Pokonać faworyta i dołożyć do gablotki kolejny puchar! Chelsea - Liverpool [zapowiedź]
Dodano: 13.05.2022 22:06 / Ostatnia aktualizacja: 13.05.2022 22:0614. maja 2022 roku, stadion Wembley w stolicy Anglii. Wiele osób powie, że to jedno z najważniejszych miejsc w piłkarskim świecie. Już jutro odbędzie się finał najstarszego futbolowego turnieju, w którym zmierzą się Chelsea oraz Liverpool. Zespoły te powalczą o puchar odpowiednio po raz szesnasty i piętnasty w swojej historii. The Blues zwyciężyli ośmiokrotnie, a The Reds siedmiokrotnie. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godzinie 17:45 polskiego czasu.
Po kiepskim początku maja, Niebiescy w spotkaniu z Leeds United wreszcie wyglądali jak drużyna, która ma jeszcze finał FA Cup do rozegrania. Pełna dominacja, kontrola, zdobyte trzy bramki i czyste konto. Pawie nie zdołały oddać nawet jednego celnego strzału. Na pewno zadanie ułatwił Daniel James, który po brutalnym ataku na nogi Mateo Kovacica wyleciał z boiska już w 24. minucie. W wyniku tak bezmyślnego zachowania, Walijczyk nie tylko osłabił swój zespół, ale także nie pozwolił Chorwatowi dokończyć meczu, ponieważ Mateo musiał zostać zmieniony. Optymizmu kibiców londyńskiego zespołu może dodawać fakt odblokowania się Romelu Lukaku. Belg w ostatnich dwóch starciach zdobył trzy bramki, a co ważniejsze, wreszcie widać u niego zaangażowanie oraz błyskotliwość w ruchach i przemieszczaniu się po boisku. Napastnik walczy, wywiera presję, wygrywa pojedynki główkowe, oddaje strzały i drybluje. W jego oczach widać zawziętość, chęć odniesienia sukcesu w postaci zdobywanych goli i wygrywanych meczów. Prostszymi słowami: robi dokładnie to, do czego był sprowadzony. Można się tylko zastanawiać: Romelu chce pokazać co potrafi i wywalczyć transfer, czy może przyswoił plan trenera i się z nim wreszcie odpowiednio porozumiał? Odpowiedź zapewne poznamy latem.
Droga Chelsea do finału nie była usłana różami, ale trudno wyobrazić sobie korzystniejsze losowania w zasadzie na każdym etapie rozgrywek. Chesterfield, Plymouth Argyle, Luton, Middlesbrough i Crystal Palace na papierze nie wyglądają na najtrudniejszych rywali. Jednak do pokonania Plymouth potrzebna była dogrywka, a Luton dwukrotnie wychodziło na prowadzenie. Pozornie najsilniejszy rywal w powyższym zestawieniu, nie miał nic do powiedzenia w starciu z bardzo dobrze dysponowaną wtedy ekipą The Blues. Podopieczni Patricka Vieiry nie mieli kiedy rozwinąć skrzydeł, ponieważ ich akcje były przerywane dość wcześnie. Świadczy o tym chociażby statystyka fauli, ponieważ Niebiescy popełnili ich aż 16, przy sześciu The Eagles. Dwukrotnie większe posiadanie piłki oraz liczba strzałów również pokazują, kto dominował w tamtym spotkaniu.
Na przedmeczowej konferencji prasowej, Thomas Tuchel odniósł się między innymi do sytuacji urazu Mateo Kovacicia. W finale na pewno nie wystąpią Ben Chilwell i Callum Hudson - Odoi. Niepewna jest także obecność w kadrze meczowej N’Golo Kante. Francuz nie trenował jeszcze z taką intensywnością jak pozostała część drużyny.
