Wrócić na zwycięską ścieżkę w Premier League! Chelsea - Newcastle [zapowiedź]
Dodano: 26.10.2024 09:53 / Ostatnia aktualizacja: 26.10.2024 09:53Po udanym występie w europejskich pucharach i zwycięstwie z Panathinaikosem, piłkarze Chelsea wracają do krajowych rozgrywek. W ostatniej kolejce ligi, londyńczycy przegrali wyjazdowy mecz z Liverpoolem. Tym razem The Blues na własnym stadionie postarają się o wygraną, podejmując Newcastle. Początek spotkania w niedzielę 27 października o godzinie 15:00 czasu polskiego.
Chelsea bez większych problemów uporała się w Atenach z Panathinaikosem AO. Bardzo dobre spotkanie zagrali João Félix oraz Mychajło Mudryk, Portugalczyk zdobył dwie bramki, z kolei Ukrainiec raz pokonał bramkarza rywali, dodatkowo zanotował dwie asysty przy golach Félixa. Jednego gola z rzutu karnego dołożył jeszcze Christopher Nkunku, natomiast honorową bramkę dla greckiego zespołu strzelił Facundo Pellistri, jednak ostatecznie podopieczni Diego Alonso nie byli w stanie pokonać Filipa Jørgensena po raz drugi. Tak więc czwartkowy mecz w ramach drugiej kolejki Ligi Konferencji zakończył się wynikiem 4:1 na korzyść Chelsea. Londyńczycy dzięki dwóm zwycięstwom, na ten moment prowadzą w fazie ligowej tych rozgrywek, choć komplet punktów posiada aż dziewięć drużyn, jednak Niebiescy spośród nich mają najlepszy bilans bramkowy (8:3).
Enzo Maresca, jak już zdążył przyzwyczaić kibiców i ekspertów, w starciu z Panathinaikosem zdecydował się wystawić w większości graczy rezerwowych. Zaprezentowali się oni dobrze, a oprócz Félixa i Mudryka za ten mecz należy wyróżnić również chociażby Benoît Badiashile'a, który rozegrał być może najlepsze spotkanie w koszulce Chelsea, odkąd trafił na Stamford Bridge z AS Monaco. Solidnie zaprezentowali się także Axel Disasi, Kiernan Dewsbury-Hall oraz, co może cieszyć Enzo Fernández, pełniący w meczu z Panathinaikosem funkcję kapitana.
Korzystny wynik w spotkaniu z 20-krotnymi mistrzami Grecji sprawił, iż włoski trener Chelsea mógł skorzystać z kilku graczy, którzy w tym sezonie dostają bardzo mało minut. W związku z tym w drugiej połowie na boisku pojawili się Tyrique George, Marc Guiu, Cesare Casadei oraz Carney Chukwuemeka. Z tej czwórki najbardziej aktywny był George, aczkolwiek młody angielski piłkarz często podejmował błędne decyzje, gdy próbował uderzać na bramkę Bartłomieja Drągowskiego, podczas gdy jego partnerzy z zespołu byli lepiej ustawieni w polu karnym. Niemniej Liga Konferencji wydaje się idealnymi rozgrywkami, aby młodzi gracze dostawali szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności. Kolejną możliwość będą mieli 7 listopada, wówczas Chelsea na Stamford Bridge zagra z ormiańskim zespołem - FC Noah.
Zanim to jednak nastąpi, drużyna Enzo Mareski rozegra jeszcze kilka spotkań w Premier League oraz jeden mecz w Carabao Cup. Co ciekawe, pierwszy z tych meczów ligowych, jak i mecz w pucharze, Chelsea zagra z Newcastle. W ciągu kilku dni obejrzymy więc dwa starcia pomiędzy Chelsea a Newcastle, bowiem spotkanie pucharowe odbędzie się 30 października.
Wydaje się, że faworytem obu meczów są The Blues, ponieważ w ostatnich tygodniach osiągają lepsze wyniki, aniżeli Sroki. Dodatkowo, ostatnich trzech porażek w Premier League Chelsea doznała w spotkaniach z najlepszymi angielskimi drużynami poprzedniego sezonu - Manchesterem City, Arsenalem i Liverpoolem. Oznacza to, że Niebiescy są niepokonani w 19 spotkaniach w meczach z pozostałymi zespołami ligi angielskiej, w tym czasie odnieśli 13 zwycięstw, a sześciokrotnie mecze z ich udziałem kończyły się podziałem punktów, strzelili przy tym aż 54 gole.
