
Zrewanżować się Mewom i zdobyć trzy punkty! Brighton – Chelsea [zapowiedź]
Dodano: 13.02.2025 12:26 / Ostatnia aktualizacja: 13.02.2025 12:35Po odpadnięciu z krajowych pucharów Chelsea pozostało się skupić na Premier League i Lidze Konferencji UEFA. Najbliższa okazja do poprawy nastrojów panujących wśród kibiców nadejdzie w walentynkowy wieczór. 14 lutego na The Amex o godzinie 21:00 czasu polskiego The Blues rozpoczną spotkanie z Brighton – drużyną, która wyeliminowała londyńczyków z FA Cup w minioną sobotę.
Rozczarowująca porażka z Mewami w czwartej rundzie oznaczała dla Chelsea pierwsze odpadnięcie na tym etapie rozgrywek od sezonu 2014/2015. Wówczas lepszym zespołem od The Blues okazało się Bradford City, jednak w następnych latach po przejściu trzeciej rundy, klub ze Stamford Bridge za każdym razem awansował do następnej fazy.
Przegrana z Brighton pozbawiła również Chelsea nadziei na zwycięstwo w FA Cup. Londyńczycy ostatni raz w Pucharze Anglii triumfowali w sezonie 2017/2018, w finale pokonując Manchester United 1:0 po golu Edena Hazarda. Od tamtego momentu Chelsea trzykrotnie dochodziła do decydującego spotkania na Wembley Stadium, lecz w latach 2020-2022 ani razu nie potrafiła wygrać, przegrywając odpowiednio z Arsenalem (1:2), Leicester (0:1) i Liverpoolem (0:1).
W najbliższy piątek Chelsea będzie miała okazję, aby zrewanżować się rywalom i zapisać na swoim koncie kolejne trzy punkty w Premier League. The Blues zajmują obecnie czwarte miejsce w tabeli, mając zaledwie dwa punkty przewagi nad Manchesterem City i Newcastle United, które plasują się na piątej i szóstej pozycji. Jeśli londyńczycy chcą utrzymać się na pozycji gwarantującej grę w Lidze Mistrzów, muszą poprawić swoją formę na wyjazdach. Od czasu zwycięstwa 4:3 nad Tottenhamem 8 grudnia, Chelsea nie wygrała żadnego z czterech kolejnych ligowych spotkań poza Stamford Bridge. Przełamanie złej passy nie będzie łatwe, ponieważ pozostałe spotkania wyjazdowe Chelsea zagra przeciwko drużynom znajdującym się obecnie w TOP 11 – m.in. Aston Villa, Arsenal, Newcastle i Nottingham.
Podsumowanie ostatniego spotkania Chelsea
Chelsea zakończyła swoją przygodę z tegorocznym Pucharem Anglii po rozczarowującej porażce 1:2 z Brighton. Podopieczni Enzo Mareski nie zaprezentowali się najlepiej – choć objęli prowadzenie na początku meczu, to gospodarze szybko wyrównali, a w drugiej połowie przesądzili o swoim zwycięstwie. The Blues nie potrafili znaleźć odpowiedzi na dobrze zorganizowaną defensywę Mew i ostatecznie odpadli z rozgrywek.
Mecz rozpoczął się pomyślnie dla londyńczyków, którzy już w 5. minucie wyszli na prowadzenie. Cole Palmer posłał piłkę w pole karne, a interweniujący Bart Verbruggen popełnił fatalny błąd, kierując futbolówkę do własnej bramki, przez co trafienie zapisano jako samobój holenderskiego bramkarza.
Prowadzenie Chelsea nie trwało jednak długo. Zaledwie siedem minut później Brighton doprowadziło do wyrównania po bardzo dobrej akcji. Joël Veltman idealnie dorzucił piłkę w pole karne, gdzie czekał już Georginio Rutter. Francuz znalazł lukę między defensorami The Blues i precyzyjnym uderzeniem głową pokonał Roberta Sáncheza. Obrońcy Chelsea kompletnie pogubili się w tej sytuacji, zostawiając zawodnikowi gospodarzy zbyt dużo miejsca. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem remisowym, co ciekawe do przerwy gospodarze oddali tylko jeden celny strzał – ten, który zakończył się bramką.
