Mudryk i Broja prowadzą The Blues do pewnego zwycięstwa! Fulham 0:2 Chelsea
Dodano: 02.10.2023 23:08 / Ostatnia aktualizacja: 02.10.2023 23:22Przed chwilą zakończyło się wyjazdowe starcie The Blues z Fulham FC. Zwycięsko z tego starcia wyszła drużyna Chelsea, która do triumfu w ostatniej rundzie Carabao Cup dołożyła wygraną 2:0 w 7 kolejce Premier League.
Pierwszą bardzo groźną akcję przeprowadziła Chelsea. Już w drugiej minucie Broja otrzymał podanie, minął bramkarza i… spudłował mając przed sobą niemal pustą bramkę. Albańczyk ledwie wrócił do składu, a już wypracował niebezpieczną okazję. Jej wykończenie pozostawiło za to wiele do życzenia, jednak kibice Chelsea zdążyli w ostatnim czasie do tego przywyknąć.
Przez pierwsze kilkanaście minut The Blues dyktowali warunki gry, co niedługo później poskutkowało pierwszą bramką. W 18 minucie Levi Colwill fantastycznie odnalazł Mychajło Mudryka, który świetnie przyjął piłkę i oddał pewny strzał w środek bramki, po którym piłka znalazła się w siatce.
Minęła zaledwie minuta, a Chelsea podwyższyła prowadzenie. W 19 minucie Cole Palmer przechwycił piłkę po błędnym zagraniu obrońcy Fulham i zagrał ją do Armando Broji, który tym razem się nie pomylił i z łatwością umieścił piłkę w siatce. Bernd Leno musiał wyciągnąć piłkę z siatki po raz drugi, a na Craven Cottage można było usłyszeć głośne przyśpiewki fanów The Blues.
Dwa szybkie uderzenia sprawiły, że Chelsea kontrolowała przebieg spotkania do końca pierwszej połowy, wciąż tworząc groźne sytuacje. Fulham nie był w stanie przejąć inicjatywy ani przez moment. The Blues za to wykazali się pewnością siebie i skutecznością, czyli cechami, których brakowało im w ostatnich występach.
Pierwsza połowa w wykonaniu Chelsea była świetna, dlatego goście schodzili z boiska w bardzo dobrym humorze. W szatni trener Mauricio Pochettino z pewnością miał wiele ciepłych słów do powiedzenia swoim podopiecznym. Dobrze zmotywowani zawodnicy zaczęli drugą połowę wyprowadzając kolejne ataki.
Fulham z czasem zaczął kreować niezbyt groźne sytuacje, jednak w 63 minucie Chelsea odpowiedziała groźnym strzałem Maatsena, który uderzył w słupek bramki Bernda Leno. Z dobitki próbował uderzyć Enzo Fernandez, jednak został zatrzymany przez bramkarza.
Przez ostatnie 30 minut meczu oglądaliśmy bardziej wyrównane starcie. Fulham powoli zaczynał dochodzić do głosu. Dopiero w 73 minucie padł pierwszy celny strzał na bramkę Roberta Sancheza, który jednak nie sprawił większych kłopotów golkiperowi. Od tego momentu gra Chelsea nie robiła już tak wielkiego wrażenia. Trzeba wspomnieć, że w drugiej połowie oglądaliśmy błędy w rozegraniu Sancheza, drobne kontuzje jak ta, przez którą boisko opuścił Caicedo, a także pomniejsze proste błędy w rozegraniu. Na szczęście dla kibiców The Blues te sytuacje nie miały negatywnego wpływu na wynik spotkania.
Można śmiało powiedzieć, że na tym etapie gry Chelsea grała na utrzymanie wypracowanego wyniku. Niebiescy bez większych problemów wykonali to zadanie. Po doliczeniu pięciu minut do regulaminowego czasu gry sędzia zakończył spotkanie. Chelsea odnotowała pierwsze ligowe zwycięstwo na wyjeździe, a fani nareszcie mają powody do radości.
Fulham 0:2 Chelsea (0:2). Bramki: Mudryk 18’, Broja 19’
Fulham: Leno; Castagne, Diop, Ream ©, Robinson; Reed (Cairney 66’), Palhinha, Pereira (Lukic 75’); Wilson (Iwobi 53’), Jimenez (Carlos 53’), Willian
Chelsea: Sanchez; Cucurella, Disasi, Thiago Silva, Colwill; Gallagher ©, Caicedo (Madueke 90+6’), Enzo (Matos 90+5’); Palmer (Ugochukwu 78’), Broja (Sterling 65’), Mudryk (Maatsen 46’)
- Źródło: Własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Tymczasem Keppa w Realu pokazuje jakim jest miernym bramkarzem
"Mudryk i Broja prowadzą The Blues do pewnego zwycięstwa!" Obyśmy czytali to w okolicach stycznia ;)
Newcastle-Psg 4-1,to jest niespodzianka,to był mecz na szczycie w LM.