– Dzisiaj próbowaliśmy wprowadzić go do treningu. To dość zaskakujące, że jesteśmy w sytuacji, w której możemy tego spróbować, ale sam Mateo tego chce. Nasz sztab lekarski dał zielone światło. Mamy nadzieję, że wystarczy czasu i Mateo będzie mógł zagrać. Spróbujemy kolejny raz za dwie i pół godziny, czyli na najbliższym treningu. Wtedy będziemy wiedzieli więcej - pozostawił otwartą dla Chorwata furtkę menadżer.
– Nasza rywalizacja z Liverpoolem zaczęła się od zwycięstwa w zeszłym sezonie na Anfield. W tym sezonie graliśmy tam wcześnie, gdzie zremisowaliśmy, później na Stamford Bridge. W finale Carabao Cup zagraliśmy 120 minut, a później było 20 rzutów karnych. To są bardzo wyrównane i bardzo intensywne mecze. Zawsze potrzebujemy gry na najwyższym poziomie, aby móc konkurować z takim zespołem. To wielki finał, wielka rywalizacja - opisał dotychczasowe mecze przeciwko The Reds trener. Każde z tych spotkań odbywało się na bardzo wysokim poziomie intensywności.
– Kepa strzela rzuty karne od sześciu tygodni! Czy Kepa wejdzie na rzuty karne? Mam na ten temat zdanie, ale nie powiem go głośno. Zobaczycie. Jeśli będziemy mieli szansę na zrobienie tego samego co w Carabao Cup, zrobimy to. Zawsze mówię, żebyśmy zaczekali na spotkanie i wtedy zobaczymy jak ono przebiega. Nie wiemy, czy będziemy mieli dostępną zmianę. Zobaczymy jak podczas meczu będzie radził sobie Edou. Mamy plan na to, co możemy zrobić – tymi słowami Tuchel raczej potwierdził występ Mendy’ego od pierwszej minuty, natomiast nie wykluczył wprowadzenia Hiszpana na potencjalną serię jedenastek.
Podopieczni Jurgena Kloppa cały czas walczą o poczwórną koronę. Po zwycięstwie nad Niebieskimi w finale Carabao Cup, dotarli także do końca Ligi Mistrzów oraz Pucharu Anglii. Nadal liczą się również w walce o mistrzostwo kraju, tracąc na dwie kolejki przed finiszem trzy oczka do The Citizens. Drużyna z miasta Beatlesów z pewnością jest mocno zmęczona obciążeniem psychicznym i fizycznym. Każdy kolejny mecz ligowy jest jak finał, którego nie można przegrać, do tego doszły batalie w Lidze Mistrzów z rewelacją obecnej kampanii - Villareal, która postawiła w pierwszej części rewanżu bardzo trudne warunki gościom z Anglii. Czy jest to szansa dla ekipy Tuchela? Być może, ale należy pamiętać, że The Blues również mają w nogach wiele spotkań. Finały obu turniejów krajowych, Klubowe Mistrzostwa Świata oraz ćwierćfinał Champions League oznaczają mnóstwo spotkań wraz z towarzyszącą olbrzymią presją.
Liverpool tylko w swoim pierwszym pojedynku w tegorocznej kampanii Pucharu Anglii mierzył się z zespołem z ligi niższej niż Championship. Rywalami The Reds byli kolejno Shrewsbury, Cardiff, Norwich, Nottingham Forest oraz Manchester City w półfinale. Przeciwnicy trudniejsi, ale chyba największy opór postawili zawodnicy z Nottingham. Długotrwałe bicie głową w mur przyniosło efekt dopiero w 78. minucie, kiedy Diogo Jota pokonał Ethana Horvatha i ustalił wynik spotkania. W półfinałowym spotkaniu z Manchesterem City, Liverpool za sprawą Konate i Mane prowadził 2:0 już po 17 minutach. Wynik 3:2 dla The Reds ustalił w doliczonym czasie drugiej połowy Bernardo Silva.
Na przedmeczowym spotkaniu z dziennikarzami Jurgen Klopp wykluczył udział Fabinho w jutrzejszym spotkaniu. Niemiec wypowiedział się także na temat finału Carabao Cup, który The Reds zwyciężyli po rzutach karnych.
