Fenomenalne widowisko w Londynie! Chelsea 2:1 Manchester City
Dodano: 25.06.2020 23:11 / Ostatnia aktualizacja: 26.06.2020 06:53W hitowym spotkaniu 31. kolejki Premier League Chelsea po fantastycznym widowisku pokonała Manchester City 2:1. Dla The Blues bramki strzelili Christian Pulisic i Willian, a dla przyjezdnych honorowe trafienie zanotował Kevin De Bruyne pięknym uderzeniem z rzutu wolnego. Goście kończyli to spotkanie w dziesiątkę po tym, jak czerwoną kartkę za umyślne zagranie ręką w polu karnym otrzymał Fernandinho.
W początkowej fazie spotkanie na Stamford Bridge było bardzo wyrównane. Co prawda niewielką przewagę w posiadaniu piłki miał Manchester City, ale nie przekładało się to na sytuacje podbramkowe. Chelsea bardzo dobrze broniła dostępu do swojej bramki i praktycznie nie popełniała błędów.
Obywatele szukali swojego szczęścia w atakach pozycyjnych, jednak ich próby nie były wystarczająco skuteczne. The Blues z kolei szukali swoich szans w kontratakach i kilka razy byli bliscy otwarcia wyniku.
Po około pół godzinie gry podopieczni Franka Lamparda stworzyli sobie dwie bardzo dobre sytuacje. Najpierw groźny strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego oddał Andreas Christensen, a chwilę później uderzał Olivier Giroud.
W 36. minucie Ikay Gündoğan wraz z Benjaminem Mendy popełnili fatalny błąd w komunikacji. Bezpańską piłkę w okolicach połowy boiska przejął Christian Pulisic. Amerykanin przeprowadził efektowny rajd, minął Mendy'ego i precyzyjnym uderzeniem pokonał Edersona.
Po tej bramce Chelsea wyraźnie nabrała pewności siebie i częściej utrzymywała się przy piłce. Goście byli lekko oszołomieni i nie potrafili odpowiednio zareagować.
Po zmianie stron Manchester City zaczął grać szybciej i częściej tworzył okazje pod bramką Chelsea. W 55. minucie przyjezdnym udało się doprowadzić do wyrównaniu po fenomenalnym uderzeniu Kevina De Bruyne z rzutu wolnego.
Chwilę później The Citizens mogli objąć prowadzenie. Po szybkim kontrataku przed dobrą okazją stanął Raheem Sterling, ale jego strzał zatrzymał się na słupku. Chelsea mogła błyskawicznie odpowiedzieć, gdy po błędzie Edersona piłkę przejął Mason Mount. Uderzenie Anglika zatrzymało się jednak jedynie na bocznej siatce bramki rywali.
W kolejnych minutach przewaga piłkarzy Manchesteru City była coraz bardziej widoczna i mieli oni dużo wyższe posiadanie piłki. Chelsea sprawiała wrażenie, jakby traciła siły i nie miała pomysłu na przeciwstawienie się coraz lepiej grającym rywalom.
The Blues mogli jednak po raz kolejny zaskoczyć gości z Manchesteru. Christian Pulisic zdołał wyprzedzić Fernandinho, minął Edersona, ale jego minimalnie zbyt lekki strzał z linii bramkowej wybił Kyle Walker. Dobitki próbował jeszcze Tammy Abraham, ale jego próba także zakończyła się niepowodzeniem.
Kilka minut później po raz kolejny zrobiło się bardzo groźnie w polu karnym Manchesteru City. Najpierw uderzał Tammy Abraham, a następnie dobitki próbował Christian Pulisic. Blokujący uderzenie Amerykanina Fernandinho zagrał piłkę ręką i po interwencji VAR-u Brazylijczyk został ukarany czerwoną kartką, a Chelsea otrzymała rzut karny, który spokojnym uderzeniem wykorzystał Willian.
Po objęciu prowadzenia Chelsea, grając w przewadze jednego zawodnika, spokojnie kontrolowała przebieg gry i nie podejmowała zbędnego ryzyka. Mimo to, w doliczonym czasie gry bliski wpisania się na listę strzelców był Pedro, ale Ederson popisał się znakomitą interwencją.
Po bardzo dobrym spotkaniu i dojrzałej grze Chelsea pokonała Manchester City 2:1, dzięki czemu zbliżyła się do trzeciego w tabeli Leicester City na zaledwie jeden punkt. Podopieczni Franka Lamparda potwierdzili rosnącą dyspozycję, co będą chcieli kontynuować także w nadchodzących spotkaniach.
