Mecz z beniaminkiem między półfinałami Ligi Mistrzów. Zapowiedź meczu Chelsea - Fulham

Autor: Maciej Dreśliński Dodano: 30.04.2021 18:38 / Ostatnia aktualizacja: 30.04.2021 18:44

Choć siedziby Chelsea i Fulham znajdują się bardzo blisko siebie, to cele obu klubów są dość odległe. The Blues, zgodnie z oczekiwaniami, są w pierwszej czwórce i wiele wskazuje na to, że zakończą sezon na miejscu gwarantującym udział w przyszłorocznej Lidze Mistrzów. Fulham z pewnością zadowoliłoby się miejscem tuż nad strefą spadkową, ale piłkarze Scotta Parkera stoją nad przepaścią i sobotni pojedynek może ich zbliżyć do spadku. To spotkanie powinno rozjaśnić nieco losy obu drużyn w następnych tygodniach. Jedni i drudzy muszą wygrać, ale to gospodarze są murowanym faworytem. Fulham ma niewiele argumentów, ale zlekceważenie zespołu walczącego o życie byłoby skrajną głupotą.

 

Forma zespołów

 

Chelsea jest na salonach. Jednego dnia mierzysz się z Realem w Madrycie o finał Ligi Mistrzów, żeby potem wrócić do domu i walczyć z zespołem, który pewnie niebawem spadnie do Championship. To jest piękno piłki. Jeszcze piękniejsze jest to, że wywieźliśmy świetny wynik z Estadio Alfredo Di Stéfano, a teraz możemy zgubić punkty z Fulham. Taka wizja to z pewnością spora abstrakcja i żaden z kibiców Chelsea nie chce nawet o tym myśleć, ale piłka lubi takie historie. Poza kibicami Fulham nikt już chyba nie wierzy, że zespół Scotta Parkera jest w stanie się utrzymać w Premier League, a nawet fani tego zespołu mogą mieć już spore wątpliwości. Trudno im się dziwić. Mimo chwilowej zwyżki formy, Fulham znów wróciło na swój poziom. W wielu statystykach są ostatni lub nieznacznie lepsi tylko od Sheffield czy West Bromu. Trudno się więc dziwić, że zajmują 18. miejsce w ligowej tabeli. Ostatnie zwycięstwo Fulham to mecz na Anfield i wynik 1:0. Od tego momentu w pięciu meczach beniaminek zdobył zaledwie jeden punkt. Fulham nie punktuje, nie strzela bramek (25 goli w całym sezonie, gorsze jest tylko Sheffield) i może jeszcze spaść na miejsce 19. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują więc, że Chelsea powinna sobie spokojnie poradzić. Choć piłkarze The Blues od przyjścia Tuchela zdobywają niewiele bramek (tylko raz udało się strzelić więcej niż dwa gole), to mają szczelną obronę i dzięki temu skutecznie walczą o najwyższe cele. Ostatni mecz z Realem pokazał szerszej publiczności, że zespół ze Stamford Bridge to klasowa drużyna. Jesteśmy w stanie rywalizować z każdym. Pojawia się zatem pytanie: czy porażka z Fulham w ogóle wchodzi w grę? Przed meczem z West Bromem też narracja była taka, że strata punktów to będzie nieporozumienie. Jak było - wszyscy wiemy. Nie ma miejsca na błędy i wierzymy, że trzy punkty są formalnością, ale trzeba je wywalczyć, bo nikt się nie podłoży. A już na pewno nie drużyna, która potrzebuje punktów niczym tlenu.

 

Derby na pożegnanie

 

Dla Fulham to będą ostatnie derby Londynu w tym sezonie. Chelsea ma jeszcze przed sobą mecz z Arsenalem, ale zanim to nastąpi, trzeba w pełni skupić się na teraźniejszości. Bilans derbowych spotkań mamy w tym sezonie naprawdę dobry. Na osiem meczów mamy sześć zwycięstw (dwukrotnie Crystal Palace i West Ham, Tottenham i Fulham), bezbramkowy remis ze Spurs i porażkę z Arsenalem 1:3. Zdobyliśmy zatem 19 punktów na 24 możliwe. To sprawia, że jesteśmy najwyżej nie tylko w głównej tabeli Premier League spośród londyńskich klubów, ale także zdobyliśmy najwięcej punktów w bezpośrednich starciach derbowych. Fulham jest na drugim biegunie. Prezentuje się zdecydowanie najgorzej spośród drużyn ze stolicy Anglii. Piłkarze Scotta Parkera ani razu nie wygrali derbowego meczu w tym sezonie. Udało im się zremisować cztery mecze (z Arsenalem, Crystal Palace, West Hamem i Tottenhamem). Zdobyli cztery punkty na dwadzieścia siedem możliwych i tylko trzy bramki w dziewięciu meczach. Od początku powstania Premier League, czyli od 1992 roku prowadzona jest statystyka derbowych spotkań w Londynie. W tym sezonie mamy sześć drużyn ze stolicy. Najlepszą z nich od momentu powstania Premier League jest Chelsea. The Blues mają najlepszą średnią punktów na mecz i najlepszy bilans bramkowy. Fulham jest pod tym względem najgorsze. Najniższa średnia punków na mecz, najwięcej straconych bramek i najmniej strzelonych. Jednym zdaniem - nie ma się czym chwalić. Różnica klas jest widoczna nie tylko na podstawie ostatnich miesięcy, ale pokazuje to też historia. Mecz z Chelsea to ostatnia okazja dla Fulham, by pokonać rywala zza miedzy w tym sezonie. Szanse są zawsze, ale jak nie trudno się domyślić, zadanie będzie piekielnie trudne. Najprawdopodobniej następny mecz Chelsea z Fulham będzie mógł się odbyć tylko w ramach pucharu, bo beniaminek przyszły sezon spędzi na zapleczu. Jeśli uda im się zwyciężyć, dostaną impuls, będą walczyć do końca. Zdrowy rozsądek mówi jednak: to są ostatnie derby dla Fulham w Premier League aż do ponownego awansu.

