Udane zakończenie emocjonującego meczu. Chelsea 3:2 Brighton
Dodano: 03.12.2023 17:08 / Ostatnia aktualizacja: 03.12.2023 17:12W jednym z najciekawszych meczów 14. kolejki Premier League Chelsea pokonała Brighton & Hove Albion 3:1. The Blues szybko objęli dwubramkową przewagę, ale pod koniec pierwszej połowy stracili gola, zaś czerwoną kartką ukarany został Conor Gallagher. W drugiej połowie, mimo gry w osłabieniu, Niebiescy zdołali nie tylko utrzymać, ale nawet podwyższyć prowadzenie. Na listę strzelców wpisali się Enzo Fernández (dwukrotnie) oraz Levi Colwill.
W początkowej fazie spotkania to Brighton był stroną dominującą. Mewy grały agresywnie, zakładały wysoki pressing, wygrywały większość pojedynków w środkowej strefie boiska i często gościły pod polem karnym Chelsea. Zawodnicy Mauricio Pochettino nie do końca potrafili poradzić z tak dynamicznie grającymi rywalami, ale z czasem zdołali odeprzeć atak.
Po nieco ponad kwadransie gry Niebiescy wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Benoît Badiashile zagrał piłkę wzdłuż bramki, a najlepiej ustawiony był Enzo Fernández. Argentyńczyk uderzeniem głową z najbliższej odległości umieścił piłkę w bramce.
Zaledwie cztery minuty później Chelsea podwyższyła prowadzenie. Nicolas Jackson zagrał piłkę głową w głąb pola karnego, a najwyżej wyskoczył do niej Levi Colwill. Występujący na lewej stronie defensywy Anglik pokonał bramkarza rywali, choć jak wynikało z ujęć goal-line technology, piłka nieznacznie, ale całym obwodem, minęła linię bramki.
W kolejnych minutach The Blues przeważali, spokojnie prowadzili grę i nie dopuszczali rywali do głosu. Niebieskim udało się stworzyć kilka okazji strzeleckich, ale nie doprowadziły one do większego zagrożenia pod bramką Mew.
Pod koniec pierwszej połowy Brighton zaczęło wracać do gry z początku spotkania. Efektem tego był gol kontaktowy. Dwie minut przed końcem regulaminowego czasu pierwszej połowy, zawodnicy Brighton rozegrali szybką akcję, Adam Lallana zagrał na skrzydło do Facundo Buonanotte, a ten efektowym uderzeniem pokonał Roberta Sáncheza.
Chelsea mogła szybko odgryźć się rywalom za tę bramkę. Tuż po wznowieniu gry Mychajło Mudryk zagrał do Nicolasa Jacksona, a przeszkadzający Senegalczykowi obrońca Brighton nieomal skierował piłkę do własnej bramki. Jason Steele w ostatniej chwili wybił ją sprzed linii końcowej.
Chwilę później sytuacja Chelsea znacznie się skomplikowała. Za faul ma Gilmourze żółtą kartkę dostał Conor Gallagher, a jako, że była to jego druga kara indywidualna w tym meczu, został ukarany czerwoną kartką.
Kilka minut później ta pełna emocji pierwsza część gry dobiegła końca.
Po zmianie stron Brighton odważnie ruszyło do ataku w poszukiwaniu bramki wyrównującej. Chelsea jednak dobrze odpierała ataki rywali i nie dopuszczała do groźnych uderzeń na swoją bramkę.
W 64. minucie piłkarze i kibice Chelsea mogli odetchnąć z ulgą, bowiem The Blues podwyższyli prowadzenie. Po bardzo dobrze wyprowadzonym kontrataku Nicolas Jackson zagrał z pierwszej piłki do Mychajła Mudryka. Ukrainiec, będąc już w polu karnym, został sfaulowany przez Jamesa Milnera. Po interwencji VAR-u sędzia przyznał Chelsea rzut karny, który na bramkę zamienił Enzo.
W dalszej części spotkania oglądaliśmy wyrównaną grę. Zawodnicy Brighton jakby stracili nadzieję na odrobienie dwubramkowej straty i atakowali z mniejszą determinacją. Niebiescy z kolei mądrze bronili dostępu do swojego pola karnego, byli opanowani i rozważnie zarządzli grą ofensywną.