Georginio's third goal in two @EmiratesFACup games this season! 🔥 @Georgi_hrt ⚽️
— Brighton & Hove Albion (@OfficialBHAFC) February 12, 2025
Watch episode #2⃣4⃣ of 'Brighton Unlocked' on our YouTube channel now! 🍿 pic.twitter.com/8Xo0i6cVui
Po zmianie stron spotkanie nabrało tempa, a obie drużyny zaczęły grać bardziej ofensywnie. Intensywność wzrosła, lecz wciąż brakowało klarownych sytuacji strzeleckich. W 57. minucie Brighton wykorzystało swoją szansę i objęło prowadzenie. Georginio Rutter odebrał piłkę w pobliżu pola karnego Chelsea i precyzyjnie dograł do Kaoru Mitomy. Japończyk wykazał się dużym opanowaniem, delikatnie podcinając piłkę nad interweniującym Sánchezem i zdobywając gola na 2:1.
This angle of Kaoru's control and goal... 🤩💫
— Brighton & Hove Albion (@OfficialBHAFC) February 12, 2025
Strata bramki zmusiła Chelsea do podjęcia większego ryzyka, jednak drużyna Mareski nie potrafiła stworzyć realnego zagrożenia pod bramką rywali. Gra londyńczyków była chaotyczna i nieskuteczna – wiele akcji kończyło się stratami, a przez długi czas The Blues nie oddali nawet celnego strzału. Ostatecznie The Blues do końca meczu nie potrafili pokonać holenderskiego bramkarza rywali, dlatego też przegrali i odpadli z FA Cup.
Aktualna dyspozycja Brighton
Brighton podchodziło do meczu z Chelsea w Pucharze Anglii po serii rozczarowujących wyników w Premier League. Przed tym starciem doznali dwóch kolejnych porażek ligowych, w tym bolesnej klęski 0:7 z Nottingham Forest na City Ground. Drużyna z The Amex wyraźnie spuściła z tonu w ostatnich miesiącach – zaledwie dwa zwycięstwa w 12 ostatnich meczach ligowych (6 remisów, 4 porażki).
W meczach ligowych od końca listopada Brighton pokonało jedynie Ipswich oraz Manchester United. Porażki ponieśli natomiast w starciach z Fulham, Crystal Palace, Evertonem i Nottingham Forest, a punktami dzielili się z Southampton, Leicester, West Hamem, Brentford, Aston Villą i Arsenalem. Seria słabszych wyników sprawiła, że ich pozycja w tabeli osłabła, a klub osunął się na 10. miejsce w Premier League.
Matchweek 24 ✅
— Premier League (@premierleague) February 13, 2025
Where does your team sit in the table? pic.twitter.com/8CRS6EIyyR
Jest to spory kontrast w porównaniu z udanym początkiem sezonu, gdy w pierwszych 12 kolejkach wygrali sześć razy, czterokrotnie remisowali i tylko dwa razy schodzili z boiska pokonani. Mimo tego w ostatnią sobotę odnieśli cenne zwycięstwo nad Chelsea, które mogło dodać im pewności siebie przed kolejnymi spotkaniami. Z drugiej strony Brighton nie najlepiej radzi sobie w spotkaniach ligowych na własnym stadionie. Od listopadowego zwycięstwa 2:1 nad Manchesterem City nie wygrali żadnego z pięciu kolejnych spotkań u siebie w Premier League.
Historia meczów pomiędzy Chelsea a Brighton
Ostatnie ligowe starcie tych drużyn miało miejsce w zeszłym roku w Premier League, kiedy to Chelsea pokonała Brighton 4:2. Bohaterem tamtego spotkania był Cole Palmer, który zdobył aż cztery bramki w pierwszej połowie – było to historyczne osiągnięcie, gdyż żaden inny zawodnik w historii Premier League nie dokonał tego przed przerwą.
Mimo że The Blues wygrywali ostatnio regularnie z Brighton, to The Seagulls potrafili sprawiać im problemy. Ich ostatnie ligowe zwycięstwo nad Chelsea miało miejsce 15 kwietnia 2023 roku, kiedy to wygrali 2:1 po golach Danny’ego Welbecka i Julio Enciso. Dla londyńczyków trafił wtedy Conor Gallagher. Co więcej, Brighton potrafiło rozbić Chelsea na The Amex – 29 października 2022 roku pokonali ich 4:1 w meczu pełnym emocji i niecodziennych zdarzeń. Wówczas dwa gole dla Mew padły po samobójczych trafieniach Rubena Loftusa-Cheeka i Trevoha Chalobaha, a kolejne dołożyli Leonardo Trossard oraz Pascal Gross. Honorowe trafienie dla Chelsea zaliczył Kai Havertz.