– Nie "pokonaliśmy" Chelsea. Wygraliśmy serię rzutów karnych. Mówiłem już kilka razy, że bez szczęścia nie ma żadnych szans i tego dnia szczęście było po naszej stronie. Wiemy, jak dobrym zespołem jest Chelsea.
– Nie możemy się go doczekać. To dla nas bardzo ważny mecz i bardzo się cieszę, że jesteśmy jedną ze stron w finale tych rozgrywek - powiedział o emocjach związanych z udziałem w rozstrzygającym meczu.
– Ten mecz to będzie zupełnie inne spotkanie niż te, rozgrywane z Chelsea wcześniej w tym sezonie. Muszę przyznać, że nasz najbliższy rywal to naprawdę dobrze wyszkolona drużyna. Mają pomysł na grę, są dobrze zorganizowani w defensywie. Nie mamy pojęcia, jakie ustawienie i jaki skład wybierze Thomas, bo ma tak wiele opcji. Grają podobnym systemem do innych drużyn, ale są na innym poziomie - chwalił podopiecznych Tuchela Klopp.
Sobotni pojedynek będzie tym z gatunku „wagi ciężkiej”. W tym sezonie obie drużyny zmierzą się już po raz czwarty. Żadne z wcześniejszych spotkań nie skończyło się innym wynikiem niż remis w regulaminowym czasie gry. 1:1 na Anfield, 2:2 na Stamford Bridge oraz 0:0 na Wembley w finale Pucharu Ligi. Niezwykle interesujące rozstrzygnięcia, pełne ogromnej dawki emocji w każdym pojedynku. Oprócz trzech wymienionych wyżej starć, pomiędzy tymi zespołami odbyło się jeszcze 136 spotkań, z których 63 wygrali The Reds, a 43 The Blues. Łącznie 33 mecze zakończyły się podziałem punktów. Siły i potencjału Liverpoolu nie trzeba w żadnym stopniu przedstawiać. Salah, Jota i Mane mają na swoich kontach przynajmniej 15 ligowych trafień, a dorzucają do tego asysty (Egipcjanin dołożył ich 14 tylko w Premier League). O znakomitym stylu i pięknej dla oka grze również można opowiadać godzinami. Jutro jednak to nie styl będzie ważny, a końcowy wynik. Miejmy nadzieję, że będzie on korzystny dla The Blues. Mecz rozpocznie się o godzinie 17:45 polskiego czasu. Keep The Blue Flag Flying High!
Główny arbiter spotkania: Craig Pawson
Przewidywany skład Chelsea:
Mendy; Azpilicueta, Silva, Rudiger; James, Jorginho, Kovacić, Alonso; Mount, Lukaku, Pulisic
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Nieee
Znowu dreszczowiec
Brawo :)
Mane nie strzeli...!
Jorginho?
Oj oj..Arnold ech..
Jak się zawodnicy Liverpoolu nie pomylą to chyba nic z tego nie będzie
Mendy obron,oobroon karnego,obrooon.
Mendy..:(
Mendy do boju obron karnego lub zmyl zawodnika..
Ech brakuje szczęścia nam w karnych..
Azzzzpiii..:(
Ale emocje..:)!
Więcej kibiców jest Liverpool na stadionie i mają na starcie przewagę w karnych..
Karne to mega loteria,to jest próba charakteru u zawodników..
Moze dlatego barkley weszedl
Niech teraz Mendy pokaze ze zaslsuguje na nr 1
Karne część 2
Co to była za zmiana,Loftus wchodzi i po chwili Loftus zmiana ?
Mamy karne
CO KURWA?
Loftus co wszedł schodzi a za niego Barkley,kiedy on ostatnio grał??
