Pewnie awansować do następnej rundy Carabao Cup! Chelsea - Barrow [zapowiedź]
Dodano: 23.09.2024 16:56 / Ostatnia aktualizacja: 23.09.2024 17:18Enzo Maresca ma za sobą dobry początek w roli trenera Chelsea. Londyńczycy po pięciu kolejkach Premier League znajdują się w czołówce tabeli. Teraz przed piłkarzami włoskiego trenera pierwszy w tym sezonie mecz w krajowych pucharach. Spotkanie w ramach trzeciej rundy Carabao Cup z Barrow na Stamford Bridge rozpocznie się 24 września o godzinie 20:45 czasu polskiego.
Przed kilkoma dniami The Blues mierzyli się w derbach Londynu z West Hamem, pewnie pokonując swoich rywali. Mecz zakończył się bowiem wynikiem 3:0, dublet zanotował Nicolas Jackson, a jedną bramkę dołożył Cole Palmer, przy której asystował Senegalczyk. Napastnik Chelsea został za ten występ doceniony, ponieważ wybrano go piłkarzem meczu. Ogólnie 23-latek notuje świetne liczby na początku rozgrywek, gdyż ma na swoim koncie cztery gole i dwie asysty. Od sierpnia 2023 roku, Jackson zdobył 18 goli w lidze angielskiej i biorąc pod uwagę wyłącznie bramki zdobyte z gry (nie wliczając rzutów karnych), gracz Chelsea zdobył więcej goli od takich piłkarzy, jak: Mohamed Salah, Kai Havertz, Dominic Solanke, Alexander Isak i Heung-min Son.
Bardzo dobre zawody rozegrał również Moisés Caicedo. Zresztą były gracz Brighton bardzo dobrze wszedł w nowy sezon Premier League: w pięciu występach udało mu się przechwycić piłkę 21 razy i jak do tej pory jest to najlepszy wynik spośród wszystkich piłkarzy w lidze (razem z João Gomesem). W samym spotkaniu z West Hamem, Caicedo zaliczył osiem przechwytów i jest to największa liczba odbiorów zanotowanych przez piłkarza Chelsea w jednym meczu Premier League od marca 2019 roku. Wówczas Marcos Alonso dziewięciokrotnie odbierał piłkę rywalom. Oprócz świetnej gry w odbiorze, Ekwadorczyk asystował również przy drugim golu Jacksona (przy jego pierwszej bramce podawał mu Sancho).
Zwycięstwo w ostatnim ligowym meczu było trzecim wyjazdowym spotkaniem tego sezonu, w którym Chelsea sięgnęła po komplet punktów. Dzięki temu rezultatowi, Enzo Maresca stał się pierwszym menadżerem od czasów Pepa Guardioli, który wygrał swoje trzy pierwsze pojedynki na boisku rywala. Hiszpański trener dokonał tego w 2016 roku. The Blues w Premier League zdobyli już 11 bramek, z czego aż 10 właśnie w meczach wyjazdowych. W historii klubu jedynie w sezonie 1925/1926 Chelsea zdobyła więcej goli na wyjazdach w trzech pierwszych meczach na terenie rywala (13). Kolejną imponującą statystyką jest fakt, iż od maja tego roku, Chelsea zdobyła 25 ligowych punktów i jest to lepszy wynik od reszty zespołów występujących w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Łącznie w ostatnich 20 spotkaniach The Blues przegrywali jedynie dwa razy: z Manchesterem City i Arsenalem.
Następnym rywalem drużyny z zachodniego Londynu będzie ekipa występująca na co dzień w League Two. Mianowicie w trzeciej rundzie Carabao Cup (przegrany odpada z rozgrywek) Chelsea na własnym stadionie zmierzy się z Barrow. Na ten moment oba kluby dzieli ponad 60 miejsc w hierarchii angielskiej piłki (licząc obecną pozycję Chelsea w Premier League i lokatę Barrow w League Two). Jest to największa dysproporcja między rywalami w trzeciej rundzie Carabao Cup.
Dodatkowo, według portalu Transfermarkt, wartość piłkarzy Chelsea wynosi blisko miliard euro, a dla porównania w przypadku zawodników Barrow, wartość ta ledwie przekracza trzy miliony euro. Dla drużyny Enzo Mareski będzie to pierwsze spotkanie w krajowych pucharach, po tym, jak w poprzednich rundach Chelsea, zgodnie z regulaminem miała wolny los. Enzo Maresca będzie chciał sięgnąć ze swoją drużyną po trofeum, które The Blues ostatni raz zdobyli w 2015 roku, wówczas pod wodzą José Mourinho pokonali Tottenham, a gole zdobywali John Terry i Kyle Walker (bramka samobójcza). Od tamtej pory trzykrotnie udawało im się dojść do finału, jednak za każdym razem przegrywali, dwa razy z Liverpoolem, w tym w lutym 2024 roku oraz raz z Manchesterem City.