Co drużyna prezentuje się,możemy uczyć się od nich,mają chłopaki chęć do gry,ale widać że są mocno przygotowani fizycznie do sezonu,zobaczymy jak długo poradzą sobie z kontuzjami.
nie rozśmieszaj mnie z tą niespodzianką. enriqe i całe psg to cieniasy.
@Chelsefan Majaczysz jak zwykle.
Wychodzi na to, że Palmer to taki lepszy Haverz. Też trudno mu przypisać pozycję, biega w różnych sektorach boiska. Ale wydaje się po prostu lepszy piłkarsko. Widziałem na filmach YT jak strzelał na bramkę bardzo precyzyjnie, ale to były tylko treningi. Chukwuemeka pewnie sobie nie pogra, najwyżej ogony.
Chukwumeka też potrafi grać,wpisz go sobie na YT,będą i razem jeszcze grać,Palmer może grać na lewej stronie a Chukwumeka na 10.
Benek wypada na około 2 miesiące, no cóż tak to już chyba musi być, że skoro Reece wraca to nie ma Bena
Jest Maatsen i Cucrella,Gusto wróci na mecz sobotni i taka czerwona kartka okrzesa go doskonale,będzie bardziej dojrzały.
Wczorajszy mecz to ten zobaczenie Palmera w akcji,on dla przypomnienia grał meczu City-Arsenal w tym sezonie o tarczę wspólny i Palmer strzelił dla City bramkę,widać w nim chęć gry,technicznie jest ponad zawodników w swoich wieku,dobry przegląd pola,przy zdrowym Sterlingu,jest Mudryk ja chciałbym zobaczyć ustawienie 4-3-3.
Enzo-Gallagher-Caicedo-Mudryk-Broja-Palmer.
Zgadzam się co do Palmera widać że chłopak wyszedł z pod skrzydeł Guardioli, nie wiem czy Pochettino mimo wszystko będzie stawiał na Broje od pierwszych minut w sobotę wydaje mi się, że jednak jego pierwszym wyborem będzie Jackson
Dodam jeszcze że szkoda że trener nie wykorzystał Washintona . W sumie jak Sterling był nie gotowy po chorobie to gorzej by pewnie nie wypadł na boisku . A trzeba przyznać że Sterling był kompletnie nie widoczny .
Liczą się 3 oczka i awans w tabeli. Jak to wyglądało mniejsze znaczenie. Teraz Burnley. 3 punkty to mus.
Cieszy ta wygrana jak prawie żadna inna ponieważ w końcu mamy punkty ze skutecznością, jeszcze tylko wygrana z Burnley przed przerwą na reprezentacje i po trzeba będzie zmierzyć się z lepszymi rywalami.
3 pkt nasze,mecz idzie w świat,Pochettinho ma nad czym myśleć,4-2-3-1 to zbilansowane ustawienia,dużo zdrowia zostawiliśmy na boisku,ale nikt za darmo nie odda punktów.
Tyle strzałów mieliśmy co Fulham a jednak to my zdobyliśmy 2 bramki,w sobotnim meczu przeciwko Burnley mecz może wyglądać podobnie i teraz to my będziemy faworytem,nie mniej jednak zgadzam z kolegą co niżej napisał jedną rzecz?
My jesteśmy zdolni dominować na boisku non stop ale nie wolno grać tak cały czas przy wyniku 0:0 to odpowiada nam posiadanie piłki na poziomie 50/50..
3pkt cieszą, ale tu powinno być 3 lub 4 do jaja i to gładko. Na fulham w słabej formie to wystarczy, ale z silniejszym przeciwnikiem jak nie będziemy umieli zabić meczu to takie 2-0 może nie wystarczyć. Oby te urazy to nie było nic poważnego. Teraz czas na burnley.
Dobra pierwsza połowa , dryga dużo słabsza lecz mieliśmy wynik co zmieniło styl gry . Chyba bardziej nam pasuje posiadanie piłki 50/50 a nie dominacja .
Cieszy bramka Mudryka może głowa mu się odblokuje .
Jestem ciekawe co z urazami Mudryka, Broji , Moisesa .