Z kolei zespół prowadzony przez Eddiego Howe'a w ostatnich pięciu meczach we wszystkich rozgrywkach zaledwie raz wygrywał, w 1/16 Carabao Cup Newcastle pokonało 1:0 AFC Wimbledon. Ponadto dwukrotnie remisowali (z Manchesterem City 1:1 oraz z Evertonem 0:0), a także dwa razy kończyli mecz bez punktów, po tym, jak przegrywali z Fulham (1:3) i Brighton (0:1). Porażka z Mewami miała miejsce w miniony weekend, a jedyną bramkę meczu zdobył Danny Wellbeck. Newcastle nie zagrało jednak złego meczu, ponieważ piłkarze tego zespołu stworzyli wiele okazji do zdobycia gola, ale nie potrafili ich wykorzystać. Oddali bowiem aż 21 strzałów na bramkę, xG wyniosło w ich przypadku 1,95, aczkolwiek ostatecznie piłkarze Newcastle ani razu nie pokonali Barta Verbruggena, który rozegrał świetne spotkanie.
Sroki zajmują obecnie dziewiątą pozycję w tabeli Premier League, zgromadzili 12 punktów (dwa mniej od Chelsea), a ich bilans bramkowy wynosi 8:8. Bez wątpienia The Magpies mają w tym sezonie problemy ze skutecznością, o czym świadczy niewielka liczba bramek. Osiem strzelonych goli jest wynikiem lepszym jedynie od czterech klubów Premier League, mniej goli na koncie mają tylko Manchester United, Ipswich, Crystal Palace oraz Southampton.
Najlepszym strzelcem zespołu na ten moment jest Harvey Barnes, mający na koncie trzy gole, Anglik zanotował również jedną asystę. Do siatki rywala trafiali jeszcze: Anthony Gordon (dwukrotnie), Alexander Isak, Joelinton i Fabian Schär (po jednym golu). Najpewniej to właśnie na tych piłkarzy najbardziej liczą kibice Newcastle. Eddie Howe natomiast w meczu z Chelsea nie będzie mógł skorzystać chociażby z Kierana Trippiera, Svena Botmana oraz najprawdopodobniej Calluma Wilsona. Napastnik Srok co prawda wznowił niedawno treningi, ale mało realne wydaje się, by pojawił się chociaż na ławce rezerwowych w niedzielnym meczu.
Poza obecną formą obu drużyn, na korzyść The Blues działają także statystki. Zespół z Newcastle upon Tyne zaledwie raz w historii wygrał z Chelsea na Stamford Bridge. Taka sytuacja wydarzyła się jednak 12 lat temu, w maju 2012 roku Newcastle po dwóch bramkach Papissa Cissé ograło gospodarzy. Do tej pory pozostaje to jednak jedyną porażką Niebieskich na własnym stadionie w starciach ze Srokami (w historii odbyło się 29 meczów pomiędzy tymi rywalami na Stamford Bridge).
W poprzednim sezonie w Londynie odbyły się dwa mecze z udziałem obu drużyn, w ćwierćfinale Carabao Cup w regulaminowym czasie gry padł remis 1:1 (bramki zdobywali Callum Wilson oraz Mychajło Mudryk, z czego Ukrainiec wyrównał w doliczonym czasie gry), ale rzuty karne lepiej wykonywali gracze Chelsea. W drugim spotkaniu drużyna Mauricio Pochettino wygrała 3:2, a gole dla The Blues strzelali Nicolas Jackson, Cole Palmer oraz Mychajło Mudryk, który zapewnił swojej drużynie zwycięstwo. Z kolei na St James’ Park, to gospodarze zdobyli trzy punkty, wygrywając aż 4:1, czerwoną kartkę w tym meczu dostał Reece James, a z grona piłkarzy Chelsea na listę strzelców wpisał się Raheem Sterling.
Główny arbiter spotkania: Simon Hooper
Przewidywany skład Chelsea:
Sánchez; Gusto, Fofana, Colwill, Cucurella; Caicedo, Lavia; Madueke, Palmer, Sancho; Jackson
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Błazenada sędziego, ewidentny faul, Nkunku zatrzymany, a nawet przestawiony przez zawodnika Newcastle. Kpina, dajcie spokój z takim sędziowaniem.
Błagam strzelcie na 3-1, chce doczekać końca niedzieli w spokoju...
Fofana nie ma racji bytu w zestawie na Premier League.
Zawału można dostać przez niego
Zejście Madueke to dobra decyzja, ale Mudryk za niego? Mam wątpliwości.
No i niestety masz rację, teraz prosto w bramkarza :/
No właśnie...
