Chelsea w środowy wieczór na Tarczyński Arena we Wrocławiu stanie przed szansą na zdobycie pierwszego trofeum od 2022 roku. Zwycięstwo w Lidze Konferencji UEFA uczyni ponadto The Blues pierwszym zespołem w historii, który sięgnął po najważniejsze puchary spod szyldu UEFA. Spotkanie finałowe nie będzie jednak należało do najłatwiejszych, gdyż zmierzą się z Realem Betis. Początek meczu o godzinie 21:00.

W niedzielę Chelsea na City Ground pokonała Nottingham Forest, zapewniając sobie tym samym awans do następnej edycji Ligi Mistrzów. Enzo Maresca więc już w swoim pierwszym sezonie wprowadził The Blues do najważniejszych europejskich rozgrywek. Zespół z Londynu w Champions League ostatni raz grał w 2022 roku, gdy odpadł w ćwierćfinale z Realem Madryt.

Już 28 maja we Wrocławiu przed włoskim trenerem i jego zawodnikami stanie kolejne wyzwanie, a więc zdobycie pierwszego trofeum od 2022 roku. Wówczas Chelsea pod wodzą Thomasa Tuchela zwyciężyła w Klubowych Mistrzostwach Świata, w finale po dogrywce pokonując Palmeiras 2:1. O tym jak dawno temu miało to miejsce, najlepiej świadczy fakt, że w wyjściowej jedenastce The Blues znaleźli się m.in. Édouard Mendy, Andreas Christensen, Callum Hudson-Odoi, Mason Mount, Romelu Lukaku oraz Kai Havertz. Dwaj ostatni zawodnicy, w meczu finałowym zapisywali się na liście strzelców. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Niemiec, który w 117. minucie pewnie wykorzystał rzut karny. Co ciekawe, z grona zawodników, którzy znaleźli się w kadrze na to spotkanie, w Chelsea pozostał jedynie Trevoh Chalobah.

Środowa rywalizacja z Betisem będzie dla ekipy ze Stamford Bridge 13. finałem europejskich rozgrywek. Do tej pory Chelsea może poszczycić się bardzo dobrym bilansem, osiem wygranych w 12. meczach – dwa triumfy w nieistniejącym już Pucharze Zdobywców Pucharów (na dwa finały), dwa w Superpucharze UEFA (na pięć finałów), dwa w Lidze Mistrzów (na trzy finały) oraz dwa w Lidze Europy (na dwa finały).

Chelsea do samej Ligi Konferencji UEFA przystępowała w roli dużego faworyta. Do tej pory The Blues bez większych problemów radzili sobie ze słabszymi rywalami, konsekwentnie przechodząc do następnych rund. Trzeba jednak przyznać, że zarówno w fazie ligowej, jak i pucharowej londyńczycy nie zmierzyli się z wymagającym przeciwnikiem. Prawdziwy test nastąpi więc dopiero w rywalizacji finałowej, gdzie zagrają z Realem Betis.

🏆 The prize is here! Who are you backing? 👀#UECLfinal | #UECLfestival pic.twitter.com/RrXaJAu20p

— UEFA Conference League (@Conf_League) May 27, 2025

Drużyna z Sewilli jest uznaną marką w Hiszpanii, jednak finał rozgrywek w Europie jest dla nich nowością. Zespół prowadzony przez Manuela Pellegriniego bowiem po raz pierwszy zagra w decydującym spotkaniu w rozgrywkach spod szyldu UEFA. Do tej pory najlepszym wynikiem dla Betisu był awans do 1/8 finału Ligi Europy w sezonie 2013/2014. Wówczas jednak zostali wyeliminowani po rzutach karnych przez lokalnego rywala – Sevillę. Starcie finałowe z Chelsea będzie również czymś nowym dla chilijskiego trenera, który w swojej bogatej karierze również nigdy przedtem nie doprowadził swojego klubu do tego etapu. W przypadku Pellegriniego, jego największy sukces, to osiągnięcie półfinału Ligi Mistrzów. Dokonał tego w sezonie 2005/2006, prowadząc Villarreal. Starcie z drużyną Pellegriniego będzie także ważne dla Enzo Mareski. Włoch grał pod okiem trenera Betisu w Máladze w latach 2011-2012, a następnie pełnił funkcję asystenta Chilijczyka w West Hamie w latach 2018-2019.

