Najpierw stagnacja, później dominacja – mamy awans do kolejnej rundy FA Cup! Chelsea 4:0 Preston North End
Dodano: 06.01.2024 20:26 / Ostatnia aktualizacja: 06.01.2024 20:38W meczu 3. rundy FA Cup Chelsea pewnie pokonała Preston North End 4:0. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie. Wynik otworzył Armando Broja, a później na listę strzelców wpisali się także Thiago Silva, Raheem Sterling oraz Enzo Fernández.
Od pierwszych minut meczu Chelsea przeważała nad rywalami, głównie pod względem posiadania piłki, ale nie narzucała zbyt wysokiego tempa gry i niekiedy oddawała pole rywalom. The Blues grali poprawnie, spokojnie, dochodzili do sytuacji bramkowych, ale nie wykorzystywali ich.
Jako pierwszy szansę na otwarcie wyniku miał Raheem Sterling, który oddał bardzo mocny strzał z granicy pola karnego. Bramkarz Preston zdołał jednak wybić piłkę na rzut rożny. Później kapitalne podanie do Cole'a Palmera zagrał Enzo Fernández. Anglik opanował piłkę w polu karnym, ale jego strzał okazał się minimalnie niecelny. Chwilę później to Enzo miał bardzo dobrą okazję po dośrodkowaniu Raheema Sterlinga, ale zbyt lekko uderzył głową z odległości pięciu metrów.
Chelsea miała więc okazje, żeby objąć prowadzenie, dzięki czemu grałoby się jej łatwiej, ale nie wykorzystywała ich. Zawodnikom Mauricio Pochettino jakby brakowało nieco koncentracji i zimnej głowy w polu karnym rywali.
Z kolei piłkarze Preston robili swoje i gdy mieli możliwość, wyprowadzali kontratak. Co prawda z większością z nich defensywa The Blues radziła sobie bez większych trudności, jednak kilka razy Djordje Petrović musiał interweniować.
Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Po zmianie stron Chelsea nadal grała swoje, nie narzucała wysokiego tempa, ale miała kontrolę nad tym, co dzieje się na boisku. Niebiescy cierpliwie pracowali na pierwszą bramkę i w 58. minucie strzelili ją. Po idealnym dośrodkowaniu Malo Gusto, piłkę do bramki Preston precyzyjnym uderzeniem głową skierował bezbarwny we wcześniejszej części spotkania Armando Broja. W kolejnych minutach Albańczyk miał szansę na strzelenie drugiej bramki. Najpierw po dośrodkowaniu Raheema Sterlinga uderzył głową, ale piłka musnęła poprzeczkę i wyszła poza plac gry, a później uderzał z ostrego kąta, ale w ostatniej chwili obrońca Preston wybił piłkę sprzed linii.
Po bramce Armando Broji gra Preston wyraźnie się posypała, a Chelsea to wykorzystała. W 66. minucie listę strzelców wpisał się rezerwowy Thiago Silva, który wykorzystał bardzo ładne dośrodkowanie Cole'a Palmera z rzutu rożnego. Zaledwie trzy minuty później The Blues strzelili kolejną bramkę. Tym razem bardzo ładnym uderzeniem z rzutu wolnego strzelił ją Raheem Sterling. Tym samym podopieczni Mauricio Pochettino w odstępie dziesięciu minut strzelili trzy bramki i dzięki temu praktycznie przesądzili o losach spotkania i awansie do kolejnej fazy.
W kolejnych minutach, co godne pochwały, piłkarze Chelsea nie odpuszczali i dochodzili do kolejnych okazji bramkowych.
W końcówce Chelsea nadal dochodziła do okazje bramkowych. Kilka razy zagrożenie w polu karnym gości stworzył aktywny Noni Madueke, a z dystansu uderzał także Conor Gallagher. W 85. minucie The Blues dali swoim kibicom kolejny powód do radości i strzelili czwartą bramkę. Raheem Sterling zagrał w polu karnym do Enzo Fernándeza, a ten uderzeniem z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki. VAR przez kilka minut analizował, czy Argentyńczyk nie był na pozycji spalonej, ale nie dopatrzono się złamania przepisów.
Ostatecznie Chelsea pokonała Preston North End 4:0 i wywalczyła sobie awans do 4. rundy FA Cup.
