Fantastyczny gol Giroud, zwycięstwo w końcówce i awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów! Rennes 1:2 Chelsea
Dodano: 24.11.2020 20:47 / Ostatnia aktualizacja: 24.11.2020 21:58W meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Chelsea pokonała Rennes 2:1, dzięki czemu zagwarantowała sobie awans do fazy pucharowej. Zwycięstwo nad francuską ekipą zapewniły trafienia Calluma Hudsona-Odoia i Oliviera Giroud.
Piłkarze z Londynu dobrze weszli w to spotkanie i szybko przejęli inicjatywę. The Blues byli aktywni, szukali sytuacji podbramkowych i dążyli do strzelenia pierwszej bramki.
W 22. minucie podopieczni Lamparda wzorowo wyprowadzili kontratak, po którym wyszli na prowadzenie. Mason Mount zagrał długą piłkę do Calluma Hudsuna-Odoia, a ten po krótkim rajdzie oddał skuteczny strzał.
Po tej bramce gra Chelsea nieco straciła tempo. Niebiescy rzadziej dochodzili do sytuacji podbramkowych i mieli problemy z zachowaniem koncentracji. Ben Chilwell popełnił poważny błąd w środkowej strefie boiska, który mógł zakończyć się utratą bramki, jednak napastnik Rennes nie wykorzystał tej okazji.
Ostatecznie do przerwy wynik nie uległ zmianie. Chelsea zasłużenie prowadziła, choć jej gra nie wyglądała zadowalająco przez pełne 45 minut.
Po zmianie stron Chelsea odzyskała inicjatywę i miała wyraźną przewagę w posiadaniu piłki. Nie przekładało się to jednak na sytuacje podbramkowe i wynik nie ulegał zmianie.
W drugiej części drugiej połowy do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, ale ich okazje nie były zbyt klarowne. Nawet jeśli udało im się dojść do pozycji strzeleckiej, to fantastyczną postawą wykazywał się Mendy.
W 85. minucie ambitnie grające Rennes dopięło swego i doprowadziło do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego fantastycznie zachował się Guirassy, który wbiegł między Kurta Zoumę i Thiago Silvę, po czym mocnym uderzeniem głową pokonał Mendy'ego.
Podopieczni Franka Lamparda szybko mogli ponownie wyjść na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzał głową oddał Ben Chilwell, ale bramkarz Rennes zdołał zatrzymać futbolówkę. Chwilę później Niebiescy przechylili jednak szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Gomis obronił uderzenie Wernera, ale do wysoko wybitej piłki najwyżej wyskoczył Olivier Giroud, który idealnym strzałem głową umieścił piłkę w bramce. Trafienie Francuza zapewniło Chelsea zwycięstwo oraz awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
Rennes 1:2 Chelsea (0:1). Bramki: Guirassy 85' – Hudson-Odoi 22', Giroud 90'
Rennes: Gomis; Traoré, Da Silva, Nyamsi, Truffert (Maouassa 86'); Camavinga (Grenier 78'), Bourigeaud, N'Zonzi; Doku (Gboho 86'), Guirassy (Niang 86'), Lea Siliki (Del Castillo 63')
Chelsea: Mendy; Azpilicueta, Zouma, Thiago Silva, Chilwell; Kovačić (Havertz 76'), Mount (Kanté 65'), Jorginho; Hudson-Odoi (Ziyech 75'), Abraham (Giroud 69'), Werner (James 90')
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Mówili że to my mamy przewagę bo gramy w wtorek ale jak widać kurczaki grają rezerwami oczywiście nie ma co się dziwić
Moje myśli o których wam powiem właśnie że nadszedł moment w którym Gilmour będzie dostawal więcej minut po kontuzji ponieważ wczorajszym mecz pokazuje ewidetnie kolejny raz że przy braku Kante grając w ustawieniu 4-3-3 na DP Jorginho nie nadaje się do gry, nie zasługuje na wyjsciwy skład.