W fife gra regularnie to wszedł, a tak poważnie strasznie dziwne zmiany dziś robił Tomek
I standardowo pozne
Barkley będzie karnego strzelał a RLC pewnie by nie strzelał. A wpuścił go bo liczył pewnie na wzrost przy stałych fragmentach
Jeśli chcesz wygrać mecz i nie wpuszczasz takiego Wernera a wchodzą RLC czy Barkley to coś jest nie tak ...
Do tego jeszcze trzymanie na boisku Pulisica który powinien ten mecz zakończyć najpóźniej do 60min
Czemu zmienia RLC?
Uuu wędka
Barkley ?!!
I znów będą karne
Te zmiany tuchela to dramat ma napastnika na ławce as go nie re puszcza tylko po daje do środka zyijecha
Azpi i RLC wchodzą . Występ Pulisica do zapomnienia
Dzieki bogu zdjal amerykanina
Czemu Werner jeszcze na ławce ?.Teraz wypoczęty na zmęczony Liverpool powinien wejść
Werner za Pulisica i lecimy !!!!
Taki Werner to by ich pomęczył trochę
Ktokolwiek za Pulisicia zmieni gre
Czemu tomek nie wpusza Wernera albo Havertza?
Havertz ma kontuzję ale Werner zdrowy
Aa nie wiedziałem
Kurwa Tuchel weź ty zmień tego kiepskiego Amerykanina
W biegu zapieprzalem na cpn po browary. Minute dogrywki przegapilem i mam nadzieje, ze bylo warto
U nas najlepszy Alonso.Gdyby u nas było takich 3 Hiszpanów,to już byśmy mieli wygrany ten puchar
Dogrywka
Czyżby nowi właściciele każą grać pulisiciowi cały mecz:))))
Uffff kolejne szczęście jest z nami..:)
Czemu pulisic nie zszedł
Liverpool jest zdeterminowany mimo końcówki meczu atakują zaciekle..
Nie mamy siły grać i rozegrać akcję bramkową..
Szczęście nam sprzyja,szczęście jest obecnie po naszej stronie..
84 min.zmiana nie wiem czy nie za późno..
Ale mamy teraz szczęście.
Liverpool wrzuca drugi bieg..
Pulisic chłopie Mount obok biegnie co on gra....!!!!!
Pierdoli wszystko co mozliwe
80 min.wchodzimy w decydujący moment finału,kto strzeli uważam ten wygra..
Uufffff Jamesa na dużym ryzyku.
Pulisic gdzie strzał !!
Dużo kibiców Liverpool jest na stadionie u nas sankcje są widoczne po stadionie na nasz klub..
Pulisic do zmiany,70 min.i ponownie podaje nieskutecznie..
+1
Albo pieprzy sytacje albo spoznione zagrania
Silva błąd w podaniu,69 min..robimy sobie problemy sami.
Tomek zmień tego pulisicia
Skuteczność tego nam brakuje i i i Liverpool wie o tym i nas momentami celowo wpuszczają we własne pole karne..
Za głęboko gramy w defensywie ale widać zmęczenie po nas..
Wchodzimy za głęboko do defensywy ale może brakować nam siły..
Kante za kovacicia Werner za pylisica
Kante szykuje sie do wejscia, ale niestety Wernera nie widac
61 min.jakie podanie Tiago to Robertsona mijające Mounta...ojej.
Niby Liverpool gra zachowawczo ale nagle strata kovacica i Jota ma wyśmienitą sytuację na gola ale uffff chybił..
Kante bym z chęcią zobaczył np za Pulisica
Mam pytanie: ile trwa przerwa po 90min w razie dogrywki? Piwa mi sie koncza
Zmiany już powinny być kovavic i Pulisic
Pulisic napewno, ale Kova?
Kova już sił nie ma i traci piłki oraz niedokładnie podaje
W 2 polowie dobrze gramy tylko brak precyzji przy dosrodkowaniach
Próbujemy coś próbujemy chociaż Liverpool czeka na kontrę widzę to po zawodnikach..
