Odskocznia od pucharów, czyli derby zachodniego Londynu! Chelsea - Fulham [zapowiedź]
Dodano: 12.01.2024 18:14 / Ostatnia aktualizacja: 12.01.2024 18:15Za nami nie do końca przyjemne spotkanie z Middlesbrough w Pucharze Ligi Angielskiej. Chelsea poległa 0:1 choć już w pierwszej połowie mogła zdobyć dwie lub trzy bramki. Zanim odbędzie się rewanż na Stamford Bridge, czas na chwilowy powrót do Premier League. W najbliższą sobotę o godzinie 13:30 polskiego czasu, The Blues podejmą na własnym boisku Fulham.
Starcie z drużyną z Championship okazało się dla gospodarzy przełomowe. Nie dość, że pierwszy raz od dziewięciu meczów zdobyli bramkę, to jeszcze wygrali mecz. Po stronie Chelsea nikt oczywiście z takiego obrotu spraw nie był zadowolony. Thiago Silva miał nawet sprzeczać się z kibicami, którzy byli wyraźnie poirytowani grą i wynikiem swoich ulubieńców. Mauricio Pochettino miał o tyle trudniejsze zadanie, że jemu nie do końca wypada wylewać żale przed kamerami telewizji. Słusznie więc zauważył, że dla wszystkich to trudny moment, ale to dopiero połowa dwumeczu za nami. To w zasadzie tyle jeśli chodzi o pozytywy. Możemy się cieszyć, że w półfinale czeka nas jeszcze rewanż.
Drużyna Pochettino ponownie była bezzębna, a zaprzepaszczonych okazji może żałować zwłaszcza Cole Palmer. Młody Anglik miał znakomite okazje, by The Blues objęli prowadzenie, jeszcze zanim do naszej siatki trafili gospodarze. Palmer we wtorek został wystawiony w roli fałszywego napastnika i widać, że w ostatnich lata ta pozycja ma coś w sobie, że piłkarze nie radzą sobie nawet z pozornie prostymi sytuacjami.
Do kadry meczowej wracają Benoit Badiashile i Ben Chilwell. Małe są raczej szanse na to, że któregoś z nich zobaczymy w podstawowym składzie, ale zwłaszcza lewy defensor może pojawić się na kilka lub kilkanaście minut w drugiej połowie. Najwyższy czas, ponieważ wiecznie Colwillem na lewej stronie grać nie można. Do pełnych treningów z drużyną wrócił także Carney Chukwuemeka, co na pewno cieszy argentyńskiego menadżera. W pewnych momentach brakowało nam zwyczajnie zawodników do grania w drugiej linii. Oznacza to oczywiście nieco mniej minut dla konkretnej grupy piłkarzy, ale co ważniejsze, pozwoli przygotować zespół na więcej wariantów taktycznych oraz da możliwość lepszej reakcji na boiskowe wydarzenia.
Na konferencji prasowej, Pochettino wspomniał także o Trevorze Chalobahu, który coraz lepiej wygląda na treningach, ale nadal jest pod stałą obserwacją. Bardzo ciekawe, jak potoczy się kariera tego zawodnika, ponieważ przez wielu był (i z pewnością nadal jest) wypychany z klubu, a na pewno są i tacy, którzy mimo wszystko daliby mu jeszcze szansę. Gorzej mają się sprawy Christophera Nkunku, któremu nadal coś dolega, a sztab medyczny jest w stanie postawić odpowiedniej diagnozy. Menadżer powiedział, że od dziesięciu dni Francuz jest poza treningiem.
Trwa zimowe okienko transferowe. Na razie z wypożyczenia powrócili Andrey Santos, który nie mógł liczyć na boiskowy czas oraz David Datro Fofana. Iworyjczyk ma trafić na pozostałą część sezonu do Burnley, gdzie bliżej pozna warunki gry w Premier League i spróbuje pomóc The Clarets w utrzymaniu. Potwierdzono już także, że na wypożyczenie do Borussi Dortmund udał się Ian Maatsen, a wcześniej podpisał nowy kontrakt, obowiązujący do czerwca 2026 roku. W League One z kolei wylądował Jamie Cumming, który również w ramach wypożyczenia zasilił szeregi Oxford United. O poważniejszych ruchach klubu ze Stamford Bridge na razie nic nie słychać, więc pozostaje czekać.