Mamy za chwilę grudzień i miesiąc do otwarcia zimowego okienka transferowego.
Gilmour nie będzie prezentował się z przed kontuzji to trzeba go wypożyczyć i potrzebujemy prawdziwego DP, takie z krwi i kości,takiego wręcz pół żartem jak czołga na poligonie.:)
Jorginho trzeba będzie sprzedać,i ja mam dwóch zawodników za niego?
Declan Rice lub Denis Zakaria?
Co sądzicie o tym?
dobrze mówisz ... i mamy chłopaka bardzo fajnego ze szkółki oglądam treningi trochę chelsea na yt można podglądnąć czuje że będzie bardzo dobrze z gillym :]
Zakaria spoko opcja, rosły czołg i w zdecydowanie młodym wieku + z niemałym doświadczeniem. Jak nie uda się kupić Rice'a to skłaniałbym się właśnie ku Szwajcara. Naszym problemem największym nie jest jednak ŚPD, lecz brak cennych zmienników na skrzydłach. Na pewno będziemy jeszcze świadkiem sytuacji, kiedy The Wizard z Pulisicem będą kontuzjowani, a nie zamierzam znowu oglądać Cheeka z Mountem na skrzydłach. Wzmocnienia są potrzebne właśnie na tych pozycjach, bo jak nie ma tej dwójki o której wspomniałem (nie, nie Cheek i Mount :D) to gramy w 9.
Dyspozycja strzelecka Wernera zaczyna niepokoić. I tak można podsumować dzisiejszy mecz. Powinniśmy wcześniej ten mecz zabić! Zaczynam mieć wątpliwości czy duet Kovacic-Jorginho to poziom na bicie się o najwyższe cele.
Werner złapał blokadę zmarnował w dwóch ostatnich meczach 4 setki z których powinno być powiększone jego konto bramkowe,ale liczę ,ze w niedzielę się odblokuj w arcywaznym meczu.Ogolnie zagraliśmy bez fajerwerków choć ważne bardzo trzy pkt
Mecz mega nudny,ale punkty wywiezione i taki był główny plan.
Najlepszy nasz zawodnik to chyba Mendy,do spółki z SIlvą,który znowu trzymał obronę w ryzach i wyprowadzał piłkę do przodu.
Należał nam się też karny za powalenie Tammego w drugiej połowie. Można było zabić ten mecz wcześniej.
Oli wejście smoka,szkoda że jest taka konkurencja w składzie i ciężko mu o minuty.
Jorginho prezentuje taki poziom jak dzisiaj komentatorzy meczu Rennes v Chelsea - poniżej krytyki
Hm .. widać, ze pasowała Nam dość szybko strzelona bramka - później oddaliśmy piłkę ambitnej ekipie Rennes a co najgorsze, daliśmy nadzieję na dobry wynik... to się zawsze zle może skończyć i mało brakowało a mógłby być złośliwy wieczór. Bramka Oliego jednak dała upragniony uśmiech. Mogliśmy a nawet powinnismy „zabić” mecz dużo szybciej, trudno. Małym nakładem sił udało się wygrać ale brawo za dobrze grająca dziś ekipę Rennes. Nie smrodzic mi tu na Wernera a tym bardziej sadzać na ławkę - zobaczycie, ze z Totkami da czadu! Come one The Blues!!!
Mecz wygrany i mamy awans chociaż lekko nie było.
Mam wrażenie że taki styl, słaby styl gry wyglądał poprzez mecz z Totkami w weekend, chcieliśmy wygrać jak najmniejszym nakładem sił..
Mieliśmy szczęście, co do Wernera to dziś już powinien odpoczywać na ławce, Lampard za mocno go pcha do gry aby się odblokował a to mu nie pomaga..
