Fot. własne

Utrzymać status niepokonanych w Lidze Konferencji! Heidenheim - Chelsea [zapowiedź]

Autor: Kacper Strojwąs Dodano: 27.11.2024 13:03 / Ostatnia aktualizacja: 27.11.2024 13:03

Trzy spotkania i trzy przekonywające zwycięstwa, to dotychczasowy dorobek Chelsea w Lidze Konferencji UEFA. W najbliższy czwartek o 18:45 podopieczni Enzo Mareski na wyjeździe zmierzą się z 1. FC Heidenheim — drużyną, która również nie zaznała jeszcze smaku porażki. 

 

Voith-Arena, to właśnie na tym stadionie dojdzie do starcia dwóch niepokonanych zespołów w rozgrywkach Ligi Konferencji UEFA. Stadion pomieścić może około 15 000 osób i wydaje się, że w czwartek będzie całkowicie wypełniony. Będzie to bez wątpienia najciekawsze spotkanie dla kibiców tamtejszej drużyny w krótkiej historii występów Heidenheim w europejskich pucharach. Być może będzie to również najtrudniejsze spotkanie dla Chelsea w fazie ligowej tych rozgrywek, ponieważ poprzedni rywale nie sprawili Niebieskim wielkich problemów, choć rzecz jasna Chelsea pozostaje faworytem tego meczu. Będzie to pierwsze w historii spotkanie pomiędzy oboma klubami. 

 

Londyński zespół zmagania w Lidze Konferencji zainaugurował 3 października, na Stamford Bridge gospodarze odnieśli pewne zwycięstwo 4:2 z KAA Gent, choć dwie stracone bramki były dość niespodziewane.Filipowi Jørgensenowi nie udało się również zachować czystego konta w drugiej kolejce, gdy Chelsea w Grecji rywalizowała z Panathinaikosem. Ateńska drużyna zdołała zdobyć jednego gola, aczkolwiek The Blues ponownie zakończyli spotkanie z czterema bramkami na koncie. Zdecydowanie najpewniejsze zwycięstwo Chelsea miało miejsce na Stamford Bridge w trzeciej serii gier. Do stolicy Anglii przyjechali piłkarze na co dzień grający w lidze armeńskiej. FC Noah jedynie w pierwszych minutach spotkania potrafiło zbliżyć się do pola karnego strzeżonego przez duńskiego golkipera, lecz piłkarze włoskiego trenera szybko przyjęli kontrolę nad spotkaniem. Ostatecznie strzelili rywalom aż osiem goli, z czego sześć już w pierwszych 45 minutach, w związku z czym wydawało się, iż Chelsea będzie w stanie zakończyć mecz z dwucyfrową liczbą bramek. Mimo wszystko rezultat 8:0 również można uznać za imponujący, ale oczywiście trzeba brać pod uwagę niższą klasę rywala. 

 

Po trzech kolejkach Ligi Konferencji, Chelsea zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, jednak komplet punktów ma aż sześć drużyn. The Blues mogą poszczycić się zdecydowanie najlepszym bilansem bramkowym (16:3), podczas gdy drugi najskuteczniejszy zespół (Legia Warszawa) zdobył osiem goli, nie tracąc przy tym żadnego.

 

Na czele klasyfikacji strzelców znajdują się João Félix, Christopher Nkunku oraz Afimico Pululu (Jagiellonia Białystok), wszyscy ci gracze czterokrotnie zapisywali się na liście strzelców w meczach pucharowych. Bramki dla Chelsea zdobywali również: Mychajło Mudryk (dwa gole), Axel Disasi, Kiernan Dewsbury-Hall, Tosin Adarabioyo, Marc Guiu, Pedro Neto oraz Renato Veiga (po jednym golu). 

 

Chelsea, po ciężkim terminarzu przed listopadową przerwą reprezentacyjną, czeka już do końca roku seria teoretycznie łatwiejszych spotkań. W minioną sobotę na King Power Stadium pokonali Leicester City 2:1. Kolejną bramkę w Premier League zdobył Nicolas Jackson, otwierając wynik spotkania, prowadzenie podwyższył Enzo Fernández, który strzelił swojego pierwszego gola w lidze angielskiej w tym sezonie (asystował również przy golu Senegalczyka). W doliczonym czasie gry rzut karny wykorzystał jeszcze Jordan Ayew, jednak zwycięstwo Chelsea było w pełni zasłużone, ponieważ londyńczycy zagrali bardzo dobry mecz, pozwalając gościom na oddanie zaledwie dwóch celnych strzałów, z czego jeden oczywiście z jedenastu metrów. Po zapisaniu trzech punktów na swoim koncie, Enzo Maresca i jego piłkarze kierują już swoją uwagę na następnego rywala — 1. FC Heidenheim.

 

Niemiecki zespół ma za sobą świetny poprzedni sezon, który był dla nich jednocześnie pierwszym sezonem w historii w Bundeslidze, po tym, jak dziewięć poprzednich spędzili na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech. Ekipa ta prowadzona jest przez Franka Schmidta, który sprawuje funkcję trenera od 2007 roku. We wrześniu 2023 roku stał się najdłużej pracującym trenerem w Niemczech w historii.

