Koniec dobrego kalendarza. Southampton - Chelsea [zapowiedź]
Dodano: 19.02.2021 17:45 / Ostatnia aktualizacja: 19.02.2021 17:45Za nami mecze z rywalami, z którymi wygrana była obowiązkiem. Kalendarz na tym etapie znajomości Thomasa Tuchela i jego piłkarzy nie mógł się ułożyć lepiej. Pięć wygranych z rzędu, jeden stracony gol w sześciu meczach, dwa występy Kepy, przetestowani niemal wszyscy zawodnicy i odrobienie ogromnej straty do top 4. To tylko część z punktów, jakie udało się odhaczyć niemieckiemu trenerowi na swojej liście „to do” w pierwszych tygodniach pracy. Teraz zaczyna się okres trudny, który pokaże ile z tych sukcesów zespół zawdzięcza pracy menedżera, a ile to mentalny efekt nowej miotły.
W spotkaniu przeciwko Newcastle drużyna The Blues wyglądała nieporównywalnie lepiej niż w inaugurującym kontrakt Tuchela na Stamford Bridge spotkaniu z Wolverhampton. Wreszcie widać było pomysł rozegrania akcji, było tempo i wizja, a przede wszystkim była kontrola. Sroki ani na chwilę nie mogły poczuć, że mają jakąkolwiek szansę na wygraną w tym meczu, a Chelsea nawet nie próbowała błędami własnymi wyprowadzać ich z błędu, jak to miała w zwyczaju jeszcze parę miesięcy temu z innymi rywalami.
Przy Fulham Road objawił się nowy/stary bohater w osobie Mateo Kovacicia. Chorwat stał się generałem środka pola, dystrybuując piłki pomiędzy linią obrony i ataku. Doskonale czytał grę i zapewniał równowagę dla bardzo ofensywnie nastawionej przedniej linii The Blues. Nie da się w tym miejscu pominąć roli Jorginho, który najwidoczniej potrzebował obok siebie zawodnika, który odciąży go z zadań ofensywnych i również wskoczył na wyższy poziom.
Rola pomocników może okazać się kluczowa w kontekście rywalizacji z Atletico w Lidze Mistrzów. Środek pola stanowi bowiem pierwszą poważną zaporę dostępu do własnej bramki, a jak pokazał mecz z Newcastle, Kovacić i Jorginho potrafią bronić, choć po tym drugim się tego nie spodziewaliśmy.
W lidze Chelsea wskoczyła na czwarte miejsce w tabeli, odrabiając w ostatnim czasie aż siedem z jedenastu punktów straty do drugiego w Manchesteru United. Spotkanie z Southampton jest, co oczywiste, przede wszystkim walką o cenne trzy punkty, ale jest też okazją na wywarcie presji na drużynie Solskjaera przed bezpośrednim pojedynkiem, jaki czeka obie drużyny pod koniec lutego.
Zespół z Saint Marry's Stadium wydawał się być jeszcze niedawno poważnym kandydatem do gry o europejskie puchary. Szybko nastąpiła jednak brutalna weryfikacja. Nie chodzi tutaj bynajmniej o porażkę 0:9 z United, ale o serię, która ma swój początek w meczu z Arsenalem 26 stycznia. Od tamtej pory zespół Ralpha Hasenhuttla wygrał zaledwie jeden z pięciu meczów. To wcale nie oznacza, że nagle w głowach podopiecznych Austriaka coś nie przeskoczy i w spotkaniu z Chelsea nie wrócą do właściwego rytmu, który widzieliśmy na początku sezonu.
Drużyna Thomasa Tuchela się cementuje i widać wyraźnie w jakim kierunku zmierza. Zmiana taktyki, odkurzenie Marcosa Alonso, uczynienie Mateo Kovacicia centralnym punktem zespołu i przede wszystkim odbudowa mentalna piłkarzy to dotychczas najważniejsze i najskuteczniejsze zabiegi Niemca. Wielu kibiców zastanawia się jednak gdzie w tych planach jest miejsce dla Bena Chilwella, Hakima Ziyecha czy Kaia Havertza. Być może odpowiedzi na to pytanie nie uzyskamy jeszcze przez kilka tygodni. W spotkaniu z Southampton ważniejsze od pomysłu i stylu będą trzy punkty.
Przewidywany skład Chelsea:
Mendy; Azpilicueta, Rudiger, Silva; James, Jorginho, Kovacić, Alonso; Hudson-Odoi, Giroud, Werner
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Ściągnięcie CHO i zostawienie Alonso było nieporozumieniem
Tragiczny mecz. ZAWSZE, ale to zawsze drużyny w dołku wychodzą z punktami po meczu z nami...
Ta 1-4 właśnie widać. Gramy fatalnie co z tego że posiadanie piłki jest duże skoro nic z tego niema .