Mam cholernie mieszane uczucia po tym meczu. Niby dobrze, bo widać po taktyce i składzie, że Lampard chciał poeksperymentować i że nie brał tego zbyt na poważnie i że są trzy punkty, ale martwi mnie też blokada Wernera. To dobry grajek, ale zaczyna mi po prostu przypominać drugiego Moratę, jak dostaje piłke sam na sam to masz te wątpliwości, czy strzeli, czy nie, a może walnie w trybunę. Werner to zdecydowanie świetny transfer, pokazał, że to nie jest one season wonder, pokazywał jego umiejętności snajperskie i do tego niebywałe przyspieszenie, ale wykończenie u niego od kilku meczy to jest po prostu beznadzieja. Oby nie wpadł w koło, bo jedno, że kolejnego fajtłapy na ataku tu nie zdzierżę, a drugie, że to zawodnik z potencjałem. Poza tym jako, że wygraliśmy ten mecz, to nie będę pisał, że tragicznie i że znowu wątpię w Lamparda. Tak jak widać po składzie i formacji to Lampard chyba nie wziął na poważnie tego meczu, co było ryzykiem, bo każdy rywal w CL może przysporzyć kłopotów. Jest jednak wygrana i jestem zadowolony. Mecz się skończył, to wszystko.
Od kilku meczy beznadzieja? Tak naprawdę to dzisiaj i w poprzednim meczu nie mógł się wstrzelić,ale ogólnie to strzelał to co miał.
Poza tymi dwoma meczami to jedna zepsuta seta mi przychodzi do głowy,co chciał bramkarza lobować,a tak to było ok.
Dla mnie to jest po prostu chwilowy brak formy,trochę wiary w Turbo Timo ;) Oby już z Totkami odpalił...
Miał też problemy z Southampton, mimo tej jednej bramki. Zaczynam się o niego martwić, oczywiście wierzę w niego, ale patrząc to, że raz zszedł z boisku przy dużym stresie pokazuje, że jednak nie ma mocnej psychiki i jak wpadnie w takie błędne koło to tak szybko może z niego nie wyleźć.
Mówię o sytuacji z Lipsku oczywiście.
I nie o Southampton tylko Sheffield. Przepraszam za tak źle napisany komentarz xD.
A to nie było przypadkiem tak, że było dla niego za głośno na stadionie?
Wiem do czego pijesz,ale ja patrzę na niego póki co trochę łaskawiej,bo jednak gra nie na swojej pozycji,a i pierwszy sezon w Anglii. Oczywiście to go nie tłumaczy z tych setek w ostatnich meczach,bo powinna siatka zatrzepotać kilka razy.
Wydaje mi się, że będą z niego ludzie,w Lipsku strzelal aż miło. Oby tu też złapał taka formę.
Spoko i tak było wiadomo o jaki meczyk chodzi.
Ps moje pierwsze komentarze tutaj i też dałem komuś odp do wypowiedzi,a miałem dać solo komentarz,nie ogarniam jeszcze xD
dziury były straszne bez dziur pakował by ;] ;D
Na mecz z totkami wg mnie Werner na lawke, a za niego Pulisic albo CHO. Ostatnie dwa mecze niemiec zmarnowal chyba 5 setek wiec powinien usiasc na lawce i jezeli juz to wejsc na podmeczonego rywala. Wielkie brawa dla Oli-ego za przytomnosc w tej sytuacji co zagwarantowalo nam faze pucharowa
Szkoda że Sevilla wygrał szkoda też mi jest Emersona bo bym go dał do składu żeby chilwell odpoczął
Olivierrrrrrrrrrr
Szkoda tej bramki, teraz już tylko Liverpool został bez straty. Miałem cichą nadzieję, że uda się zamknąć fazę grupową z czystym kontem - co jeszcze nie udało się chyba żadnej z drużyn w historii.
za to giroud i nie raz pokazywał takie akcje zasługuje na wejscie z ławki w lidze żeby móc jechać na mistrzostwa ..., szacun whuj girouuuu
Ale wygrana na farcie,tak to jest jak chce się utrzymać zwycięstwo z przewagą tylko 1 gola.Z Totkami taką grą,to nic byśmy w niedziele nie ugrali.