Banner reklama
Fot. Chelsea FC

Fatalny początek, a później kapitalna gra i piękne zwycięstwo! Tottenham Hotspur FC 3:4 Chelsea FC

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 08.12.2024 19:27 / Ostatnia aktualizacja: 08.12.2024 19:52

W 15. kolejce Premier League Chelsea po kapitalnym spotkaniu pokonała Tottenham Hotspur 4:3, choć już w pierwszych minutach straciła dwa gole. The Blues szybko zdołali strzelić bramkę kontaktową, a po przerwie wyszli na prowadzenie i bezlitośnie wykorzystali niemoc rywali. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Cole Palmer, który wykorzystał dwa rzutu karne, a oprócz tego piłkę w bramce Spurs umieścili Jadon Sancho i Enzo Fernández.


Początkowa faza spotkania fatalnie ułożyła się dla Chelsea. Tottenham od pierwszych minut założył wysoki pressing i dzięki temu szybko objął prowadzenie, a pomogły w tym indywidualne błędy zawodników The Blues. Koguty wyszły na prowadzenie w piątej minucie, a wszystko zaczęło się od poślizgnięcia się Marka Cucurelli na lewej stronie boiska. Hiszpan stracił piłkę na rzecz Brennana Johnsona, który natychmiast zagrał do Dominika Solanke, a ten pewnym uderzeniem pokonał Roberta Sáncheza.


Chelsea starała się opanować sytuację, ale w dalszym ciągu grała nerwowo i nie radziła sobie z wysokim pressingiem rywali. Doprowadziło to do kolejnego błędu Marka Cucurelli, który ponownie poślizgnął się i stracił piłkę. Przejął ją Pedro Porro, który zagrał do Dejana Kulusevskiego, a po chwili Szwed precyzyjnym uderzeniem zmieścił piłkę w bramce Chelsea.


Podopieczni Enzo Mareski zdołali uspokoić grę i dłużej utrzymywali się przy piłce. Można powiedzieć, że to oni zaczęli nadawać ton grze i być aktywniejszą drużyną. Marc Cucurella zmienił obuwie, co sprawiło, że był o wiele stabilniejszy i nie popełniał już błędów.


Już w 18. minucie Chelsea strzeliła niezwykle ważną bramkę kontaktową. Marc Cucurella zagrał piłkę na lewej stronie do Jadona Sancho, a ten zbiegł do środka i pięknym uderzeniem zza pola karnego umieścił piłkę w bramce.


W kolejnych minutach Niebiescy dochodzili do kolejnych sytuacji strzeleckich i byli naprawdę blisko wyrównania. Po podaniu od Enzo Fernándeza znakomitą okazję miał Cole Palmer, jednak nie udało mu się trafić w piłkę. W kolejnych akcjach swoich sił próbowali Jadon Sancho, Pedro Neto i Nicolas Jackson, ale także bezskutecznie.


Chelsea lepiej prezentowała się od rywali, częściej była przy piłce i częściej dochodziła do sytuacji strzeleckich. Bardzo dobrze w środkowej strefie boiska radził sobie Roméo Lavia, który wygrał wiele pojedynków fizycznych z rywalami i regularnie napędzał akcje szybkimi precyzyjnymi podaniami.


W polu karnym ponownie zrobiło się ciekawie, tym razem po uderzeniu z dystansu Cole'a Palmera. Fraser Forster z trudem odbił uderzenie Anglika, a po chwili z jeszcze większym trudem zablokował dobitkę Pedro Neto.


The Blues nie ustrzegli się jednak kolejnych błędów w obronie. Dwukrotnie piłkę stracił Robert Sánchez, który źle wyprowadzał ją spod własnej bramki. Ostatecznie obie te straty zakończyły się bez konsekwencji.


Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie. Po fatalnym początku Chelsea złapała drugi oddech i była blisko wyrównania.


Od początku drugiej połowy Chelsea odważnie ruszyła do przodu w poszukiwaniu drugiego gola i stworzyła sporo zamieszania w polu karnym rywali. Marc Cucurella i Jadon Sancho rozegrali ładną akcję na lewej stronie pola karnego, do sytuacji strzeleckiej doszedł Anglik, ale Fraser Forster zdołał odbić piłkę.


W kolejnych minutach w polu karnym Kogutów ponownie zamęt siał Jadon Sancho, a bardzo groźne uderzenie zza pola karnego , choć minimalnie niecelne, oddał Enzo Fernández.


Z minuty na minuty przewaga Chelsea rosła i była wręcz przytłaczająca. The Blues nieustannie napierali na rywali i zmuszali ich do błędów. Koguty nie radziły sobie z tak intensywną grą gości i po godzinie gry dopuścili się błędu. Moisés Caicedo został wyraźnie zahaczony w polu karnym przez spóźnionego Yvesa Bissoumę i sędzia przyznał The Blues rzut karny, który z łatwością na gola zamienił Cole Palmer.


Piłkarze Tottenhamu zdołali złapać drugi oddech i po kilkudziesięciu minutach drugiej połowy zaczęli odpierać ataki Chelsea i starali się odzyskać prowadzenie. Kapitalną okazję miał Son Heung-min, ale jej nie wykorzystał, a w kolejnych minutach swoich sił próbował także Dominic Solanke.


Chelsea się tym jednak nie przejęła i nadal wyprowadzała groźne ataki. W 74. minucie Cole Palmer urządził sobie efektowny rajd na prawej stronie boiska, minął trzech rywali, wbiegł w pole karne i oddał uderzenie, które zostało zablokowane, ale idealnie ustawiony był Enzo Fernández, który kapitalnym uderzeniem lewą nogą pokonał bramkarza rywali.


Po wyjściu na prowadzenie Chelsea nie zamierzała się zatrzymywać. W 84. minucie podopieczni Enzo Mareski wyprowadzili kontratak, który jednak stracił dynamikę, gdyż Pedro Neto zbyt długo trzymał piłkę przy nodze. Portugalczyk zagrał w pole karne do Cole'a Palmera, który przesuwał się z piłką do linii końcowej, gdy nagle został sfaulowany przez chcącego wybić piłkę Pape Matar Sarra. Sędzia ponownie przyznał Niebieskim jedenastkę, którą ponownie na bramkę zamienił Palmer. Tym razem Anglik pokonał bramkarza rywali delikatną podcinką w środek bramki.


Na tym się jednak nie skończyło. Chelsea starała się nie dopuszczać do zagrożenia pod swoim polem karnym, ale w przedostatniej minucie doliczonego czasu gry dała się zaskoczyć. Kapitalną akcję przeprowadził rezerwowy James Maddison, który uwolnił się w polu karnym spod opieki obrońców, po czym zagrał spod linii końcowej do Son Heung-mina. Tym razem Koreańczyk nie pomylił się i skierował piłkę do bramki. Kogutom zabrakło jednak czasu na powalczenie o wyrównującego gola, gdyż chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni. Chelsea po niesamowitym widowisku pokonała Tottenham 4:3 w derbach Londynu i dzięki temu umocniła się na pozycji wicelidera Premier League.


