Rudiger gdy wracał po kontuzji miał być lekarstwem na nasza słaba grę w defensywie i być liderem tej formacji. Tymczasem według mnie jest on najsłabszym naszej stoperem:Nie trzyma linii (1bramka, krok do przodu i Lewandowski na spalonym) źle się ustawia(2bramka, za duża odległość od Christensena) i przede wszystkim nie umie wyprowadzać piłki. W następnym meczu mam nadzieje ze wyjdzie duet Zouma Christensen bo na Niemca nie mogę już patrzeć. Po tym meczu z Bayernem chyba to właśnie stoper klasy światowej powinien być jednym z głównych celów na letnie okno. Azpi widać ze na Lm to nie ten poziom, James w grze obronnej tez musi się jeszcze dużo nauczyć. Przegraliśmy tez środek pola. O ile Kovaciciovi zarzucić nic nie można to gra Jorginho mnie nigdy nie przekona. Barkley co najwyżej może zostać żeby grać z drużynami z dołu tabeli PL. Giroud, Caballero i Mount wczoraj na plus i Christensen na ani + ani -
O Alonso nawet nic nie będę pisal

Różnica klas i organizacji zespołu zadecydowała na naszą niekorzyść. Wszystkie nasze mankamenty zostały bardzo skrupulatnie uwypuklone. Brak klasowych skrzydłowych, nędzny środek pola, gubiąca się obrona, brak współpracy między formacjami, ale przede wszystkim bojaźń w rozgrywaniu piłki. Znany nam doskonale scenariusz, całkiem przyzwoita pierwsza połowa i kompletny oklep w drugiej odsłonie. Co mecz zostajemy w szatni wychodząc na drugą część spotkania. Na plus na pewno Caballero, co budzi szacunek mając na uwadze jego pozycję w zespole przez kilka ostatnich lat. Kolejny dobry występ Girouda, co jeszcze mocniej piętnuje pomijanie go przez Franka w każdym możliwym meczu, no ale widocznie nie prezentował się tak dobrze na treningach, albo Michy prezentował się lepiej? Dobry występ Kovacicia, cieszy że powoli staje się to już rutyną i z zawodnika drugoplanowego wyrasta na lidera, nawet kosztem Jorginho, co budzi jeszcze większy szacunek, bo w życiu nie przewidziałbym tego jeszcze rok temu. Solidny występ Christensena, co mnie osobiście urzeka, bo z czwórki naszych środkowych to jego miałem za wybór najmniej priorytetowy w kontekście pierwszego składu. Mieszane uczucia odnośnie występu Mounta, niby była walka, niby były próby, ale często wymuszone i zwyczajnie niepotrzebne, Mimo wszystko w porządku występ. Co do reszty, to miernie. Jamesa można usprawiedliwić, bo 1/8 LM to nie jest idealne miejsce, by zaczynać swoją przygodę z pierwszym zespołem, widać było brak konsekwencji i odpowiednich reakcji. Alonso gdyby nie idiotyczne zachowanie, które zawsze gdzieś tam w nim siedzi, czekać tylko kiedy się ujawni, zagrał przyzwoicie. Najgorsze punkty jak dla mnie to Cesar, Toni i Ross. Barkleya osobiście lubię jako zawodnika, chciałbym by pokazywał więcej tego, co w tamtym sezonie podczas kilku spotkań włącznie z tym z ManU i w repce Anglii, natomiast chyba gra na tym poziomie nie jest jednak dla niego i ten brak konsekwencji najprawdopodobniej zmusi klub do pozbycia się go. Rudiger bardzo niepewny, przy każdej akcji czy bramce źle się ustawiał, łamał linię spalonego, no i te wykopy na uwolnienie tudzież próby rozegrania, które padają łupem przeciwnika. Po co on to robi? Chciałbym zobaczyć Zoumę, albo i Tomoriego w parze z Christensenem i zobaczyć jak oni ze sobą współpracują, musimy kombinować. Jorginho nie pasuje do gry z Kovaciciem czy Kante, więc tutaj nie można było spodziewać się niczego innego, zagrał nie najgorzej mimo wszystko. Dave pewnych braków w wyszkoleniu nie przeskoczy i jest raczej reliktem przeszłości jeżeli chodzi o bocznego obrońcę, nie mniej ten występ nie pokazał tego, do czego nas przyzwyczaił, dobrą grę z tyłu. Zmiany dramat, najlepiej zaprezentował się Pedro. Nie sądzę, żebyśmy ugrali cokolwiek wielkiego w Monachium, jednak nie ma się co łamać, wszak gramy z jednym z kandydatów do ostatecznego triumfu, Ten sezon jest i musi być traktowany jako zabawa, eksperyment, także nic tylko czekać co z tego wyjdzie. Obyśmy godnie i w dobrym stylu pożegnali się z Ligą Mistrzów.

