Konferencja prasowa Thomasa Tuchela po meczu z Evertonem
Dodano: 01.05.2022 20:11 / Ostatnia aktualizacja: 01.05.2022 20:11Forma Chelsea na finiszu kampanii prezentuje się w kratkę. Po rozczarowującym remisie w spotkaniu z Manchesterem United na Old Trafford przyszła porażka z Evertonem na Goodison Park.
Trener Thomas Tuchel odbył konferencję prasową, podczas której ocenił postawę swojego zespołu oraz odpowiadał na pytania zadawane przez dziennikarzy.
Po meczu od razu skierowałeś się do szatni. To była oznaka twojej wielkiej frustracji dzisiejszą postawą drużyny?
Czuję się bardzo rozczarowany. Wiedzieliśmy, z czym musimy się zmierzyć, podobnie jak w innych meczach. Zachowanie czystego konta jest dla nas bolączką w ostatnim czasie. Na poprzednie cztery spotkania ta sztuka udała nam się tylko raz z West Hamem. Zarazem to było jedyne zwycięstwo, jakie odnieśliśmy w tym okresie.
Kolejny indywidualny błąd kosztował was stratę bramki. Jesteś teraz zrobić coś, aby powstrzymać ten trend?
Ale co ja mogę zrobić? Mieliśmy piłkę przy nodze, po czym ją oddajemy za darmo i dajemy prezent rywalowi. To najgorsza rzecz, jaka może się wydarzyć w obecnie panującej atmosferze. Często się to u nas zdarza. W zasadzie nie ma meczu, gdzie uniknęlibyśmy popełnienia wielkiego błędu. Przez to borykamy się z osiąganiem dobrych wyników.
Dziś większy problem stanowiła gra w ofensywie czy defensywie? Wydaje się, że stale te kłopoty się powtarzają.
Jeśli będę w stanie na coś wpłynąć, coś poprawić, spróbuję tego dokonać. Jeśli jednak wiedziałbym o danym problemie, rozwiązałbym go o wiele wcześniej. Według mnie kluczem do powrotu na właściwy tor są czyste konta. Spotkanie z Manchesterem United było inne, bardziej otwarte, płynniejsze i częściej potrafiliśmy wykorzystywać wolne przestrzenie. Wtedy długo przyszło nam czekać na gola, ale zaraz potem to my go straciliśmy.
Dzisiejszy mecz przypominał mi ten z West Hamem. Rywal bronił się głęboko, dlatego trudno było znaleźć nam luki. Różnica polega na tym, że z West Hamem udało nam się zanotować czyste konto i nie popełnić żadnego wielkiego błędu. Jeśli grasz bezbłędnie, po pewnym czasie nadarzy się okazja do zdobycia bramki. Jeśli jednak w taki sposób rozgrywasz akcję od tyłu, dajesz się ponieść emocjom przy gorącej atmosferze i pozwolisz wszystkim na stadionie rywala zwiększyć wiarę w ich możliwości, prędzej czy później polegniesz.
Dlaczego nie zdecydowałeś się wprowadzić na boisko Romelu Lukaku?
Musieliśmy w przerwie zmienić Jorginho, a poza tym mam do dyspozycji tylko trzy zmiany.
Wspomniałeś, że wiedziałeś, z jakim zadaniem się mierzycie. Czy to może być kwestia postawy zawodników?
Miałem na myśli to, co nas czeka ze strony rywala, tłumu na trybunach i ich nastawienie do meczu. Wiedzieliśmy o tym i nikt z nas nie był zaskoczony.
Można powiedzieć, że powróciliście do walki o utrzymanie się w TOP4?
Od zawsze o to walczymy. Parę tygodni temu wspomniałem, że nigdy nie czuliśmy się bezpiecznie. Nieważne, w jakim wyścigu byśmy uczestniczyli, o TOP1, TOP2 czy TOP4, zdobycie czterech punktów w ostatnich czterech meczach w każdym aspekcie nie będzie wystarczające.