W ostatnich latach Chelsea częściej wychodziła zwycięsko z pojedynków z Brighton, jednak The Seagulls pokazali, że są w stanie sprawić niespodziankę, zwłaszcza na własnym stadionie. Ich sobotnie zwycięstwo w FA Cup może dodać im pewności siebie przed kolejną konfrontacją z londyńczykami. Mecz na The Amex nie będzie dla Chelsea łatwym zadaniem, lecz w swoim ostatnim meczu ligowym na tym stadionie – w maju 2024 roku – pokonali Mewy 2:1 (gole Palmera i Nkunku oraz Welbecka).
Sytuacja kadrowa Chelsea i Brighton
W najbliższym meczu Enzo Maresca nie będzie mógł skorzystać na pewno z Mychajło Mudryka, Wesleya Fofany, Roméo Lavii i Benoît Badiashile’a. Dodatkowo w ostatnim meczu ligowym przeciwko West Hamowi kontuzji doznali Nicolas Jackson i Marc Guiu, a więc dwójka napastników Chelsea. W przypadku młodego Hiszpana wiadomo, że uraz jest poważny, natomiast Senegalczyk najprawdopodobniej pauzować będzie do końca marca.
🚨⚠️ OFFICIAL: Nicolas Jackson will be out for 6/8 weeks with an injury, Chelsea confirm.
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) February 13, 2025
“He’s not gonna be available until the end of the international break”, says Enzo Maresca. pic.twitter.com/UK7cG494MJ
Brighton zmaga się z licznymi problemami zdrowotnymi, przez co kilku kluczowych zawodników nie będzie dostępnych na piątkowe starcie. Jason Steele, Ferdi Kadıoğlu, Igor Julio i James Milner oraz Solly March nie będą do dyspozycji trenera. Jednak w przypadku Marcha mówi się o możliwym powrocie do gry w najbliższym czasie. Dodatkowo Mats Wieffer, Pervis Estupiñán oraz Lewis Dunk również nie są pewni występu w piątkowym pojedynku.
Główny arbiter spotkania: Chris Kavanagh
Przewidywany skład Chelsea:
Jørgensen; James, Chalobah, Colwill, Cucurella; Caicedo, Fernández; Madueke, Palmer, Neto; Nkunku
- Źródło: własne
Najnowsze atykuły

Transmisja Chelsea - Tottenham. Gdzie oglądać? (03.04.2025)
02.04.2025 07:39
Co czeka Chelsea w kwietniu i maju? Sezon 2024/25 wkracza w decydującą fazę
31.03.2025 12:16
The Guardian: Todd Boehly przymierza się do kupna The Telegraph
30.03.2025 08:36
The Telegraph: Kibice Chelsea poskarżyli się na Boehly'ego władzom Premier League
29.03.2025 22:26
LGdS: Juventus nie będzie zainteresowany wykupienie Renato Veigi na stałe
29.03.2025 20:37
The Athletic: Maresca znowu niezadowolony z postawy piłkarzy na treningach. Odwołał dzień wolny
29.03.2025 14:09
Wybrano najlepszą jedenastkę na 120-lecie powstania Chelsea!
28.03.2025 10:38
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Chelsea nie bierze udziału w wyścigu o tytuł” do „Chelsea nie bierze udziału w wyścigu o top4"
XD
Ten nasz nowy motywator w postaci emerytowanego rugbysty już działa czy jeszcze nie ?
Ale spadł ten klub na psy !!!!