Chelsea 4:0 Preston North End (0:0). Bramki: Broja 58', Thiago Silva 66', Sterling 69', Enzo 85'
Chelsea: Petrović; Gilchrist (Thiago Silva 61'), Disasi, Colwill (c), Gusto; Caicedo, Enzo (Golding 89'); Sterling, Palmer (Gallagher 76'), Mudryk (Madueke 61'); Broja (Deivid Washington 76')
Preston North End: Woodman; Storey, Hughes (Best 74'), Lindsay; Potts, McCann (Ledson 90'), Whiteman (Holmes 90'), Millar; Browne (c), Keane (Evans 64'), Osmajić (Riis 64')
- Źródło: własne
Najnowsze atykuły
Jackson: Starałem się jak najszybciej oddać strzał
24.11.2024 08:13
Skrót: Leicester City FC 1:2 Chelsea FC
23.11.2024 15:59
Składy: Leicester City vs. Chelsea
23.11.2024 12:16
Maresca: Lavia jest gotowy do gry
23.11.2024 07:49
Neto: Moim idolem był Eden Hazard
23.11.2024 07:28
The Athletic: Nkunku zdecyduje się opuścić Chelsea?
22.11.2024 23:51
The Telegraph: Badania urazu Jamesa zaplanowane na następny tydzień
22.11.2024 23:10
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
4senal dziś odpadł i gadają że to słaby puchar :) już nic wam nie zostało do wygrania, o PL i lidze mistrzów zapomnijcie smiezni kibice armatki a bramki nie mogą strzelić, arteta out, za bardzo urośliście i macie się za nie wiadomo kogo
Kai robi robotę :]
Obejrzałem skrót akcji z tego ich meczu i Kai to dalej ma te ruchy anemika
Arsenal gra cały czas to samo,kreują sytuację i to dużo,podobnie jak u nas w drużynie, ale u nich nagle w obecnym czasie brakuje wykończenia tych sytuacji.
Havertz miał mnóstwo tych sytuacji,ale nic nie wpadło.
Liverpool miał sytuację i wykorzystał,w sumie u nich Nunez też dużo sytuacji marnuje.
W sprawie Nkunku są na razie sprzeczne informacje. Niektórzy mówią że ten uraz to nic poważnego i możliwe że zagra już we wtorek z Boro, a jak nie to w weekend z Fulham. Trzeba poczekać na coś oficjalnego.
Oby to bylo tylko stłuczenie.
Potrzebujemy go zajebiście, żeby myśleć o udanej drugiej połowie sezonu.
Nkunkun wypada na 3/4 tygodnie z powodu urazu biodra.:)
Dobre jaja,nigdy w tym sezonie nie będziemy mieć pełnej kadry.
Wiecie co, ja mam K***a dość!!! Jak to jest, że Nkunku leczył się parę miesięcy, wrócił na chwilę i znów ma uraz???!!! Lavia to samo, na temat Jamesa i Chilwella już się nie będę wypowiadał, bo moja cykliczna zimowa depresja całkiem mnie zadławi.
Czy w tym klubie działa jakiś personel medyczny? Ludzie którzy tam pracują ukończyli jakieś studia/kursy i mają w ogóle wiedzę i doświadczenie w tym zakresie czy uczyli się z filmików zamieszczonych na YouTube???
Kurde, to jest niepojęte. Przecież od dwóch czy trzech sezonów non stop mamy szpital w drużynie. Jak my mamy zacząć cokolwiek grać, skoro pół kadry wiecznie jest niedostępne i trzeba to latać zawodnikami, którzy grają nie na swojej pozycji?
Jeśli nasz genialny właściciel znów czuje wielką potrzebę wydawania pieniędzy, to radzę mu zainwestować w sztab medyczny.
Potwornie to jest frustrujące, od kiedy nowi właściciele zaczęli kupować nową wspaniałą drużynę, to jakieś 350 mln z tego wydanego miliarda spędziło większość czasu w szpitalu. Co z tego, że Fofana, Chukwuemeka, Lavia, Nkunku, Chilwell czy James mogą być najlepszymi piłkarzami we wszechświecie, skoro obecnie mają tyle samo wspólnego z piłką co my - oglądają mecze w telewizji.
Teraz jest taki okres, że większość drużyn ma sporo kontuzji, więc problem jest szerszy niż nasz zespół medyczny, czy przygotowawczy, bo takie wynalazki jak dwumecze w Carabo Cup, rewanże w FA Cup, mundiale i turnieje w środku sezonu albo mecze towarzyskie reprezentacji, w ciągu sezonu też swoje robią. Jednak na zespół medyczny i przygotowawczy klub ma wpływ, więc tym powinni się zająć w pierwszej kolejności i niech zawodnicy, którzy już są w klubie, zaczną grać, zanim zaczniemy kupować kolejnych wonderkidów.
To nie jest kwestia żadnego personelu medycznego tylko ci zawodnicy to zwykłe szklanki, od zawsze nimi byli, już w poprzednich klubach, Nkunku, Lavia, Chuckwu, Fofana, każdy przychodził po ciężkiej kontuzji, pretensje można mieć jedynie do osób robiących takie transfery.
