Po pierwszy ćwierćfinał od 7 lat! Chelsea - Atletico [zapowiedź]
Dodano: 16.03.2021 20:58 / Ostatnia aktualizacja: 16.03.2021 20:58Przed nami najważniejsze starcie w Lidze Mistrzów w obecnych rozgrywkach. Ucząca się symbiozy z nowym menedżerem Chelsea podejmie na Stamford Bridge lidera Primera Division Atletico Madryt. Minimalna zaliczka z Bukaresztu nieco wyżej stawia szanse The Blues na końcowy sukces, ale Los Colchoneros są ostatnią drużyną, jaką należy lekceważyć.
Znaczna część kibiców Chelsea, słysząc o rywalizacji z zespołem Diego Simeone ma świeżo w pamięci pojedynek na Wanda Metropolitano z 2018 roku. Wówczas podopieczni Antonio Conte stali się pierwszą angielską drużyną, która pokonała Rojiblancos na ich ziemi. Gola na wagę tryumfu zdobył Michy Batshuayi, asystował Marcos Alonso, a wcześniej podawał mu Tiemoue Bakayoko. Dwóch z trzech piłkarzy nie ma w kadrze Thomasa Tuchela. Jest z kolei nieśmiertelny Hiszpan.
Biorąc pod uwagę formę, jaką prezentuje Ben Chilwell, niewykluczone, że złotowłosy wahadłowy ponownie dostanie swoją szansę. Może się okazać, że to właśnie boczne sektory boiska będą kluczową strefą w próbie przełamania skomasowanej defensywy Atleti. Pozostaje pytanie kto na drugiej stronie. James czy Hudson-Odoi? Z jednej strony zawodnik, który kapitalnie broni i potrafi włączyć się w akcje ofensywne, dogrywając w pole karne z boku boiska. Z drugiej mamy nominalnego skrzydłowego, który jest niezwykle ruchliwy, lubi grać na obieg, a czasem ściąć do środka i uderzyć na bramkę rywali. Trudny wybór.
Inne wspomnienie dotyczące dwumeczów z Atletico w Lidze Mistrzów nie jest tak pozytywne. W 2014 roku zespół Jose Mourinho zremisował bezbramkowo na Vicente Calderon i przystępował do rewanżowego starcia półfinałowego z dużymi nadziejami. Wszystko zaczęło się kapitalnie, kiedy to Fernando Torres zdobył gola na 1-0 w 36 minucie. Później było tylko gorzej. Najpierw, przed przerwą trafił Adrian Lopez. The Blues starali się strzelić zwycięską bramkę, zamiast tego popełniając proste błędy. Najpierw w polu karnym faulował Samuel Eto'o, a jedenastkę na gola zamienił Diego Costa. Chelsea miała jeszcze swoje szanse. W słupek trafił m. in. John Terry. Gwoździem do trumny była bramka Ardy Turana, który dopadł do bezpańskiej piłki, odbitej od poprzeczki po wcześniejszym strzale głową.
Warto dodać, że w tamtym meczu między słupkami stał Mark Schwarzer. Australijczyk dwoił się i troił, ale nie był w stanie zrobić więcej. Jutro na placu gry zobaczymy Edouarda Mendy'ego, który wejście do drużyny ma kapitalne. Nie tylko zachował czyste konto w 19 meczach, wpuścił zaledwie 18 goli w 32 spotkaniach, ale przede wszystkim daje pewność i spokój swoim obrońcom. O tym jak wiele potrafią zmienić warunki fizyczne przekonaliśmy się w meczu z Leeds, kiedy Senegalczyk fenomenalnie interweniował przy strzale w samo okienko swojej bramki.