Tottenham Hotspur FC 3:4 Chelsea FC (2:1). Bramki: Dominic Solanke 5', Dejan Kulusevski 11', Son Heung-min 90' – Jadon Sancho 18', Cole Palmer 61' (kar.), 84', Enzo Fernández 74'


Tottenham Hotspur FC: Fraser Forster; Pedro Porro, Cristian Romero (Radu Drăgușin 15'), Micky van de Ven (Archie Gray 79'), Destiny Udogie; Yves Bissouma (Lucas Bergvall 79'), Pape Matar Sarr, Dejan Kulusevski (James Maddison 79'); Brennan Johnson (Timo Werner 53'), Dominic Solanke, Son Heung-min


Chelsea FC: Robert Sánchez; Moisés Caicedo, Benoît Badiashile, Levi Colwill, Marc Cucurella (Renato Veiga 90'); Roméo Lavia (Malo Gusto 46'), Enzo Fernández (c); Pedro Neto (Noni Madueke 86'), Cole Palmer (João Félix 90'), Jadon Sancho; Nicolas Jackson (Christopher Nkunku 76')


Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

DomiMate
komentarzy: 252
09.12.2024 21:25

Jestem zdziwiony jak wielu z was twierdzi, że ten mecz był dobry w naszym wykonaniu, przecież my zagraliśmy bardzo przeciętnie żeby nie powiedzieć źle, nawet pokuszę się o stwierdzenie, że totenham sam sobie ten mecz przegrał. Z naszej strony było to do czego mogliśmy się już przyzwyczaić - kontrola piłki, wolne czasami wręcz mozolne budowanie akcji pod bramką przeciwną a co za tym idzie bicie głową w tak zwany mur.

Bramki
1. Widać, że Sancho szuka rozegrania nie ma do kogo więc zostaje strzał
2. Piłka po rykoszecie losowo trafia do Enzo
3,4. Dwa karne totalnie z dupy

Na plus oczywiście 3pkt. te kilka szybkich penetrujących podań i mental, że byli wstanie się ogarnąć i grać dalej swoje przy fatalnym początku

ps. Jao Felix 90 min wchodzi a w 96 nie ma energii, ochoty naciskać na Madisona który to swobodnie wchodzi w nasze pole karne i wystawia piłkę Sonowi na 3-4. Ciekawe jakie były by opinie gdyby totki miały więcej czasu i docisnęły by ten remis, ale to już gdybanie ;D

ChelseaTheGoat
komentarzy: 71
10.12.2024 02:54

to chyba inny mecz oglądaliśmy byqu

BLUE BERRY
komentarzy: 52
10.12.2024 10:43

Posiadanie piłki w punkt było duże kolego ,ale czy bramka 1 i 2 dla Tottenhamu to też nie przegrana na własne życzenie? . Sami byśmy sobie ten mecz przegrali :) .
Karne czy takie z du** ? 1 napisałbym ewidetny i 2 mniej ewidetny . Przy numerze 2 dodałbym, że takie karne były dyktowane przeciwko nam w zeszłym sezonie i nikt nie miał pretensji, do obrońcy i owszem.
Mozolne rozgrywanie akcji ofensywnych zaczęło się w 2 połowie chłopaki wychodzilli z kontrą i się gubili to fakt, element do poprawy.
Trochę szczęścia po naszej stronie też było (nr 3), ale i tego trzeba .
Punktujemy i to najważniejsze . Trochę spokoju bym polecał bo wyniki bronią Włocha i nie chrzani przy tym o "procesie" ,który nie postępuje.
Sądzę , że mecz byłby spokojnieszy gdyby nie te 2 bramki stracone na początku, ale to już tylko gdybanie.

DomiMate
komentarzy: 252
10.12.2024 19:10

Małe nieporozumienie
Dwa karne totalnie z d*py - tutaj chodziło mi o to, że totenham te dwa karne nam podarował, bo przecież te dwie sytuacje były nie groźne, drugi karny to już w ogóle brak pytań co Sarr miał w głowie to wie tylko on

thesabr3
komentarzy: 2273
10.12.2024 20:36

Idąc tym tokiem rozumowania to Cucu też im 2 bramki podarował

Kamsu112
komentarzy: 1650
09.12.2024 16:45

Ja tak tylko na szybko przypomnę że my nadal gramy bez sponsora na koszulce XD

Wojtas
komentarzy: 3422
09.12.2024 21:47

Faktycznie xd

Mystakorsarz
komentarzy: 733
09.12.2024 11:53

Zajebisty come back !!!

WOW co za emocje, prawdziwy rollercoster :)

Super atak i waleczność naszej drużyny!!!

Oby więcej takich niedzieli :D

BLUE BERRY
komentarzy: 52
09.12.2024 10:10

Każdy piszę o Cucu , a kto zobaczył znaczny BŁĄD Colwilla ? . Solanke zgubił go z taką łatwością , już łatwiej zabrać dziecku cukierka.
Dla mnie to jeden grzyb kto jest w obronie bo Fofana i Colwill to takie pewniaki jak Badashille.
Wniosek z tego jest taki ,że przyda się jeden klasowy obrońca. Żaden z wyżej wymienionych nie potrafi dyrygować obroną jak należy.
Sancho straszny kot!. Zaskoczył mnie pozytywnie po przyjściu a byłem jego przeciwnikiem. Drybling i sposób panowania nad piłką jest imponujący.
Bramki Spursow to głównie błędy obrony . Dobrze że ofensywa wyciągnęła ten mecz bo już mnie krew zalewała jak druga bramkę wsadzili,aż mi się przypomniał okres za Pochetinno .
Cieszę się że jest mental . Drużyna rośnie w oczach, widać gołym okiem że każdemu zależy.
Szkoda Jakcsona bardzo się starał dużo chciał zrobić, nie jego mecz najwyraźniej.
Badia na listę tranferowa ! . Tragedia nie obrońca. Niech zwieczeniem jego gry będzie podanie do nikogo do środka boiska z której równie dobrze mogła paść bramka.
Odrodzenie Enzo ! Nie chawle dnia przed zachodem słońca, ale gość wrócił do rozgrywania i strzelania . Trzymam kciuki za niego bo fale hejtu na sobie to on miał już duza.
Cieszę się z tego że wracam do oglądania gry The Blues z przyjemnością a nie z przymusu.
Pozdrawiam Niebiescy .

ChelseaGol
komentarzy: 4526
09.12.2024 05:14

Cieszę 3 pkt,ja jestem w obronie Cucrelli, najlepszym zdaza się przewrócić lub przewracać,taki jest sport, jeszcze plus że przy pierwszej stracie jego chciał leżąc piłkę odebrać no jakby faulował to różnie mogłoby być.

Pisałem przed meczem i w trakcie meczu po 45 min.i powtórzę to(Derby rządzą się swoimi prawami)
Tottenham bez formy,z kontuzjami,ale pokazali się z dobrej strony chociaż przez 45 min.to pokazuje że łatwych meczy nie ma w Premier League.

Brawo chłopaki, brawo Maresca, chociaż spodziewałem się że Maresca wystawi Badie,nie widzę go w zespole, nawet do szerokiego składu,sorki Badia ale takie jest moje zdanie.

Lecimy dalej, roszady będą wskazane po meczu z LK a gramy z Bradford które pokonało Newcastle;).

lololo
komentarzy: 477
08.12.2024 23:23

Najpierw pozytywy a to na pewno 3 punkty , bardzo dobra gra Enzo warto to zwrócić uwagę na jego powroty , Palmer coś z niczego , Sancho dojrzałe spotkanie i piekna bramka dajaca kontakt , ogólnie trzeba pochwalić umiejętność powrotu do gry to na pewno dobre doświadczenie. Z minusów to nie wiem jak można dobrać aż tak źle obuwie , zawodnik na rozgrzewce , sztab ludzi i takie coś, Sanchez na duży minus . No i Badi kolejny raz udowodnił ze to nie jego poziom chodź tu też przyczepie się do trenera bo nieporozumieniem jest wystawianie dwóch lewo nożnych środkowych obrońców. Naturalnym jest ze łatwiej mu zagrać do bramkarza i do środka niż w przód lub bok . Oczywiście na tym poziomie to nie powinno być aż tak tragiczne w jego wykonaniu ale ten zawodnik nie ma za sobą najlepszego okresu i tu jest mu dodatkowo utrudniane zadanie . Uważam że Tosin by sobie też dobrze poradził. Minus to też kontuzja Lavi bo pokazuje mega potencjał. No i Caicedo zagrał ryzykownie z tym faulem .