Droga Chelsea do finału Ligi Konferencji UEFA

Chelsea rozpoczęła swoją przygodę z Ligą Konferencji od czwartej rundy kwalifikacyjnej, gdzie zmierzyła się z Servette FC ze Szwajcarii. W pierwszym meczu, rozegranym 22 sierpnia 2024 roku na Stamford Bridge,  The Blues odnieśli zwycięstwo 2:0. Bramki dla gospodarzy zdobyli Christopher Nkunku (z rzutu karnego) oraz Noni Madueke. Rewanż odbył się tydzień później w Genewie. Chelsea objęła prowadzenie po kolejnym trafieniu Nkunku, jednak gospodarze zdołali odpowiedzieć dwoma golami, wygrywając 1:2. Mimo porażki w rewanżu, londyńczycy awansowali do fazy ligowej dzięki łącznemu wynikowi 3:2.

W fazie ligowej londyńczycy wygrali wszystkie sześć meczów, zdobywając łącznie 26 bramek i tracąc tylko 5. Wśród najbardziej efektownych występów znalazło się zwycięstwo 8:0 nad FC Noah oraz przekonujące wygrane z KAA Gent (4:2), Panathinaikosem (4:1) i Shamrock Rovers (5:1). W meczu z FK Astana, dając szansę zawodnikom z Akademii, Chelsea triumfowała 3:1, a w spotkaniu z Heidenheim odniosła solidne zwycięstwo 2:0.

W 1/8 finału Chelsea zmierzyła się z FC Kopenhaga, wygrywając dwumecz 3:1 (2:1 na wyjeździe i 1:0 u siebie). W ćwierćfinale przeciwnikiem była Legia Warszawa. Pierwszy mecz w Polsce zakończył się zwycięstwem The Blues 3:0, dzięki bramkom Tyrique'a George'a oraz dwóm trafieniom Noni Madueke. Rewanż na Stamford Bridge przyniósł niespodziewaną porażkę 1:2, ale Chelsea i tak awansowała dalej, dzięki zaliczce z pierwszego meczu. W półfinale londyńczycy spotkali się z Djurgårdens IF. Pierwszy mecz w Sztokholmie zakończył się wygraną 4:1, a gole zdobyli Jadon Sancho, Noni Madueke oraz dwukrotnie Nicolas Jackson. W rewanżu na Stamford Bridge jedyną bramkę strzelił Kiernan Dewsbury-Hall, co dało Chelsea awans do finału z łącznym wynikiem 5:1.

Zespół z zachodniej części Londynu zdobył łącznie 38 bramek, co daje imponującą średnią 3,17 gola na mecz. W pięciu spotkaniach zachował czyste konto, tracąc ogółem dziewięć bramek. Najskuteczniejszym strzelcem drużyny w tych rozgrywkach jest Marc Guiu, który zdobył sześć bramek. Jest to tym bardziej imponujące, gdyż młody Hiszpan przez długi czas nie grał z powodu poważnej kontuzji. Christopher Nkunku dołożył pięć trafień, a Kiernan Dewsbury-Hall i João Félix po cztery. Mychajło Mudryk i Noni Madueke zapisali na swoim koncie po trzy gole.

🔵 Chelsea's Road to Wrocław 🇵🇱#UECLfinal | @ChelseaFC pic.twitter.com/Zt93DAHhjF

— UEFA Conference League (@Conf_League) May 26, 2025

Droga Realu Betis do finału Ligi Konferencji UEFA

Real Betis rozpoczął swoją kampanię w Lidze Konferencji od ostatniej rundy eliminacyjnej, gdzie zmierzył się z ukraińskim zespołem Krywbas Krzywy Róg. Hiszpanie odnieśli dwa przekonujące zwycięstwa: 2:0 na wyjeździe i 3:0 u siebie, awansując do fazy ligowej z łącznym wynikiem 5:0.