znowu nas mewy obsrały, nie cierpię Brighton, naprawdę ich nienawidzę z całego serca... to jest naprawdę jak historia biednego mądrego, który ciągle robi jak chce bogatego imbecyla, którym niestety się staliśmy. zarobili na nas miliony, a do tego leją nas jak jakiś młokosów, a w kolejne okienko znowu nam kogoś wcisną znając życie, kto u nas będzie oczywiście grał średnio XD
co do naszej sytuacji, to po prostu pan Maresca się wykrzaczył na pierwszym zakręcie który napotkał, czyli na grudniowym boxing day, a nawet nieco wcześniej i od tego czasu kompletnie pogubił się w prowadzeniu tej drużyny. Kto za niego i czy w ogóle kogoś amerykańce zatrudnią? nie sądzę :(
a jeszcze mi do głowy przyszło w czasie patrzenia jak nasi się kopią po czołach bez żadnego pomysłu na tle super wyglądającego Brighton - to zazdroszczę wszystkim drużynom, które mogą z nami grać. Na naszym tle wszyscy średniacy wyglądają na fachowców i panów piłkarzy, a to wynika z tego, że nasi zapominają jak się gra w piłkę i nie mają żadnej taktyki i strategii na dany mecz. Jedynie z jakimiś wynalazkami z ligi konferencji możemy coś takiego poczuć, ale to kompletne ogóry i półamatorzy, a w naszej lidze w większości meczy uchodzimy na papierze za faworyta, a na boisku robią z nami co chcą,bo jesteśmy cieniasy i jak ten kolos na glinianych nogach, niby się powinno obawiać, ale z każdą minutą grają z nami lepiej - więc tego uczucia im zazdroszczę, no i kibice od razu optymistycznie patrzą na swoich, bo skoro z taką wielką niegdyś Chelsea tak sobie super grają, to mają super klub. i pomyśleć, że tylko kilka lat wystarczyło, żeby tak się stoczyć...
Czy będzie celny strzał i przynajmniej jakas jakosciowa akcja.Bijemynrekordy miernoty i nieudacznictwa.
Drinkwater na ratunek! Ja pierdole... Kurtyna! Niech Brighton wsadzi jeszcze z 2 gole, będzie smiesznie
Trzecia brama - kuriozum, nikt go nawet nie zaatakował.
KTBFFH
Slalom między pachołami
Po co luzik lepiej klepać jalowe podania.75 minutą zero celnego strzału to już nie jest nawet śmieszne, ale tragiczne.
Czuje wasze emocje, dlatego z góry wiedziałem że nie warto ogladać i nie ogłądam. Co do zarządu może macie racje ale bez ligi mistrzów to nie przejdzie i wyleci proste.
Brighton dostało ładny prezent na walentynki od nas zarówno w lidze jakimi pucharach
James grający na pozycji Obi Mikela...to jest jakiś Matrix
Trójeczka fantastycznie jak wam kurwa nie wstyd.
Panowie trzeba kibicować mewa bo może jak nam wrzuca z 5 to może się nie wybroni parodysta
za rok Championship
Po Brighton widać że to drużyna taktycznie poukładana. U nas na ławce kolejny wuefista.
i 3-0. Brawo Kurwa !
60 minita kiedy będzie celny strzał ja prdl.
Popatrzcie tylko na ruch a raczej jego brak u naszej ofensywy. Człapią sobie statyści.
Nie ma ruchu to potem są bezpieczne podania i nabijanie posiadania i liczby zagrań
Ciekawe po co na meczu jes Koeman czy tylko prywatnie łapę się wszystkiego nie moge patrzeć na tego lysego parodie trenera.Palmer też ma zjazd formy.Albo grają żeby tego głąba wywalic
TRAGEDIA
mARESCA OUT
KTBFFH
Ustawianie się przy stałych fragmentach na spalonym i później bycie blokowanym i nie móc wrócić z ofsajdu to też genialny pomysł XD
To jest kurwa jakiś żart. Palmer w ogóle się nie bierze za rozgrywanie bo łysa pizda kazała mu grać jako pseudo fałszywa 9 co nijak nie wychodzi, Nkunku gra wszędzie i nigdzie naraz bo Maresca mu chyba nie powiedział gdzie i jak ma grać, raz fałszywa 9 dublująca się z Palmerem, później 10 a jeszcze 2 minuty później ŚPD obok Caicedo. Nkunku niby na 9 a gra kurwa niżej niż Fernandez. To jak on ich ustawił to jakiś istny kabaret.
Tej łysej paly nie wyrzuca bo to jest recznik który robi to co mu karzą A właściciele tylko kupują młodych do inwestycji aby później zarobic
73% posiadania i 0 celnych strzałów to już nawet nie jest śmieszne.
Parodia druzyny.
Ciężko się nie zgodzić
Posada łysego nie jest zagrożona, bo on amerykance idealnie pasuje! Nie ma wymagań! Truchel miał - poleciał, Maurycy miał - polacial, a ta łysa pala po prostu przytakuje, nie dość tego on na konferencji mówi głośno i wyraźnie, Chelsea nie musi być w top 4 bo nie o to chodzi... Kurwa Truchel wszedł w gówno i nigdy nie powiedział czegoś takiego, ta łysa pizda to jest zwykle popychadło, nie trener
Tuchel to był zwycięzca. Jak Conte czy Mourinho. Natomiast Enzo to chyba sam nie wie po co prowadzi zespół w tych meczach.