Fulham ma za sobą dość nietypową końcówkę roku. W ciągu ośmiu dni przegrali z Burnley i Bournemouth, by w Sylwestra ograć stołecznych rywali z The Emirates. Następnie udało się zaliczyć dobre wejście w rok 2024, pokonując w Pucharze Anglii Rotherham United, a zaraz potem postraszyć Liverpool w półfinale Carabao Cup. Choć The Reds ostatecznie wygrali pierwsze spotkanie 2:1, przez długi czas przegrywali na własnym boisku po bramce Williana. Drużyna Jurgena Kloppa pokazała jednak charakter i w ciągu trzech minut zdobyła dwa gole, wychodząc tym samym na prowadzenie. Zanim jednak The Cottagers powalczą o odwrócenie losów dwumeczu, pojadą na pobliskie Stamford Bridge, skąd będą chcieli z pewnością wrócić z punktami do ligowej tabeli. Oznacza to naprawdę trudny terminarz, ponieważ zaraz po sobotnim pojedynku z The Blues i rewanżu z The Reds, drużyna Marco Silvy podejmie na własnym boisku Newcastle w ramach czwartej rundy Pucharu Anglii.
Dla Portugalskiego trenera jest to już trzeci sezon na Craven Cottage i trzeba przyznać, że szkoleniowiec wykonuje naprawdę dobrą pracę. Do tej pory poprowadził zespół w 120 meczach, wygrywając niemal połowę z nich (dokładnie 59). Objął stery w londyńskim klubie, gdy ten znajdował się w Championship i walczył o szybki powrót do elity. Pod wodzą Silvy udało się wygrać ligę, a w kolejnym sezonie wywalczyć wysokie jak na beniaminka, dziesiąte miejsce, kończąc między innymi właśnie przed Chelsea. W bieżącej kampanii Fulham zajmuje w tabeli 13. pozycję z dorobkiem 24 punktów.
The Whites nie są łatwym do pokonania rywalem. W poprzedniej kampanii The Blues nie zdołali pokonać Fulham nawet raz, przegrywając na wyjeździe i remisując bezbramkowo na własnym boisku. Na korzyść niebieskich przed sobotą przemawia fakt, że rywale mieli o jeden dzień odpoczynku mniej, a przecież spotkanie odbędzie się wczesną porą. W tym sezonie, na Craven Cottage podopieczni Pochettino wygrali po dwóch golach w bardzo krótkim odstępie czasu, już w początkowej fazie spotkania. Jedną z bramek strzelił Armando Broja, który już wcześniej tego dnia mógł zaliczyć trafienie, ale zachował się fatalnie i nie wykorzystał okazji.
Historia spotkań pomiędzy Chelsea a Fulham potwierdza, jak mizerny był poprzedni sezon w naszym wykonaniu. Szukając poprzedniego zwycięstwa The Cottagers, trzeba było cofnąć się aż do 2006 roku. Pochettino wraz ze swoją młodą kadrą piszą swoją historię i miejmy nadzieję, że w sobotę udowodnią, że choć nadal z częstymi potknięciami, zaliczają progres, a zmiany idą w dobrą stronę. Silna i stabilna Chelsea to coś czego dawno nie widzieliśmy, a jednocześnie jest bardzo potrzebne nam i całej Premier League.
Główny arbiter spotkania: Anthony Taylor
Przewidywany skład Chelsea:
Petrović; Gusto, Silva, Badiashile, Colwill; Caicedo, Fernandez; Sterling, Palmer, Mudryk, Broja
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Oni kurwa nie potrafią wymieć 5 podań żeby utrzymać piłkę hahahahah
Uuuuu to Chukwu już żyje? Nawet nie odnotowałem
Jak to u nas bywa przy prowadzeniu oddajemy inicjatywe i łapiemy żółte kartki
I wpuszczamy defensywnych, bo po co strzelać i zabić mecz, jak można się panicznie bronić. Obyśmy tym razem nie dali się tak stłamsić pod koniec
W żółtych kartkach mistrzostwo!!!!