Chelsea 2:1 Manchester City (1:0). Bramki: Pulisic 36', Willian 78' (kar.) – De Bruyne 55'
Chelsea: Kepa – Azpilicueta (c), Rüdiger, Christensen, Alonso – Kanté, Mount (Pedro 90'), Barkley (Kovačić 73') – Willian, Giroud (Abraham 62'), Pulisic (Gilmour 90')
Manchester City: Ederson – Walker, Laporte (Otamendi 74'), Fernandinho (c), Mendy (Zinczenko 59') – Gündoğan, Rodrigo (David Silva 55'), Mahrez – De Bruyne, Bernardo (Gabriel Jesus 55'), Sterling
- Źródło: własne
Najnowsze atykuły
The Telegraph: Hilário odchodzi z Chelsea
20.11.2024 18:40
Raport z wtorkowych meczów reprezentacji
20.11.2024 17:59
The Telegraph: FA ponownie stara się zatrudnić trenera bramkarzy Chelsea
19.11.2024 20:57
Raport z poniedziałkowych meczów reprezentacji
19.11.2024 11:42
Raport z niedzielnych meczów reprezentacji
18.11.2024 16:59
Tauriainen: Chcę jak najszybciej wrócić do gry
17.11.2024 13:31
Raport z sobotnich meczów reprezentacji
17.11.2024 08:11
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Strzał Kevina absolutnie nie do wyciagnięcia dla żadnego obecnie bramkarza na świecie. To, że Kepa zrobił z siebie błazna, zamiast wyciągnąć się jak struna, tylko pokazuje, że nie wejdzie nigdy na poziom Oblaka, Curtois czy wcześniej Cecha, P. Schmeichela.
Obejrzyj sobie bramkę typka z Korony dzisiaj, strzał nawet bardziej precyzyjny od Kevina, a bramkarz w polskiej eklapie był blisko dotknięcia piłki. Kepa wczoraj nawet się nie wyciągnął. Stawiam, że w samej angielskiej ekstraklasie znalazłoby się z 5 bramkarzy, którzy wyjęliby ten strzał.
Wydaje mi się, że Kepa ma po prostu taki głupi zwyczaj, że nie rzuca się do piłek, któe wg niego nie wpadną do bramki. U Sarriego też miał kilka meczów, gdzie odprowadzał piłkę wzrokiem, choć mógł spróbować interweniować i może by nie było bramki. Wczoraj też wyglądało jakby cofnął ręce i się rozmyślił co do próby wybronienia strzału KDB.
@blue1 i to jest jeden z jego mankamentów. Jeśli Kepa wystrzeże się tych baboli i będzie próbował bronić wszystko, nawet to co może potencjalnie nie wpaść do bramki to będzie całkiem dobrym bramkarzem. Liczę, że Kepa w pewnym momencie weźmie się za siebie i zacznie naprawdę się starać z bronieniem.
Obejrzałem skrót meczu Zagłębie v Korona i dalej podtrzymuję swoje zdanie. Strzał Kevina był słabszy, ale technicznie prawdziwy majstersztyk (chodzi mi o to, że piłka obniża trajektorię lotu, co utrudnia obronę). Co najmniej kilkanaście takich bramek strzelił Messi, w większości też nie były super precyzyjne, a wolnych tych nie potrafił wyciągnąć nawet Oblak. Chciałbym jeszcze zobaczyć, czy Neuer dałby radę wybronić. Dodam jeszcze, że zgadzam się z komentarzem blue1 niemal całkowicie. Uważam, że Kepa nie rzuca się co do piłek, które myśli, że nie wpadną albo jest pewien, że ich nie wybroni i nikt nie będzie miał do niego pretensji. Co jest głupie, bo w ten sposób nawet nie daje sobie szansy na choćby nawet fartowną obronę strzału.
Na plus: coraz lepsza forma Pulisica, pewny występ Christensena, niezły Kante, Mount, Azpi.
Na minus: niepewna sytuacja Kepy, w dodatku moim zdaniem bramkarz światowej klasy zrobiłby więcej przy strzale de Bruyne, słaby Alonso, bardzo słaby Barkley( lepiej już ogrywać Gilmoura albo Loftus), liczę tez na więcej od Rudigera.
Mateusz! Super Artykuł! W niczym się nie minąłeś z prawdą :)
Natomiast dla porównania oceny i komentarze Bartka Lisa wyrwane z kontekstu.
Możesz powiedzieć co jest złego w ocenach?
Mecz moim zdaniem genialny. Pulisic to kot wiedziałem to od dawna :) Świetna praca w obronie, trochę bezbarwny występ Barkleya. A wejście na koniec meczu Billy 'ego to było coś. Miał 6 min i mógł zaliczyć asystę :) Jestem ogromnym fanem talentu tego chłopaka.
