Na Stamford Bridge w końcu zawitał uśmiech. Mamy awans do IV rundy FA Cup! Chelsea 4:0 Morecambe
Dodano: 10.01.2021 16:20 / Ostatnia aktualizacja: 10.01.2021 16:23W meczu III rundy FA Cup Chelsea pewnie pokonała na swoim stadionie Morecambe 4:0. Zwycięstwo nad drużyną z League Two zapewniły Niebieskim trafienia Masona Mounta, Timo Wernera, Calluma Hudsona-Odoia oraz Kaia Havertza.
Tak jak się można było spodziewać, już od pierwszych minut Chelsea miała wyraźną przewagę nad swoimi rywalami. The Blues zdecydowanie częściej wymieniali między sobą podania, budowali ataki pozycyjne, jednak niezbyt często dochodzili do sytuacji strzeleckich.
Morecambe postawiło na defensywę i przez większość czasu praktycznie cały zespołem broniło dostępu do swojego pola karnego. Sposób na taką taktykę gości znalazł Mason Mount. W 18. minucie Anglik zdecydował się na uderzenie z dużej odległości i uczynił to na tyle precyzyjnie, że piłka znalazł drogę do bramki.
Kolejne minuty to dalsza dominacji The Blues. Morecambe zaledwie kilka razy podjęło próbę ataku na bramkę gospodarzy, ale ich starania były dalekie powodzenia.
Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część gry Niebiescy podwyższyli prowadzenie. Hakim Ziyech zagrał precyzyjną piłkę na długi słupek do Kaia Havertza, ten zgrał futbolówkę głową wzdłuż linii bramkowej, a Timo Werner umieścił ją w bramce. Chwilę później sędzia zarządził przerwę.
Kilka minut po wznowieniu gry Chelsea podwyższyła prowadzenie. Po ładnym zagraniu Hakima Ziyecha Callum Hudson-Odoi znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali i wykorzystał ją. Anglik został w ten sposób nagrodzony za ambitną postawę oraz zgubienie krycia.
W kolejnych minutach spotkanie przebiegało w dosyć sennym tempie. Chelsea miała wyraźną przewagę, ale rzadko dochodziła do sytuacji strzeleckich i brakowało jej pomysłu na pokonanie skomasowanej obrony rywali. Mimo to, w 85. minucie bramkarz Morecambe skapitulował po raz czwarty. Po zagraniu Césara Azpilicuety uderzeniem głową na listę strzelców wpisał się Kai Havertz.
Do końcowego gwizdka wynik nie uległ już zmianie. Chelsea zgodnie z planem pokonała Morecambe 4:0, w końcu zasmakowując smaku zwycięstwa i tym samym awansowała do IV rundy FA Cup.
Chelsea 4:0 Morecambe (2:0). Bramki: Mount 18', Werner 44', Hudson-Odoi 49', Havertz 85'
Chelsea: Arrizabalaga; Azpilicueta (c), Rüdiger, Zouma (Tomori 80'), Emerson; Mount (Abraham 74'), Gilmour, Havertz; Ziyech (Pulisic 68'), Werner (Giroud 68'), Hudson-Odoi (Anjorin 80')
Morecambe: Halstead; Hendrie (Gibson 62'), Knight-Percival, Davis, Slew (O'Sullivan 62'); Stockton (McAlinden 86'), Wilding (c), Mendes Gomes (Lyons 74'); Phillips, Cooney (Mellor 62'), Songo'o
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
As twierdzi że wielki giroud ma iść do Realu Madryt :)
Wątpię w taki ruch transferowy Realu Madryt.
tak z ciekawości Tottenham remisuje z drużyną którą gramy w sobotę ( Fulham, dobrze zagrali) i Bayern odpada z Kiel w Pucharze Niemiec xd. W sobotę musi być zwycięstwo a potem to walka z Leicester .
Na tym etapie rozgrywek mamy 10 pkt.straty do MU.
Dwa miesiące temu nawet nikt z nas nie brał pod uwagę takiego scenariusza.
Tylko może nas uratować passa 10 meczy z wygranych.