Zagraliśmy dobry mecz strzelona bramka prawidłowo ale nie uznana. kontuzja czołowego zawodnika skomplikowała plany na mecz ale generalnie wiemy gdzie popełniamy błędy i to będziemy się starali poprawiać. Już nie długo powitamy okolice 10 - 12 miejsca bo na to zasługujemy ale kibice muszą wiedzieć że cały czas wiemy o błędach.Maresca wklej sobie do do wypowiedzi pomeczowej jest uniwersalne a tak na POWAŻNIE MARESKA JEBANCU WON Z CHELSEA
Ta nasza obrona jest fenomenalna. Z Jorgusiem też liczyłem że będzie pewniej na bramce, a on chyba chce być 2 Sanchezem. Palmer z Nk niech też w końcu się obudzą, bo ich na boisku nie widać
Ty serio myślisz że ta gra Palmera i Nkunku to tylko i wyłącznie w 100% ich wina? Łysy odpowiada za wynik i grę zawodników bo to on ich wybiera, to on ich ustawia i to on to spierdolił w przypadku Nkunku i Palmera.
Widzę że Maresca i piłkarze WCALE nie wyciągnęli wniosków po ostatnim meczu z Brighton
Motoryka i zgranie ? Brak . Skrzydła nie istnieją Palmera i Nkuku nie ma można się pakować
Maresca jak ta pizda na linii zero charyzmy klaszcze i jest ok.Rece opadaja!!!
Motoryka i zgranie ? Brak . Skrzydła nie istnieją Palmera i Nkuku nie ma można się pakować
Dwie szbkie akcje i dwie bramki. Nasi grajkowie metodą tysiąca podań wózkują piłkę w polu karnym zamiast uderzać na bramkę. 45 minut gry, zero strzałów w światło bramki. Mam pytanie Nkunku jest na boisku? Nie widziałem by miał kontakt z piłką.
Maresca sobie chyba nie zdaje sprawy z tego że jego posada jest zagrożona.
Tu nie ma co gadać. Zwalniać natychmiast łysą pałę.
Gusto rozgrywa, wybija za boiska, a łysy co? A no bije brawo, miernota jebana
No cóż, Brighton jest po za zasięgiem, niestety nie sądzę że odrobimy 2 bramki,kryzys trwa i to w najlepsze, od 22 grudnia, od remisu z Evertonem 0:0 i po była porażka z Fulham, od tamtej pory staczamy się w dół.
Welbeck na spalonym i bierze udział w akcji. Jak to jest ze jak Chelsea strzela to Var potrafi cofać akcje o kilka minut wstecz i wszystko analiziwac co do milimetra a tu chuj. Zero konsekwencji. Faul Fernandeza w ataku też mieki. To żadne wytłumaczenie na naszą grę ale rzuca się to w oczy.
Jak dla mnie sędziowie też powinni być karani za chujowe decyzję może zaczęli by trochę zastanawiać się nad swoim decyzjami
Graham Potter 2 tego gowna nie da się ogladac.Rozpierdala ten marazm i ciągle klepanie które gowno daje.
Kurcze
Nie sądziłem, że upadek Włocha nastąpi aż tak szybko.
Nieźle się ogląda ten nasz niebieski cyrk, aż nie muszę wiadomości politycznych z Polski oglądać. Tak się czuję nasycony poziomem miernoty
Ciekawe co ta łysa pała powie na konfie po meczu, że nadal robimy postępy itd ,podrabiany ten hag i jego herezje
Sędzia też za Brighton...
Ten sezon będzie powtórką sprzed dwóch lat. Zmiana Pocketa na łysego to był krok do tyłu.
Elegancko dwójeczka i chyba czas zacząć spierdolony weekend!!!
Wku*w na grę wku*wem ale azjata ładnie to zrobił
Co wy odpierdalacie !!!Zdejmij tego Nkunku lepiej w dychę grać.
Parodia, z tego nkunku to serio lepiej jakiegoś gowniak wpuścić, który chociaż będzie wiatr robil
Już nagrały!!!!!
No i kolejna kontuzja...
Ciekawe czy na długo bk jeśli tak to George może zostać pierwszym rezerwowym jeśli chodzi o skrzydło.
