Wykorzystać kryzys The Villans i zdobyć trzy punkty! Chelsea - Aston Villa [zapowiedź]
Dodano: 30.11.2024 09:53 / Ostatnia aktualizacja: 30.11.2024 09:53Po meczach pucharowych w środku tygodnia wracamy do Premier League. Pierwszym grudniowym rywalem Chelsea będzie Aston Villa. Niedzielne spotkanie na Stamford Bridge rozpocznie się o godzinie 14:30 czasu polskiego.
Chelsea w czwartek odniosła kolejne zwycięstwo w Lidze Konferencji UEFA. W Niemczech pokonali 1. FC Heidenheim 2:0, a bramki zdobywali Christopher Nkunku oraz Mychajło Mudryk, w obu przypadkach asystę notował Jadon Sancho. Dla Anglika był to udany powrót do pierwszego składu (poprzednio od pierwszej minuty zagrał 20 października na Anfield w meczu z Liverpoolem). Sancho oprócz dwóch asyst był ponadto aktywny, gdyż wiele akcji The Blues przeprowadzali prawą stroną boiska, a większość pojedynków z obrońcami rywala kończyło się na korzyść 24-latka.
Ogółem gra londyńczyków w spotkaniu z Heidenheim wyglądała nieźle, podopieczni Enzo Mareski stworzyli wiele dogodnych sytuacji, jednak gracze ofensywni nie potrafili zamienić ich na gole. Kilka okazji do strzelenia bramki mieli Marc Guiu i Christopher Nkunku (Francuz wykorzystał ledwie jedną okazję z co najmniej trzech), ale dobrze dysponowany był bramkarz niemieckiej drużyny, choć ostatecznie gole Nkunku i Mudyka z drugiej połowy zapewniły Chelsea czwarte zwycięstwo w Lidze Konferencji.
Duża w tym zasługa również Filipa Jørgensena, który rozegrał świetne spotkanie. Heidenheim oddał aż 11 celnych strzałów na bramkę The Blues (współczynnik oczekiwanych bramek Heidenheimu wynosił 2,18), ale Duńczyk doskonale sobie z tymi próbami poradził. Dodatkowo, 11 obron to najlepszy wynik osiągnięty przez golkipera Chelsea od 2003 roku (w tym roku Opta zaczęła prowadzić takie statystyki).
Zwycięstwo z Heidenheim było dla Chelsea piątym meczem z rzędu dla bez porażki, w tym czasie trzy spotkania zakończyły się wygraną The Blues, a dwa remisami, co oznacza, że listopad był dla ekipy ze Stamford Bridge miesiącem bez przegranej. Ostatnia porażka drużyny Enzo Mareski miała miejsce 30 października, w meczu Carabao Cup Newcastle ograło Niebieskich 2:0.
Licząc wyłącznie mecze ligowe, Chelsea powalczy w niedzielę o drugie z rzędu zwycięstwo w Premier League. Przed tygodniem, Enzo Maresca zaliczył udany powrót na King Power Stadium, ponieważ nowy zespół Włocha ograł poprzedni klub, w którym 44-latek pracował. Mecz z Lisami zakończył się wynikiem 2:1, gole zdobywali: Nicolas Jackson i Enzo Fernández (dla Chelsea) oraz Jordan Ayew (dla Leicester). Wynik nie oddaje jednak przewagi, jaką mieli The Blues w tym spotkaniu, bowiem gospodarze zdołali oddać ledwie dwa celne strzały na bramkę Roberta Sáncheza, w tym jeden z rzutu karnego, zamieniony przez Ayew na gola.
W dotychczasowych 12 kolejkach Premier League, Chelsea zgromadziła na swoim koncie 22 punkty, dzięki którym zajmują trzecie miejsce w tabeli. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, iż spośród tych 22 punktów, zaledwie dziewięć Chelsea wywalczyła na własnym obiekcie — ledwie 41% wszystkich punktów, a taki współczynnik jest najniższym wynikiem w całej lidze angielskiej. Na Stamford Bridge odbyło się sześć meczów, gospodarze wygrali dwa spotkanie, trzy zremisowali oraz jedno przegrali. We wszystkich ligowych meczach domowych, zespół włoskiego trenera stracił osiem bramek, nie zachowując przy tym ani jednego czystego konta. Jest to dla Chelsea najdłuższe oczekiwanie na mecz bez straty bramki na Stamford Bridge od sezonu 1978/1979. Wówczas taka seria została przerwana po dziewięciu spotkaniach.