Po zmianach drużyna straciła pazur zmiany Maatsena i Sterlinga ( on był chory w tygodniu ) całkowicie zniszczyły nasz potencjał .
Najbardziej nam żal do trenera o zmiany . Ma wynik a trzyma Broje do urazu , zmienia Palmera wpuszczając Ugwu podczas gdy Moises ma problemy mięśniowe . Te zmiany zaburzyły cały system grania bo Conor przeszedł na bok a Enzo do przodu . Zaczeliśmy w środku Enzo-Moises i Conor stawał wyżej w Pressingu co zdawało rezultat .
Bardzo potrzebna wygrana fulham stworzyło sobie 1 dobrą okazję którą i tak zmarnowali A tak to był spokój w defensywie teraz najważniejsze zdobyć 3 punkty z burnley bo potem może być ciężko z zdobywaniem punktów
Zanim sobie wszyscy nawzajem oblodzicie z podnietki to zaznaczam, że to Fulham jest słabe a nie my mocni xD
Ale Arsenalowi już punkty ucięli
To znaczy, że nie mamy się cieszyć z 3 pkt? Nikt tu się nie podnieca i nie pisze tekstów typu idziemy po majstra, tylko ludzie zwyczajnie mają radochę, że wygraliśmy mecz i strzeliliśmy dwie bramki.
Dlaczego twój Górnik Łęczna wczoraj zremisował? Co się stało?
Jak kuponik na Fulham?
Midnajt jak Twoje wyniki biegowe? Bo póki co to tylko głośno szczekasz a nic udowodnić nie chcesz.Coo? Jesteś tajną bronią na igrzyska olimpijskie i tylko komisja ma wgląd w Twoje czasy? Hahah. Wielkie panisko.
Brawo za zwyciestwo dla calego zespolu, ale przede wszystkim dla Gallagera za zostawianie serca na boisku. W kazdym meczu jaki by wynik nie byl on jest wszedzie i pluca wypluwa dla druzyny. Nie mozemy go sprzedac
Brawo, komplet punktów potrzebny jak tlen i to jeszcze przed przerwą na reprezentację i maratonem. Rywale popełniali błędy i tak zdobyliśmy bramki, ale to my ich do tych błędów zmusiliśmy, naciskając na każdy sektor boiska. Mam nadzieję, że coś w końcu ruszyło.
Wygrana cieszy, jasne ale skuteczność jest porażająca. Broja, Enzo.. ja pierd..
No i spoko, chociaż do pełni szczęścia brakło kropki nad i bramki na 3:0 w drugiej połowie. szkoda, że Enzo tego nie strzelił, widać, że ma głód bramki.
Connor w Chelsea może być tym czym Henderson był w Liverpoolu, nie jest to kozak z wizją gry De Bruyne czy techniką użytkową Fabregasa i nawet mimo nieco drewnianej giry szarpie i nie odpuszcza, a i przypierdolić też potrafi, zasługuje na grę w pierwszym składzie. Kukuryku też się ogarnął, co w obliczy tylu kontuzji jest zbawienne.
Nie wiem czemu Poche zdjął Mudryka, chłopak mógł się jeszcze trochę rozkręcić. Broja mimo dość fartownej bramki w ogóle mnie nie przekonuje, ale nie skreślam go jeszcze, czas pokaże.
Brawo dla całej drużyny! dobry mecz i oby takich więcej dwie szybko strzelone bramki i później kontrolowanie całego meczu cieszą te 3pkt i to bardzo oby tylko z Mudrykiem Broją i Caicedo było wszystko okej bo więcej kontuzji nam potrzebnych nie jest
Gallagher dla mnie zawodnik meczu, świetnie wyglądał jako kapitan. Ten mecz kosztował dużo zdrowia naszych piłkarzy i mam nadzieję że Broja szybko wróci do gry . Cała drużyna dzisiaj zaprezentowała się z świetnej strony.Mamy 3 pkt i teraz najlepiej by było żeby do przerwy reprezentacji wygrywać wszystkie mecze bo potem to będziemy mieli maraton meczy z drużynami z czołówki.
2 połowa gorsza.Ale i tak lepsze takie mecze,niż przewaga przez cały mecz i walenie głową w mur .W sumie powinny być 4 gole na koncie.Bo Zbroja powinien trafić setkę już na początku 1 połowy.A w 2 połowie powinien być gol,po strzale Maatsena.Teraz niech tylko wrócą,Nkunku,RJ,Benek i możemy cisnąć optymalnym składem.