Także wynik cieszy chodź mogło to pójść w super tragiczny bilans z naszej strony .

Qszu
komentarzy: 556
08.12.2024 22:08

Całe szczęście, że mamy kogoś takiego jak Cold Palmer. I całe szczęście, że ta nasza cholerna rzepa w postaci Cucureli została dzisiaj wyrwana (facet powinien dostać parę razy po mordzie od kolegów z zespołu). Co z niego za miernota to aż szkoda gadać. Z tak słabym Tottenhamem jakiego nie było od wielu lat on się wywraca kiedy tylko ktoś go dotknie, nie nadąża za żadną akcją przeciwnika, gestykuluje jak jakiś zjeb i biega po całym placu jak jeszcze większa fajtłapa, która nie wie gdzie ma się podziać. Ileż razy można kogoś takiego wpuszczać do pierwszego składu to ja nie mam pojęcia. Gdyby nie reszta to przez jego wyczyny po raz kolejny stracilibyśmy punkty.

Mati1379
komentarzy: 20
08.12.2024 21:00

Jackson może nie błyszczał dzis na boisku, ale zaimponował mnie tym jak zapobiegł żółtej kartki dla Enzo kiedy chciał zdjąć koszulkę po strzelonym golu. Wkoncu chłopaki stali się mężczyznami i zaczęli brać odpowiedzialność za to co odrobią na boisku i przestali łapać głupie żółte kartki tak jak Jakson wcześniej. Brawo The Blues!!

qww
komentarzy: 23
08.12.2024 20:15

Rok temu z Totkami na wyjeździe 4-1 teraz 4-3
Rok temu Totki były niepokonane i były liderem, teraz kopią się po czole w drugiej połowie tabeli.
Rok temu totalna dominacja nad rywalem, teraz wygrana fartem, po pierwszej połowie mogło być 1-4, poprzeczka i Solanke nieczysto trafił w piłkę z 5 metrów. W drugiej połowie Son zmarnował setę przy wyniku 2-2. Chelsea nie strzeliła ani jednej bramki po składnej akcji, Sancho z dystansu, Fernandez po zabawie w polu karnym Palmera i przypadkowym rykoszecie piłka idealnie spadła przed Fernandezem. Plus dwa karne z niegroźnych sytuacji w których nie miał "prawa" paść gol. Niesamowity fart, jak większość w tym sezonie meczów. Nie ma większego farciarza niż Maresca.

chelsefan
komentarzy: 2789
08.12.2024 20:17

Brawo jasiu.

Szpadlolajzer
komentarzy: 142
08.12.2024 20:39

Słaby bait

qww
komentarzy: 23
08.12.2024 20:49

Rzeczywistość i fakty są określane przez pokolenie płatków śniegu bajtem. Dożyłem wspaniałych czasów.

qww
komentarzy: 23
08.12.2024 21:11

Tabela premierleague oczekiwanych punktów (Expected Points) na ten moment bez dzisiejszego meczu.
https://theanalyst.com/competition/premier-league/table
Jak widać Chelsea zdobywa więcej punktów niż to wynika z sytuacji po których powinni strzelić gole i stracić. Gdyby piłkarze strzelali to co powinni Chelsea zajmowałaby 5 miejsce, ale jak się jest farciarzem jak Maresca to przeciwnicy pudłują setki i się wygrywa tak jak dzisiejszy mecz.
Uwaga, wrażliwi kibice Chelsea i wierzący w geniusz trenerski łysego klona Guardioli nie wchodzić w link podany wyżej.

qww
komentarzy: 23
08.12.2024 21:34

Tutaj aktualna tabela oczekiwanych punktów po dzisiejszym meczu.
https://understat.com/league/EPL
Według tej Chelsea powinna zajmować 6 miejsce. Napiszcie prowadzącym takie strony żeby przestali "słabo bajtować", przecież Chelsea gra wspaniale, a trenera ma najlepszego.

Lucjan
komentarzy: 211
09.12.2024 11:08

"Rok temu totalna dominacja nad rywalem" - totalny kabaret to był wtedy zagrany, potwierdzony zabawnym hattrickiem Jacksona.

Szkoda, że później już tak nie dominowaliśmy i na wyjazdy jeździśmy zmarnować paliwo i tlen - Newcastle, United, Liverpool, Arsenal.

https://understat.com/league/EPL - fajna stronka, najwyższe xG w lidze, najwięcej strzelonych bramek. No jeżeli się prowadzi więcej niż jedną bramką to można odpuszczać ryzykowne pojedynki, oszczędzać siły, unikać kontuzji - xGA rywala będzie rosło, a intensywność zwiększy się jak rywal złapie kontakt.

Na dzisiaj ekipa farciarza przeszła obok meczu z City i "taktycznie" odpadła z Carabao. Gra bez farta chu... nic nie warta, także oby tak dalej bo qww wykracze 6 miejsce.

qww
komentarzy: 23
09.12.2024 12:42

@Lucjan
Nie ma co porównywać poprzedniego sezonu do tego. Pochettino dopiero budował zespół, dostał drużynę z 12 miejsca. Napiszę słownie bo do niektórych nie dociera, DWUNASTE MIEJSCE 10 punktów nad strefą spadkową. Do 23 kolejki trwała budowa drużyny ze zlepku utalentowanych przepłaconych indywidualności.
Od 24 kolejki czyli ostatnie 15 meczów Chelsea zdobyła 33 punkty i strzeliła 38 goli. Więcej od Liverpoolu, była to 3 siła premierleague. Dla porównania Maresca mając bardziej doświadczony skład, wzmocniony transferami, bez dużej ilości kontuzji (w poprzednim sezonie był rekord kontuzji, nikt tylu nie miał co Chelsea), zdobył w 15 kolejek 31 punktów, o 2 mniej niż Pochettino który miał szpital zamiast drużyny i grał Mudrykiem i Sterlingiem na skrzydłach. Do tego Chelsea za Maresci zdobyła o 3 gole mniej. Gdzie wy tu widzicie rozwój drużyny i diametralną różnicę.
Chłop dostał zbudowany zespół punktujący lepiej od Liverpoolu, dostał transfery, nie ma dużej ilości kontuzji, piłkarze są bardziej doświadczeni, skuteczniejsi niż w poprzednim sezonie, a mimo tego za Maresci Chelsea zdobyła mniej punktów i strzeliła mniej goli niż w ostatnich 15 meczach za Pochettino.
Ja nie wiem czy rozmawiam z wariatami czy z ludźmi o pamięci chomika który nie pamięta co się działo pół roku temu i teraz uważają, że Maresca to najlepszy trener w historii. Wygrał championship 1 punktem nad Ipswich które było teoretycznie 3 razy gorsze, z drugiej ligi włoskiej po 14 meczach go wyrzucili, a tutaj wychwalany pod niebiosa bo dostał zespół lepszy od Liverpoolu.
Jeszcze do tego ma takiego farta, że powinni zajmować 6 miejsce, ale piłkarze są nad wymiar skuteczni, a przeciwnicy marnują 100% sytuacje. Pomijając to, że oprócz Liverpoolu to nikt z teoretycznego top6 nie ma formy. Rok temu mając 31 punktów byłoby 4 miejsce po 15 kolejkach, a tu ludzie myślą, że Chelsea będzie walczyć o mistrzostwo z jednowymiarowym taktykiem którego jak rozpracują to jedyne na co będzie można liczyć to 6 miejsce.

qww
komentarzy: 23
09.12.2024 12:50

@Lucjan
Co do xg to ligę się wygrywa i w ogóle trofea defensywą, a xga Chelsea ma na poziomie 10 miejsca, obrona dziurawa jak sito, jakbym oglądał reprezentację Polski za Probierza, ludzie zachwyceni bo gra ofensywna, ale nie widzą ile sytuacji ma przeciwnik w każdym meczu. Jak chcecie grę podwórkową oglądać to idźcie na orlika, a nie zachwycać się tym, że Son albo Watkins marnują sytuacje które normalnie by wykorzystali, ale są w beznadziejnej formie jak wszyscy z czołówki oprócz Liverpoolu i Chelsea.