Końcówka spotkania dostarczyła wielu emocji. W drugiej z dziesięciu doliczonych minut João Pedro strzelił bramkę kontaktową po zagraniu Pascala Großa. W dalszej części dogrywki Mewy mocno napierały, szukały bramki wyrównującej i momentami były niej naprawdę blisko. Ostatecznie podopieczni Mauricio Pochettino zdołali utrzymać prowadzenie i wywalczyli komplet punktów, mimo gry w osłabieniu przez całą drugą połowę.
Chelsea 3:2 Brighton (2:1). Bramki: Enzo 17', 64' (kar.), Colwill 21' – Buonanotte 43', João Pedro 90'
Chelsea: Sánchez; Disasi, Thiago Silva, Badiashile, Colwill; Gallagher (c), Enzo, Caicedo; Sterling (Pamer 64'), Jackson (Maatsen 72'), Mudryk (Broja 81')
Brighton: Steele; Veltman, Van Hecke, Igor Julio (Baker-Boaitey 84'), Hinshelwood (João Pedro 58'); Baleba (Groß 58'), Gilmour; Buonanotte (Mitoma 57'), Lllana (c) (Milner 58'), Adingra, Ferguson
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Uważam że 4-3-3 pocha. słabo funkcjonuje szczególnie w obronie. Powinien zmienić na 3-4-2-1. sanchez/ disasi-silva-badishile/ james-enzo-caicedo-cucu/ paalmer-sterling/jackson
Chibs-zmiany mogą być przed jutrzejszym meczem bo graliśmy w niedzielę,2 mecze przerwy od meczu,tutaj Pochettinho będzie być może właśnie zmuszony do korekt w zespole.
Oczywiście też jestem za stabilizacją składu,za zgrywaniem zespołu ale u nas tego nie było od dłuższego czasu,i wątpię żeby to się zmieniło.
Przy braku dojrzałości i odpowiedzialmosci z każdym meczem ktoś coś może zrobić złego,mam na myśli czerwoną kartkę Gallaghera czy popełnienie prostych błędów.
Popatrz jak my straciliśmy bramkę pierwszą z Newcastle,i jak straciliśmy bramkę na 1:2 Z Brighton.
To są małe elementy które szwankuja,to elementy które z tygodnia na tydzień nie wyeliminujesz błędów.
Nkunku nie będzie jutro dostępny,Madueke też nie,Lavia też nie,czyli wychodzimy w obronie tak-James-Disasi-Badiashile-Cucurella-Caicedo-Enzo-Palmer-Mudryk-Jakson-Sterling.
Silva musi odpocząć,Colwill to nie LO i nigdy nim nie będzie,w pomocy wyboru nie mamy,Pochettinho to nie typ trenera jak Howe aby postawić na jakiegoś 18-latka,ofensywa taka sama jak z Brighton,Palmer wchodzi za Gallaghera.
A mnie dalej korci wystawić Jaksona i Broje,Mudryk dla przykładu mógłby wejść w drugiej połowie.
Zaryzykowałbym grając na boku Broją,nie sądzę że gorzej gralby jak Mudryk,ale to takie moje małe przemyślenie.
Chciałbym zdobyć 3 pkt jutro,wiemy że łatwo nie będzie bo MU są w kryzysie ale to dalej MU dodając że nasz zespół..lubi..samemu stwarzać sobie problemy.
Który zespół mniej zrobi błędów ten wygra jutrzejsze arcy ważne spotkanie.
Pomysł Broji na skrzydle w ogóle mnie nie przekonuje. Męczy mnie oglądanie anemicznych zawodników czy tych bez dobrego dryblingu/przyśpieszenia na skrzydle, którzy nastawieni się raczej na rozgrywanie, a nie dynamikę., A
ostatnimi czasy tacy u nas najczęściej grają - Havertz, Mount, Ziyech czy nawet trochę Palmer.
Tego ostatniego trochę krzywdzę wrzucając go do tego worka, ale bardziej chciałbym widzieć Palmera w roli "swobodnej 10tki" - patrząc po tym z jakim luzem porusza się na boisku lepiej dać mu swobodę niż przywiązywać do skrzydła.
