każdym negatywnym rezultacie może to ulegać zmianie?

 

— Zawsze są takie pytania. Wyniki nie są jakie powinny, akceptuję je, to część mojej pracy. Przed meczem rozmawialiśmy o dokumencie "Arsenal All or Nothing" i dwóch latach Artety za sterami. Też miał ciężki okres, ludzie chcieli jego zwolnienia, teraz losy się odwróciły.

 

— Kiedy patrzysz na sytuację Kloppa, Liverpool przestał punktować i jego też chcą wyrzucić. Taka jest natura piłki nożnej. Nie zrobiłem jeszcze na tyle dobrego w tym klubie, żeby pokładać we mnie duże zaufanie. Rozumiem to.

 

— Moim zadaniem jest, żeby za dużo się tym nie martwić. Rozumiem dlaczego takie pytania są zadawane, ale wolę skupić się na pomocy zespołowi i wspieraniu zawodników. Naprawdę ich lubię, to dobrzy goście. Chcą grać lepiej i wygrywać. W tym momencie cierpimy i biorę za to odpowiedzialność.

 

 


Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Trunek
komentarzy: 703
27.02.2023 08:22

Panie Magik po raz kolejny powtarzam. Mecz trwa 90 min a nie 20.
Trenerzy przeciwnych drużyn zmieniają taktyke, a pan nic nie robi - dlatego nas ogrywają.

Robek
komentarzy: 10
27.02.2023 02:01

Gość nawija jakby mu się płyta zacięła.

CFCrules
komentarzy: 767
26.02.2023 22:38

"nie było łatwo tworzyć nam dziś okazji, bo Tottenham dobrze bronił się pod swoim polem karnym"

Tak samo Southampton, West Ham, Fulham... Niesamowite, że każda drużyna raptem zaczyna świetnie bronić w meczu z nami. To nie ich gra jest problemem, tylko nasza gra, bo piłkarze nie wiedzą co zrobić z piłką. Naprawdę z nami nie trzeba zagrać wybitnego meczu, żeby go wygrać. Wystarczy samemu sobie nie wbić gola i już jest 0 z tyłu, a z przodu zrobić jedną skuteczną akcję i koniec.

Mystakorsarz
komentarzy: 712
02.03.2023 12:21

Piękne powiedziane.

Czekam na mecz z Evertonem. Oni są w mega kryzysie a pewnie nam wdupią zaskakującą budę.

Chelsea ?
komentarzy: 1757
26.02.2023 19:28

To jest kopiuj wklej na każdej konfie to samo jestem rozczarowany dobrze wyglądaliśmy przez kilka minut szkoda gadać

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close