Ten mecz uwydatnił nasze słabe strony. Potrzeba nam ŚO, kogoś z charakterem żeby trzymał za mordę cały nasz blok obronny. Kogoś z charakterem- Van Dijk'a albo Ramosa. Potrzeba też LO, kogoś komu można zaufać. No i rasowy napadzior bo tego nie mamy. Cała strategia Lamparda jest podabna, jak nie taka sama jak ta w Derby. Tu nie działa tak dobrze. Nie wiem może poziom wyższy?

VanGreg:Lampard jest trenerem i to on decyduje kto zagra a kto nie,czy zagramy tak a nie inna.
Teraz po przegranym meczu wiemy co poszło źle,kto jak zagrał,że zagraliśmy nie w takiej formacji lub za późno zmiany zrobił Lampard.
My po prostu nie daliśmy sobie rady mentalnie,nie udzwignela druzyna presji.

Wiemy gdzie jesteśmy w obecnym momencie,wiemy jakich mamy zawodników,każdy mecz pokazuje lub peryfikuje danego zawodnika,coraz nowe wnioski można znaleźć.

Ja nie mam zamiaru krytykować dosadnie Lamparda czy danych zawodników,brałem pod uwagę taki scenariusz że Bayern może nam pokazać jak się gra w piłkę.
To nie znaczy że nie była szans na korzystny wynik.

Mamy jeszcze rewanż gdzie są znikome szansę na awans ale pojedziemy do nich aby walczyć,pokazać się z jak najlepszej strony.
Teraz po takim meczu bardziej obawiam się podejścia mentalnego do meczu sobotniego,zawodnicy muszą jak najszybciej zapomnieć o meczu z Bayernem..

Porażka porażką, ale czemu nikt słowem nie wspomni o wyczynie Roberta? Przecież to jest kapitan naszej reprezentacji- można go lubić mniej lub bardziej za grę dla Niemców, ale zrobić 2 asysty i dołożyć bramkę na Stamford Bridge to nie jest byle co. Bez niego Bayern też nie wywiózłby takiego wyniku. Zaraz mu chyba takiego tweeta napiszę.

Czy tylko ja mam ból dupy o kartkę dla Alonso? Tak, czerwona ewidentna tylko że to pokazuje jak VAR pracuje w LM a jak w premier League. 2 sytuację które uszły Spurs i united płazem gdzie ewidentnie były to zagrania na czerwoną. Mam nadzieję że Chelsea pokaże Jeszcze na co ich stać, nawet jeśli będzie im przeszkadzal VAR.

Ewidentny błąd Lamparda z ustawieniem. Zresztą schemat się powtarza a Lampard nie wyciąga wniosków. W pierwszej połowie sezonu graliśmy z Bourthmouth, przegraliśmy. Następnie był mecz z żydami, nastąpiła zmiana formacji na 3-4-3, wygraliśmy. Następnie kolejny mecz z Southampton ta sama formacja co w meczu z żydami, przegrana sroga. Obecnie (druga połowa sezonu), przegrywamy z United, każdy wiedział kumaty, że Lampard zmieni formacje (Mourinho powiedział o tym otwarcie przed meczem), wygraliśmy, no i co i znowu ten sam błąd bo wygraliśmy z żydami to trzeba na pałe ustawić ten sam skład tą samą formację i przegrać wysoko. Dlaczego doświadczeni zawodnicy tacy jak Wilian i Pedro nie grali od początku? Nie dość, że doświadczeni to lepsi piłkarsko jak i mają szybkość którą potrzebowaliśmy. Kolejny błędy Lamparda brak reakcji podczas meczu, ja pisałem zmiana 50 min to już musi być nawet podwójna i co się stało 51 min gol, 59 gol zmiana po dwóch bramkach, gdzie reagowanie kryzysowe, reagować należy przed a nie po ptakach. Co do graczy, bali się grać, po prostu się bali więc może też błąd Lamparda - wybieraj z tych co się nie boją.