Pełna zgoda. Też mam tego dość i miarka się przebrała. Zamiast zimowych transferów powinniśmy zrobić zmiany i transfery w dziale medycznym. Ktoś musi za to "beknąć".
Szewa007, tak czy inaczej, to tylko świadczy o tym, że drużyna nie działa jak należy. Drużyna w znaczeniu wyżej niż kadra. Jak nie naprawi się poziomu zarządzania tym biznesem, to żadne zmiany trenerów czy kolejni nowi piłkarze nic nie pomogą. Możemy dalej wydawać miliardy zimą i latem i dalej będzie piach z gruzem.
To prawda
Dobry przeciwnik w kolejne rundzie i jazda dalej
Zasłużona wygrana w meczu z drugoligowcem. Meczu, w którym było wszystko, nieporadność w pierwszej połowie, nerwy i złość w przerwie, podkręcenie tempa w drugiej połowie, swoboda w końcówce, bramka Broji dla jego fanów, gol głową Thiago po rzucie rożnym, gol Sterlinga z rzutu wolnego, przyznana bramka Enzo po interwencji VARu, Colwill na środku obrony, młode ciała dla ich miłośników, dla każdego coś miłego. Tylko Maatsena zabrakło.
Martwi uraz Nkunku. Czy Armando, przy braku Jacksona, będzie musiał zostać z nami dłużej? Zobaczymy.
KTBFFH
Pierwsza połowa słaba druga zdecydowanie lepsza. Nie będę chwalił młodzika na obronie bo nie ma za bardzo za co, może za charakter bo klaskał do kolegów jak coś dobrze zrobili ale nie wiem czy miał takie wytyczne czy sam gral tak zachowawczo . Brak obiegow przy konstrukcji akcji bardziej wyglądał jak 3 środkowy ale może taki był plan dla niego. Sterling jak by zaczął strzelać częściej i szybciej to by wiele zmieniło ale czy potrafi się przestawić wątpię. Dobrze ze Enzo strzelił to może w końcu ktoś ze środka pola zacznie dokładać gole.
Brawa dla wszystkich że wygrlismy z 2 ligowcem. Hee. Ale to co mudryk i madeke pokopali to dno ciąg dalszy.
Dobry debiut w pierwszym składzie Gilchrista. Jak kogoś wyróżnić za pierwszą połowę to na pewno właśnie jego. Bardzo skoncentrowany, nie przestraszony. I to mimo gry nie na swojej pozycji. Fajnie, że wszedł też Washington i ten 17 latek. Może w we wtorek też któryś trochę pogra.
Middlesbrough w sumie to podobny poziom co Preston powinien być. Mają praktycznie tyle samo punktów w tabeli. Fajnie byłoby zamknąć awans już w pierwszym spotkaniu. Ale dziś Middles odpadło z FA Cup, więc będą jeszcze bardziej nabuzowani pewnie. Miejmy nadzieję, że to postawienie się Aston Villli kosztowało ich dużo sił.
I trzeba powiedzieć, że naprawdę, nawet jak wchodzi Gilchrist na końcówki, to daje spokój i zalicza ważne interwencje.
Dobrze, że po nudnej i bezbarwnej pierwszej połowie, rozwiązaliśmy worek z bramkami i szybko dobiliśmy rywala. Niepotrzebnie momentami gracze ofensywni chcą na siłę wejść z piłką do bramki, mając dobrą pozycję do strzału, nie lubię takiej zabawy. Dobre wejście w rok, przede wszystkim wynik, teraz pora na drugi puchar, który jest w naszym realnym zasięgu.
No pierwsza połowa dramat, ale po bramce Broji jakoś poszło z górki. W końcu mecz szybko zabity jak należy. Ja zauważyłem, że bardzo rzadko strzelamy z pierwszej piłki w polu karnym. Wszyscy najpierw przyjmują, albo przekładają na druga nogę, szukają więcej miejsca na strzał dryblingiem itp. Dziś Madueke miał taką sytuacje pod koniec. Miał samego praktycznie bramkarza przed sobą to pokiwał w głąb pola karnego i skończyło się tym, że zrobił się gąszcz obrońców przed nim i zablokowali strzał. Ale i tak dał dobrą zmianę.
No i Nkunku z kolejną kontuzją talent do piłki może i ma ale co z tego jak nawet pewnie do 15 spotkań nie dobije
Nkunku to już w Lipsku miał problemy z kontuzjami. A to więzadło, a to mięsień... U nas lepiej przecież być nie może.
Gdzie jest ta informacja z kontuzja? Nie siej plotek.