Wynik cieszy , szególnie bramki Havertza i Wernera. Mam nadzieję że dzięki temu będą mogli regularnie zdobywać bramkę lub asystę . Meczu nie oglądałem a gdy obejrzałem paru minutową powtórkę to Hadson i Gilmour zaprezentowali się solidnie . Obrona spisała się dobrze , szkoda że nie było Tomoriego , ale pewnie dostanie to wypożyczenie . Czekam z niecierpliwością na mecz z Fulham bo będzie to mecz który będziemy musieli wygrać o zacząć gonić czołówkę ;)
Taka ciekawostka Billy Gilmour vs Morecambe.
*Key pass, 1
*Touches,110
*Interceptions 2
*Duels won 3/5
*Long balls completed 8/9
*pass accuracy 92%..
I chłopak przegrywa rywalizację o skład podstawowy z Jorginho?
Wie ktoś jaki jeszcze zespół nie został puszczony w eleven chodzi mi o premier League fa Cup?
Tyle było płaczu pod newsem o składach że znowu gramy 4-3-3 itp. po czym graliśmy 4-2-3-1. Na przyszłość dyskusję o taktyce na mecz lepiej zostawić po spotkaniu.
Werner i Havertz w podstawie grali chyba po to żeby strzelić po golu na przełamanie. Wiadomo jakiemu przeciwnikowi strzelili i oni też sobie z tego zdają sprawę ale jednak zdobyty gol sam w sobie działa na psychikę i może do kolejnych meczów podejdą z lżejszą głową.
Czekamy na mecz z Fulham.
Płaczu powiadasz kolego, z dzisejsza gra, taka grą nie zorganizowano to z Fulham możemy mieć spore problemy.
Co do meczu, każdy kto oglądał to widział jak się prezentujemy,uważam że Lampard musi zrobić sobie rachunek sumienia, błędy które są co mecz takie same popełniane muszą być wyeliminowane z naszej gry, to co chcemy grać a nam nie wychodzi to trzeba z tego zrezygnować a spróbować czegoś innego lub innego ustawienia.
Jaki dziś był problem zagrać na dwóch napastników a mamy a chce zaznaczyć że trzech zdrowych w drużynie.
W ustawieniu 4-3-3 nie gramy to czego chcemy,nie umiemy utrzymać się na małej przestrzeni z piłką a co mowa o składnych akcjach.
Podam przykład:była minuta 65 a nasza ekipa nie wykonała żadnej dobrej kontry która przełoży się na bramkę,i to na tle drużyny z trzeciej ligi.
Sądzę że to czas na zmiany, po tych przegranych meczach z Arsenalem lub City trzeba zrezygnować z grania w niezliczoną ilość podań, po co nam to jak drużyna przeciwna wie co gramy w każdym meczu, zagęści środek pola i mamy problem.
Mam znajomego jest kibicem MU od x lat, rozmawiałem z nim po meczu z City, mówiłem mu to i mi przyznał rację że wyjście wysokie, z pressingiem to pole do popisu dla zawodników City a nasza ekipa to właśnie zrobiła, wyszlismy wysoko i każdy wie co dalej było..
Mówiłem mu ze Solskjer momentami ma 2/3 formacje które stosuje,gra 4-2-3-1 lub 4-1-2-1-2 czy 3 w obronie,to może nam tylko pomóc taka zmiana, raczej z nami gorzej nie będzie?
Wiem że Lampard tego nie zrobi,lubię grę ofensywa i skuteczna ale nie ofensywa bez dobrze funkcjonującej obrony.
Coś nie idzie to trzeba to zmienić,gramy to co graliśmy na początku sezonu, brakuje nam ciągle zgrania, chcemy grać z dużym procentem posiadania piłki, ok ale co to nam daje, zabieramy chyba tym tylko czas drużynie przeciwnej, czy to daje nam bramki? NIE.
Piłka to nie skoki, tu za styl czy ładna grę punktów nie przyznają.
Martwi mnie mocno że brakuje zawodnikom pewności siebie,mam wrażenie że polecenia Lamparda to co chce grać to zawodnicy nie wykonują w 100%,nie mają przekonania takiego.. .