Na skrzydłach chciałbym mieć zawodników o takiej charakterystyce jak kiedyś Hazard z Williamem - dynamiczni potrafiący wygrywać pojedynki 1vs1. Na razie mamy jednego takiego Sterlinga, drugiego na dzień dzisiejszy próbowałbym Mudryka. Zagrał całkiem ok spotkanie z Brighton, za wiele nie grał, więc przemęczony nie jest i spokojnie może rozpocząć kolejne spotkanie od początku.
Poza tym po co kombinować z ciągłymi zmianami, gdy nie są one wymuszone - to jest to co najbardziej mnie irytowało w Chelsea za Lamparda, Pottera i końcówki Tuchela - ciągłe zmiany składu: personalne, formacji czy pozycji zawodników - dajmy chłopakom trochę więcej pograć ze sobą, niech łapią rytm, a nie ciągła żonglerka.
Oczywiście zawodnicy tacy jak Thiago muszą odpocząć, Gallaghera też trzeba jakoś zastąpić, ale nie widzę absolutnie żadnych podstaw by przechodzić teraz w grę na dwóch napastników.
Pewnie zagramy sprawdzonym już 4-2-3-1 w składzie:
Sanchez - James/Silva/Badi/Colwikk-Caicedo/Enzo - Sterling/Palmer/Mudryk - Jackson.
Dzięki eden1905.
Ogólnie nasz największy nasz problem to lewa obrona. Brak Chillego jest niepodważalny. cucu i colwill do odstrzału się nadają.
Colwill bez trudu znajdzie zatrudnienie w innej lidze (zawodnik w typie Tomoriego). Gorzej z Cucu. Na obronę w PL się nie nadaje, w innych ligach też będzie brakowało mu fizyczności, do wahadła też nie za bardzo, raptem 1 gol i 3 asysty przez 3 sezony w PL. Skromnie. Nie wiadomo co z nim zrobić. Pewnie będzie wiecznym zmiennikiem Chilliego, bo o kupca może być trudno.
A ja dalej uważam, że miejsce Colwilla jest w Chelsea, ALE tylko i wyłącznie na środku obrony.
Może i jego miejsce jest w Chelsea, ale podobnie pisali o Tomorim, o Chalobachu, Gilmourze, Odoi'u, Ampadu i jeszcze wielu innych. Wszyscy oni byli nadziejami Chelsea, pamiętam jaki był szum przy Odoiu, jak Bayern składał ofertę. Finalnie sprzedaliśmy go za 3,5 mln jurków.
Mamy już kilku kandydatów na najbliższe dwa okna: Maatsen, Broja, Chalobach, może uda się jeszcze wypchnąć kogoś zapomnianego z wypko. Sprzedaż zawodników jest też częścią biznesu klubów z PL.
Colwill? Zawodnik jak zawodnik w jego wieku. Jeszcze drewniany, mało zwrotny, wolno biega, nic specjalnego. Strzelił bramkę i się przez to wyratował od zera w ocenie za mecz z Brighton, bo przy pierwszej, a i przy drugiej bramce dla Brighton miał wydatny udział. On bronić nie umie. Może jeszcze, a może nigdy nie nabędzie tej umiejętności. Tomori grał dużo lepiej, a już go nie ma z nami.
Podobno chętny do powrotu jest Marc Guehi. Tak myślę, czy on zagrał w seniorskiej drużynie? Nie pamiętam, a nie chce mi się sprawdzać. Ktoś pamięta?
Nie zagrał. Dwa lata był wypożyczony do Swansea, a później poszedł za 25 mln do Crystal.
Sprawdziłem, Marc Guehi nie zagrał w seniorskiej Chel. Może będzie miał okazję?
Jeszcze Nathan Ake. On na 100% grał w seniorskiej Chel. Sprzedaliśmy go do Bournemouth, skąd trafił do City i radzi sobie tam bardzo dobrze. 11 występów w PL, 7 raz w podstawie, coś tam ukuł, zaasystował. Gra w LM. Czy u nas by się rozwinął?
Dzięki eden1905.
Nie tylko lewa obrona,my nie mamy dojrzałości na boisku i brak dyscypliny.
Jak można wytłumaczyć czerwoną kartkę Gallaghera po faulu na środku boiska,mając już jedną żółtą kartkę,mając przed sobą kolegów w obronie,to jest brak dojrzałości.