Lucjan
komentarzy: 211
09.12.2024 14:43

"Nie ma co porównywać poprzedniego sezonu do tego" - zacząłeś od porównania pomiędzy meczami, które jeszcze bardziej zawęża horyzont.

Czy ten Pochettino jest z nami w pokoju? Nie ma, bo jego wizja budowy zespołu była odmienna niż dyrektorów. Nie ma też opcji, żeby zamierzali stawiać na trenera innego niż gotowego do realizacji jedynie słusznej wizji. Pochettino posprzątał totalny burdel, który zrobiony został w pierwszym sezonie. Zawiało delikatną stabilizacją - dyrektorzy mogli znów odpiąć wrotki.

Po dwóch sezonach bez zbliżenia się do TOP4 nikt nie będzie worka pokutnego zakładał na pozycji vice lidera. Dominowały tutaj opinie, że trzeba się nastawić na walkę o TOP4 - nie dziwi pozytywne rozczarowanie. Nikt też nie gloryfikuje Enzo jakby był Kloppem/Guardiolą, bo nawet jeden sezon to za mała próba. Ciężko, żeby się nie cieszyli, bo to już jest "hot prospekt", ale każdy też wie, że Postecoglou był rok temu w tym samym miejscu.

Tak jak już wspomniałem, xPTS wyliczone z xGA które rywal może nabić jak goni dużą stratę ma się jak piernik do wiatraka. Tak samo jak szansa Warkinsa w meczu gdzie Chelsea była wyraźnie lepsza i wróciłaby do niego, nawet jakby dostała gonga. Real Carlo gra pragmatycznie, a na koniec trofeum (też fartem) wyciąga im belgijski ręcznik.

Jak będzie widać po zespole, że jest to ekipa na trofea, a ich nie będzie to przyjdzie inny trener do stawiania kropki nad i. Ale nie będę się tym gdziś przejmował, bo wczoraj wróciliśmy z 0-2 w derbach, na wyjeździe, a Palmer zgasił mecz panenką.

qww
komentarzy: 23
09.12.2024 15:46

Zacząłem porównanie bo widziałem tutaj wpisy jakby wygrana 4-3 na boisku Tottenhamu to byłby wyczyn niewykonalny nigdy wcześniej. Po prostu chciałem przypomnieć kibicom którzy widocznie nie wiedzą jak grała Chelsea w poprzednim sezonie i nie potrafią sprawdzić historii meczów w internecie.
Nie ma Pochettino i dobrze dla niego, żaden poważny menadżer nie chciałby w tak prowadzonym klubie pracować dlatego wzięli pajaca który się nadaje na poziom championship.
Ludzie liczyli na top4 bo po pierwsze patrzą na poprzedni sezon na końcową tabelę gdzie Chelsea zajęła 6 miejsce. Nie patrzą na to jak grała Chelsea w ostatnich 15 meczach kiedy jak to nazwałeś "burdel został posprzątany". Nie patrzą na ilość kontuzji które miała Chelsea, nie pamiętają, że były mecze (niejeden) w których było równocześnie kontuzjowanych kilkunastu piłkarzy z pierwszego zespołu.
Tak jak pisałem ostatnie 15 meczów punktowali na poziomie top3 więc teraz powinno być lepiej, doszły transfery, doświadczenie utalentowanych piłkarzy i coś czego nikt się nie spodziewał żałosna forma wszystkich czołowych zespołów oprócz Liverpoolu dzięki czemu powinno się Chelsea jeszcze łatwiej grać w bezpośrednich pojedynkach.
A co mamy? Gorsza gra, mniej punktów i mniej strzelonych goli niż za ostatnich 15 meczów Pochettino który (sprzątał burdel).
Maresca to zwykły przeciętniak, jestem ciekaw jak będzie grać Chelsea za rok kiedy już pozmienia większość co zbudował Pochettino, chociaż pewnie piłkarze się rozwiną i powinni grać jeszcze lepiej i dojdą transfery więc trudno oceniać Maresce do Pochettino bo Argentyńczyk miał totalne gówno, a Maresca zespół na top3, a patrząc na formę innych zespołów to na walkę o mistrza z Liverpoolem.
Jak ci nie pasuje xga to trudno, moje obserwacje są zbieżne z xga, kiedy wynik jest styczny i decyduje gol lub dwa przeciwnicy marnują doskonałe sytuacje tak jak Watkins który powinien mieć 2 gole po pierwszej połowie, a skończyło się na 2-0 dla Chelsea do przerwy, a Chelsea strzela tak jak wczoraj.
Z Tottenhamem powinni przegrać, Aston Villa przegrać lub remis, Arsenalem przegrać, Man Utd przegrać, Newcastle przegrać, Borunemouth przegrać, Wolves nie pamiętam, ale niby mieli wyższe xg. Choćby połowę z tych meczów nie miał Maresca farta to Chelsea byłaby w połowie tabeli.
Co będzie za 3 czy 5 lat to też mnie nie interesuje bo pewnie i tak nie dożyję Chelsea walczącej o mistrzostwo, a na pewno nie z tym trenerem który się nadaje to tarcia chrzanu, a nie zwycięstwa w premierleague.

qww
komentarzy: 23
09.12.2024 15:57

Zacząłem porównanie bo widziałem tutaj wpisy jakby wygrana 4-3 na boisku Tottenhamu to byłby wyczyn niewykonalny nigdy wcześniej. Po prostu chciałem przypomnieć kibicom którzy widocznie nie wiedzą jak grała Chelsea w poprzednim sezonie i nie potrafią sprawdzić historii meczów w internecie.
Nie ma Pochettino i dobrze dla niego, żaden poważny menadżer nie chciałby w tak prowadzonym klubie pracować dlatego wzięli pajaca który się nadaje na poziom championship.
Ludzie liczyli na top4 bo po pierwsze patrzą na poprzedni sezon na końcową tabelę gdzie Chelsea zajęła 6 miejsce. Nie patrzą na to jak grała Chelsea w ostatnich 15 meczach kiedy jak to nazwałeś "burdel został posprzątany". Nie patrzą na ilość kontuzji które miała Chelsea, nie pamiętają, że były mecze (niejeden) w których było równocześnie kontuzjowanych kilkunastu piłkarzy z pierwszego zespołu.
Tak jak pisałem ostatnie 15 meczów punktowali na poziomie top3 więc teraz powinno być lepiej, doszły transfery, doświadczenie utalentowanych piłkarzy i coś czego nikt się nie spodziewał żałosna forma wszystkich czołowych zespołów oprócz Liverpoolu dzięki czemu powinno się Chelsea jeszcze łatwiej grać w bezpośrednich pojedynkach.
A co mamy? Gorsza gra, mniej punktów i mniej strzelonych goli niż za ostatnich 15 meczów Pochettino który (sprzątał burdel).
Maresca to zwykły przeciętniak, jestem ciekaw jak będzie grać Chelsea za rok kiedy już pozmienia większość co zbudował Pochettino, chociaż pewnie piłkarze się rozwiną i powinni grać jeszcze lepiej i dojdą transfery więc trudno oceniać Maresce do Pochettino bo Argentyńczyk miał totalne gówno, a Maresca zespół na top3, a patrząc na formę innych zespołów to na walkę o mistrza z Liverpoolem.
Jak ci nie pasuje xga to trudno, moje obserwacje są zbieżne z xga, kiedy wynik jest styczny i decyduje gol lub dwa przeciwnicy marnują doskonałe sytuacje tak jak Watkins który powinien mieć 2 gole po pierwszej połowie, a skończyło się na 2-0 dla Chelsea do przerwy, a Chelsea strzela tak jak wczoraj.
Z Tottenhamem powinni przegrać, Aston Villa przegrać lub remis, Arsenalem przegrać, Man Utd przegrać, Newcastle przegrać, Borunemouth przegrać, Wolves nie pamiętam, ale niby mieli wyższe xg. Choćby połowę z tych meczów nie miał Maresca farta to Chelsea byłaby w połowie tabeli.
Co będzie za 3 czy 5 lat to też mnie nie interesuje bo pewnie i tak nie dożyję Chelsea walczącej o mistrzostwo, a na pewno nie z tym trenerem który się nadaje to tarcia chrzanu, a nie zwycięstwa w premierleague.