Okazja do przerwania niechlubnej passy nadejdzie pierwszego dnia grudnia, gdy na Stamford Bridge przyjadą piłkarze Aston Villi. Zespół Unaia Emery'ego udanie rozpoczął zmagania w Premier League, ponieważ po pięciu kolejkach na swoim koncie miał 12 punktów — przegrali jedynie na Villa Park z Arsenalem. Licząc mecze we wszystkich rozgrywkach, była to dla The Villans jedyna porażka do 30 października (tego dnia przegrali w Carabao Cup z Crystal Palace).
Pod koniec października rozpoczął się jednak kryzys ekipy z Birmingham, ostatnie zwycięstwo Aston Villa odniosła bowiem 22 października, pokonując w Lidze Mistrzów Bolognie. Od tej wygranej w Champions League, klub prowadzony przez Emery'ego rozegrał siedem spotkań — ich bilans to trzy remisy i aż cztery porażki. Co prawda terminarz był dla Aston Villi stosunkowo trudny, w Premier League rywalizowali m.in. z Tottenhamem i Liverpoolem, a w Lidze Mistrzów z Juventusem, jednak nie można tego traktować jako usprawiedliwienie słabych wyników czwartej drużyny poprzedniego sezonu Premier League. Jeśli Chelsea wygra, bądź zremisuje z Aston Villą, The Villans mogą zanotować serię pięciu meczów bez zwycięstwa w lidze, coś, co im się jeszcze nigdy nie przytrafiło za kadencji Unaia Emery'ego.
Po 12 kolejkach Premier League, Aston Villa zajmuje ósmą pozycję, tracąc jednak ledwie trzy punkty do Chelsea. Bilans bramkowy najbliższego rywala The Blues wynosi 19:19, najlepszym strzelcem zespołu jest Ollie Watkins, który sześciokrotnie zapisywał się na liście strzelców. Zagrożenie stanowić może również Morgan Rogers, który w meczach ligowych zdobył trzy gole i zanotował dwie asysty. Jhon Durán zapewne rozpocznie mecz na ławce rezerwowych, ale w tym sezonie zdobył już cztery bramki po zastąpieniu kolegi z zespołu.
Nadzieją na poprawę rezultatów dla piłkarzy Aston Villi może być ich bilans w ostatnich meczach na Stamford Bridge. Licząc mecze na wszystkich frontach, w regulaminowym czasie gry, klub z Birmingham nie przegrał na stadionie Chelsea od 11 września 2021 roku. Od tego czasu na obiekcie w Londynie rozegrano cztery mecze pomiędzy oboma zespołami, dwa zakończyły się zwycięstwem Aston Villi, a dwa remisem (nie wliczając serii rzutów karnych). Z kolei ostatni mecz z udziałem Chelsea i Aston Villi zakończył się podziałem punktów. 27 kwietnia tego roku, na Villa Park padł remis 2:2, choć gospodarze tamtego meczu prowadzili do przerwy dwiema bramkami (gol Rogersa oraz samobójcza bramka Marca Cucurelli). Po przerwie strzelali jednak już tylko zawodnicy Mauricio Pochettino, a dokładniej Conor Gallagher i Noni Madueke.
Główny arbiter spotkania: Stuart Attwell
Przewidywany skład Chelsea:
Sánchez; Gusto, Fofana, Colwill, Cucurella; Caicedo, Fernández; Madueke, Palmer, Neto; Jackson
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
+3 oczka. Graliśmy lepiej i wyglądaliśmy lepiej. Zasłużone zwycięstwo.
no i czemu jestesmy za Arsenalem w tabeli skoro mamy identyczne statystyki a mecz bezposredni byl na remis? ktos wie??
Chyba kolejność alfanetyczna :)
Może kartki bo żółtek to my mamy sporo XD
Palmer król!!
Zmiany już w 70 min ? Panie Maresca czy to Ty? ;)
Co się stało, że trener tak szybko zmiany zrobił. Może już ktoś mu przemówił do rozumu
Mam nadzieję że uraz Fofany nie jest poważny
O niee.. Badiashile no to puls +20 z miejsca :X
Dobry macz gramy ale jak zawsze obrona przy wyższym presingu panikuje i błedy popełnia. Tylko to poprawić i można być spokojnym
Bardzo dobra gra z naszej strony w tej 1 połowie. Wynik mógłby być jeszcze wyższy po tylu błędach popełnionych przez rywali.
Aston Villa praktycznie nie istnieje,musimy utrzymać tylko koncentrację w defensywie i będą 3 pkt . Do wyprzedzania Arsenalu potrzeba 2 bramek więc warto próbować
a 1 gol nie daje wspólnego 2 miejsca z Arsenalem?
