Fot. własna

Konferencja prasowa Grahama Pottera po meczu z Bournemouth

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 27.12.2022 22:39 / Ostatnia aktualizacja: 27.12.2022 22:39

Graham Potter pojawił się na pomeczowej konferencji prasowej po spotkaniu z Bournemouth. Trener Chelsea odpowiedział na pytania związane między innymi z kontuzją Reece'a Jamesa.

 

Czy masz nowe informacje na temat Jamesa? Możesz powiedzieć więcej, co się stało?

 

– Niestety nie, jest za wcześnie. Odczuł ból w tym obszarze, który doskwierał mu ostatnio, więc jesteśmy zaniepokojeni. Będziemy wiedzieć więcej w ciągu najbliższych 24-48 godzin.

 

Wyglądało to bardzo niewinnie. W którym momencie poczuł ból?

 

– Jest trochę za wcześnie, ale myślę, że poczuł coś podczas jednego z upadków. Będziemy musieli zobaczyć skalę tego urazu i trzymać kciuki.

 

Rozmawiałeś z nim?

 

– Jest rozczarowany, ale aktualnie jesteśmy na etapie, na którym mamy nadzieję, że nie będzie to coś poważnego. Trzymamy kciuki.

 

Jak się czuł podczas rehabilitacji? Opuszczenie mundialu było dla niego oczywistym ciosem?

 

– Oczywiście, że był rozczarowany przegapieniem mistrzostw świata. To był dla niego ogromny cios, bo chciał dać sobie szansę na grę w kadrze. Dziś było widać, co wnosi do drużyny. Musiał uporać się z kontuzją i spróbować wrócić do formy. Myślę, że wszystko zrobił dobrze, a my podjęliśmy pewne kroki. Plan był taki, aby dzisiaj nie grał pełnych 90 minut. Miał rozegrać 60-65 minut, co było kontynuacją tego, co robił wcześniej. Musimy mieć nadzieję, że nie będzie to poważny uraz i będzie mógł szybko wrócić do gry.

 

Mason Mount powiedział po meczu, że Chelsea chce wrócić na szczyt tabeli i bardzo potrzebne było to zwycięstwo. Zakładam, że podzielasz te poglądy?

 

– Tak, ale każdy kij ma dwa końce. Przez dwa lub trzy tygodnie przed przerwą na mundial nie byliśmy perfekcyjni i nie możemy powiedzieć, że graliśmy dobrze. Nie prezentowaliśmy się dobrze, więc nie osiągaliśmy oczekiwanych rezultatów. Możemy mówić o wyzwaniach przed którymi stanęliśmy, kontuzjach, zbliżającym się mundialu, ale to tylko preteksty. Należy jednak pamiętać, przez co przeszedł ten klub w krótkim okresie czasu, jak poważne były to zmiany. To było bardzo znaczące, musimy sobie z tym poradzić i spróbować ustabilizować oraz poprawić grę. Nad tym właśnie pracujemy.

 

Czasami fani mogą nie rozumieć, co klub i ty próbujecie zrobić. Czy masz nadzieję, że zrozumieją ścieżkę, którą klub próbuje obrać?

 

– Oczywiście, że tak, ale rozumiem też, że kiedy nie gramy dobrze i sprawy nie wyglądają tak, jakbyśmy tego chcieli, wszyscy są sfrustrowani. Nie jestem naiwny i wiem, że znajdą się ludzie, który powiedzą, że nie jestem dobry, albo to czy tamto. To zdarzało się przez całą moją karierę.

 

– Jeśli cofniemy się do Östersund i wejdziemy na stronę internetową klubu w okresie pierwszych 18 miesięcy mojej pracy, ludzie wyzywali mnie od najgorszych. To jest normalne. Teraz znajdą się osoby, które będą myślały tak samo, ale prawdopodobnie mogę dać wiele powodów, aby obalić te stwierdzenia. Na szczęście, właściciele mają podobne zdanie do mojego i otrzymuję wiele głosów wsparcia od fanów, którzy są bardzo pomocni.

 

– Zdaję sobie sprawę, że nie byliśmy doskonali, więc musimy zaakceptować każdą krytykę, która pojawia się na naszej drodze, kiedy nie osiągamy wyników, jakich oczekujemy.

 

Po zejściu Jamesa, przestaliście aż tak dominować. Jak uważasz, dlaczego tak się stało?

 

– Zebrało się na to kilka rzeczy. Reece grał dobrze i jest czołowym zawodnikiem. Chociaż ludzie myślą, że trenerzy to magicy, uwierzcie mi, jeśli mamy do dyspozycji topowych zawodników, znacznie to ułatwia naszą pracę. Mogliśmy obserwować jakość, jaką Reece prezentował w pierwszej połowie. Widok, jak opuszcza murawę wpływa na trybuny, drużynę. To nie jest wymówka, ale jesteśmy ludźmi, a on jest kimś, na kim bardzo nam zależy. Pojawiają się pewne obawy i zmartwienia i myślę, że to naturalne. Biorąc pod uwagę wynik, jaki w tym momencie mieliśmy, chcieliśmy utrzymać zwycięstwo i uważam, że to wpłynęło na grę po przerwie.

 

Jak ważny jest James w taktyce, którą próbujesz wprowadzić w Chelsea?

 

– Reece to piłkarz światowej klasy. Widać to z zewnątrz, ale dopiero kiedy z nim pracujesz, poznajesz jak jest dobry. To niesamowity zawodnik, który pasowałby do każdego zespołu na świecie. Każdej drużynie brakowałoby takiego piłkarza.

 

Wydaje się, że Benoît Badiashile niedługo podpisze z wami kontrakt. Jakieś przemyślenia na jego temat?

 

– Moja odpowiedź brzmi: Nie rozmawiam o nikim, kto nie jest zawodnikiem Chelsea. Jest wielu piłkarzy, którzy są łączeni z tym klubem i marnowałbym twój i swój czas, gdybym chciał odpowiadać na pytania o każdego z nich. Zawsze powtarzam, że obowiązkiem klubu jest próba ulepszenia zespołu, ale moim zadaniem jest próba polepszenia piłkarzy, których mam aktualnie do dyspozycji. Na tym się skupiam.

Źródło: Football London

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close