 

Historia spotkań

 

Fulham w tym sezonie przegrało z Chelsea jedną bramką. Ten mecz był bardzo słaby w wykonaniu The Blues. Gospodarze grali w osłabieniu przez całą drugą połowę po tym, jak czerwoną kartkę obejrzał Robinson. Piłkarze Franka Lamparda nawet pomimo gry w przewadze mieli ogromne problemy, by stworzyć sobie dogodną sytuację. Dopiero Mason Mount dokonał tego, na co czekaliśmy przez cały mecz. Anglik przesądził o wyniku meczu i udało się zwyciężyć 1:0. Nie było powodów do zadowolenia, bo każdy oczekiwał pewnego zwycięstwa, zwłaszcza grając w przewadze. W całej historii 86 razy graliśmy z Fulham. 49 razy byliśmy górą, remis padł 26 razy, a Fulham wygrało 17 meczów. To imponujący bilans i kolejna statystyka, która każe nam myśleć, że Fulham to dla nas wygodny rywal. Ostatnie zwycięstwo derbowego rywala miało miejsce w 2006 roku. Chelsea przegrała wówczas 1:0 na Craven Cottage. Tym razem gramy na Stamford Bridge. Kiedy ostatnio Fulham przyjechało na stadion Chelsea i wróciło z pełną pulą? Było to dokładnie 27 października 1979 roku! Już ponad 40 lat kibice Fulham czekają na to, by pokonać Chelsea na wyjeździe. Ten triumf pamiętają tylko najstarsi kibice The Cottagers. Zwycięstwa Fulham na Stamford Bridge można zresztą policzyć na palcach jednej ręki. Są to dokładnie dwie wygrane Fulham. Piłkarzom Tuchela nie pozostaje nic innego, jak kazać czekać Fulham kolejne lata na zwycięstwo wyjazdowe. Komplet punktów to obowiązek dla faworyta. Piłkarze Chelsea raczej nie chcą zapisać się w historii tych pojedynków w negatywny sposób, przegrywając u siebie pierwszy raz od ponad czterech dekad, a ogólnie trzeci raz. Za nami trudny mecz, przed nami także. Nie można lekceważyć Fulham, nawet jeśli wywiozło się bramkowy remis z Madrytu w półfinale Ligi Mistrzów.

 

Sytuacje kadrowe

 

Thomas Tuchel na konferencji prasowej poinformował o nieobecnych na derbowy mecz z Fulham. Dalej pauzuje Kovacić, który może nie wrócić nawet na mecz z Realem Madryt. Urazu w końcówce półfinałowego meczu Ligi Mistrzów doznał też Antonio Rudiger. Niemiec w przeciwieństwie do Chorwata ma być gotowy na mecz w środku tygodnia. Niemiecki trener powiedział o tym, że mecz z Fulham przypada między dwoma półfinałami i to wcale nie będzie łatwe spotkanie. Jest to natomiast okazja do tego, by utrzymać lub powiększyć przewagę nad resztą ligowej stawki. Nie spodziewajmy się wielu rotacji, walka o czołową czwórkę wciąż trwa i strata punktów będzie teraz bardzo bolesna. Do Fulham wypożyczony jest, trochę już zapomniany, Ruben Loftus-Cheek. Nie można powiedzieć, żeby Anglik odmienił obliczę beniaminka. To nie było zbyt owocne wypożyczenie, więc fakt, że nasz wychowanek nie zagra przeciwko nam nie jest powodem do wielkiej radości. Od wielu miesięcy kontuzjowani są Kongolo, Cairney i Rodak. Reszta zawodników powinna być gotowa na ten mecz. 