W fazie ligowej Betis zanotował zróżnicowane rezultaty. Zwyciężył z HJK Helsinki (1:0), Petrocubem Hîncești (1:0) i NK Celje (2:1), zremisował z FC Kopenhaga (1:1), ale poniósł porażki z Legią Warszawa (0:1) i Mladą Boleslav (1:2). Mimo to, zajmując 15. miejsce w klasyfikacji tabeli ligowej, Betis zapewnił sobie udział w fazie pucharowej.

W barażach o 1/8 finału Betis pokonał KAA Gent – wygrywając na wyjeździe 3:0 i przegrywając u siebie 0:1. W 1/8 finału Hiszpanie zmierzyli się z Vitórią Guimarães. Pierwszy mecz w Sewilli zakończył się remisem 2:2, jednak w rewanżu Betis odniósł efektowne zwycięstwo 4:0, zapewniając sobie awans do ćwierćfinału. Na tym etapie rozgrywek hiszpański klub spotkał się z Jagiellonią Białystok. Pierwszy mecz w Sewilli zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0 po golach Cédrica Bakambu i Jesúsa Rodrígueza. Rewanż w Białymstoku zakończył się remisem 1:1, co dało Betisowi awans do półfinału. W 1/2 finału trafili na Fiorentinę. Betis wygrał pierwszy mecz u siebie 2:1, a w rewanżu we Włoszech zremisował 2:2 po dogrywce, awansując do finału Ligi Konferencji UEFA z wynikiem 4:3 w dwumeczu.

Real Betis rozegrał w sezonie 2024/25 czternaście spotkań w Lidze Konferencji UEFA, z których wygrał siedem, trzy zremisował i cztery przegrał (w rewanżowym meczu z Fiorentiną ulegli włoskiej drużynie w regulaminowym czasie gry). Hiszpański zespół zdobył łącznie 22 bramki, co daje średnią 1,57 gola na mecz, stracili przy tym 12 goli. Najlepszym strzelcem Betisu w tych rozgrywkach jest Cédric Bakambu z siedmioma bramkami. Antony czterokrotnie zapisywał się na liście strzelców, Abde Ezzalzouli dołożył trzy trafienia, a Isco dwa.

💚 Real Betis' journey to the final 💪#UECLfinal | @RealBetis pic.twitter.com/xQqfVdQbtQ

— UEFA Conference League (@Conf_League) May 27, 2025

Aktualna dyspozycja Realu Betis

Od kwietnia Real Betis prezentował stabilną, choć nieco nierówną formę. W ostatnich ośmiu spotkaniach sezonu hiszpańskiej La Liga drużyna z Sewilli odniosła cztery zwycięstwa, w tym efektowne 5:1 przeciwko Realowi Valladolid. Trzy mecze zakończyły się remisem – z Osasuną, Rayo Vallecano oraz Valencią w ostatniej kolejce. Jedyną porażkę Betis poniósł w starciu z Atlético Madryt, przegrywając aż 1:4.

Warto jednak zaznaczyć, że zespół nie zdołał odnieść zwycięstwa w żadnym z czterech ostatnich ligowych pojedynków, co nie najlepiej wróży hiszpańskiej drużynie przed finałem Ligi Konferencji UEFA. Mimo wszystko Real Betis zakończył sezon La Liga na 6. miejscu, co zapewniło im udział w europejskich pucharach w kolejnym sezonie. Po obszerniejszą analizę wyników Betisu z tego sezonu, jak i ogółem inne istotne informacje o najbliższym rywalu Chelsea zapraszamy do tekstu z serii Poznaj rywala.