W momencie wyniku 2:0 zrobić jako kapitan takie coś?
Gdzie jest dyscyplina ze strony Pochettinho?
Po meczowych wywiadach na czerwoną kartkę mówi że w piłce takie coś się zdarza,ok tak ma rację,ale 2 mecze pod rząd i 2 czerwone kartki.
Jak mówię tutaj o braku dojrzałości,to przytaczam kolejną sytuację.
2:0 Mamy 26 min.podanie do Sancheza a jemu piłką przechodzi pod nogami za lekko piłkę przyjął będąc w świetle bramki,to się nazywa projekt i budowanie zespołu?
Nasi zawodnicy nie myślą na boisku,brakuje skupienia,i takie typu sytuację będą nam się trafić bo z meczu na mecz tego nie wyrzucimy z drużyny.
Nie widzę żeby lewa strona była winna naszej słabej dyspozycji,jest wiele czynników które na to wpływają.
Pełna zgoda, Nie tylko LO jest źródłem naszej słabości. Przecież przegrywaliśmy również jak grał Chilli. Gdyby tak było, wystarczyłoby kupić lepszego lewego obrońcę i byłoby po problemie.
Nasz problem, to zbyt młoda ekipa, z nie do końca prawidłowo rozłożonymi akcentami zakupowymi. Na przykład na double pivocie mamy prawie 250 mln fula. Fajni zawodnicy, ale czy to rozsądne i potrzebne było, kiedy na dziesiątce gra Gallagher? Ja wiem, Nkunku, kontuzje, można próbować Palmera, ale Palmer to młodziak, ile jeszcze meczy zagra do poważnej kontuzji? O 9 zmilczę, bo już pisałem wielokrotnie, tylko przewrotnie zapytam co się stanie, jak kontuzję złapie Silva, albo Sanchez??? Kim ich zastąpimy?
Tu jeszcze raz wróciliśmy do sposobu budowania zespołu. Nie tylko drużynę mamy młodą, ale również młodych stażem właścicieli. Stworzyli sobie wizję młodej drużyny i taką zrealizowali. Dziwię się tylko, że Maurycy tego nie skorygował. Miał czas, bo już był w klubie w trakcie letnich zakupów.
Grudzień będzie dla niego i dla piłkarzy drogą prawdy, albo ugrają minimum 15 oczek i utrzymają szansę na grę o top4, albo definitywnie odpadamy z tej rywalizacji i kręcimy się między 8, a 12 miejscem. Zobaczymy. Na razie 3/21.
KTBFFH
Przewrotnie
Masz rację, że mecze dobre będą przeplatane z takimi jak ten ze Srokami. Wczoraj też niewiele brakowało do remisu. Czy mamy szansę z MU. Wierzę, że tak. Też bym dokonał paru zmian, ale zgodnie z zasada, że zwycięskiego zespołu się nie zmienia, utrzymałbym ustawienie 4-2-3-1, nawet z Jacksonem na szpicy. Oczywiście na PO James, a nad wyborem Cucu czy Colwill długo bym się zastanawiał. Colwill to drewno, Cucu nie ma jednak fizyczności.
Może Nkunku będzie mógł już zagrać jakiż minutaż, bo Broja to na pewno nie zawodnik na górną połowę tabeli, musi pozostać zmiennikiem, a jak kupimy napadziora i wróci zdrowy Nkunku to spadnie na 4 miejsce w kolejności wyboru i będzie musiał odejść. Mamy przecież jeszcze młodego Washingtona, o którego wpuszczanie na boisko ostatnio dopytywałeś się.
Po kartce Gallaghera, Palmer pewnie na 10, chociaż wersja z Enzo też jest możliwa. Wtedy na pivotach Caicedo i Ugo (albo Lavia). Na przykład takie 4-2-3-1: Sanchez-James/Silva/Badi/Colwill - Caicedo/Ugo - Palmer/Enzo/Sterling-Jackson. Przerwa między meczami jest krótka, Maurycy bedzie też wziąć pod uwagę zmęczenie. Palmer grał mało. W tym aspekcie martwi trochę Silva, bo gra bez przerwy, a swoje lata ma.
