Konferencja prasowa Thomasa Tuchela po meczu z Manchesterem United
Dodano: 29.04.2022 08:42 / Ostatnia aktualizacja: 29.04.2022 08:42Remis na Old Trafford! Chelsea pomimo dużej przewagi optycznej, a także w statystykach, nie zdołała zdobyć więcej bramek niż Czerwone Diabły. Rażący dzisiaj nieskuteczność okazała się zbyt dużą przeszkodą w osiągnięciu zwycięstwa. Na pomeczowej konferencji prasowej Thomas Tuchel oceniał występy swoich podopiecznych.
Thomas, jesteś sfrustrowany tym, że nie udało się wam uzyskać dzisiaj zwycięstwa?
– Może troszkę. Graliśmy dobrze z piłką i bez niej, dominowaliśmy, a także byliśmy agresywni w pressingu. Wygrywaliśmy większość piłek, wiele razy dogrywaliśmy w pole karne oraz znajdowaliśmy odpowiednie przestrzenie. Zabrakło jednak skuteczności, by zabić ten mecz zdecydowanie wcześniej.
– Gdy już się udało, oddaliśmy prowadzenie zaraz potem. Wszystko zaczęło się od nowa. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z chłopaków, ponieważ był to wielki drużynowy wysiłek i sądzę, że pokazaliśmy, jak wiele kosztuje wygrana na takim boisku.
– Pod względem fizyczności i skupienia, zagraliśmy na wysokim poziomie, ale niestety nie udało nam się zdobyć tego, na co zasłużyliśmy.
Zaskoczyła cię łatwość w pokonywaniu kolejnych linii Manchesteru United?
– Dominowaliśmy i znajdowaliśmy odpowiednie przestrzenie, czułem, że jesteśmy bardzo pewni siebie. Cieszę się, że wiedzieliśmy kiedy należy przyspieszyć rozegranie piłki. Miałem odczucie, że brakowało czegoś w końcowej fazie akcji, zabrakło decyzyjności w końcówkach, ale bardzo często potrafiliśmy się odnaleźć na połowie przeciwnika.
Można odczuć, że w ostatnich tygodniach forma Kaia Havertza nieco spadła?
– Mam podobne odczucia i mam nadzieję, że odpowiednio na to zareaguje. Musi trenować, by odzyskać swoją formę. Należy do bardzo młodej części drużyny, która ciągle się uczy, więc nie będziemy wytykać ich palcami, bo ostatnio wykazywali się efektywnością. Wykorzystaliśmy swoje szanse w Southampton i na Santiago Bernabeu.
– Gdy spojrzymy na statystyki, dane, łatwo dostrzec, że zarówno Kai jak i Timo grali na wysokim poziomie intensywności i wykonywali wiele sprintów. Dlatego obecnie mogą nie być w pełni wypoczęci i konieczna z naszej strony jest ich ochrona. To gra zespołowa, w której wiele wymagamy również po stracie piłki. Zgodzę się jednak, że w ostatnim czasie jego dyspozycja jest nieco słabsza. Z formą, która była u niego jeszcze niedawno, z pewnością zamknąłby to spotkanie.
Co jest bardziej irytujące, strzelenie tylko jednego gola, czy strata przy pierwszej możliwej okazji?
– Obie sytuacje nie są miłe. Liczyłem, że po zdobyciu bramki pójdziemy za ciosem z taki samym skupieniem i koncentracją. Wydaje mi się, że istnieje nawet statystyka, która stanowi o tym, że po strzeleniu gola masz większe szanse na ponowne trafienie lub jego stracenie. Dzisiaj tak właśnie było, ale można to dostrzec w wielu spotkaniach.
– Takie rzeczy się zdarzają. Podanie było bardzo dobre, dodatkowo pomogło troszkę szczęścia, ponieważ raz czy dwa mieliśmy w tej akcji piłkę. N’Golo przeciął podanie od Maticia i mógł rozpocząć kontratak, ale nastąpiła strata. Reakcja po stracie gola również była odpowiednia. Widzisz, że momentalnie stadion się budzi, ożywia, ale my nie dopuściliśmy przeciwników do dalszego głosu, co bardzo mnie cieszy. Dzisiaj jedynie wynik nie jest taki, jaki byśmy chcieli.
Czy Havertz powinien wzorować się na Ronaldo, tak by na bramkę wystarczyła jedna okazja?
– Sądzę, że wielu piłkarzy może próbować kierować swoją karierą i podejściem tak jak Ronaldo, by osiągnąć ten poziom jakości.
Jak możesz pomóc poprawić skuteczność swoim napastnikom?
– To jest cel, nad którym pracujemy. Muszą się także zaadaptować do rytmu i terminarza, który ciągle przed nami. Plan rozgrywek jest dla nas bezlitosny, a oni mają teraz chwilę, by się dostosować do ligi, fizyczności, rytmu i panujących wymagań. Mason, Kai i Timo nadal są młodymi piłkarzami.
– To przyjdzie z czasem. Nauczą się wszystkiego, ponieważ mają odpowiednie podejście. Nie zawsze jest łatwo rozpocząć mecz na pełnym opanowaniu i z pewnym luzem, ponieważ wiele wymagamy jeśli chodzi o pressing i naciskanie przeciwnika. Mają pewien kredyt zaufania.
Brakuje właśnie tego połączenia między nimi, balansu?
– Szczerze mówiąc, nie sądzę, by akurat to było decydujące. Dzisiaj zobaczyłem Reece’a Jamesa w pełnym gazie, którego brakowało nam przez 12 tygodni. Jestem pod wielkim wrażeniem, że nadal jesteśmy w czołowej trójce, że byliśmy blisko awansu do półfinału Ligi Mistrzów, a także udało nam się awansować do obu finałów krajowych pucharów, mimo że brakowało nam sporo jakości.
– Na dzień dzisiejszy brakuje nam innych kluczowych zawodników, którzy byli decydujący na początku sezonu. Mate Kovacić, N’Golo Kante, Ben Chilwell są albo niedostępni, albo nie w swojej najwyższej dyspozycji. Tak było przez cały sezon. Zupełnie inaczej niż w przypadku Liverpoolu i Manchesteru City, którzy przez większość czasu mieli dostępny pełny skład. Cierpieliśmy trochę w związku z panującym Covidem i długimi urazami. Te czynniki były ważniejsze. Mieliśmy tygodnie, gdzie byliśmy bardzo skuteczni i efektywni pod bramką rywali.
Czułeś napięcie panujące na trybunach?
– Tak, ale nie w naszym kierunku, a dla przeciwnika. Nie wpłynęło to na naszą grę, ani nie ułatwiło jej Manchesterowi United. Mamy swoje własne problemy, na których się skupiamy. Dzisiaj również byliśmy bardzo skoncentrowani i w takim stylu musimy kontynuować.
- Źródło: football.london
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Nazywam się Julie Sweet, obiecałam polecić Dr Ogundele wszystkim, którzy potrzebują jakiejkolwiek pomocy. Byłam bardzo przygnębiona po 5 latach rozłąki z mężem. W zeszłym tygodniu skontaktowałem się z dr Ogundele, który rzucił zaklęcie, aby sprowadzić mojego męża, a po 24 godzinach mój mąż wrócił do domu i poprosił mnie o wybaczenie, co za cud. Każdy powinien mi pomóc mu podziękować. Jeśli ktoś tutaj potrzebuje jakiejkolwiek pomocy, radzę skontaktować się z nim na czacie WhatsApp lub Viber: +27638836445. Dr Ogundele jest supermanem.
Byliśmy lepsi ale brak skuteczności doprowadziła tylko do remisu