qww
komentarzy: 23
09.12.2024 16:32

Pisząc nie ma co porównywać poprzedni sezon i aktualny miałem na myśli, że Pochettino miał 100 razy gorsze warunki więc na każde porównanie z poprzednim sezonem trzeba brać poprawkę, że Maresca powinien mieć duuuużo lepsze wyniki, nawet porównując ostatnie 15 meczów Pochettino do pierwszych 15 Maresci.
A co mamy? Gorsze wyniki, gorszy styl, mniej strzelonych goli, lepszą defensywę , skuteczniejszych piłkarzy i niesamowitego farta w nieskuteczności przeciwników i formie czołowych drużyn w premierleague. Poza defensywą i skuteczności strzelonych goli do spodziewanych wszystko jest na niekorzyść Maresci w porównaniu do ostatnich 15 meczów Pochettino. Porównywać wcześniejszych meczów Pochettino nie ma sensu bo to był zespół grający na poziomie 12 miejsca w tabeli więc trudno oczekiwać, że jakikolwiek trener obejmując 12 zespół zacznie wygrywać wszystkie mecze.

qww
komentarzy: 23
09.12.2024 18:53

Jeszcze dodam, że aktualnie jest lepsza defensywa pod względem straconych goli, a nie dlatego, że Chelsea gra znakomicie w obronie, tak jak napisałem wcześniej, obrona jest dziurawa jak sito, ale fart Maresci sprawia nieskuteczność przeciwników. Za Pochettino w ostatnich 15 meczach stracili 26 goli w tym 5 z Arsenalem natomiast teraz stracili 18 goli, ale oczekiwanych straconych goli mają ponad 24. Więc jak widać tracą mniej goli, ale nie z powodu niesamowitej poprawy gry defensywnej, ale z powodu nie wykorzystywania sytuacji przez przeciwników.
Tak naprawdę to jedyne co się poprawiło za Maresci oprócz mniej straconych goli, ale to wyjaśniłem wyżej to skuteczność piłkarzy Chelsea. Czy wpływ miał na to Maresca? Trudno stwierdzić, bardzo możliwe, że wpływ miało zdobyte doświadczenie z poprzedniego sezonu. Sama skuteczność zależy od psychiki, pewności siebie i umiejętności, a nie taktyki czy przekazanych instrukcji przez menadżera. Sama taktyka sprawia ilość stwarzanych sytuacji, a nie to czy piłkarz trafia do pustej bramki czy strzela obok.

Pogromca
komentarzy: 406
09.12.2024 22:47

Co ci zrobił Maresca, że nazywasz go pajacem? Chłop jest na początku swojej drogi zawodowej. Nikt nie wie jak jest dobry. Czyli słaba skuteczność zawodników to nie wina trenera. OK przyjąłem, czekam na kryzys kiedy nasze asy będą pudłować jak w tamtym sezonie mając dużo sytuacji. Będziesz pierwszy który będzie chciał wyjebania Mareski i słowem nie wspomnisz, że to nie jego wina. BAWI MNIE TWOJA LOGIKA. Jesteś niczym ci populiści z mediów sportowych i programów co pierdolą zależnie od tego jak wiatr zawieje. Raz na pół roku włączam taki program żeby się z nich pośmiać.

qww
komentarzy: 23
10.12.2024 07:09

Dla mnie jest pajacem bo się nie nadaje na ten poziom, jak bierzesz na najważniejsze stanowisko zarządzające faceta co nie ma pojęcia co robi to jest pajacem który może się dostosuje do wymagań jakie przed nim są stawiane, ale szanse są na to bliskie zeru, a czas do tego potrzebny jest nie mały. Jest pajacem bo przyjął tą pracę zamiast na spokojnie podnosić swoje umiejętności w adekwatnych do tego klubach. Lamparda można było zrozumieć bo chciał pomóc klubowi w którym spędził większość kariery i który zapewne kocha. A ten pajac tylko wykorzystał naiwność Amerykanów którzy zamiast wziąć choćby trenera z Brentford który robi wyniki ponad możliwości to wzięli pajaca co na wszystko się zgodzi bo takiego klubu już zapewne nie poprowadzi i tyle pieniędzy już nie dostanie.
Z jednej strony chciałbym zwolnienia Maresci, ale z drugiej jak już pracuje to niech przepracuje cały sezon, a najlepiej dwa i wtedy można oceniać trenera, a nie na podstawie 15 meczów. Ale jak już napisałem nie ma żadnych przesłanek do tego, że jest lepszy albo choćby na podobnym poziomie co Pochettino, więc zwolnienie dobrego menadżera i zastąpienie go pajacem jest nierozważne i nie wiem czemu ktoś się może dziwić, że nie każdy aprobuje pajaca na ławce trenerskiej klubu który ogląda.
Jestem przeciwieństwem populizmu, zawsze oceniam sytuację pragmatycznie i nie obchodzi mnie czy to się komuś spodoba bo wiem, że zdecydowana większość ludzi poświęciła na dany temat o wiele mniej czasu i nie mają takiej wiedzy na ten temat co ja, i to oni będą mówić populizmy i to co usłyszeli od jakiegoś pseudo eksperta który powie "Maresca obudził giganta".

qww
komentarzy: 23
10.12.2024 09:50

Nigdy nie pisałem, że skuteczność piłkarzy to wina trenera, trener jest od motywacji, taktyki, treningu, a nie sprawiania, że dany piłkarz wykorzystuje swoje sytuacje stworzone przez siebie czy drużynę.
Oceniam trenera na podstawie tego co ma do dyspozycji i jak pisałem we wszystkim na co ma wpływ Maresca Chelsea jest gorsza niż za ostatnich 15 meczów Pochettino. A to czy on jest na początku swojej kariery i czy będzie wybitnym trenerem mnie nie interesuje, bo to jest jak wróżenie z fusów, dlatego powinno się zatrudniać trenera z najlepszymi umiejętnościami, a nie taki który może będzie dobry, ale jedyną jego zaletą jest zgadzanie się na wszystko i brak wymagań od zarządu czy dyrektorów sportowych.
Dla mnie minimum na ten sezon to 4 miejsce, ale jeśli dalej wszystkie drużyny będą w tak mizernej formie (co wydaje się niemożliwe, ale wszystko się może zdarzyć) to oczekuję walki o mistrzostwo z Liverpoolem czy kto tam będzie w końcówce sezonu na szczycie tabeli.
I tak jak pisałem, nie byłem za zatrudnieniem Maresci, jestem za jego zwolnieniem bo Chelsea to nie miejsce do nauki dla początkującego trenera, ale jak już został zatrudniony to decyzję o jego zwolnieniu nie powinno się podejmować w trakcie sezonu, ale dopiero po jego zakończeniu. Idealnie by było gdyby każdy trener miał zapewnione 2 lata pracy, ale w piłce nożnej jest to rzadkością.

