Po trudnych starciach w lidze, czas na test siły z beniaminkiem! Leicester City - Chelsea [zapowiedź]
Dodano: 22.11.2024 00:18 / Ostatnia aktualizacja: 22.11.2024 00:18Ostatnia przerwa reprezentacyjna dobiegła końca, co oznacza, że od tego momentu aż do marca skupiamy się wyłącznie na rozgrywkach klubowych! W najbliższy weekend Chelsea wybiera się na King Power Stadium, co oznacza, że sentymentalną podróż zaliczy Enzo Maresca. Początek spotkania w sobotę o godzinie 13:30 polskiego czasu.
Od początku sezonu 2022/23 The Blues rozegrali sześć spotkań w terminie, który zazwyczaj otwiera kolejkę ligową na angielskich boiskach. Jest to pora okryta złą sławą, ponieważ w wielu meczach działy się bardzo nietypowe rzeczy, a faworyci często gubili punkty. W sezonie 2022/23 były dwa takie spotkania i oba kończyły się remisami. W kolejnej kampanii miały miejsce trzy: w dwóch Niebiescy zwyciężyli, a w jednym, domowym przeciwko Brentford, który nota bene Redakcja ChelseaPoland.com miała okazję oglądać na żywo, przegrali.
W bieżącym sezonie we wrześniu podopieczni Mareski ograli West Ham United 3:0. Najbliższe starcie będzie się jednak różniło tym, że odbędzie się zaraz po przerwie reprezentacyjnej. Dla takiego klubu jak Chelsea, w którym gra wielu reprezentantów różnych krajów, momentalnie ograniczają się możliwości przygotowania składu na sobotnie zawody.
Mowa tu przede wszystkim o linii pomocy, ponieważ zarówno Moisés Caicedo jak i Enzo Fernández jeszcze w nocy z wtorku na środę rozegrali swoje spotkania w pełnym wymiarze czasowym. Za nimi także długa podróż, a potem czas na regenerację i kolejne przygotowania. Wobec tego, swoją rolę może odegrać Roméo Lavia, który miał więcej czasu na odpoczynek po urazie oraz przygotowanie taktyczne.
W trakcie czwartkowej konferencji prasowej, dowiedzieliśmy się, że niestety kolejnego urazu doznał kapitan Reece James. Anglik na pewno opuści spotkanie z Lisami i pozostaje mieć nadzieję, że nie będzie to kolejna kontuzja, która wykluczy go na dłuższy czas. Enzo Maresca przyznał także, że jego pomocnicy rozegrali dużo minut w trakcie minionej przerwy reprezentacyjnej, w związku z czym zestawienie środka pola nie będzie łatwym zadaniem.
Wydaje się, że do dyspozycji szkoleniowca wreszcie będzie dostępny Jadon Sancho. Anglik powinien mieć za sobą problemy zdrowotne, a nie był również powołany do kadry. Z dobrej strony pokazali się Portugalczycy, którzy ograli między innymi Polaków. Renato Veiga wystąpił w obu meczach w pełnym wymiarze czasowym, a Pedro Neto i João Félix zdobyli po bramce. Maresca zapowiedział, że zamierza niedługo sprawdzić ustawienie właśnie z Féliksem i Colem Palmerem. Prawdopodobnie nie wydarzy się to jednak w najbliższy weekend. Powrót Sancho i dobra forma Neto mogą zdefiniować tą dwójkę jako podstawowych skrzydłowych Chelsea na najbliższe dni, a może nawet tygodnie.
Leiecester City stoi przed zadaniem utrzymania się w Premier League, co dla każdego beniaminka jest zadaniem niesamowicie trudnym. W ciągu pierwszych sześciu kolejek zdobyli zaledwie trzy punkty, remisując z Tottenhamem, Crystal Palace i Evertonem. W meczach z Fulham, Aston Villą i Arsenalem musieli uznać wyższość rywali. Potem przyszedł październik, który okazał się bardzo dobrym miesiącem. Sześć „oczek” do ligowej tabeli, wygrane z Bournemouth i Southampton oraz wydostanie się ze strefy spadkowej. W listopadzie już tak różowo nie jest, ale porażkę z Manchesterem United beniaminek zawsze musi wkalkulować w sezon.
Lisy mają za sobą dwa starcia z bezpośrednimi rywalami o utrzymanie, czyli pozostałymi dwoma beniaminkami: Southampton i Ipswich. Cztery punkty w tych meczach to na pewno pozytywny bilans. Przed nimi natomiast jeszcze pojedynki z Wolverhampton czy West Hamem, którym w bieżącej kampanii również nie wiedzie się najlepiej. Sytuacja nie jest jednak bardzo optymistyczna, ponieważ, zaglądając do terminarza i tabeli kibice Leciester mogą dostrzec, że wśród drużyn z dolnej połowy stawki nie mierzyli się tylko z Brentford oraz wspomnianymi Młotami i Wilkami. Wobec tego, do końca rundy trudno będzie o ligowe punkty.
Analiza tabeli, którą przeprowadza na pewno sztab szkoleniowy sobotnich rywali Chelsea doprowadza do wniosku, że były zespół Enzo Mareski musi już teraz zacząć walczyć o każdy możliwy punkcik.
Lisy i włoski szkoleniowiec znają się bardzo dobrze i, jak zauważył trener na konferencji prasowej, nikt nie będzie miał z tego tytułu żadnej przewagi. Maresca spędził na King Power Stadium zaledwie sezon, ale poprowadził drużynę do wygrania Championship i bezpośredniego awansu do Premier League. Tym samym klub powrócił do elity po rocznej przerwie. Kibice są wdzięczni trenerowi, ale z drugiej strony mogą mieć mu za złe, że postanowił zmienić pracodawcę przy pierwszej lepszej okazji. Zobaczymy w sobotę, jak Włoch zostanie przywitany.
Mimo wszystko Chelsea jest faworytem tego spotkania, dlatego ma dużo stracenia. Listopadowa forma The Blues jest przyzwoita: remisy z Manchesterem United i Arsenalem oraz pogrom w Lidze Konferencji UEFA. Przydałoby się wreszcie ligowe zwycięstwo, ponieważ w tabeli Premier League panuje tak duży ścisk, że tracąca do Niebieskich zaledwie punkt Aston Villa plasuje się na dziewiątej pozycji. Podopieczni Steve’a Coopera także mają o co grać, a w ten weekend nie będą to tylko „oczka” do tabeli. Ostatnia wygrana sobotnich gospodarzy nad Chelsea to zwycięstwo w finale Pucharu Anglii w 2021 roku. Od tego czasu Leicester nie mogło znaleźć sposobu na zespół ze Stamford Bridge i głęboko wierzymy, że po tym spotkaniu będziemy mogli powiedzieć to samo.
Główny arbiter spotkania: Andy Madley
Przewidywany skład Chelsea:
Sánchez; Gusto, Fofana, Colwill, Cucurella; Lavia, Caicedo; Neto, Palmer, Sancho; Jackson
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Nie chcę słuchać historii o groźnym beniaminku. Maresca powinien gwiazdorom liczyć od 5-ciu goli jak kiedyś Wójcik liczył od 5 kadrowiczom w meczu z Wyspami owczymi.