Chilwell za Sterlinga XD
Bo się powoli zaczyna
Oby Nas nie gwałcili pod koniec tak jak Luton....
Petrovic co dzisiaj broni . Chilwell wchodzi!
I znowu zamiast przyjąć i jebnąć to Broja się bawi, przekłada, poprawia...
9 strzałów w pierwszej połówce to już postęp. Niestety tylko 2 celne. Nie bardzo mamy kim użądlić z akcji. Trzeba liczyć na stałe fragmenty gry. Karny ewidentny, a czerwa nie było. Nie ma Jacksona to tylko 2 spalone. Petrović wybronił ich setkę. Czy po cichu nie rośnie nam nowy numer jeden?
Odkąd gra Petrovic, to nie pamiętam żebym się wkurwiał tym debilnym klepaniem między bramkarzem i obroną które kończyło się co chwilę szansą dla rywala
Błagam proszę żadnych nerwów w 2 połowie już za dużo ich w tym sezonie
Jeśli chodzi o samą grę to główka Broji, cienkie krycie Colwilla i wykoszenie Williama zapamiętałem. Plus dwa czerstwe strzał z dystansu nasze
Szkoda zwłaszcza tego strzału Armando. Cała ta akcja bardzo dobrze wyglądała.
Palmer to nowy Jorg i Hazard z karnych się robi.
Strach pomyśleć co by było gdyby tak się Nas te karne nie trzymały. Wiadomo... z dupy się nie biorą, ale zawsze gol z akcji smakuje lepiej.
Póki co to mamy taką typową Chelsea. Możemy sobie dominować, ale to i tak rywale mieli najlepszą okazję strzelecką z gry. Całe szczęście, że Sterling nadal pamięta, jak zakręcić obrońcą, a Palmer potrafi wyłączyć układ nerwowy przy karniakach.
Dobrze że na koniec 1 połowy szczęście nam dopisało.Bo sama gra ogólnie znowu taka z dupy jest,byle tylko grać.......
Jest intensywność, jest szybkość, jest dominacja. Zasłużone prowadzenie. Oby tak dalej.
KTBFFH
Z nieba nam spadł ten karny. To chyba jedyny pozytyw. Kolejna z rzędu beznadziejna pierwsza połowa. Gusto też nieźle przesadził, jakby kanalia jakaś siedziała na varze to spokojnie mogło być czerwo.
Palmer wybaczam ci . Najlepszym się zdarza
Palmer musisz
Palmer dośrodkowania z rzutów różnych perfect!!!!
Boże ja tu nie widzę żadnej poprawy gry.Walenie głową w mur.
To mamy teraz wagon szczęścia. IMO Gusto powinien wylecieć za tę akcję z Willianem.
Gusto co robisz
Colwill swoim super kryciem znowu prawie wsadził Nam gola
Dotychczas sądziłem, że krytyka pod jego adresem jest trochę przesadzona, ale dzisiaj jakoś tak uważniej mu się przyglądam i muszę przyznać, że chłopak w ogóle nie ma pojęcia, co się wokół niego dzieje.
+1
Ja jestem fanem akademii i ogólnie to mi go szkoda, bo uważam, że zabijamy gościa grając Nim na tym LO
Fulham jest tak słabiutkie dzisiaj(albo to zasłona dymna, uj wie), że pokonać ich to jest po prostu obowiązek.
Na razie dobrze wyglądamy, szybki odbiór i szybkie akcje z naszej strony tylko wykończenia brakuje do pełni szczęścia
Tak się ułożył kalendarz gier, że znowu jesteśmy faworytami. Gramy u siebie z sąsiadami z zza miedzy i to gramy o 6 oczek. Nie możemy pozwolić sobie na stratę oczek. Przeciwnik znany, rozpracowany, mający swoje atuty, ale bez przesady. 13 miejsce w tabeli chyba dobrze oddaje jego potencjał. Spodziewam się z naszej strony gry ofensywnej, dominacji w grze, zwycięstwa i w efekcie tego 3 punktów.