Po przegranym meczu teraz jest wniosków że w Lato trzeba pozbyć się z klubu 15 zawodników np.

Można było po 45 mi.przy stanie 0:0 zobaczyć klasę Bayernu a naszą.
Czy ktoś przed sezonem brał pod uwagę że będą nas czekały mecze w LM z Bayernem?
Ja nawet przez chwilę nie pomyślałem o tym..
Przyznam że jak już gramy w LM to trzeba się dobrze zaprezentować i z pewnością zawodnicy tego chcieli ale niestety nie wyszło.

Było wiadomo przed meczem że dużo możemy zyskać zagrają mecz jak równy z równym ale faworytem nie byliśmy.
Mało kto dawał nam szanse.

Dlatego ja osobiście nie jestem zły ani rozczarowany,miałem w podświadomości że Bayern może nas zdeklasowac a że była po pierwszej połowie nadzieja na jakiś wynik go i tak miałem obawy.
Wystarczy porównać sklady obu drużyn i same wnioski wychodzą..

Czy to tak trudno zrozumieć ,że Chelsea powinna grać dwoma napastnikami ?
Abraham sam jest ... do wyeliminowania przez obrońców przeciwnika ktokolwiek by to nie był.
Giroud sam jest ... do wyeliminowania przez obrońców przeciwnika ktokolwiek by to nie był.
Tylko we dwójkę mogą coś osiągnąć.
Niestety Tammy przypomina Moratę kiedy po dobrym początku ciąg dalszy był beznadziejny-i to ciągłe machanie rękami i narzekanie.
Obrona ? wszyscy do wymiany. Środek pola to tylko Mount i Kovacić .
Trener ...aż chce się przypomnieć słowa piosenki ..."nie tkwij w złych nawyczkach i póki czas się zmień".
To musi być inne ustawienie!!!
1-3-5 -2 lub 1-4-4-2
I tyle byłoby do okazania.
Trzeba brać przykład z Volves i Sheffield. Nie tworzyć własnej filozofii gry bo ... jej nie ma.

Mnie wkurzyło tylko jedno,mianowicie że bardziej zależało na grze tym zawodnikom którzy już praktycznie byli na wylocie z klubu,czyli Girkowi i Pedro,niż tym młodzikom którzy mają pewne miejsce w podstawowym składzie.

1 polowo nie wskazywala na gladkie 0:3.. Bayern mial swoje sytuacje w 1 polowie i my mielismy.. W 2 polwie jedna chwila nieuwagi i gol.. a potem 0:2 pada zaraz po i po meczu.. Indywidualne, czesto dosc proste bledy z takimi zespolami jak Bayern tak wlasnie sie koncza... Mysle ze prowadzac 1:0 byloby sporo ciekawiej dla nas :) No coz. Nie ma co rozpaczac, wiadomo w jakim miejscu szeregu jestesmy i o co gramy. A gramy o Top4, o transfery (dzieki Top4 mam nadzieje lepsze) i gramy o przyszlosc i budowe zespolu. Na tym sie skupmy. LM to fajna przygoda i wymierny wynik ekonomiczny dla klubu ale sportowo brakuje nam jeszcze troche.