Gusto i madueke do zmiany
Madueke do zmiany, dzisiaj bezproduktywny, marnuje akcje na tym prawym skrzydle. Wpuścił bym Felixa/Sancho, potem Nkunku.
Zgadzam się ze zmianą Madueke
Odnoszę wrażenie, że przy naszym Icemanie to nawet Hazard był średniakiem. Cole jest z innej planety!
Znowu dobry początek. Teraz nie zatrzymywać się
Jezu Chryste. Dlaczego ta obrona jest taka papierowa?.
Czepiają się Fofany a prawda jest taka, że Collwil jest tak pewny jak Hajto z Portugalią. Jakoś akurat w tej formacji nie widzę poprawy mimo powrotu Jamesa.
W sumie dziwne, Włoch jest trenerem a atak wygląda lepiej od obrony.
Transfer dobrego obrońcy + bramkarza jest potrzebny na zimę. Jak Maresca uważa dalej, że nie ma problemu a Sanchez jest git to on też jest problemem.....
Obrona na swoim poziomie, stracona bramka,ale akcja ruszyła z połowy Newcastle, akcja bramkowa Newcastle minęły,Lavie,Neto, Caicedo,i już Barns miał piłkę na linii pola karnego,nikt z obrońców nie kontrolował zawodników ofensywnych Newcastle, James wogole nie wiedział gdzie jest Isak, facet wraca po kontuzji to jest na jego usprawiedliwienie.
Zresztą na poziomie też gra Sanchez,po 20 min.mial 3,4 chyba złe wybicia lub podania piłki do zawodników.
No nic,mecz jest otwarty i wyrównany,nie wolno lekceważyć Newcastle,nie przyjechali bronić się, umieją grać, tutaj wynik 2:1 nie gwarantuje 3 pkt.
Ogólnie dobry, szybki mecz. Ale tak dobrze zaczęliśmy, a później musieliśmy coś schrzanić i stracić gola. Nawet Dzeksonik pokazał się z dobrej strony i strzelił gola. A ta akcja, Palmer- Neto palce lizać.
Jak zwykle wiele pracy przed nami do wykonania w drugiej części. Nie wyglądamy źle, ale jednak znów był odpał w obronie i trzeba nadrabiać. Nie wiem co musiałoby się stać, żeby w końcu defensywa zaczęła działać jak należy.
Niestety trzymamy się standardu
No niestety...
No i znowu stracona bramka :/
Nic no, trzeba coś strzelić
Zagranie Cola i szybkość Neto wszystko załatwiła. Nico tylko formalności
Jackson rewelacja, ale Neto też zrobił robotę. Brawo!
Obaj rozkręcają się :)
Dziś jak dobrze pójdzie, to możemy zagościć ponownie w top4. Wystarczy że wygramy ze, Srokami. A Redsy z, 4senalem.
Dla ciekawskich,Real wczoraj 12 spalonych przy Barcelonie która miała 1 spalony:)
Mecz ciekawy,nie spalone Real miałby wynik 2:0 do przerwy.
Widać duży ruch w obu drużynach w środkowej strefie boiska,tam zawodnik, podający do kolegi piłkę,to kolega już wie jaki plan ma i co zrobi z taką piłką, gdzie poda,lub gdzie może podać, dobrze ten mecz się oglądało.
Real u siebie przyjmuje 4 bramki, przypominam że w tygodniu Real w LM dostał 2 bramki z BVB,nie nonszalanckie podejście przed drugą połową BVB z Real to Real by przegrał i z BVB.
Dla nas takie mecze,to przestroga i nauka,nie wolno w żadnej postaci lekceważyć drużyny przeciwnej, wczoraj Fulham z Evertonem przekonali się o tym,i Brighton z Wilkami,mamy jak na dłoni przykłady jak ..NIE.. powinno się grać.
Co do dzisiejszego meczu, chcę i liczę na 3 pkt,ale Newcastle jest drużyna nieobliczalną, dodając brak obrony w naszym zespole,mecz będzie wyrównany 50/50.
Welbeck jest już 3 gole od swojego najlepszego wyniku w karierze. Na tym etapie sezonu. A ja już myślałem, że on już skończył...
Niektórzy zawodnicy tak mają. Progres formy zaczyna się po 30
Niech James gra na zmianę z Gusto po połowie, James pół meczu w tygodniu, Gusto 1.5
Skład bym widział podobny jak autor lecz, za Sancho chciałbym zobaczyć Felixa a James z Gusto po połowie, bez różnicy który zacznie
Ja bym dał za Madueke Felixa.