Skład na Fulham bez zaskoczeń. Powrót Broji, bo Palmer na 9 to nieporozumienie, bo to jeszcze szczypiorek, nie nadaje się do walki wręcz w polu karnym.
Petrovic - Gust/ Disasi/Silva/Colwill - Caicedo/Enzo - Palmer/Gallagher/Sterling - Broja
Jeśli wygramy i wszystko w tej kolejce pójdzie po naszej myśli to możemy wskoczyć nawet na 7 miejsce w tabeli..
United gra z totkami, newcastle gra z city, a Brighton w gra z Wolverhampton, którzy są w gazie. Wszystkie wcześniej wymienione drużyny mogą jak najbardziej przegrać swoje mecze. Sytuacja wygląda naprawdę obiecująco, ale oczywiście konieczna jest dzisiejsza wygrana.
Dziś wygrana plus 3 pkt i wskazujemy na 7 miejsce, ALE trzeba pokonać niewygodne Fulham.
Pereira i Willian to ich siła napedowa,co za czas mamy że my obawiamy się Fulham,taki zespół 4,5 lat temu pokonaliśmy bez problemu.
Ech szok,nie chce pomyśleć co będzie w mediach jak nie wygramy z Fulham na SB.
Faktycznie, zapomniałem - Santos jest u nas.. może go dzisiaj zobaczymy na kilkanaście minut w końcówce? Chociaż może lepiej niech mu znajdą inny klub na wypożyczenie, bo zaraz mu tutaj kolana rozpierdolą w tej naszej czelsi x)
Grał u nas w pre-season'ie. Jakiejś specjalnej furory nie zrobił. Poszedł na wypko i tam zaliczył tylko 7 min w PL w bardzo słabym Nott. Wiem, że zaraz pojawią się głosy, że powinien dostawać minuty, ale on po prosty jest jeszcze za słaby na PL. Widziałem go w meczu pucharowym CCup Nott - Burnley, w sierpniu zeszłego roku. Zagrał wtedy 90 minut, Notts przegrali 0:1 i jego piłkarska kariera zastopowała. Potem już tylko te słynne 7 końcowych minut w meczu z Live i nic więcej. Gotowy on jest na grę w tak ważnym dla nas meczu??? Wątpię.
Również wątpię, aczkolwiek po prostu miloby było go zobaczyć, może akurat byłby tak samo waleczny jak Gallagher, kto wie.
Grał sporo w turnieju letnim w Stanach. Niektórych tu zachwycał młodym ciałem, ale tak naprawdę piłkarsko jest bardzo słaby.
Ferguson myślę że to jest zawodnik na zmiennika ale nie na podstawę. Kwota 100 mln to jest kwota z sufitu i jeśli zapłacimy to jest sabotaż. Tak jakbyśmy odkupywali niespełnione gwiazdy za ogromne pieniądze śmiech. Co do meczu oceniając ostatnie mecze to nie mamy nawet argumentu na remis
To jest gość, który jest znany i wyceniany przez to, że strzełił hat-tricka w wieku nastoletnim i tyle xD Ktokolwiek, kto za niego zapłaci 100m (czy nawet więcej, bo podobno dla Brighton jest warty więcej niż Caicedo) będzie srogo pojebany.
Mamy kolejnego napastnika DUJUAN 'WHISPER’ RICHARDS - 18latek.
Jak to czytam to aż mnie wierci. Potrzebujemy Topa a co robi zarząd? Odpowiedź znacie.
