Piłkarze Chelsea z pewnością nie spodziewali się, że Plymouth Argyle sprawi im aż tyle trudności w meczu IV rundy FA Cup. Ostatecznie jednak The Blues pokonali rywali 2:1, a do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami redakcji za to spotkanie.

Kepa Arrizabalaga – 7

Dobry występ, choć w niektórych sytuacjach mógł zachować się lepiej. Przy straconej bramce nie miał zbyt wiele do powiedzenia, choć gdyby zdecydował się na wyjście z bramki, być może udałoby mu się zażegnać zagrożenie. Na pewno należą mu się słowa uznania za obroniony w końcówce dogrywki rzut karny. Gdyby nie to, nasz awans do kolejnej rundy mógłby stanąć pod znakiem zapytania.

Andreas Christensen – 5

Po trzech meczach absencji Duńczyk wrócił do składu. Na pewno nie zagrał na swoim optymalnym poziomie, ale powinien szybko odzyskać rytm meczowy.

Antonio Rüdiger – 5

To nie był zły występ, ale na pewno stać go na więcej. W obronie pewnie, a pod bramką rywali tym razem raczej nie stwarzał zagrożenia.

Malang Sarr – 3

Niestety, po kilku naprawdę dobrych występach w styczniu, Francuz zaliczył słabe spotkanie. Często tracił piłkę, niecelnie podawał, grał niepewnie, a pod koniec dogrywki sprokurował bardzo groźną sytuację. Najpierw w prosty sposób stracił piłkę, a chwilę później sfaulował rywala we własnym polu karnym. Po tej interwencji sędzia przyznał gościom rzut karny, który na jego szczęście został obroniony przez Kepę.

César Azpilicueta – 8

Tym występem nasz kapitan udowodnił, że po prostu zasługuje na nowy kontrakt. Grał z ogromną determinacją, walczył, nie poddawał się i to on motywował swoich kolegów do odrabiania strat. Zagrał jak prawdziwy kapitan. Piękny gol na wagę wyrównania strzelony pod koniec pierwszej połowy pokazał, że Hiszpan potrafi odnaleźć się w każdym miejscu na boisku. Nie należy także zapominać, że kilka razy stwarzał spore zagrożenie pod bramką rywali.

Mateo Kovačić – 7

Mateo rozegrał dobre spotkanie, w środku pola dzielił i rządził. Przerwał wiele ataków rywali, wspomagał defensywę, a także rozpoczął kilka ataków swojej drużyny. Warto pamiętać, że w tym spotkaniu Chorwat nie miał szczęścia, gdyż raz trafił w poprzeczkę i raz w słupek. Gdyby w obu tych sytuacjach padł gol, można by uznać go najlepszym zawodnikiem spotkania.

Jorginho – 5

Niestety, odstawał od swojego kolegi z linii pomocy. Czasami można było odnieść wrażenie, że nie potrafi nadążyć za wysokim tempem spotkania. Warto wspomnieć, że w pierwszej połowie udało mu się oddać bardzo groźny strzał, który okazał się jednak minimalnie niecelny.

Callum Hudson-Odoi – 5

Na tle takiego rywala jak Plymouth powinien pokazać się z lepszej strony. Callum zaliczył wiele nieudanych dryblingów. W pierwszej połowie był bliski wpisania się na listę strzelców, ale po jego strzale głową piłka trafiła w poprzeczkę.

Mason Mount – 6

Mason rozegrał poprawne spotkanie. Był widoczny, często wymieniał podania z Hakimem Ziyechem na prawej stronie boiska. Kilka razy posyłał piłkę w pole karne oraz sam próbował strzelać.

Romelu Lukaku – 3

Nasz napastnik rozegrał kompletnie nieudane spotkanie. Co prawda kilka razy potrafił się zastawić i odegrać do partnera, ale od napastnika takiego kalibru należy wymagać zdecydowanie więcej.

Hakim Ziyech – 7

Już przed przerwą reprezentacyjną Marokańczyk sygnalizował zwyżkę formy. W tym spotkaniu był niezwykle aktywny, często dogrywał w pole karne rywali, sam także oddał kilka groźnych strzałów. Gdyby jego koledzy z ofensywy zagrali na podobnym poziomie, dogrywka najprawdopodobniej nie byłaby nam potrzebna.

Rezerwowi:

Marcos Alonso – 6

Po tym występie zostanie zapamiętany głównie dzięki zwycięskiej bramce. Marcos nie zagrał co prawda porywającego spotkania, ale po wejściu na boisko prezentował się solidnie i nie popełniał błędów.

Saúl Ñíguez – 4

Jego występ nie wyróżnił się niczym szczególnym. Po wejściu na boisko Hiszpan był całkowicie niewidoczny, nie pokazywał się kolegom. Piłkarz, który jest bez formy, powinien chociaż wykazać minimum zaangażowania. W tym spotkaniu Saúl go nie pokazał.

Kai Havertz – 4

Gra Niemca także pozostawiała wiele do życzenia. Chwilę po wejściu na boisko miał znakomitą okazję, ale dał się dogonić obrońcy rywali i zmarnował szansę na wyprowadzenie Chelsea na prowadzenie. W dalszej części spotkania nadal grał bardzo słabo, ale w dogrywce zaliczył asystę przy kluczowym trafieniu Marcosa Alonso.

Timo Werner – 3

Niemiec, podobnie jak większość ofensywnych zawodników Chelsea występujących w tym spotkaniu, nie pokazał niczego szczególnego. Jego gra była na bardzo niskim poziomie, często irytował prostymi stratami. Na plus zaliczyć można mu jedynie asystę drugiego stopnia przy bramce Alonso.

Author: salonnier

Mateusz Ługowski

Źródło: własne