qww
komentarzy: 23
10.12.2024 10:12

Wyjaśnię dlaczego akurat 2 lata, a nie rok czy 3.
Uważam, że pierwszy rok dla trenera to zapoznawanie się z drużyną, zmiany po poprzedniku i wprowadzanie swoich pomysłów. W pierwszym roku gra zespołu jest połączeniem poprzedniego trenera i aktualnego. 2 lata to idealny czas do ocenienia trenera, po pierwszym roku powinien wiedzieć co zmienić żeby zespół grał według jego idei, mija już czas kiedy piłkarze są podekscytowani nowym trenerem. Są przeprowadzane transfery pod tego trenera, chyba że umowa z Marescą zakłada, że ma gówno do gadania w tej kwestii dlatego został zatrudniony, i tak dalej...
Po drugim sezonie trener może jedynie ulepszać to co stworzył i nie wiele się w tej kwestii zmienia i jeśli po dwóch sezonach nie spełnia pokładanych oczekiwań to należy znaleźć nowego trenera.
Dlatego oceniam Maresce tak krytycznie, wszystko wskazywało na to, że zespół powinien grać lepiej niż za ostatnich 15 meczów Pochettino, a we wszystkich kluczowych aspektach oprócz skuteczności piłkarzy Chelsea i nieskuteczności przeciwników się pogorszyło.
Co będzie w przyszłości cholera wie, może Maresca będzie najlepszym trenerem wszech czasów, a może będzie przeciętniakiem i Chelsea będzie okupować okolice 6 miejsca, ale zarząd będzie zadowolony bo ma kukiełkę którą może sterować, a nie trenera który będzie chciał konkretnych wzmocnień składu.

Lucjan
komentarzy: 211
10.12.2024 10:46

Skoro już poświęciłeś tyle czasu na odkrywanie kamienia filozoficznego footballu i dążysz do podzielenia się swoimi odkryciami na forum publicznym to polecam poświęcić jeszcze odrobinę na komunikację. Może bez rozpoczęcia dyskusji od porównania z czapki, obrzucenia inwektywami komentujących i trenera miałbyś niezerową szansę, że ktoś rozważy słuszność Twojej tezy.
Zidane, Guardiola, Arteta - tak na szybko "pajace", którzy nie podnosili swoich umiejętności w średnich klubach, tylko z sekcji młodzieżowych/asystenta dostali pracę w dużej marce. Chyba, że masz jakieś inne źródło wiedzy, że się nie nadaje? Chętnie się dowiem skąd takie wnioskowanie.
W angielskiej piłce mocno zakorzenione jest, że menedżer odpowiada za całokształt tworzenia zespołu, niemniej nie jest to czynnik decydujący o sukcesie (w klubach hiszpańskich trener nie ma takiej autonomii). Tym bardziej, że od Abramowicza trwa żąglerka na tym stanowisku, także budowanie pod wizję każdego kolejnego menedżera/trenera to tutaj abstrakcja.
Wróćmy to niefortunnego porównania pierwszych/ostatnich 15 meczów. Po 6 strat punktów przy czym Pochettino dwie ze spadkowiczami i kompromitacja z Arsenalem. Maresca przejście obok meczu z City, wpadka ze słabo startującym Palace oraz walczącym o utrzymanie już w styczniu Forrest.
Nie rozumiem też stawiania wymagania, że musi być progres. Po pierwsze to tak w piłce nigdy nie jest. Każdy zespół żyje na sinusoidzie z mniejszymi bądź większymi wahaniami i dołożoną mniejszą bądź większą stałą składową. Równie dobrze szczyt może być zaplanowany na koniec sezonu.
Ze swojej strony jeszcze dołożę, że nie kupuję tego meczu z Aston Villą który forsujesz jako fartowny. Zespół Emerego jak dla mnie to położył kreskę na to spotkanie, w trakcie zacząłem sprawdzać ich terminarz z kim zamierzają przełamywać złą passę w środku tygodnia. Nie próbowali mocniej przycisnąć pressingiem - jak nie Aston Villa. Zanim odbijesz piłeczkę, że w takim razie to tym bardziej nie powinni mieć okazji, to ja odbiję, że z jakiegoś powodu wpisali ten mecz w straty przed rozpoczęciem.
Reasumując, wątpię że przekonam, bo odczuwam tendencyjność w ocenie Maresci. Dla mnie próbka jest za mała, czekam na kryzys formy i chętnie zobaczę jakie będą reakcje trenera i jak będziemy wtedy punktować. Jak się okaże trenerem na Championship to tam wróci albo będzie trenował Bayern (żart).

qww
komentarzy: 23
10.12.2024 11:39

Nie odkrywam żadnego kamienia filozoficznego więc sobie możesz te nieśmieszne żarty zatrzymać dla siebie.
Porównanie z czapki nazywasz wygraną 12 zespołu czy które tam wtedy zajmowała Chelsea, z niepokonanym liderem i to na jego podwórku?
Teraz gdy punktują od 29 meczów na poziomie top3, a Tottenham jest poza pierwszą 10 ligi, a mimo tego wygrali szczęśliwie 4-3 w porównaniu do poprzedniego 4-1? To nazywasz porównaniem z czapki?
Czy może to, że wtedy Chelsea była zespołem walczącym o utrzymanie (tylko 10 punktów nad strefą spadkową), a Tottenham zespołem aspirującym do top4.
Z czapki to są zachwyty nad aktualną grą, ale jak ktoś patrzy tylko na tabelę to rzeczywiście, klękajcie narody przed zbawcą zwanym Maresca.
Co do inwektyw w kierunku komentujących to nie widzę żebym kogokolwiek obraził. Jak ktoś uważa się za wrażliwego kibica albo wierzącego w geniusz Maresci to jego sprawa.
Określenie pajacem jest adekwatne, komiczna postać czyli taka którą właśnie jest Maresca, nie chcieli trenera który będzie miał swoje zdanie, który będzie wymagał cokolwiek od właścicieli Chelsea to wybrali takiego pajaca który wszystko zaakceptuje za pieniądze, nic nie ma do stracenia bo jest nikim, a nawet grając słabiej niż za ostatnich meczów Pochettino ludzie uważają, że to dzięki niemu Chelsea się odrodziła, już nie zajmuje 12 miejsca ale 2. Cudotwórca po prostu.
Zidane, Guardiola i Arteta nie dostali tej pracy za wygranie w drugiej lidze, byli klubowymi legendami, trenowali rezerwy, znali klub od tzw. podszewki, znali piłkarzy młodzieżowych dlatego zostali wybrani na trenerów pierwszego zespołu. Arteta chyba nie trenował rezerw Arsenalu więc tu było ryzyko, ale podobno świetnie sobie radził jako asystent Guardioli przez ponad 3 lata. 3 lata u Guardioli to jak na najlepszym uniwersytecie.
Nie widzę żadnego związku Maresci z tymi trenerami, ani w kunszcie trenerskim, ani w formie wypowiedzi, ani w
w byciu liderem. Dla mnie słowo pajac idealnie obrazuje Maresce.
Jak już pisałem porównywanie poprzedniego i tego sezonu jest mocno krzywdzące dla Pochettino. Pochettino dostał zespół punktujący nad strefą spadkową, Maresca dostał zespół punktujący na top3.
Chelsea jest prawdopodobnie w najlepszej swojej formie (to się okaże na koniec sezonu), podobnie było w Leicester za Maresci kiedy do końca stycznia grali dobrze, a później o mało co nie przegrali mistrzostwa z zespołem który nawet nie powinien walczyć o pierwsze miejsce, totalna kompromitacja Maresci, wcale się nie dziwię, że za nim kibice Leicester nie płakali. Na pierwszej lepszej stronie opisującej 5 najlepszych menadżerów championship poprzedniego sezonu Maresca zajmuje dopiero 5 miejsce i to tylko dlatego, że wygrał ligę.
Tutaj przykład: https://www.bettingodds.com/news/championship-2023-24-top-five-managers-of-the-season
Oczywiście że musi być progres, już wymieniałem, wszystko jest lepsze w teorii niż w końcówce poprzedniego sezonu, od ilości kontuzji, po transfery, doświadczenie piłkarzy, Jackson już ma prawie 2 lata gry w pierwszym składzie i prawie półtora roku w premierleague dzięki grze przez cały poprzedni sezon u Pochettino.
Nie ma żadnego powodu dla którego Chelsea miałaby grać gorzej, a wszystkie najważniejsze statystyki są gorsze.
Czyja to wina? Pewnie nie Maresci przecież on się dopiero uczy, poczekajmy z 3 lata niech nabierze odpowiedniej wiedzy.
Wymieniłem więcej meczów niż tylko z Aston Villą i tak jak napisałem jeśli choćby w połowie z nich przeciwnicy nie marnowali tak olbrzymiej ilości sytuacji to Chelsea aktualnie byłaby na 8 czy 11 miejscu, a nie 2. Jak to się mówi głupi ma szczęście, zobaczymy na jak długo.
Nie musisz mnie próbować przekonać do Maresci, ja i tak poczekam do prawdziwej oceny do końca sezonu bo wątpię, że taki fart będzie mu sprzyjał przez cały czas. A jeśli okaże się wybitnym talentem menadżerskim to tym lepiej dla Chelsea. Ja tego nie widzę, ale nie mam szklanej kuli żeby widzieć przyszłość.

