O dobre otwarcie nowego roku. Chelsea – Southampton [zapowiedź]

Autor: Jakub Karpiński Dodano: 02.01.2019 13:02 / Ostatnia aktualizacja: 02.01.2019 13:02

Stary, 2018 rok Chelsea zamknęła dwoma zwycięstwami na terenie Wielkiego Londynu, które jednak urodziły się w niemałych bólach. Piłkarze Maurizio Sarriego po zmianie kalendarzy na ścianach wznawiają zmagania w Premier League. Znów nie będą musieli opuszczać stolicy, bo na Stamford Bridge przyjedzie 17. w tabeli Southampton. Southampton po renowacji, bo świeżo po zatrudnieniu nie byle fachowca, Ralpha Hasenhüttla.

 

Święci w nowym wydaniu – trudne początki

 

Były szkoleniowiec Rasenballsport Lipsk tuż po objęciu posady po Marku Hughesie z marszu dał Świętym dopiero drugie i trzecie zwycięstwa w sezonie. Passy nie udało się jednak podtrzymać, bo w dwóch następnych spotkaniach na St. Mary’s Stadium triumfował West Ham United ze świetnym Felipe Andersonem na czele, a w ostatniej kolejce z południa Anglii komplet punktów wywiózł przełamujący się gigant, Manchester City. Austriacki trener z miejsca został więc rzucony na głęboką wodę, bo jego misja wyciągnięcia The Saints ze strefy spadkowej rozpoczyna się trzema spotkaniami z klubami z „wielkiej szóstki” na pięć możliwych.

 

Austriak znacząco odmienił styl i morale drużyny Southampton. Grający bardzo dobrze w tym sezonie Arsenal kompletnie nie poradził sobie z intensywnością wysokiego pressingu narzuconą przez gospodarzy w zwycięskim debiucie Hasenhüttla w Premier League (3:2 dla Świętych). Z West Hamem było jednak widać już ciężkie nogi, a z Manchesterem City zabrakło nieco wyrachowania, bo dosłownie sekundy przed golem mistrzów Anglii na 1:0 stuprocentową okazję fatalnie zmarnował Charlie Austin. Później udało się wyrównać, ale to The Citizens mimo wszystko pewnie wygrali.

 

Punktują, ale bez not za styl

 

Chelsea natomiast wróciła na zwycięską ścieżkę bo beznadziejnym i przegranym meczu u siebie z Leicester City. Udało się wygrać na wyjazdach 2:1 z Watford i 1:0 z Crystal Palace, mimo że gra piłkarzy Maurizio Sarriego w obu spotkaniach była daleka od porywającej. Włoch dodatkowo ma niemały ból głowy związany z kontuzjami, ponieważ w tym bardzo intensywnym okresie z gry wypadło kilku piłkarzy na raz. The Blues wykorzystali jednak wpadki Arsenalu i Tottenhamu oddalając się od tych pierwszych i zbliżając do tych drugich w tabeli. Co oczywiste, należy oczekiwać, że gdy na Stamford Bridge przyjedzie 17. w tabeli drużyna po dwóch porażkach z rzędu, nie powinno być inaczej.

 

Sytuacje kadrowe

 

Kontuzjowani pozostają skrzydłowi, Pedro Rodríguez, który prawdopodobnie będzie musiał odpocząć jeszcze przez tydzień, oraz Callum Hudson-Odoi. Uraz 18-latka ma być mniej poważny i być może wróci on do gry już na sobotnie spotkanie FA Cup z Nottingham Forest. Kontuzji kostki pod koniec meczu z Crystal Palace nabawił się Olivier Giroud. Francuz jest wykluczony z gry, ale jeszcze nie wiemy na jak długo. Nie będzie również Rubena Loftus-Cheeka. Gotowy na być może swój ostatni występ w koszulce Chelsea powinien być Cesc Fàbregas, który nie mógł zagrać z Crystal Palace z powodu urazu szyi. Kontuzjowani są również Danny Drinkwater i Victor Moses, a Gary Cahill pracuje indywidualnie z trenerem personalnym, by być gotowy do gry po niechybnym transferze do nowego klubu.

 

Po ukaraniu czerwoną kartką w ostatnim meczu, niedostępny na spotkanie z Chelsea jest Pierre-Emile Højbjerg. Z urazem mięśniowym zmaga się natomiast boczny obrońca Matt Targett. Kontuzjowany jest też Michael Obafemi, a pod znakiem zapytania stoją występy Ryana Bertranda i Cédrica Soaresa.

 

Przewidywane składy

 

Chelsea: Kepa Arrizabalaga – César Azpilicueta, Antonio Rüdiger, David Luiz, Marcos Alonso – Jorginho, N’Golo Kanté, Mateo Kovačić – Willian, Álvaro Morata, Eden Hazard

 

Southampton: Alex McCarthy – Jan Bednarek, Maya Yoshida, Jannik Vestergaard – Yan Valery, Oriol Romeu, Mario Lemina, Matt Targett – Stuart Armstrong, Nathan Redmond – Danny Ings

 

Data meczu: środa, 2 stycznia 2019, godzina 20:45 czasu polskiego

Transmisja: CANAL+ SPORT 2

Sędzia: Jonathan Moss (Sunderland)

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close