Nie oglądam dzisiaj tego meczu... Dzięki "dziadkowi" Toddowi - te mecze nie sprawiają mi już radości. Boehly rozdupił totalnie ten klub
ALE ZA TO MA ZAJEBISTY PSEUDONIM "SZEPT"! I pewnie dokładnie tak samo będzie wyglądała jego kariera w Chelsea - po cichutku wejdzie i za jakiś czas odejdzie - bez większego echa xD
Co nie zmienia faktu, że kibicuję mu z całego serca i chcę się mylić
To oni chcą sprzedać Conora bo budżet sie nie spina a w międzyczasie próbują sprowadzić jakiegoś małolata za 60 mln? Ja pierdol€ Jak tak dalej pójdzie to przyjdzie się modlić o bana na transfery. Nam potrzebny jest solidny napastnik a właściciel szuka dzieci z Brazylii XD Newcastle ma problemy z ffp i oprócz Bruna podobno i Alexander Isak jest do wyciągnięcia to już lepiej te pieniądze przeznaczyć na niego i zamknąć okno bo aż strach pomyśleć co Jankesi jeszcze wymyślą. I jak tu można winić Pochettino. To nie są normalne warunki dla trenera gdzie wypychają zawodnika którego cenisz a w zamian dają piłkarzy wedlug swojego kaprysu nie pytając o zdanie. Cyrk. Mesinho nie okaże się naszym mesjaszem a to trener może zostać ukrzyżowany jak nie uda mu się poprawić wyników. A co do meczu pewnie wygramy choć szału nie będzie. obstawiam 2:1 i nerwową kopaninę w końcówce.
Gallagher ok. fizycznie wygląda bardzo dobrze. Ale nic po za tym. I Santos wrócił. Możliwe że rozstaniemy się z capitano.
Conor może nie jest wirtuozem ale na tle naszych gwiazdeczek jest zawodnikiem który jest najbardziej ambitnym i ciągnie ten wóz z węglem.
Gallagher to klasyczny box to box midfielder. Na jakieś wyżyny sztuki piłkarskiej to on się nie wzbija, ale wystarczy, żeby forumowicze nie widzieli drużyny bez niego. Największą jego zaletą jest intensywność w grze czyli tak tu cenione "serducho". I to tyle z pozytywów. Reszta raczej przeciętna. "Biegła znajomość" angielskiego predestynuje go do opaski kapitańskiej.
Ostatnio przegraliśmy,więc teraz powinniśmy wygrać.Gramy w kratkę więc szanse są na pozytywny rezultat.
Jak widzę żadnych wniosków w zarządzie nie wyciągnęli znów mają wydać miliony na kolejnego Brazylijczyka ludzie przecież my nie mamy składu nie tylko z powodu kontuzji ta kadra przed startem sezonu nie była wcale lepsza niż takiego west hamu, czy Brighton nie mamy, kim grać musimy liczyć na to, że przeciwnik będzie miał słaby dzień i uda nam się strzelić jako pierwszym liczyłem na to, że przez to, że gramy jeszcze w każdym pucharze i możemy atakować 5 6. miejsce w tabeli to wzmocnimy się jednym lub dwoma nazwiskami, a ja tu czytam u fabrizio, że mamy wydać 60 mili na kolejnego Brazylijczyka i jak tu ma być w tym klubie normalnie co do meczu to, tak jak pisałem i nie tylko ja, to jest mecz nie tylko o 3 punkty, ale o prawdopodobnie ostatnią szansę na gonienie czołówki chciał bym wierzyć, że wygramy, ale jak widzę to, co gramy, a to jak gra teraz Fulham, to coś czuję, że znów się nie uda.
Dodajmy, że ten Brazol ma 16 lat dopiero i gówno zagrał w dorosłej piłce. Strzelił 4 gole ogórkom w u20 i 60 mln za niego wołają. HAHAHA. Ale ma ksywkę MESSINHO, więc to musi być przyszły król futbolu, następca Pele! :DDDD
Ja jestem ciekaw gdzie pod względem poziomu stoi ta brazylijska liga młodzieżowa. Czy jest to w ogóle wyższy poziom niż taka Premier League 2.
Zawsze słysząc o tych wielkich talentach, przypomina mi się Hudson-Odoi. Przecież to co chłop odpierdalał w akademii to była poezja. Jak widziałem filmiki to szczena opadała. W dorosłej Chelsea też miał swoje momenty. Bayern oferował za niego 70 mln. Ostatecznie sprzedany za 5 mln raptem 3 lata później chyba. Szkoda tej kontuzji :// Dla mnie to był talent o niebo większy niż Mudryk czy Madueke.