Fernandez po przerwie reprezentacyjnej odżył. Teraz niech utrzyma formę
Enzo, jak Ty mnie zaimponowałeś w tej chwili!
Pięknie to rozegrali
Dlaczego Fernandez dalej wykonuje różne?
Jego słaby punkt
Jackson
Why!?
Teraz to zmarnował, ale sam to wypracował
Przekombinowali tego wolnego
Sanchez czuje na plecach oddech drugiego bramkarza i dobrze obronił
Brawo. Dobry początek. Oby tak dalej.
KTBFFH
Wielki brawa dla Cucu. Jackson zrobił co trzeba. Teraz dalej atakować
Jak tam, hejterzy Jacksona? Dobrze się bawicie?
+1 ;D Jackson leci po Króla Strzelców
+1 =8
JackSON
Caicedo chyba będzie grał.na PO , zobaczymy zaraz
Gramy u siebie z będącym ostatnio pod formą AV. Jesteśmy faworytami i 3 punkty są musem, zwłaszcza, że potrzebujemy ich żeby utrzymać się w grze o mistrza. Dzisiaj grają Live z ManCity i w przypadku zwycięstwa Citków tabela bardzo spłasza się i w grze o koronę będzie jeszcze 5 drużyn (Brighton trochę hipotetycznie, ale 9 oczek straty upoważnia jeszcze do myślenia o zwycięstwie).
Skład bez zmian: Sanches - Gusto/Fofana/Colwill/Cucu - Caicedo/Enzo - Madueke/Palmer/Nato - Jackson
Madueke stanowi lepszą opcję w defensywie niż Sancho dlatego stawiam na Noniego.
KTBFFH
AV od 7 spotkań nie wygrali meczu,co najlepsze to że nie przypinają drużyny takiej jak z przed roku, oczywiście AV to dalej drużyna aspirująca do top4 tylko kiedy jest dobry moment grać z takimi zespołem jak nie teraz:)
Tym bardziej faworytem meczu jest nasz zespół, przypomnę że AV grali z Juventus w środę, będą zmęczeni,to też jest istotne.
Nasz skład: Sanchez chociaż chciałbym w PL zobaczyć Jorgensena-Gusto-Fofana-Colwill-Cucrella-Caicedo-Lavia-Neto-Palmer-Sancho-Jakson.
Dlaczego Sancho a nie Madueke?
Nie zaimponował mi mimo że źle nie grał z Leicester Madueke,ale Sancho wraca do drużyny,do szerokiego składu,nie zagrał w LK jakoś wybitnie,i nie sądzę że zagra od początku spotkania ale stawiam obu Madueke i Sancho obok siebie,i jak tylko forma będzie zwyżkowa to Sancho będzie pierwszym wyborem Marescki.
Neto na drugą stronę, innej opcji nie widzę,mamy co prawda Felixa i Nkunku ale na skrzydłach obaj się nie nadają, oczywiście błagam już teraz, trenerze zmiany, tak zmiany,jak już jest 60 min.trzeba myśleć o zmianach.
Nawet Palmer grając i jest już 66/70 min.wpuscic Felixa lub Nkunku za niego,nie bawić się w późne zmiany.
Nie chcę tak,tym bardziej ławka rezerwowa nasza jest przyzwoita, jest kim grać.
Jest dziś duża szansa na 3 pkt, wierzę w chłopaków, wyjść z chęcią,z ogromną motywacją, gramy u siebie, czego chcieć więcej (bramek tylko)..:)
Lecimy po 3 pkt! Miłego dnia życzę wam
Zgadzam się z uwagami odnośnie zmian Niezrozumiałe jest trzymanie się składu wyjściowego do 80-85 minuty, a potem zmiany bez widocznego zamysłu taktycznego. Zobaczymy co będzie dzisiaj.
AV w słabej formie. Ale i tak trzeba będzie się wysilić bo łatwy mecz to nie będzie.
Jorgensen do bramki, Sanchez ławka,do szerokiego składu musi być Nkunku i Sancho, resztą mało realne żeby ktoś był brany do szerokiego składu a już nie mówię do wyjściowej 11-stki.
Nie widzę podstaw do wystawienia Jorgensena akurat na mecz z Villą. Jorgensen znakomicie bronił w meczu z Heidenheim, ale Sanchez nie popełnił ostatnio jakichś wielkich baboli, by Maresca zdecydował się na taką zmianę w podstawowym składzie, zwłaszcza na tak bardzo ważny mecz z klubem, z którym prawdopodobnie będziemy walczyć o TOP4. Ale realnie widzę szanse na wystawienie Jorgensena na środowy mecz z Southampton.