Jeżeli miałbym wypunktować każdego z osobna to nie starczyło by mi słów więc skwituję tylko Nasze najsłabsze ogniwa. Kapitan - zawalił jako pierwszy i nic go nie usprawiedliwia. Alonso dostał wreszcie to na co zasługiwał już od dłuższego czasu czyli jak najbardziej słusznego send ofa za granie nie na swojej pozycji i całokształt gry w linii obrony. Jak zwykle nie nadążał za nikim, wybijał piłki na oślep z prędkością żółwia albo faulował. Natomiast to co robi Tammy już od dłuższego czasu to jest jeszcze większy kryminał od naszej gry obronnej, a dziś dał czadu po całości. Ten gość od początku rozgrywek zrobił jeden dobry mecz (z Wolves), a reszta w których trafiał do siatki to były mecze ustawione pod niego. Nie chciałbym go w żaden sposób urazić, ale dla mnie to jest jeszcze większa porażka od Batshuaya- jak nie idzie to szuka pomocy u sędziów, strasznie płacze, wymachuje rękami zapominając o tym co do niego należy, a przecież wchodzi z ławki jako joker na wydawać by się mogło podmęczonego rywala Nie wiem jak Wy, ale po takim występie maiłabym ochotę wysłać go z powrotem do Afryki w celu zbierania bananów. Swoją drogą daleko nie ma bo rośną mu na głowie. I to ma być Nasz napastnik #1, który przez pół godziny 10x się przewróci,15x będzie coś pokazywał, ani razu nie odda strzału, ani razu nie zmusi defensywy przeciwnika czy nawet nie pogra z partnerem? Z resztą Mason podobnie- wszystkie swoje akcje robił w pojedynkę ani myśląc o podawaniu do kogokolwiek. To był nasz najgorszy występ przed własną publicznością w LM od ładnych kilkunastu lat i najmniejszy wymiar kary. Jednak co mnie najbardziej boli to, że poszczególne postaci oprócz tych wyżej wymienionych wcale nie wypadły gorzej od tych z Bayernu.

Natomiast co tyczy się Bawarczyków to przede wszystkim zagrali bardzo cierpliwie i bardzo mądrze- czekali na swoje aż dostali. Z wyjątkiem kilku pomyłek indywidualnych (nie zespołowych). Potwierdziło się tylko, że ten mecz się otworzy gdy któraś z drużyn trafi jako pierwsza.

Baaaardzooo dobrze kolega napisał poniżej.
Sam czułem że Bayern stać na 3 bramki w pierwszej połowie,a tu było 0:0 po 45 min.

Cóż było wiadomo że Bayern jest faworytem ale nie liczyłem że zamkniemy sobie awans po pierwszy meczu.
Mocna lekcja dla całej drużyny,ten mecz już jest za nami,trzeba iść do przodu,walczymy dalej w lidze.

Chciałbym aby tylko po takim ciężkim psychicznie meczu nie wpłynęło na dyspozycję przed meczem w lidze.

Cóż, porażka której wielu się spodziewalo z dużo dojrzalszym zespołem. Nie spodziewam się cudów w rewanżu, ale nie takie rzeczy się zdarzały. Nadzieja umiera ostatnia

No cóż, człowiek niby wiedział a jednak się łudził... Pierwsza połowa nie była taka znowu najgorsza, Willy dobrze bronił, Mount imponował pressingiem, a Kovacic tym co zwykle, mieliśmy też swoje sytuacje i jakimś cudem więcej strzałów niż Bayern. Alonso też mógł się podobać w pierwszej połowie. Potem przyszła druga połowa... ech. Ten młodziutki lewy obrońca Bayernu chyba z pięć razy w identyczny sposób ośmieszał na zmianę Jamesa, Christensena i Azpiego, to był jakiś dramat, cała szeroko pojęta lewa strona obrony zagrała dramatycznie i przykro to powiedzieć, ale James moim zdaniem był najsłabszy z całej drużyny, a zaraz po nim nasz kapitan. Jorginho kolejna idiotyczna kartka, Alonso bym nawet pochwalił do momentu aż nie zamienił się rozumami z przypadkowym szympansem z najbliższego zoo i nie zaliczył czerwonej kartki. Na pochwałę zasługują moim zdaniem tylko Mount, który potrafi ambitnie przycisnąć i miał kilka groźnych sytuacji, Kovacic jak to on i ewentualnie Giroud, który dobrze się zastawiał i wygrywał piłki. Nie popadałbym jednak, jak niektórzy, w skrajny pesymizm - jak już kilka razy wspominałem, Chelsea ma dość wąski skład i to wyjątkowo mocno okrojony kontuzjami, mamy młodego trenera, brakuje nam gwiazdy światowego formatu, mamy zespół pełen młodych, niedoświadczonych oraz starych, wypalonych piłkarzy. Z resztą, może to i lepiej jak odpadniemy teraz, bo jeśli dzięki temu będziemy mieli więcej siły na ligę i skończymy w top4, to jest to dla nas teraz ważniejsze niż LM. Szczególnie w kontekście ewentualnych transferów.