 

W debiutanckim sezonie w Bundeslidze, Heidenheim zajął wysoką ósmą pozycję, a triumf Bayeru Leverkusen w Pucharze Niemiec, zapewnił Heidenheim możliwość występu w kwalifikacjach do Ligi Konferencji, choć sam Schmidt przyznawał, że na początku swojej pracy z zespołem pragnął jedynie awansować do 2. Bundesligi, a o awansie do europejskich pucharów nawet nie marzył. 

 

Heidenheim rozpoczął eliminacje od ostatniej rundy, mierząc się w dwumeczu z BK Häcken ze Szwecji. Mimo pewnych trudności, ostatecznie poradzili sobie z rywalem ze Skandynawii. W pierwszym meczu, 22 sierpnia w Szwecji, zwyciężyli 2:1, a w rewanżu na Voith-Arena wygrali 3:2. Choć awans Heidenheim nie był poważnie zagrożony, momentami sytuacja robiła się napięta. Na własnym stadionie przegrywali 1:2, co dawało szwedzkiej drużynie dogrywkę. Jednak już pięć minut później po starcie drugiego gola, w 84. minucie, 18-letni ofensywny pomocnik Paul Wanner doprowadził do wyrównania, a w doliczonym czasie gry 27-letni lewoskrzydłowy Mathias Honsak z Austrii zapewnił gospodarzom zwycięstwo i przypieczętował ich awans do fazy ligowej Ligi Konferencji UEFA.

 

Heidenheim jak dotąd świetnie radzi sobie w głównej fazie Ligi Konferencji. Podobnie jak Chelsea, po trzech kolejkach mają na swoim koncie komplet dziewięciu punktów. W pierwszym meczu podopieczni Franka Schmidta pokonali NK Olimpija Lublana ze Słowenii 2:1, a w drugiej kolejce zwyciężyli z Pafos FC z Cypru 1:0. W ostatnim dotychczasowym spotkaniu tych rozgrywek Heidenheim pewnie wygrał 2:0 z Heart of Midlothian FC ze Szkocji. Dzięki kompletowi punktów i bilansowi bramkowemu 5:1, zespół z Heidenheim an der Brenz plasuje się na szóstym miejscu w tabeli, zamykając grono drużyn z dziewięcioma punktami. Gole dla niemieckiej ekipy w tych rozgrywkach zdobywali: Sirlord Conteh, Adrian Beck, Patrick Mainka, Jan Schöppner oraz Paul Wanner.

 

Heidenheim znakomicie rozpoczął sezon w Bundeslidze. 25 sierpnia pokonali na wyjeździe FC St. Pauli 2:0, a na listę strzelców wpisali się Paul Wanner oraz Jan Schöppner. W drugiej kolejce rozgromili FC Augsburg 4:0, a Wanner ponownie zdobył bramkę. Gole dołożyli także Maximilian Breunig, Leo Scienza i Adrian Beck. Dzięki tym efektownym zwycięstwom, Heidenheim przez chwilę zajmował pierwsze miejsce w tabeli Bundesligi.

 

Następnie przyszła jednak seria słabszych występów ligowych, 28 września Heidenheim pokonał jeszcze 1.FSV Mainz, ale było to ich ostatnie zwycięstwo w meczu ligi niemieckiej. Od tego czasu przegrali pięć meczów, a jeden zremisowali, przez co spadli na 15 pozycję w tabeli, dodatkowo mają niewielką przewagę nad strefą spadkową. 

 

W czwartkowym spotkaniu najpewniej ujrzymy podstawowych graczy Heidenheimu, ale oczywiście nie należy tego samego spodziewać się po Chelsea. Enzo Maresca zdążył już przyzwyczaić, że w Lidze Konferencji wystawia piłkarzy rezerwowych i tak też zapewne będzie w najbliższym meczu. Do dyspozycji Włocha na pewnie nie będzie Reece James, który niedawno niestety doznał kolejnej kontuzji. Niepewny jest również status Pedro Neto i Malo Gusto, gdyż obaj zawodnicy ominęli spotkanie z Leicester. 

 

Główny arbiter spotkania: Serdar Gözübüyük (Holandia)

 

Przewidywany skład Chelsea

 

Jørgensen; Disasi, Adarabioyo, Badiashile, Veiga; Casadei, Dewsbury-Hall; Sancho, Félix, Mudryk; Nkunku


Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Majkel905
komentarzy: 424
27.11.2024 22:16

Nie ma odpuszczania. Legia i Jagiellonia tylko czekają żeby nas przeskoczyć w tabeli :D

Wolnomyśliciel
komentarzy: 859
27.11.2024 20:14

Co to jest za drużyna? Pierwsze słyszę. Wstyd że gramy w tych rozgrywkach :(

Grawpolo
komentarzy: 1481
27.11.2024 21:23

Wstyd to będzie tego nie wygrać.

Lucjan
komentarzy: 204
27.11.2024 21:55

Jak rozumiem narzekanie na dotychczasowych przeciwników rozumiem, tak na przedstawiciela Bundesligi nie kupuję. Taka jest niemiecka piłka, że jest mocne tasowanie zespołów

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close