Musimy w końcu wziąć się za siebie. Nie zdobywamy punktów za dobrą grę albo za to, że zasługiwaliśmy na coś więcej. Porażki i granie w miarę dobrze stanowią gorszą mieszankę.
Czy wpływ na waszą dyspozycję miały wystrzelone fajerwerki przed hotelem, w którym stacjonowaliście przed meczem?
Absolutnie nie. Osobiście przebudziłem się na minutę o drugiej i czwartej w nocy po usłyszeniu tych huków. Obróciłem się na drugi bok i spałem dalej.
Czy agresywność Evertonu stanowiła dla Ciebie pewien problem?
No właśnie nie, bo tego się po nich spodziewaliśmy. Nie byłem jednak szczęśliwy z tego, jak sędzia zarządzał tym spotkaniem. Byłoby miło, gdyby inny sędzia wziął ten mecz i nie pozwolił stracić nad nim kontroli. Dlatego istotne dla nas było to, aby nie pozwolić sobie na błędy, zawrzeć wiarę i skupić się na naszej robocie na najwyższym poziomie koncetracji. Polegliśmy.
Wydaje się, że udało się znaleźć preferowanego oferenta do przejęcia klubu. Jakie masz przemyślenia na ten temat?
Prosiłbym o zadanie tego pytania na następnej konferencji. Teraz, po meczu, nie mam żadnych odczuć. Wciąż moja głowa buja w minionym spotkaniu.
Jakie inne przeszkody mogły stanąć na drodze? Piłka nie kleiła się w ofensywie?
Powodem w ostatnim czasie jest brak czystych kont. To główna przyczyna.
- Źródło: london.football
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Nazywam się Julie Sweet, obiecałam polecić Dr Ogundele wszystkim, którzy potrzebują jakiejkolwiek pomocy. Byłam bardzo przygnębiona po 5 latach rozłąki z mężem. W zeszłym tygodniu skontaktowałem się z dr Ogundele, który rzucił zaklęcie, aby sprowadzić mojego męża, a po 24 godzinach mój mąż wrócił do domu i poprosił mnie o wybaczenie, co za cud. Każdy powinien mi pomóc mu podziękować. Jeśli ktoś tutaj potrzebuje jakiejkolwiek pomocy, radzę skontaktować się z nim na czacie WhatsApp lub Viber: +27638836445. Dr Ogundele jest supermanem.
Nazywam się Julie Sweet, obiecałam polecić Dr Ogundele wszystkim, którzy potrzebują jakiejkolwiek pomocy. Byłam bardzo przygnębiona po 5 latach rozłąki z mężem. W zeszłym tygodniu skontaktowałem się z dr Ogundele, który rzucił zaklęcie, aby sprowadzić mojego męża, a po 24 godzinach mój mąż wrócił do domu i poprosił mnie o wybaczenie, co za cud. Każdy powinien mi pomóc mu podziękować. Jeśli ktoś tutaj potrzebuje jakiejkolwiek pomocy, radzę skontaktować się z nim na czacie WhatsApp lub Viber: +27638836445. Dr Ogundele jest supermanem.
TOMEK już nie daje rady. niech szybciej pojawi się nowy właściciel i to ogarnie.
Tuchel ty weź zmień już to ustawienie graj czwórka obrońców nie podchodźmy tak wysoko bo ci atakujący nie mają sił wracać niech czekają w swoim polu karnym i walą kontry i wyniki przyjdą tak właśnie gra Manchester United Arsenal Tottenham itd a my próbujemy grać jak City i Liverpool gdzie oni mają do tego zajebistych skrzydłowych a my mamy dretwego pylisica i zyiech as którzy wchodzą na ostatnie 30 minut i ich nie widać na boisku
na 4 obrońców już próbował i to się zle kończyło np; 1-4 brentford.
Z wypowiedzi Tuchela czuć złość. Mam nadzieję, że wstrząśnie szatnią, bo chłopaki od meczu z Realem grają może na 50% swoich możliwości..