Bardzo dobry mecz.. Pulisic powinien od teraz zawsze startować w podstawowej 11. A w sumie skoro pomogliśmy Liverpoolowi zdobyć wcześniej mistrzostwo, to może mogliby nam się odwdzięczyć i dać nam z nimi wygrać ?.
Mecz na ogromny plus:)
Gol na 1:1 nie wzbudził we mnie złości,czułem jakoś podskurnie że strzela nam ale mogło być nawet 1:2 dla City ale mieli słupek.
Barkley racja,zagrał słabo nie chce go bronić ale być może miał takie założenia od Lamparda?..
Mało gry a więcej przeszkadzania rywalowi w budowaniu akcji.
Pulisic?
Już w meczu AV pokazał dużo dobrej gry,nie boi się dryblowac chce grać kombinacyjnie,szybki jest:)no no no,dodając Wernera plus Ziyecha w środku pola:)
Liczę że dalej będziemy grać z głową,liczę że wszyscy będą zapatrzeni w Lamparda i będą w 100% grali dla niego,klubu a na koniec dla siebie:)!
Chcialoby sie napisac (w sumie napisze) U S A U S A !!! Nasz Captain America, strzela pieknie. Szybkosc i raz jeszcze szybkosc. Tak dalej a bedziemy mieli z niego jeszcze wiecej pociechy.
Co za mecz. Może nie zagraliśmy oszałamiająco, bo te akcje ofensywne z których padły gole nie były za bardzo skomplikowane (pierwsza to przejęcie piłki na połowie, kiwnięciu dwóch i bramka, druga to po prostu karny), ale i tak wielki szacunek. Na tym etapie każde punkty się przydają. Słyszałem, że City może się wybronić od tego bana, więc nie ma co czekać na werdykt, okaże się że im to zdejmują, a potem tragedia i nikt do nas nie chce przychodzić, bo nie ma LM. Pulisic poraz kolejny na +. Już wiele razy mówiłem, że uwielbiam tego gościa i tak było też w tym momencie. Niech go kontuzje omijają, a będziemy mieli przynajmniej jednego z najlepszych lewych skrzydłowych na świecie. Na minus zdecydowanie Barkley - myślałem, że coś pokaże po tych dwóch świetnych meczach z LFC i Evertonem, a tak to cienizna. Jak przez kolejne mecze będzie pokazywał totalne nic to naturalnie go sprzedajemy moim zdaniem. Bramka KdB niesamowita. Jakoś nam tak te Manchestery strzelają z tych wolnych - najpierw Rashford w Carabao, teraz Kevin. Christensen solidny występ. Poza tym zauważyłem że Chelsea dzieli i daje w kwestii mistrzowskiej - najpierw "obrabowane" LFC, a teraz City. Wiadomo, że są jeszcze inne przypadki, ale wymieniłem te najpóźniejsze. Liczę na to, że Muły się przewrócą, tak samo Leicester i zapewnimy sobie LM. Świetny mecz, keep it up.
Mój błąd, nie "najpóźniejsze" tylko te, które pasują do rywalizacji o majstra LIgi w tym sezonie.
Panowie wczoraj czyli 25 czerwca był dzień Smerfa to nie mogło się nie udać hah
Lampard wyciągnął wnioski i nie chciał pokonać City posiadaniem piłki, a zagrał bardziej defensywnie, co się opłaciło i zdobywamy 'gigantyczne' 3 punkty. Ale trzeba przyznać, że było widać, że nam bardziej się chce. W niedzielę Leicester, oj jaka szkoda, że nie w lidze :D
Co do Kepy. Strzał KDB niby nie do obrony, ale zagrał kiedyś na SB pewien Hiszpan w bramce i obronił podobny strzał Maty.
No ja nie wiem z tym Kepa.. Strzal KvdB byl piekny..ale czy nie do obrony.. Kepa jakby nawet nie probowal siegnac pilki.. Przestraszyl sie slupka? Dla mnie to bramkarz o zbyt malym zasiegu (183cm wzr.).. Ciezko bedzie mu pozostac numer 1.. bo cos mi sie zdaje ze Lampard chyba juz decyzje podjal..
Mamy Blue noc.Przed meczem mówiłem remis będzie dobrym wynikiem,a tu mamy zwycięstwo i nadal 5 pkt.przewagi nad rywalami w walce o top 4.Daliśmy Liverpoolowi wczesne mistrzostwo,więc teraz oni mogą nam się zrewanżować w ligowym meczu i wystawić już rezerwowy skład skoro już o nic nie będą grali :D.Brawo Chelsea,oby tak dalej !
mecz za 6 punktow... czy tzw. Czerwone Diably juz portki maja pelne?
3 punkty dla Niebieskich. Mistrzostwo dla The Reds. Super
Dużo się działo, szkoda tylko, że bez trybun.
Dobry mecz
Brawo