Obie ekipy mają swoje atuty. W środowy wieczór ważniejsza od składu personalnego będzie taktyka. W Chelsea zabraknie Jorginho i Masona Mounta, co wymusza na Thomasie Tuchelu zagranie z rozbijającym ataki N'Golo Kante i pełniącym funkcję łącznika Mateo Kovaciciem. To właśnie rola Francuza może okazać się kluczowa. Atletico o wiele lepiej radzi sobie w tym sezonie w ataku. Choć Luis Suarez nie zagrał wielkiego meczu w Bukareszcie, nadal stanowi największe zagrożenie. Prawdopodobnie Los Colconeros będą głęboko bronić i wyczekiwać szansy na kontry. Niezmordowany Kante będzie miał za zadanie przecinać akcje i jeśli to możliwe, popychać je w drugą stronę.
Ostatnia wątpliwość dotyczy ustawienia w ataku. Czy Tuchel postawi na dobrze spisującego się w meczach z Leeds i Evertonem Kaia Havertza i osadzi go na pozycji fałszywej dziewiątki czy jednak wybierze opcję sprawdzoną, czyli Oliviera Giroud? Wydaje się, że przeciwko twardo grającym obrońcom Atleti lepszym rozwiązaniem byłby umiejący grać na ścianę Francuz. Podobnego zdania jest Pat Nevin, który uważa, że napastnik Trójkolorowych może być prawdziwym utrapieniem dla obrony rywali. Wszystko zależy jednak od tego, jak ułoży się mecz. Niewykluczone, że będziemy świadkami zmian systemu gry w trakcie spotkania.
Atletico ma swoje problemy. W lidze drużyna ze stolicy przestała zachwycać, coraz częściej gubiąc cenne punkty, jak choćby w ostatnim starciu z Getafe. Gigantyczna, jak się wydawało, przewaga nad resztą stawki stopniała do czterech oczek, a ścigające Barcelona i Real nadal pozostają w grze o koronę w Hiszpanii. Jeśli zespół Simeone odpadnie w środę z Ligi Mistrzów, pozostanie mu już tylko walka na krajowym podwórku ligowym, bowiem wcześniej Atletico odpadło z Pucharu Króla, po kompromitacji z grającą w Segunda Division B Cornellą.
Gdzie szukać klucza do zwycięstwa po stronie Atleti? W osobach wracających do gry Kierana Trippiera i Yannicka Carrasco. Pierwszy ma niesamowity ciąg na bramkę i jest opoką na prawej stronie obrony. Drugi to przede wszystkim kreatywność i spoiwo łączące obronę z atakiem.
W Chelsea do gry nadal nie wróci Thiago Silva, którego obecność w pierwszym składzie jest debatowana od kilku tygodni wobec kapitalnej formy Andreasa Christensena, Cesara Azpilicuety i Antonio Rudigera. Lepszy jednak problem urodzaju niż braki kadrowe, ale póki co wszystko zostaje po staremu.
W środę być może nie czeka nas wielki spektakl, ale na pewno wielka bitwa. Wiele czynników złoży się na końcowy sukces jednej z drużyn i fiasko dla drugiej. My trzymamy kciuki za The Blues, wierząc, że po 90 minutach będziemy świętować awans do pierwszego ćwierćfinału Ligi Mistrzów od 7 lat.
Zapraszamy również na nasz kanał na YouTube do obejrzenia zapowiedzi wideo tego meczu, prosto spod Wanda Metropolitano w Madrycie.
Przewidywane składy:
Chelsea: Édouard Mendy - César Azpilicueta, Andreas Christensen, Antonio Rüdiger - Reece James, N´Golo Kanté, Mateo Kovačić, Marcos Alonso - Hakim Ziyech, Kai Havertz, Timo Werner
Atlético: Jan Oblak – Kieran Trippier, Stefan Savić, José María Giménez, Renan Lodi - Marcos Llorente, Koke, Geoffrey Kondogbia, Yannick Carrasco - João Félix, Luis Suárez
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
PIĘKNA RADOŚC SILVY, JORGINGO I MOUNTA , kibiców tylko brakuje
EMERSON KOCHAM CIĘ , ALE WEJSCIE SMOKA
Tiago Silva na trybunach świetnie , wspiera kolegów :)
Atletico gra w osłabieniu ,po meczu
Jest dobrze ale pamiętajcie że mecz dalej trwa,nie mogą emocje nas ponieść.