Mrtoom
komentarzy: 39
10.12.2024 19:53

Tak, mecz rok temu to był pogrom. Zapominasz, chyba że wtedy mieliśmy dwóch zawodników więcej. Pierwsza bramka padła przy przewadze jednego zawodnika a trzy pozostałe jak już mieliśmy przewagę dwóch zawodników. Pozostałe trzy bramki padły przez to, że Tottenham bronił się praktycznie na połowie boiska i gra polegała na przeuczeniu piłki i szybkości zawodników. Dwie bramki praktycznie padły identycznie do skrzydła zgranie do środka i wbicie piłki do pustej bramki. Mówienie, że ten mecz wygraliśmy na „farcie” świadczy, że albo nie oglądałeś meczu albo wgl nie wiesz na czym ten sport polega. Na farcie to Tottenham zdobył dwie bramki. Czy fartem można nazwać to, że w dwóch akacjach, gdzie szansa zdobycia bramki była mała zawodnicy Tottenhamu bezmyślnie falują i dają nam dwa karne? To fart czy ich głupota? Czy fartem możemy nazwać sytuację, w której Son mógł zdobyć bramkę lub choć podać do Timo a Son ostatecznie marnuje szanse. To fart czy błąd Sona? Czy sytuacja, w której zawodnicy Tottenhamu nie potrafią wybić piłki z własnego pola karnego a Enzo potrafi wykorzystać zamieszanie. To fart czy głupota zawodników gospodarzy? Sancho zbiegający ze skrzydła i zdobywający bramkę to pewnie też fart lub przypadek? Rok temu przy wyniku dwa do zera już byłoby po meczu a w tym potrafiliśmy się podnieść i wygrać. Jasne możesz sobie tłumaczyć, że to fart itp. wygrała drużyna lepsza. Według ciebie w którym aspekcie Tottenham był lepszy i czym zasłużył na zwycięstwo?

qww
komentarzy: 23
10.12.2024 20:30

Dlaczego mieliśmy dwóch zawodników więcej grając z niepokonanym liderem tabeli i który wygrał wszystkie mecze na swoim stadionie? Czerwone nie dostaje się bez powodu ani dlatego, że sędzia chce ci dać fory. Chelsea była zdecydowanie lepsza w przeciągu całego spotkania czego nie można powiedzieć o ostatnim meczu. Nie wiem czy napisałem niewyraźnie co było fartem w tym meczu. Po pierwszej połowie mogło być 4-1 dla Tottenhamu, było tylko 2-1, przy wyniku 2-2 Son marnuje setkę więc powinni już mieć 5 goli, później fartowny rykoszet i gol Fernandeza, debilny faul w sektorze bocznym pola karnego i karny wykorzystany przez Palmera. Tottenham strzelił 3 gole, a mógł spokojnie 6. Chelsea "dostała w prezencie" 3 gole, 2 karne i fartowny rykoszet do Fernandeza i niewykorzystana świetna sytuacja bodajże Sancho. Więc Tottenham powinien strzelić 6 goli, a Chelsea gdyby nie idiotyczne faule w polu karnym powinna mieć gola Sancho, drugiego którego nie strzelił i fartowny gol Fernandeza co daje 3 gole. Więcej sytuacji po których powinni strzelić nie mieli. 6 do 3 w sytuacjach, a wynik końcowy 3-4 dla Chelsea. Nawet licząc te debilne karne powinno być 6-5 dla Tottenhamu. I tak jest w co drugim meczu. Przeciwnik strzela dużo mniej niż powinien, a Chelsea wszystko i jeszcze więcej. Jak to nie jest fart to co nim jest. Bo to, że tak będą grać przez cały sezon to chyba nie wierzysz?
Chelsea jako jedyna z czołówki strzela więcej niż powinna, i ma największą różnicę oczekiwanych goli straconych, ale które nie zostały strzelone bo przeciwnik marnował doskonałe sytuacje, identycznie jak w meczu z Tottenhamem. Nie wiem jak to można nazwać inaczej niż szczęściem gdy przeciwnik marnuje sytuacje, a ty dostajesz w prezencie karne. Może tego ich uczy Maresca na treningach, jeśli tak to jest to najwybitniejszy trener w historii piłki nożnej. Aż dziwne, że nie wygrał wszystkich swoich meczów z takimi umiejętnościami nauki wykorzystywania sytuacji przez swoich zawodników i sprawiania, że przeciwnik marnuje prawie wszystkie okazje do strzelenia bramki.
Nie wiem jak można porównywać mecz rok temu do tego teraz i jeszcze pisać, że wtedy by się nie podnieśli z 0-2. Eureka, jak to wymyśliłeś? Rok temu drużyna Tottenhamu która ogrywała każdego i miała 100% zwycięstw na swoim stadionie nie wygrałaby z 11 w tabeli Chelsea prowadząc 2-0? Wow.
A teraz Chelsea zajmująca 2 miejsce wygrała 4-3 z 11 w tabeli Tottenhamem, chociaż powinna przegrać albo co najmniej zremisować, niesamowity wynik, dobrze że Maresca jest takim geniuszem.
Jeszcze mam tłumaczyć w czym był Tottenham lepszy? W ilości sytuacji w których powinien paść gol, to mnie interesuje i dla mnie to jest najważniejsza statystyka, oczywiście najważniejsza po strzelonych golach. Nie interesuje mnie ilość kontaktów z piłką bramkarza, nie interesuje mnie ilość celnych podań środkowych obrońców, nie interesuje mnie ilość podań do przodu czy w bok. Interesuje mnie stwarzanie sytuacji do strzelenia bramki i później ocenianie piłkarzy z ich wykorzystania lub nie. W najważniejszym aspekcie na który ma wpływ trener lepszy był Tottenham, a to że strzelił tylko 3 gole uważam za szczęśliwy los Chelsea. Tym bardziej, że Tottenham jest w takiej formie, że spekuluje się o wyrzuceniu ich trenera, a mimo tego byli lepsi w ilości sytuacji, ale nieskuteczni przez co przegrali mecz.