Z kolei piłkarze Barrow rozegrali już dwa spotkania w Carabao Cup. W pierwszej rundzie pokonali Port Vale 3:2, a w drugiej po rzutach karnych wyeliminowali Derby Country. Drużyna prowadzona obecnie przez Stephena Clemence'a osiągnęła ten etap Pucharu Ligi Angielskiej po raz pierwszy od sezonu 1967/1968. Następnie przez kilka lat nie rozgrywali meczów w tych rozgrywkach. The Bluebirds wrócili do nich pięć lat temu, po tym, jak udało im się awansować z National League. Drużyna z czwartego szczebla rozgrywkowego w Anglii do tego roku nie radziła sobie jednak najlepiej w pucharach krajowych. Podobnie zresztą wyglądało to w League Two, gdzie w pierwszych dwóch sezonach po awansie walczyli o utrzymanie. W tym roku notują jednak dużo lepszy początek i po siedmiu kolejkach zajmują pierwsze miejsce w tabeli z dorobkiem 16 punktów (pięć zwycięstw oraz po jednym remisie i porażce), bilans bramkowy to 11:3. Dosyć niespodziewanie najlepszym strzelcem klubu z Holker Street z trzema bramkami na koncie jest Theo Vassell, grający na środku obrony. Najwięcej asyst (4) ma za to lewy obrońca Ben Jackson.
Oba zespoły zagrały ze sobą do tej pory tylko jedno oficjalne spotkanie. Odbyło się ono 10 stycznia 1948 roku. Na stadionie Chelsea, bez żadnego zaskoczenia zdecydowanie lepsi byli gospodarze, którzy wygrali aż 5:0.
Główny arbiter spotkania: Oliver Langford
Przewidywany skład Chelsea:
Jørgensen; Acheampong, Disasi, Badiashile, Veiga; Casadei, Dewsbury-Hall; Neto, Félix, Mudryk; Nkunku
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Tak jak pisałem, pewne zwycięstwo. Miała okazję pokazać się młodzież.
KTBFFH
Terazjeszcze niech wpuści Chukwu i Guiu albo Washingtona
Ma asystę nasz agent. Chociaż i aż tyle
Mudryk asysta :D
Miódryk to jest agent do zadań specjalnych. Nawet przeciwko takiemu amatorskiemu rywalowi nie potrafi się odnaleźć. Co do meczu, to lekki i przyjemny dla oka.
Casadeia już nie zdążyli wypchnąć, ale typa nie widać.
KDH to jest ten talenciak z Championship?
Mudryk na handel, jakikolwiek.
To teraz czas na Mudryka. Niech coś pozytywnego pokaże
Już 2:0 - jak tak dalej będą grać to będzie pogrom. Jak na razie Felix i Nkunku wymiatają. Gusto też robi swoje na boku
1:0. Brawo.
KTBFFH
Deivid chyba nigdy trawy nie powącha xD
Ciekawy skład. W końcu rywal na poziomie Miódryka.
Casadai i Mudryk na celowniku, jeśli się nie wyróżnia na tle takiego rywala, obok takich graczy to mogą się pakować
mój skład :
Jorgensen
Acheampong Tosin Badi Chilwell
Hall Casadei
Madueke Felix Mudryk
Nkuku
Zmiany :
Ben - Veiga
Casadei - Lavia jesli może grać to tak w 70 minucie
Mudryk - Neto
Nkuku - Guiu
i może George za Madueke
Największy problem to Ben czy dawać szanse by się pokazywał czy ma grać Veige i zbierać szlify .
Skład jaki chciałbym dziś zobaczyć:
Jorgensen
Acheampong-Disasi-Badia-Chilwell
KDH-Veiga
Neto-Carney-Mudryk
Guiu
Dziś pojedynek u siebie w ramach CCup. Gramy z drużyną z League Two więc wynik musi być jeden. Pewna wygrana.
Skład na dzisiaj:
Jørgensen - Disasi/Tosin/Badiashile/Veiga - Casadei/KDH - Madueke/Chukwu/Mudryk - Felix
KTBFFH
Nawet takim składem, mam nadzieję na pogrom ale może nie będę się nastawiał zbytnio bo to różnie może być
W takim meczu to nasz rezerwowy skład powinien spokojnie zrobić pogrom. Ale wiadomo jak u nas jest ze skutecznością niestety.
Fajnie będzie zobaczyć Acheamponga od pierwszej minuty bo kiedy jak nie teraz oraz Guiu. Spodziewam się nudnego i bolącego w oczy widowiska ale może nie będzie tak źle jak ich szybko napoczniemy. Stawiam albo na bezbarwne 1- 0 albo na festiwal bramek i wynik 4 lub 5 do jajka.
Rodri wypada do końca sezonu. Chciałbym napisać, że szkoda, że już z nimi graliśmy, ale teraz sprawdziłem, że oni łyknęli Chelsea środkiem Lewis-Kovacic... także tego.
A na serio, to szkoda Hiszpana.
Ktoś wie co się dzieje z Lavią?
Ma być gotowy na Brighton ale u nas to nigdy nic nie wiadomo więc nie ma co się nastawiać zbytnio.