Nie można szaleć, musimy mieć 7 zawodników z cechami defensywnymi przed piłką. Chcemy ugrać chociaż punkt. Nie mamy tak monolitycznego kompleksu defensywnego, żeby grać mniejszą ilością obrońców. Może za rok tak, dzisiaj jeszcze nie.
PS.
Jednak myślę, że Colwill.
GW14 zakończony. Plus 3 oczka powoduje, że powoli ogon tabeli zostaje za nami, a my możemy z nadzieją spoglądać w górę tabeli. Nie jest jeszcze dobrze, ciągle jesteśmy w środku notowań, ale nie straciliśmy dystansu do czołówki, a nawet delikatnie odrobiliśmy.
Ocena za mecz jest pozytywna, szybko objęliśmy prowadzenie, mogliśmy wprawdzie to zaprzepaścić, nie tylko przez Gallaghera, ale udało nam się wynik dowieźć do końca i o to chodzi.
Oceny piłkarzy zróżnicowane, od bardzo dobrych Enzo i Sancheza, po bardzo słabego Gallaghera, Maatsena i Colwilla. Tego ostatniego ratuje strzelona bramka, ale bronić to on nie umie. Jackson znowu bez bramki, zaliczył asystę i wziął udział w kontrze, po której Mudryk wywalczył karnego. Niby ok, ale to wciąż za mało jak na numer 9.
Przy okazji karnego warto wspomnieć o błędzie DeZerbiego. Jak można na osłabioną drużynę, która żeby utrzymać wynik musi się cofnąć do obrony i grać z kontry wprowadził powolnego już Milnera. To on nie zdążył za Mudrykiem. W sumie to nie nasz problem.
Grudniowy stan licznika 3/21.
W środę wieczorem potyczka z ManU. Będzie gorąco. Jeżeli wygramy, mamy realną szansę włączyć się do walki o top4. Przegrana też jeszcze nic nie przekreśla, ale utrudnia pogoń za czołówką. Pierwszy raz od długiego czasu jestem umiarkowanym optymistą. Zobaczymy.
KTBFFH
Brakuje dojrzałości i dyscypliny żeby walczyć o top4,takie mecze jak z Brighton będą nam się trafiały,wcale w środowy mecz z MU nie jesteśmy faworytem ale jak najbardziej możemy ich pokonać.
Ja bym dokonał zmiany ustawienia.
Z 4-2-3-1 poszedł w 4-3-1-2.
Z dwiema 9 z przodu lub z 9 i Sterling/Mudryk a na 10 Palmer.
Nie mamy nic do stracenia a możemy dużo zyskać zdobywając 3 pkt.
No dobra ale kto w tej 3 w środku pola? Nie ma kogo wystawić trzeciego nawet
Brawo za 2 połowę, dali radę grając w osłabieniu, zachowanie Galaghera - poniżej krytyki. Martwi 2 mecz 2 czerwona kapitana, mam nadzieję że już wystarczy
Na united chciałbym zobaczyć
James Disasi Badashili Kukurydza - Enzo Caicedo - Sterling Palmer Mudyrk - Jackson
Skład ok ale dałbym za Jaksona Broje,Broja bardziej waleczny jest,mocniejszy fizycznie,Jakson niech dostanie minuty w drugiej połowie.
No i może w końcu Nkunku dostanie szansę gry.
Może kilka słów o Caicedo? Strasznie irytujący styl gry, chłop się musi w końcu ogarnąć. Z niecierpliwością czekam na Lavie. Chociaż zbawieniem nie będzie w końcu to jeszcze nastolatek.
Swoją drogą ten mecz pokazuje, że większość graczy ma jeszcze mleko od nosem. Tutaj Pochettino musi zadziałać, bo zachowanie Gallaghera.. poniżej krytyki.
Cieszą 3 punkty i uważam że akurat Conor zysks na tym meczu pauzy. Non stop biega i walczy a taki styl lesli nie jesteś w 100 rocentach gotowy fizycznie to robisz te spóźnienia. Teraz odpocznie i będzie ok. Z czerwoni zagrać Caicedo i Enzo a przed nimi Palmer. 3 punkty
i nauka obrony . Czy ktoś wie co z Nkuku bo miało być parę minut tydzień temu a jeszcze dziś nawet na ławce nie był.