Ok mieli jedną akcję ale właśnie o to chodzi żeby to wykorzystać jak będziemy tak grać we wtorek to słabo to widzę
Nie wiem co się dzieje, CHO schodzi po 30 minutach od wejścia, a Alonso nadaje sie tylko i wyłącznie na sprzedaż, jak z Atletico zagra ten pajac to nie ma opcji żebyśmy wygrali cokolwiek.
Ale fart, że nie przegrywamy
Mount 1-1 ulga , lecimy nie zatrzymujemy się
Haha jacy krytycy się znaleźli :D Przeciwnik nie istnieje tylko jedną akcję zrobił i akurat gol. Ciekawe co będziecie pisać jak wygramy to 1-4 w drugiej połowie grając tak samo...
Ależ ja nie mam nic przeciwko 4 bramkom po przerwie:) Problem w tym, że w pierwszej części my też za bardzo nie zaistnieliśmy :>
Grając tak samo nie strzelisz 4 bramek. Gramy przyzwoicie, ale trudno się nie frustrować jeżeli jedne głupi błąd w ustawieniu niweczy grę. Ponadto Abraham w ofensywie to nic innego jak kabaret.
Przecież mieliśmy kilka sytuacji, m.in. wolej Malonso czy główka Zoumy. Nie gramy źle tylko brakuje dokładności w ataku i ostatniego podania. Z Abrahama jest zbyt mało pożytku. Tylko stoi i czeka na podania. Coś trzeba z tym zrobić.
No i niestety nie strzeliliśmy. Jeśli uważasz, że zagraliśmy dobry mecz, to masz plusa za poczucie humoru ;)
No i pyyyyk bramka w plecy i gonimy wynik,czy już to nie raz przerabialiśmy?
W taki sposób grając trzeba dużo szczęścia mieć aby zdobyć 3 pkt,teraz trzeba uciekać przed głupimy faulami bo James Ward-Prowse z wolnego może wynik podwyższyć bo jest specjalistą w tym.
Zouma oj słabo,Abraham też ale i Mount odziwo,no jak się przegrywa to nie ma możliwości kogoś pochwalić,plusem jest to że mamy 45 min.na zmianę wyniku w co wierzę..
45 min.to bardzo dużo czasu,kolejna sprawa to co nam się w żadnej akcji nie udało tak Świętym jedna akcja i gol.
Niesamowite,druga połowa wystawi naszą ekipę na próbę czy umiemy odmienić losy meczu?
Ośmieszyli nas tą bramką, że aż żal człowiekowi. Alonso w ciągu tych 45 minut udowodnił, jaki jest sens wystawiania go – żaden. Jeden niecelny strzał i trochę strat. Abraham też do zmiany. Niech idzie do strefy relaksu na ławce, a na boisko Hudson-Odoi albo Ziyech.
Alonso Abraham do zmiany. Werner Kovacic tez słabo, Mount gorzej niż ostatnio jedynie Kante dobrze gra.
To jest już śmiechu warte co ci nasi wyprawiają.Grają jakąś śmieszną tiki take z której nic dobrego nie wynika,a rywale robią jedną kontrę i od razu gol.To już lepiej jak za Mou graliśmy z kontry.Chociaż jakieś efekty w postaci goli było
Słabo to wygląda, Abraham z Wernerem niewidoczni, Mount z Alonso słabo, tylko Kante gra spoko na razie. Zobaczymy jak zareaguje Tuchel
Żegnaj top 4
Ciekawe co strateg Tuchel wymyśli na drugą połowę?
A więc tak, Zouma gdy nie ma u boku profesora Silvy, który wskaże mu palcem gdzie ma się ustawiać, jest jak dziecko we mgle. Z Abrahamem to już inna kwestia. On powinien podążyć razem z Lampardem trenerem do Champinchip. Tam odnajdą się obaj znakomicie.
Posiadanie piłki na poziomie 99%, ale gra nie porusza się do przodu. Potrzeba jakiegoś elektrowstrząsu w ofensywie.
Co ty do Zoumy masz? Przy bramce według mnie błąd Azpiego
Ale Tuchel stawia na Abrahama. Taką patelnię, jaką wystawił mu Werner wykorzystałoby z 90% dziewiątek na świecie. Nigdy ten młot nie wyjdzie na bliższy słupek ...
Dla mnie też najwiecej winy Azpiego. A kto przegrał przebitkę? :p
Zrób sobie stop klatkę i wróć. Wtedy pogadamy. Zouma był odpowiedzialny za Japończyka, Rudi pilnował Żenepo. Francuz nie ogarniał co sie dzieje i krył nikogo.
Azpi miał za sobą jeszcze Igsa więc musiał go pilnować. Zouma odkrył autostradę w środku.