Pogromca
komentarzy: 406
08.12.2024 20:10

Zapomniałem do Badiashilu. Człowieku idź zbierać ogórki a nie pchasz się do światowej piłki. Dziś wiem, że on jest na 100% DO SPRZEDANIA. Wystarczy go nacisnąć i podaje jak jakiś orlikowy amator, z kupą w majtach. Klasowy stoper potrzebny na już. Nie rozumiem czemu nie zagrał Tosin, w czym on jest gorszy od niego?

Pogromca
komentarzy: 406
08.12.2024 20:05

Dziś tragiczny Jackson, nic mu nie wychodziło, a miejsca miał sporo, ani razu nie zagroził kurom. Po 45 minutach powinien zejść. Sancho w końcu przekładał dryblingi na groźne strzały, tego od niego wymagam. Mógł mieć dwa gole. Neto cienki, na tego murzyna lepiej by sobie poradził Madueke, nawet miał fajny jeden rajd, gdzie Neto przegrywał wszystko z tym murzynem, ale to wiemy po fakcie. Fenrandez w końcu nie wygląda jak średniak, chyba jego najlepszy mecz w CFC i nie chodzi mi o gola, bo fajnie podawał i miał niespotykany dla siebie spryt.
Mam sporo zastrzeżeń do zawodników, ale jako drużyna dali radę po komedii kudłatego. Pokazali charakter i stworzyli sporo ładnych akcji. Cucu razem z Onaną to klauny kolejki.

thesabr3
komentarzy: 2273
08.12.2024 20:07

Do tego Palmer zabrał Enzo asystę nie trafiając w piłkę w polu karnym :)

Szpadlolajzer
komentarzy: 142
08.12.2024 19:53

Jestem w szoku, że Taylor przyznał oba karne, chociaż brak nawet żółtych kartek w dwóch sytuacjach, gdzie mógł dać czerwone, to nadal kabaret. Chamskie też zachowanie kibiców tottenhamu z rzucaniem śmieciami, ale ładnie ich Sancho wyjaśnił z tym rzuceniem chorągiewką.

Co do meczu, to wydaje mi się, że Maresca powinien był znacznie wcześniej zmienić Neto na Maduke i Jacksona na Felixa. Obaj zagrali bardzo słabo i sądzę, że Felix ze swoja kreatywnością dałby więcej w tak otwartym meczu, niż Nkunku. Na plus natomiast szybka reakcja po pierwszej połowie, bo po wejściu Gusto i przesunięciu Caicedo, wyglądało to lepiej. Niezależnie od wyników w tym sezonie potrzebujemy klasowego partnera dla Colwilla i pewniejszego bramkarza. To powinien być priorytet, nie kupno napastnika.

Jeszcze na koniec, to rzadko oglądam transmisje na viaplay, ale ci "eksperci" w studiu to brzmią, jakby relacjonowali jakiś pogrzeb, albo jakby w ogóle nie chcieli tam być. Wiadomo, że ci telewizyjni eksperci nie słyną ze szczególnie błyskotliwych myśli, ale ci trzej to jakiś dramat...

FanTheBlues
komentarzy: 3434
08.12.2024 19:43

Ten mecz tylko pokazuje jacy jesteśmy silni w tym sezonie. Na początku daliśmy w prezencie kurczakom 2 gole. A mimo to potrafiliśmy im władować aż 4 bramki. Coś pięknego takie mecze, szkoda tylko straconej kolejnej bramki pod koniec meczu. Idziemy niebiescy na mistrza. Wciąż są duże szanse.

eGzid
komentarzy: 913
08.12.2024 19:42

Strasznie słabe zachowanie Kukurydzy. Nie dobrać odpowiednich korków...

thesabr3
komentarzy: 2273
08.12.2024 19:57

Przecież od dobierania obuwia są odpowiedni ludzie w tak wielkich klubach xd

Stary Alfer
komentarzy: 591
08.12.2024 19:42

Gdyby nie buty Cucu mógłby tu być ładny pogrom. Jeśli zamienić jeszcze bramkarzy i dać Sancheza na puchary a Jorgensena w pierwszy garnitur to i z tyłu byłoby lepiej bo atak mamy piękny. Sancho i Neto skrzydła na których można daleko zalecieć plus mózg w postaci Palmera i serce oraz płuco w osobie Caicedo. Organizm z cellulitem na tyłach ale i tak przepotwarzamy się w pięknego niebieskiego motyla niczym tatuaż na szyji Mudryka.
Brawo, tydzień zrobiony :)

Czerwiu
komentarzy: 33
08.12.2024 19:40

Lepszy bramkarz i jakiś lider obrony i będzie walec nie do zatrzymania. Co do Cucu to te babole nie do końca jego wina. Ewidentnie buty były źle dobrane. A chyba tym zajmują się kompetentni ludzi albo powinni. Po zmianie butow Cucu bezbłędnie.

Alturiack89
komentarzy: 73
08.12.2024 19:39

Ofensywę mamy na poziomie walki o mistrzostwo, ale defensywa? Dajcie spokój. Cieszy comeback zwłaszcza przy zachowaniu kibiców, ale jak widzę przy piłce Sancheza i Badiashila, to się poważnie zastanawiam czy oni nie pomylili sportu bo piłka ich paraliżuje. Poza tym zaczynam wierzyć, że mamy w składzie 3-4 piłkarzy na miarę Złotej Piłki, Palmer, Caicedo, Sancho i Lavia.

Luki-7-
komentarzy: 31
08.12.2024 19:37

Z 0:2 na 4:3 na boisku totkow pieknie małolaty! sky is the limit!

blue1
komentarzy: 951
08.12.2024 19:35

Mental, walka, dobra forma piłkarzy i znowu mamy to! Oczywiście nie wszystko jeszcze działa jak należy i kolejny rywal mógł nas ukarać w niektórych momentach przy niepewnym wyniku, ale to znowu my kończymy z kompletem punktów i mierzymy coraz wyżej.

Chelsea ?
komentarzy: 1760
08.12.2024 19:33

Kocham ten klub

Pap
komentarzy: 48
08.12.2024 19:33

Wiecie co jest najlepsze? Pięknie się to ogląda, my nie kalkulujemy jak np taki arsenał licząc na różne, my wygrywamy i ciśniemy do przodu, więcej goli, pięknie sie to ogląda, taka Chelsea chce oglądać, nie zawsze będziemy wygrywać, ale nie jesteśmy tylko klubem, a rodzina :)

Wojtas
komentarzy: 3422
08.12.2024 19:29

Ale adrenalina. BRAWO NIEBIESCY . Z nieba do piekła. Sancho MVP , Gusto świetna zmiana , Palmer i Enzo na plus po przerwie. Defensywa się nie popisała dzisiaj ale liczą się 3 pkt . Mamy to !!!!

Kamsu112
komentarzy: 1650
08.12.2024 19:29

Jestem w szoku naprawdę co za drużynę zrobił Maresca w takim krótkim czasie wow pięknie się to ogląda po tylu gorszych latach

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close