Zgadzam się, wyglądał imponująco. Tam chyba też delikatna sodówka się pojawiła u CHO, jeśli dobrze pamiętam?
Za wcześnie trafił do dużej piłki. Poważna kontuzja w młodym wieku i zwrot w karierze o 180 stopni. Po tej kontuzji już się nie odnalazł, próba ratowania kariery w Bayerze i zjazd po równi pochyłej. Teraz to już tylko plankton. Szkoda.
Polecam przed meczem jutrzejszym odłożyć alkohol jak ktoś planuje oglądać mecz w taki sposób,za alkohol proszę zaparzyć sobie melise:)
Oczywiście nasza drużyna może jutro zrobić..wszytko..
1.Wygrać z Fulham 2:0 np.
2.Przegrać z Fulham 2:0.
Boro pokazało wszystkim że strzelajac nam bramkę,nasz zespół nie ma sposobu,wiatry,zaangażowania,dojrzałości żeby odmienić losy meczu.
Pokonamy Fulham jutro będę składał z radości,jak przegrywamy to czy taki wynik kogoś zaskoczy?
Mnie z pewnością nie.
Rumianek + pistacje + mandarynki to mój zestaw na Chelsea :]
W najbliższych 3 meczach Chelsea i Poch mogą albo podratować sytuację wokół klubu i drużyny, albo spaść na samo dno. Wyobrażacie sobie jutro porażkę z Fulham i później odpadnięcie z obydwóch pucharów? To wcale nie jest taki niemożliwy scenariusz. Oglądam wywiady po meczach z kibicami z Anglii, to oni tam są w większości tak nastawieni już na "Poch OUT", że chyba by go sami wynieśli ze Stamford. Ciekawe czy sam Boehly wtedy też by pękł.
Jest plota, że Bowly chce rozwiązać problemy z atakiem kupując Fergusosa z Brighton. Na trasfermarkcie wyceniany na 65 mln €, ale Mewy wyceniają go wyżej niż Caicedo.
Mam tyle do powiedzenia. Potrzebujemy napastnika który stoi w polu karnym połka go w nim szuka i może strzelić z główki bo taki napastnik jest tym czego ba brakuje i taki najlepiej sprawdza się na zespoły stawiające autobus bo zespołą grającą ofensywnie ro akurat strzelać umiemy. A czy ten Ferguson to ten typ bapastnika nie wiem nie oglądałem go, ale duże transfery nam nie idą zwĺaszcza te z Brighton. Już nie wspominając że brakuje nam doświadczenia a jak nasi napastnicy mają się bauczyć hak niw mają nawet od kogo.
Top wonderkidy z letniego okienka 2023 (Hojlund, Goncalo Ramos, Kolo Muani) po połowie sezonu dwucyfrówkę w golach przekraczają dopiero po zsumowaniu. Także Ferguson kupiony w zimę (+25 mln do panic buy) mógłby się z nimi ścigać.
Chroń panie Boże przed następnym overpriced i overrated produktem Brighton xD
Jak oni faktycznie zaczną interesować się tym Fergusonem to zacznę myśleć, że ci dyrektorzy którzy przyszli do nas z Brighton to są jacyś ich agenci, których zadaniem jest sabotować nasz klub i przelać jak najwięcej kasy się da na konto Mew. Caicedo u nich grał solidnie chociaż przez cały sezon, a Ferguson co? Zagrał jeden mecz gdzie strzelił hat tricka i tyle było go widać. Ma łącznie 6 goli, więc mniej niż Jackson. I my za takiego zawodnika mamy dać 100mln?!? Czyli prawie tyle ile podobno wynosi klauzula w kontrakcie Osimhena.
Dobra, limit kompromitacji na ten tydzień wykorzystany. W meczu z Fulham gryźć trawę i orać rękami płytę boiska jeśli będzie trzeba, ale to po prostu trzeba wygrać.
Mecz o 6pkt w obecnej sytuacji w tabeli i przy meczach sąsiadów. Wypadało by się odkuć po kompromitacji z boro, ale trzeba niestety spodziewać się wszystkiego. Fajnie ze Chilli wraca, oby to był jeden z ostatnich występów Colwilla na lewej obronie.