Minamino wbiegał z drugiej linii wiec był Kovacicia/Kante. Zouma go nie mógł mieć bo by każdy z trójki obrońców miał jeden na jeden a tak być nie powinno. Zouma słusznie przesunął za piłka aby asekurować Rudigera, Azpi tez powinien zejść do środka asekurować Zoume. To ze Hiszpan miał Ingsa to fakt ale chyba lepiej żeby było podanie do boku niż do środka. Zreszta jak Azpi by zszedł do środka to Ingsa powinien przejąć James i tyle.
Nic dodać, nic ująć ;)
Jak zazwyczaj kazda slaba drużyna grająca ostatnio się na nas przelamuje
To smutne niestety, ale ostatnimi czasy często prawdziwe
Bardzo słaby mecz na razie w naszym wykonaniu. Abraham najgorszy na boisku
Jak zazwyczaj kazda slaba drużyna grająca ostatnio się na nas przelamuje???
No i dupa
Gramy słabo i się zemściło Minamino 1-0 :(
Musimy to wygrać, bardzo jestem ciekaw składu...
jedziemy mocnooo
Ufam Tuchelowi i jakoś o 3pkt się nie martwię ?
Nasze U23 przegrało z LFC U23 2-3.
Pewnie skład będzie experymentalny.Tuchel będzie chciał dać odpocząć najlepszym zawodnikom przed trudnym wtorkowym spotkaniem w LM.
Ja nie obawiam się nikogo odkąd przyszedł Tuchel. W piłce wszystko możliwe i zawsze można przegrać. Ale trzeba powiedzieć, że Niemiec świetnie poukładał zespół a poszczególni piłkarze też zaczynają łapać formę.
W sumie gdyby Ward-Prowse nabawił się jakiejś małej kontuzji przed meczem z nami, to bym się nie obraził ;)
Trzeba się pilnować z głupimi faulami i będzie dobrze
Tak przy okazji meczu z Southampton, jestem ciekaw czy ktoś tu jeszcze chciałby Hassenhuttla u nas :D
Mam nadzieję że wyjdziemy jutro naładowani jak kabanosy i zmieciemy ich z boiska :)
Obawiam się tego meczu. Święci nie są złym zespołem i muszą się kiedyś przełamać.
Ja widzę ustawienie jutro 3-4-1-2, Mendy-Azpi-Zouma-Rudiger-James-Kante-Gilmour-Chilwell-Ziyech/Havertz i z przodu Werner-Girou lub Girou z Pulisiciem?
Zmiany muszą być,Święci są w słabej dyspozycji co nie oznacza że nam ten mecz odpuszczą od taaak, nic z tych rzeczy,trzeba wyjść i walczyć na 100%...
Z takimi przeciwnikami trzeba dużo biegać, to my jesteśmy faworytami tego meczu a przeciwnik nic nie musi tylko może.
Wierzę że 3 pkt będą nasze ale dużo walki musimy zostawić na boisku, nic samo się nie zrobi..
Ja bym jutro podstawił na Chilwella , Ziyecha oraz na Pulisica ( na Haverza też bym dał ale jutro pewnie nie zagra od pierwszej minuty a może zagra z parę minut w drugiej polowie) Mój skład to Mendy Chilwell Azpi, Zouma Rudiger, James, Kovacic z Jorginho ( lub z Kante) Mountowi dal bym chwilę odpocząć i zagrał by za niego Ziyech a Werner i Giroud na ataku i po 3 pkt. Southampton mają słaby okres i my musimy to wykorzystać , mają piłkarzy którzy mogą nam zagrozić szególnie jak Ward- Prowse uderzy z wolnego. Najważniejsze jest teraz utrzymać się w TOP 4 a potem to Tuchel niech wybierze najlepszy skład i niech najlepiej zagrajmy przeciwko Atletico ale to będzie chorelnie ciężkie , ale ja wieżę . Do boju The Blues !
Ward-Prowse jest kontuzjowany także nam nie zagrozi. Co do składu się zgadzam. To dobry mecz żeby dać odpocząć podstawowym graczom przed meczami z topowymi zespołami. Havertz po kontuzji pewnie nie zagra od pierwszej minuty. Pulisic podobno jutro też nie zagra. Dla mnie od pierwszej minuty Zyiech, Chilwell, Kante. Tuchel na pewno wie co robi i rozdysponuje siłami dobrze. Ja proponuje Mendy-Chilwel,Azpi,Christensen,Rudiger,James-Kante,Kovacic-Zyiech,Giroud,Mount
Krzysiek96 skąd info na temat kontuzji Ward-Prowse'a? Szukałem na oficjalnej stronie Southampton, ale tam też nie było żadnych wiadomości na ten temat.
Sorry rzeczywiście, mój błąd. Kontuzjowany jest Walker-Peters, Ward-Prowse jest zdrów jak na razie.