Brawo za waleczność!
Szkoda tylko głupich fauli i to w dodatku znowu!
Wygląda na to, że każdy mecz będzie drogą przez męke.
Ważne 3 pkt.
Teraz pokonać Utd i w górę tabeli :)
Fart, że u nich też szpital.
Szkoda, że Chelsea nie potrafi tak mądrze operować piłką jak Brighton, mnóstwo problemów z odbiorem i masa fauli, taki Buonanotte robił sobie co chciał z zawodnikami, ogólnie Mewy mądrze grały do pewnego momentu, w polu karnym totalnie upośledzeni byli. The Blues natomiast kolejny durny mecz, bramki dopychane kolanem, po jakichś przypadkowych wrzutkach, szkoda, że nie potrafimy strzelać takich bramek jak właśnie Brighton, zwód, prawo lewo i strzał mierzony nie do obrony. Z Manchesterem niestety obstawiam porażkę.
Brawo drużyna
O co była awantura po meczu? De Zombi spłakał się, że sędzia zamiast doliczyć 20 min to dał tylko 16? Jebane klauny poterowskie.
Kolejny cyrkowy mecz, do stabilizacji jeszcze daleko, może w przyszłym roku więcej się zmieni. Pewnie Gallagher wziął sobie do serca opierdol od Pocha po Newcastle i od początku ciął równo z trawą brajtoniarzy. To był Gallagher Potterowski. Najgorsze, że z MUłami zagra potężny Ugochukwu co zwiastuje problemy i granie w 10,5 zamiast w 11.
Muły bagienne już na starcie mają ułatwione zadanie i lekko nie będzie, a szkoda bo jest okazja żeby zlać tych dziadów.
Z Man Utd możemy zagrać nieco bardziej ofensywnie. Caicedo i Enzo z tyłu, a przed nimi Sterling - Palmer - Mudryk. Szczerze to myślałem że już z Brighton tak zagramy.
CFCrules zgadzam się z tym co napisałeś. MUły maja problemy ze strzelaniem goli (tylko 16 w lidze), a w obronie też niewiele pokazują (chodzi o LM )
Nie taka Chelsea chcemy oglądać
to była obrona Czestochowy
Gallagher od początku meczu biegał jak nakręcony,po co grać tak przy wyniku 2:0,i to jeszcze kapitan.
Pochettinho chcą być dalej naszym trenerem musi ich mocno trzymać za twarz delikatnie mówiąc.
Nie umiem zrozumieć jak można tak grać niestabilnie,nie mieliśmy na boisku jako zespół.
No cóż 3 pkt są kilka dni tym zespół sobie zapewnił spokój.
On cały czas jest taki nakręcony i o ile przed żółtkiem taka postawa może się podobać tak po kartce trzeba umieć trochę przyhamować, zacząć myśleć zwłaszcza że to była sytuacja na środku boiska. Caicedo też gra podobnie ale robi to z mniejszym impetem, ciszej choć jemu też trochę dziś się upiekło. Brawo bo to jednak gra w osłabieniu a 3 pkt były potrzebne niczym tlen.
Wygrywanie z Brighton jest za proste.
Up The Chels!
Sterling i galagher poniżej.
Jackson i Badashile - super mecz
Kolejny nerwowy mecz,ale liczy się tylko zwycięstwo.Enzo 2 gole na koncie,oby to dało mu jeszcze większej pewności siebie na kolejne spotkanie z MUłami.
Kolejny mecz, który oglądałem na stojąco. Kamień z serca, ale irytuje i martwi, że drużyna ciągle walczy z problemami, które sama stwarza. Brak równowagi i poprawy w ogólnej grze, jak zaczęliśmy strzelać w każdym meczu i już nie liczymy spotkań bez bramek zdobytych, to tracimy je na potęgę (3 mecz 10 straconych).
10 min doliczonego nie wiadomo z czego a jakby tego było mało to dajmy jeszcze 6 min
Brawa dla Sancheza wybicia może nie najlepsze ale te ostanie 30 min co nam chłop ratował to jego
Brawo niebiescy!
Końcówka tego meczy to jakiś cyrk
Ja pierdole ale emocje. Gallagher mogl nam mecz przegrac
Ufff brawo chłopaki brawo