Obstawiam 2 do 1 dla nas. Strzelimy 2 później stracimy bramkę w 80 min i będzie sraka o wynik do końca.
Tylko 3 pkt!!!
Inaczej synalek łysego nie się pierdoli.
1:3
Blue is the colour!!!
Już widze jak maresca inaczej ustawia drużynę. Tak jak sancheza wieki trzymal w pierwszym skladzie.
Do jasnej (cenxura), żadnego (cenzura) ustawienia z trójką obrońców, nie nie i jeszcze raz nie, jeżeli ktoś by tak nas ustawił powinien odrazu wylecieć z klubu, to by było już dno dna.
Taka prawda, że z tego co mamy to musimy wyjść, Jorgensen- James Chalobach Colwill Kukurydza - Caicedo Enzo - Sancho Palmer Neto - Nkunku i nic się na to nie poradzi Felixa który mógłby teraz brylować nie ma. Nkunku bez słaba forma bo i też mało minut miał. Trzeba się modlić o błysk Palmeta czy Neto, wtedy wygramy. Zagrać bez odwróconych obrońców, szeroko boczni obrońcy, skrzydłowi lekko do środka i albo wypuszczasz swojego obrońcę ja dośrodkowanie albo schodzisz do środka i ładujesz to jest nasz DNA to jest DNA tego klubu takich też mamy graczy o tym profilu więc tu nie ma co kombinować, mamy najprawdopodobniej jednych z najszybszych bocznych obrońców w lidze z dobrą techniką i z uderzeniem oni muszą wchodzić po skrzydłach z obu stron (nie, jeszcze raz nie, nie trójką z tyłu).
Enzo musi dobrze piłki rozdzielać i na skrzydła z których musimy korzystać, sam skrzydłowy bez wsparcia obrońcy jest ograniczony do samego dryblingu, a nie ma co wrzucać na Nkunku. Dużo biegania, rotacji na pozycjach i wykorzystać (cenzura) skrzydła. Jak nie potrafi tego łysy z Chelsea pojąć to niech Bohely zacznie mu codziennie zamawiać skrzydełka z kfc to może zrozumie aluzje ! Do boju !
Ja chcę 3-4-1-2 bez Neto i Madukek,a s przodu z Nkunku i Sancho,za nimi Palmer,w pomocy Cucrella, Caicedo,Enzo,Gustow trójce obrony, James, Tosin, Colwill.
Chociaż może w obronie będziemy grać dobrze,i nie zamkniemy sobie meczu po 45 min.a kto wie w w takim ustawieniu bez skrzydłowych co nic nie wnoszą swoją dyspozycją możemy lepiej wyglądać fizycznie, pewność siebie zwiększy się:)
Sancho nie jest w stanie zagrać na 9, nawet w roli fałszywej 9 się nie nadaje. Neto/Nkunku mogą zagrać od potrzeby na 9 oboje jako Fałszywe 9. Gra na 3 obrońców z naszym stylem gry I kadrą jaką mamy nijak nie przejdzie i się nie sprawdzi.
Ja proponuje ultraofensywne 1-4-2-4 . Straćmy ze 3 gole ale strzelmy z 5 chciałoby się rzec.
Jorgensen, James, Tosin, Chalobah, Cucu, Caicedo, Enzo, Sancho, Palmer, Nkunku, Neto.
Chciałbym zaznaczyć, że najbardziej wysunięty do przodu w tym ustawieniu powinien być Palmer skoro Nkunku gra takie gówno i go i tak nie widać.
Maresca oczywiście raczej nie wystawi czegoś takiego i będzie tarmosił dalej swoje nieprzewidywalne ustawienie.
Tu nie ma kim zaszaleć. Za mało transferów XD
Niech te walentynki dobrze się zakończą wieczornym meczem gdzie wygramy ( mam nadzieję) z Brighton. Chociaż ostatni mecz każdy chciałby jak najszybciej zapomnieć. Nie będzie Jacksona i Guiu więc też jestem zdania że trzeba pomieszać w składnie w szczególności zmienić formacje , proponuje skład: Jorgensen, James, Tosin , Chalobah, Cucurella, , Neto , Caicedo, Enzo, Palmer, Nkunku i Sancho. Formacja 3-4-3 bo i tak defensywie sobie nie radzimy więc liczę na wahadła z Jamesem który gdy nie miał w kontuzji to był w prime a Palmer grałby na prawym skrzydle bo chce zobaczyć jak tam zagra . Jeżeli Maresca i piłkarze nie wyciągną wniosków po ostatnim meczu to cudów nie będzie. Mamy ten przywilej ze gramy jako pierwsi w tej kolejce dlatego warto to wykorzystać bo konkurencja nie śpi . Do boju Chelsea!!