Kante dziś fenomenalny,czyści jak odkurzasz wszystkie piłki.Ale najbardziej cieszę się z gola Ziyecha,oby teraz nabrał jeszcze większej pewności siebie
Odkurzacz ***
On wszystko czysci. Przed przerwa i teraz najwiecej widoczny z naszych
dobrze myśle Atletico musi 3 bramki strzelić zeby awansować tak ?
dwie
Ten gol juz troche mnie uspokoil. Sytuacja z Azpim moze sie powtorzyc wiec to wiele znaczy
Ziyech pokazał wszystkim hejterom . NIE MA DOGRYWKI , TERAZ JEDZIEMY
asysta Wernera auuuuuuuu
Auuu
jest
Nie wolno nam grać na 0;0,nieee ponieważ tu z naszej strony są potrzebne bramki do awansu,oczywiście kluczem do zwycięstwa będzie bezbłędna gra w defensywie ale co będzie jak niestety Atletico pierwsi strzelą na 0:1?
Nikt tego nie chce,wierzę w awans ale musi grać swoje,nie możemy ograniczyć się tylko do obrony.
niestety dzisiaj bez christensena.
Oby nie powróciły demony Lamparda, za czasów gry Cumy.
Dziś wystarczy nie stracić bramki i utrzymać skromne 0:0.Licze jednak że Nasi się postarają i ustrzelą jakieś bramki,żeby widowisko zrobić ciekawe dla swoich kibiców przed Tv.
Co do składu to jak dla mnie na wahadlach Chilwell z Hudsonem. W środku za Jorginho Kante. Na szpicy postawiłbym na Giroud, a za nim podwieszeni Werner z Havertzem. Jednakże Tuchel wystawi najbardziej optymalny skład i jemu trzeba zaufać.
Krzysiek96 nie chcę ciebie martwić ale Jorginho dzisiaj nie zagra bo pauzuje za kartki . Mamy na szczęście Kante i będzie razem w pomocy z Kovaciciem.
Nie chodziło mi pozycje na boisku tylko o ogólną grę. Duet Kante-Kovacic jest raczej pewny w dzisiejszym meczu.
W ataku raczej Żwir będzie pasował i zgrywał piłki dla bocznych zawodników. Timo się raczej nie odnajdzie w takiej formacji, no chyba że boczny atakujący. Środek pozostaje nam Kante i Mateo, do tego Reece i Marcie. Obrona i bramka bez zmian. Ruchem ma patent na Atleti, może znowu nie damy im oddać nawet 1 strzału na bramkę? 1/4 jest w zasięgu!!
Uważam że na jeden z najważniejszych meczów w tym sezonie to Tuchel powinien wybrać formacje 3-4-2-1. Mendy Chinwell Rudiger Chiristensen Azpi James , Kante za Jorginho z Kovaciciem w pomocy. Bez Mounta będzie większy problem ,niby na jego pozycji może grać : Havertz, Zyiech i Pulisic , pytanie kto powinien jutro wyjść od pierwszej minuty. Giroud na N , a czy warto ponownie wystawić Havertza na N to na silną defensywę Atletico to może nie wystarczyć. Werner strasznie się zachował wchodząc z ławki na mecz z Leeds, a czy powinien zagrać jutro to takie 50/50 . Ofensywa z Suarezem na czele będzie na pewno groźna . Wątpię że od początku będą nas naciskać ale musimy być gotowi od początku do końca ( będzie taki moment że będą musieli atakować by obronić starty ) Bardziej obawiam się o naszą ofensywę niż defensywę. Dawno nie byliśmy tak daleko w LM i mam nadzieję że po 7 latach wrócimy do 1/4 Chempions League. Niech to będzie piękny wieczór na Stanford Bridge. Chelsea!!!
Chinwell!