Historia meczów bezpośrednich z udziałem obu drużyn

Chelsea ma dobre wspomnienia z dotychczasowych starć z Realem Betis – na cztery mecze wygrała trzy, przegrała tylko raz. Najbardziej znacząca konfrontacja miała miejsce w ćwierćfinale Pucharu Zdobywców Pucharów w sezonie 1997/98, kiedy drużyna prowadzona przez Gianlucę Viallego wyeliminowała zespół Luisa Aragonésa. W pierwszym meczu w Sewilli Tore André Flo strzelił dwa gole w ciągu pierwszych 12 minut, a Chelsea wygrała 2:1. W rewanżu na Stamford Bridge londyńczycy dołożyli kolejne zwycięstwo – 3:1, po trafieniach Franka Sinclaira, Roberto Di Matteo i Gianfranco Zoli. Chelsea ostatecznie zdobyła to trofeum.

Kolejne mecze obu drużyn odbyły się w fazie grupowej Ligi Mistrzów 2005/06. Wówczas Chelsea prowadzona przez José Mourinho pewnie pokonała Betis 4:0 u siebie – bramki zdobyli Didier Drogba, Ricardo Carvalho, Joe Cole i Hernán Crespo. W rewanżu Betis zrewanżował się zwycięstwem 1:0 po golu Daniego. Ostatecznie Chelsea zakończyła grupę na drugim miejscu, a Betis na trzecim.

An 𝒖𝒏𝒇𝒐𝒓𝒈𝒆𝒕𝒕𝒂𝒃𝒍𝒆 moment 📖

DANI scoring the winning goal against Chelsea back in 2005! 😱⚽ pic.twitter.com/toFe7cAtvW

— Real Betis Balompié (@RealBetis_en) May 25, 2025

Sytuacja kadrowa Chelsea i Realu Betis

Napastnik Chelsea, Nicolas Jackson, musiał oglądać ostatni mecz ligowy z trybun z powodu zawieszenia, ale w Lidze Konferencji będzie już do dyspozycji trenera, co jest istotne, zwłaszcza że Christopher Nkunku nadal nie był dostępny w miniony weekend. Enzo Maresca przed meczem zapewniał co prawda, że Francuz jest gotowy do gry, więc jego absencja mogła być jedynie środkiem ostrożności. Nadal nieobecni są natomiast Wesley Fofana, oraz Mychajło Mudryk, który pozostaje zawieszony. Ponadto Roméo Lavia nie może wystąpić w Lidze Konferencji, ponieważ nie został zgłoszony do tych rozgrywek..

Jeśli chodzi o Real Betis, sezon przedwcześnie zakończył Héctor Bellerín, który doznał urazu w rewanżowym półfinale z Fiorentiną. Oprócz niego w finale na pewno nie zagrają także Marc Roca, Diego Llorente i Chimy Ávila. Niepewny pozostaje również występ Giovaniego Lo Celso – Argentyńczyk nie trenował w weekend z powodu problemów mięśniowych. Dobre wieści dla Betisu to powrót do zdrowia Youssoufa Sabaly’ego i Johnny’ego Cardoso, którzy wznowili treningi po drobnych urazach. Niepewny jest również występ bramkarza, Frana Vieitesa. Jeśli nie będzie on w stanie zagrać przeciwko Chelsea, jego miejsce zapewne zajmie Adrián, który był bohaterem serii rzutów karnych przeciwko Chelsea w meczu z Liverpoolem o Superpuchar UEFA w 2019 roku.

Główny arbiter spotkania: Irfan Peljto (Bośnia i Hercegowina)

Przewidywany skład Chelsea:

Jörgensen; Gusto, Chalobah, Badiashile, Cucurella; Caicedo, Dewsbury-Hall; Neto, Palmer, Sancho; Jackson

Wednesday night. 💫 pic.twitter.com/XMguP4yH9D

— Chelsea FC (@ChelseaFC) May 27, 2025

Author: kacper01

Kacper Strojwąs

Student Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej z pasją do sportu, a przede wszystkim piłki nożnej, którą interesuje się od najmłodszych lat. Od 2012 roku kibic Chelsea, co z czasem przerodziło się w fascynację całą angielską Premier League. Regularnie śledzi również zmagania w innych dyscyplinach, takich jak siatkówka, sporty zimowe, czy sporty motorowe. Wolne chwile ponadto chętnie spędza na oglądaniu filmów i seriali.

 

Źródło: własne