"Maresca: „Są kluby, które są razem od 3-5 lat i mają problemy. Dlaczego Chelsea po 6 miesiącach ma wygrywać ligę, kończyć w pierwszej czwórce lub wygrywać cztery rozgrywki, dlaczego?" Szczerze? wkurwia mnie mentalność Marescki, moim zdaniem tym składem top 4 powinno być palcem w dupie, patrzać na to że big 6 jest w dołku to nie powinnien być problem. Tuchel przyszedł z nastawieniem stworzeniem drużyny z którą nikt nie chce się mierzyć, ten przychodzi kij wie z czym
Przychodzi z kij wie czym ale jeśli chodzi o siłę kadry, to prawda jest taka, że nasza kadra jest 6-7 kadrą w lidze i miejsce w top 5 gwarantujące LM będzie sukcesem zwłaszcza po tym jak jeszcze bardziej tą kadrę osłabiliśmy w styczniu.
Co myślicie o naszych potencjalnych rywalach w 1/8 LKE? Betis/Heidenheim ewentualnie Kopenhaga jeśli odrobi stratę jednej bramki z Heidenheim.
Nic? A może że to denne drużyny, drużyny które powinny przegrać dwumecz z zespołem z PL w okolicach 20:0
Betis jest dość mocny. Reszta do ogrania. Pod warunkiem że Łysy dobrze ustawi naszych
Heidenheim już raz ograliśmy dominując większość meczu, Kopenhaga raczej z nimi odpadnie a nawet jeśli odrobi to raczej jest na podobnie średnim poziomie. Nie wiem jak wy, ale ja chciałbym żebyśmy trafili na ten Betis, tak żeby można było sobie choć częściowo przypomnieć co tak naprawdę oznacza granie w Europie bo póki co nie mielismy tam żadnego godnego rywala. Ale Fiorentina i Betis wyglądają już na drużyny z którymi rywalizacja nie skończy się 3-4 bramkami albo taką dominacją jak z Heidenheim.
Widzę że dużo osób proponuje coś innego niż 4-2-3-1 to i ja się dorzucę, może 4-1-4-1? Jörgensen, Cucu, Colwill, Tosin, James, Caicedo, Sancho, Enzo, Palmer, Neto, Nkunku. Graliśmy już raz w 4-1-4-1 z tym że jeszcze z Félixem i to w meczu z Morecambe.
Paralityk out i już larum, a przecież on strzelił zaledwie 9 bramek w 23 meczach, a ostatnią z nich buchnął 15 grudnia.
Powiedzmy szczerze, nie jest to zawodnik, który może grać w podstawie drużyny walczącej o top4 i LM, o mistrzostwie już nie wspomnę. Gra bo nie mamy nikogo lepszego.
Jest okazja żeby w meczu PL spróbować innego zestawienia personalnego albo innego rozwiązania taktycznego.
Ponieważ nie mamy nominalnej 9, proponuję zestawienie, które na pewno się nie wydarzy 4-2-4:
Jorgi - James/Chalobah/Colwill/Cucu - Caicedo/Enzo - Madueke/Palmer/Nkunku/Sancho
KTBFFH
Ustawienie bardzo dobre z tym że zamiast Chalobaha albo Colwilla powinien zagrac Tosin, jest obecnie naszym najlepszym środkowym obrońcą w kadrze z tych zdrowych.
Świetne . Co znaczą w tym systemie 4 w ataku. My nie umiemy się bronic i tu jest najwiekszy problem. A nie atak.
Jeszcze dodam ze tosin to poziom chalobaha czyli dno.
W ataku ostatnio również mamy dość spore problemy z skutecznością a w ostatnim meczu nawet i z kreowaniem akcji, Tosina można nie lubić bo każdy ma swoją opinię ale mogę ci tutaj wypisać statystyki świadczące o tym że jest to nasz najlepszy obecnie zdrowy obrońca i musi znaleźć się w wyjściowej 11 jeśli mamy grać najmocniejszym składem jakim dysponujemy;)
4-2-4 to takie "zofensyzowane" 4-4-2, praktycznie nikt tak nie gra, bo tworzą się za duże odstępy między liniami.