 

Przewidywany skład Chelsea:

 

Mendy; Zouma, Christensen, Azpilicueta; Hudson-Odoi, Alonso; Jorginho, Kante; Ziyech, Havertz; Abraham

 

Chelsea vs Fulham

34. kolejka Premier League

1 maja 2021 roku, godz. 18:30

Stadion: Stamford Bridge

Sędzia: K. Friend

Author: Dresu

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Wojtas
komentarzy: 3345
01.05.2021 20:15

Havertz dublekoik ;)

komentarzy:
01.05.2021 19:28

Panowie niestety nie mogę oglądać meczu jak wrażenia po pierwszej połowie?

FanTheBlues
komentarzy: 3397
01.05.2021 19:22

Wygrywamy,ale dajemy za dużo szans na zdobycie gola rywalom.Trzeba szybko zdobyć gola w 2 połowie i zamknąć ten mecz.

ChelseaGol
komentarzy: 4493
01.05.2021 19:19

Widać że większość zawodników jest przy meczu z Realem, brakuje ewidetnie koncetracji w kluczowych momentach naszym zawodnikom..

grzybeek
komentarzy: 537
01.05.2021 15:01

Co pierwsze Pany oby Tuchel naprawdę dał świeżość bo oni zajechani już są trochę , dał bym szanse giljemu :}

Wojtas
komentarzy: 3345
30.04.2021 23:11

taka ciekawostka Leicester remisuje 1-1 vs Świętych. Jutro jak wygramy to jest szansa że się zbliżymy :) . Najważniejsze jest skupić się i wygrać ten mecz bo jak nie zdobędziemy 3 pkt to będzie żenada. C'mon CHELSEA !

FanTheBlues
komentarzy: 3397
01.05.2021 00:40

Tak brawo dla Świętych.W 10 tali rade postawić się lisom i wywalczyć remis.Jeszcze spokojnie możemy mieć podium w lidze i wskoczyć na 3 miejsce.

Augustyniak
komentarzy: 93
01.05.2021 12:33

To pokazuje że można zremisować a my przegraliśmy to w kiepskim stylu 2:5

Wolnomyśliciel
komentarzy: 857
30.04.2021 22:57

Oby limit wpadek ze spadkowiczami był wykorzystany. Kilku piłkarzy musi odpocząć na Real ale mimo wszystko trzeba to jakoś wygrać. Myślę, że Havertz zagra od początku i oby powtórzył świetny występ przeciw Palace.

Bryan
komentarzy: 1288
30.04.2021 21:14

Nie no bez żartów, takie mecze musimy wygrywać. Raz poślizgnęliśmy się na skórce od banana (WBA), więc limit kompromitacji na ten sezon wykorzystany.

FanTheBlues
komentarzy: 3397
30.04.2021 19:43

Znając życie ten mecz będzie dla nas cięższy niż ten ostatni z RM.Z takimi drużynami które walczą o utrzymanie zawsze najgorzej nam szło.

ChelseaGol
komentarzy: 4493
30.04.2021 19:51

Niestety kolego masz rację:)dodam do tego że jak nasza drużyna już jest myślami przed rewanżowym meczem z Realem to będzie nawet ugrać punkt z Fulham!
Obym się mylił to co mówię!:)

Wracaj do meczu jutrzejszego,zmiany w składzie będą i muszą być,nie ma Tuchel możliwości grać cały czas takim samym składem,ja chce i wierzę w to że od początku meczu w wyjściowym składzie zobaczę GILMOURA a nie Jorginho.
Nasz młodzieniec niech w końcu dostanie szansę,z pewnością nie zagra gorzej od Jorginho.

Liczę na 3 pkt,nie ma innej opcji jak chcemy myśleć realnie i top4.

Wojtas
komentarzy: 3345
30.04.2021 20:58

Masz racje i mam nadzieję , że jutro panowie zrobią to co powinno się robić z drużynami takimi jak Fulham czyli pewne zwycięstwo i najlepiej wyżej niż 1-0 . Zmiany będą i tak jak ChelseaGol napisał mam wielką nadzieję że zobaczymy jutro Gilmoura a nie Jorginho. Rudigera nie będzie więc za jego miejsce skoczy Zouma. Moja jedenastka na jutro to : Mendy na bramce, Alonso, Zouma, Christensen , Azpi, James. Pomoc Kante z GILMOUREM , Atak Giroud, Havertz, Ziyech. Najważniejsze dla mnie są 3 pkt i mam nadzieję że w końcu zagramy dobre zawody przeciwko słabszej drużynie. Również najważniejsze będzie by wszyscy piłkarze Chelsea dotarli do końca bo nie chciał bym stracić któregoś ważnego piłkarza przed rewanżem z Realem. W skrócie jak chcemy być w top 4 to musimy wygrać ten mecz , innej opcji nie widzę. Do Boju THE BLUES !

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close