Wystarczy jak byś sprawdzał fabrizio romano to byś wiedział że to nie plotka
Wystarczy użyć wyszukiwarki google trolu
w bioderku zakuło. to też mi kontuzja.
Pierwsza połowa bardzo słaba, ale na szczęście na drugą drużyna się obudziła i obyło się bez tradycyjnej nerwówki, a nawet mogliśmy zobaczyć kilka fajnych akcji. Martwi tylko ciągle bardzo zła decyzyjność w pobliżu pola karnego. Mimo czterech bramek, było mnóstwo sytuacji, kiedy można było oddać groźny strzał z pierwszej piłki, albo uderzyć z daleka, ale nasi piłkarze (szczególnie Sterling) zdecydowanie za często wolą zrobić jeszcze ten jeden zwód, jeszcze to jedno podanie, jeszcze jeden krok i jeszcze raz poprawić sobie piłkę, co skutkuje zmarnowaniem szansy - mam wrażenie, że przy większej odwadze i decyzyjności wyniki byłyby dużo lepsze.
Caicedo nadal bezbarwny i w 15 minut Conor zaliczył więcej kluczowych podań, dryblingów, pojedynków i strzałów niż Caicedo przez 90, a to też nie był taki mecz, żeby musiał harować w defensywie. Jak Gallaghera sprzedadzą za te 40 czy 50 mln, to to będzie jakiś ponury żart. Gdyby on był 21-letnim francuzem z dredami i kontuzją kolana z Brighton i tak by grał, to Todd by właśnie wypłacał z bankomatu PKB Mołdawii, żeby go kupić...
He he he, dobrze to podsumowałeś :)
Conor na razie zjada Caiseido.
Caicedo jest jakiś taki mułowaty na boisku dla mnie. Myślałem, że potrzebuje trochę czasu, ale nic za bardzo się nie zmienia. Gra strasznie asekuracyjnie. Niby czasem coś tam poda z pierwszej piłki fajnie na uwolnienie, ale z reguły raczej wszystko do kolegi obok. Tak jakby się chciał piłki pozbyć jak najszybciej. Do tego drybling u niego nie istnieje. Nie pamiętam kiedy widziałem, żeby minął jakiegoś zawodnika choćby balansem czy po prostu pociągnął jakiś rajd do przodu. Słabo z grą pod presją też. Nie bierze ciężaru na siebie za bardzo. Wygląda na gościa za 30 mln, nie 120... Jak sprzedamy Connora do Spurs za 50 mln to będzie najzwyczajniej frajerami.
Zjada szczegolnie w kartkach
Jorginho też kiedyś łapał kartki w każdy meczu, ale się ogarnął i problem zniknął. Wolę Gallaghera, który ominie trzy mecze w sezonie za kartki, niż Lavię, który zagra może 3 mecze między kolejnymi urazami...
Tak trzeba grać jak w drugiej połowie!
Dobrze zaczynamy ten rok i to jest najważniejsze.
Up The Chels!
Kolejne potwierdzenie mojej autorskiej tezy, w myśl której z Chelsea nie zawsze będzie szczęśliwie, ale nigdy nie będzie nudno.
Kto by pomyślał, że po 45 minutach tarcia chrzanu w drugiej części zobaczymy tak piękne bramki i aktywną grę do przodu? Pewnie naiwnością byłoby myślenie, że taki był plan, ale wynik końcowy się zgadza, więc nie będę się czepiał. Jest awans i jest dobrze. Obyśmy tylko we wtorek zagrali równie dobrze.
Patrząc na to że Aston Villa męczyła się z Boro do 87min może być ciekawie
Najbardziej rozpierdalają mnie malkontenci, którzy się dzisiaj zesrali o Colwilla na ŚO XDDDD Wam nic nie pasuje, a to że co chwilę pol składu jest kontuzjowane nie ma dla was znaczenia xD
Nie oglądałem meczu więc nie będę komentował, zwycięstwo cieszy i już. Muszę za to wypowiedzieć się na temat kilku.. No sorry ale idiotow komentujących tutaj.
Colwill grając na ŚO nie gra na swojej pozycji, czy Z cobham wychodzi sam plankton. Chlopaki przestańcie się ośmieszać, mój 4 letni syn ma większe pojęcie o piłce od was. Bez odbioru
Dobry początek 2024 roku. Dobre zmiany i w drugiej połowie już zdominowaliśmy Preston. Podobało mi się że już po strzelonej bramce ruszyliśmy po kolejne bramki . Cieszy czyste konto i gramy dalej w FA CUP !
Ciekawe na kogo trafimy w kolejnej rundzie
Fajny ten Washington i ten młody co wszedł liczę że będą grali częściej