4-1-4-1 to system ultra ofensywny, z pięcioma graczami ofensywnymi, tak grał Pep z ManCity jak zdrowy był Rodri, bo cała gra oparta jest na toporze, od czasu kontuzji Rodriego skończył się City. niestety Caicedo to nie Rodri
W parze SO musi znaleźć się zawodnik prawonożny czyli ktoś z pary Tosin/Chalobah i lewonożny czyli Colwill. Większego wyboru nie mamy.
Tosin czy Chalobah to zawodnicy mniej więcej tej samej klasy, niestety obaj odbiegają od poziomu LM, podobnie zresztą jak Colwill.
KTBFFH
Para Colwill/Tosin jest w tej chwili obiektywnie chyba nieco lepsza niż Colwill/Chalobah. Co do 4-1-4-1 to tak, masz rację, Caicedo to nie Rodri. Ale Moisés jest obecnie w top 10 defensywnych pomocników na świecie i dałby sobie radę w takim ustawieniu z takim chociazby właśnie Brighton, Leicester itp itd. Poza tym nie zapominajmy że zakładając Nkunku na skrzydle albo 9 to obok Palmera zagrałby Enzo który mógłby Caicedo wspomagać w razie potrzeby, dałoby się to dobrze zbalansować i myślę że zaskoczyłoby to rywala. Z tym że Caicedo i Enzo musieliby zagrać Mecze na 5+ zeby nie stracić 2 bramek.
Coś czuję wygraną w stylu tej z WHU, czyli 2-1 dla nas po jakimś rykoszecie i dobitce, a rywal wykorzysta błąd obrony. Jedyne zmiany wymuszone kontuzjami, na fajerwerki i zaskoczenie rywala nie liczę.
No i poza zmianami wymuszonymi kontuzjami jeszcze Jörgensen wraca na szczęście do bramki co daje nadzieję na to że zagramy w 11 a nie 10 jak z Sánchezem.
Nie mamy 9 w składzie no chyba że trener zaskoczy i wprowadzi Datro do składu ale to tylko pokaże poziom głębi składu . Szczerze to teraz żałuję że klub nie pomyślał o kimś za Łabie jakiś Dp by się przydał i wtedy grać 4-3-3 z kimś jako DP Caicedo i Enzo mogący grać troszkę wyżej Palmer na bok i Nkuku centralnie i wtedy gramy prawdziwymi bocznymi obrońcami . Jedynie nie wiem kto mógł by zagrać na lewej flance bo to musi być ktoś kto gra w tłoku i schodzi do pola karnego . No ale bez DP nie można tego stosować chyba że Caicedo na DP a Hall z Enzo przed nim .
Mogli cofnąć Andreya Santosa z wypożyczenia, świetnie sobie radzi i grałby zapewne lepiej od Enzo, Caicedo jako DP i w duecie Enzo i Santos mogłoby ładnie zadziałać, może w kolejnym sezonie?
Jeśli Maresca nie planuje żadnych większych zmian w wyjściowej 11/taktyce na mecz to więcej niż remisu nie ma się co spodziewać, zagra Jörgensen i ponownie nie będzie Jacksona więc remis jest do wyciągnięcia nawet z taką padaką jak w FA Cup gdzie gdyby nie wylewy Sáncheza i Gusto czekałaby nas dogrywka.
Będzie fest Ciężko ale liczę na 3 punty! ???
Gramy to co gramy, sądzę że gorzej już nie będzie, więc pora na coś innego w ustawieniu, zagrajmy 3-4-1-2…?
A dlaczego nie,tym bardziej nie mamy Jakosna i ofensywni zawodnicy są bez formy.
Jorgensen -James-Tosin-Colwill-Cucurella-Enzo-Caicedo-Gusto-Palmer na 10 i Co przodu dwójka Nkunku i Sancho.
Ewentualnie zagrać 3-4-3 jak za Conte?
Oczywiście Maresca na to nie pójdzie, uważam że to ustawienie 3-4-1-2 zmieni znacząco grę z tymi odwróconymi obrońcami.
Co Łysy nie wymyśli to i tak będzie porażka...
Oby tylko powtórki z ostatniego meczu z mewami nie było. Może nasi jakieś konsekwencje wynieśli po ostatniej porażce z nimi.
W Twoim składzie jest 7 defensywnych piłkarzy. Jak to chcesz wygrać?
KTBFFH