Nie widzę na chwilę obecną pozytywów które wpłyną w następny mecz z Fulham i pokonamy ich np. 4:0.
Ja nie widzę, by Lampard lubił ofensywny football. Ciągłe wycofywanie, jeden napastnik, setki podań na boki, oraz tyłu i miliony wrzutek. Ta taktyka czasem daje i kilka goli na mecz, ale wystarczy, że wrzutki są niedokładne, albo obrona zorganizowana i nie potrafimy bramki strzelić. To taktyka na jakoś to będzie. Gdybyśmy czasem odpuścili sobie te podania do obrony, a spróbowali przycisnąć, albo przedrzeć się przez 2-3 piłkarzy to byłoby spoko, a nasza gra wygląda tak, jakbyśmy mieli z przodu wieżowca, który jedyne co potrafi to uderzyć z główki, a cały zespół składał się z defensywnych pomocników i obrońców. Dobrze, że Zyiech wrócił, bo przynajmniej on potrafi zagrać nieszablonowo, a Pulisic czasem pokusić się o drybling przy kilku obrońcach. Szkoda, że to nasi najbardziej podatni na kontuzje gracze.
@ChelseaGol
Przed meczem pisałeś że masz dość 4-3-3 i chcesz zobaczyć 4-2-3-1. Okazało się że zagraliśmy tym ustawieniem a teraz pytasz dlaczego nie zagraliśmy dwoma napastnikami?? Nie rozumiem tego. A żeby było ciekawiej to nawet w tym meczu końcówkę graliśmy na dwóch napastników a powiedziałbym że nawet w pierwszej połowie momentami wyglądało to jak 4-4-2 bo Havertz grał bardzo wysoko co poskutkowało golem na 2:0 (zgranie Kaia do Timo).
Następnie piszesz że nie rozegraliśmy w tym meczu żadnej kontry. Możesz mi powiedzieć jak (i po co) to robić jeżeli najwyżej wysunięty zawodnik drużyny przeciwnej znajduje się na 20/30 metrze a cała reszta w lub przed samym polem karnym? Mając posiadanie piłki na poziomie 84% bo przeciwnik nie jest w stanie wymienić kilku podań i wyjść z własnej połowy my mamy przeprowadzać kontry? Gdzie tu logika?
I żeby była jasność. Nie mam zamiaru gloryfikować naszych zawodników za ten mecz ale też nie widzę żadnego powodu do narzekania. Robota po prostu została wykonana. Cztery gole zdobyte, czyste konto, zero zagrożenia ze strony przeciwnika i pełna kontrola nad meczem od pierwszej do ostatniej minuty. Tak jak to miało wyglądać tak było, a teraz trzeba się już skupić na meczu z Fulham.
Nie możemy wyciągać ŻADNYCH wniosków po takim meczu. Graliśmy z trzecioligowcem, dodatkowa zdziesiątkowanym przez wirus. To był raczej sparing, a więcej emocji wzbudzał we mnie padający drobny śnieg za oknem. Prawdziwy sprawdzian [ który to już raz w tym sezonie?] przyjdzie w następnym meczu i tygodniach.
Z kuriozów [ tak typowych dla Lamparda] było wpuszczenie na ostatnie 10 minut Tomoriego. Historia tego zawodnika w Chelsea to jest jakiś MATRIX.
szkoda, że tomori nie zagrał od początku, zmiana na ostatnie 10 minut to w sumie nie wiem co miała na celu, chyba tylko żeby statystyk rozegranych spotkań nie miał aż tak żałosnych. Szkoda że na początku sezonu nie poszedł na wypożyczenie
Jedynymi pozytywami są asysty i gole naszych nowych nabytków, ale przy takim zawodniku, to gdyby tego nie zrobili, to byłby wstyd. Lepsza gra, bo i przeciwnik słabszy, a poza tym ciągle te same błędy, gra i problemy.
*przeciwniku, a nie zawodniku.
Najbardziej podobał mi się Hudson odoi