Nie mamy możliwości zrobić akcję na dwa trzy kontakty,trzeba liczyć na błędy zawodników Liverpoolu a o to jest trudno..
Brakuje nam pewności siebie..
Bardzo ładny start drugiej połowy z naszej strony!
Znow na wejscie Puli pieprzy sytiacje
Niemrawa pierwsza połowa w naszym wydaniu, ale i tak trzy okazje mieliśmy. Widać to kolejne wyrównane spotkanie z Redsami i wszystko jeszcze może się wydarzyć. Sporym osiągnięciem jest to, że nie zgnietli nas w pierwszych minutach. Czy jednak uda się wykrzesać coś ekstra, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę? Oto jest pytanie.
Tak jak powiedzieli w studiu Werner moze byc rozwiazaniem naszych problemow (Pulisic) w ataku
22 min.Pulisic po podaniu Jamesa w sytuacji bardzo dobrej strzela obok słupka i kolejna sytuacja 44 min Lukaku strzela nad porzeczką.
Wiecie co,cieszy się że jest 0:0 i że Liverpool nie strzelił nam żadnej bramki.
O klasę Liverpool jest lepszy od nas,mam nadzieję że jednak coś strzelimy dziś chociaż momentami Liverpool nas miażdży swoją gra,pewnością siebie,wymienoscia pozycji i to nas najbardziej gubi..
Ile jest zmian dozwolonych w pucharze Anglii?
Panowie gramy w 10 na 11 więc nic dziwnego że ta gra jest taka senna i prawie nic się nie dzieje.
Defensywie gramy na razie poprawienie a w ofensywie słabo.
Boże jaki ten Alonso jest fatalny, a Pulisic wolny...
Przed chwila po stracie Kovy od razu piwo odlozylem, bo myslalem, ze kolejny blad indywidualny pi ktorym gola tracimy
Kovavic też wali buraki i głupie straty tym razem bez konsekwencji
Liverpool ma więcej posiadania piłki ale to my mieliśmy groźniejsze sytuacje.
Brakuje nam klasowych skrzydłowych pulisic to mieka faja i zyiech też
Jak się Pulisic nie poprawi to Out !! z boiska. Nie można pozwolić sobie na błędy .
Id razu przed przerwa niech go wypier... akcje pieprzy, a pozniej nie pokazuje sie do podania tylko spaceruje
Salah schodzi
Znow Pulisic spieprzyl
Ja pierdole weź Tuchel zniez tego pulisicia co za kaleczniak
Zaczynaja sie urazy u Kloppa :) oby byly przymusowe zmiany
Pulisic strasznie to zjebał on nie nadaje się do tego zespołu
Pulisic proszę cię!
Gdzie mozna online obejrzec?
Dopiero po kwadransie nieco lepsza gra naszych
Nooo Liverpool gra swoje,trzeba przetrwać i liczyć na cud nie stracić bramki..
Od poczatku nas cisna. Szczescie puki co sprzyja i oby zemscily sie te niewykorzystane sytuacje
Tragedia na ten moment ...
W meczach z najlepszymi gramy dobrze, jesteśmy zmotywowani i skoncentrowani do końca. Pomimo, że Liverpool zagra we wszystkich finałach (imponujące osiągnięcie) i nie stracił matematycznych szans na mistrzostwo, czuje że to będzie bardzo intensywny mecz, o każdy centymetr boiska. Do boju The Blues, czas na rewanż za poprzedni finał w tym sezonie.
Nie jesteśmy faworytem tego finału,różnica jest taka że Liverpool musi wygrać a my możemy,tabela Premier League i ostatnie mecze obu drużyn pokazują kto będzie rządził w finałowym meczu FA CUP ale zaraz zaraz.....?
To że Liverpool jest faworytem to mamy wyjść i co,nie grać?Nie biegać?Bać się ich?
Nieeeeee ma takiej możliwości,nnieeeee maaaaa taaakieeeej mooozliwoooosci!
Trzeba wyjść i walczyć do utraty tchu,możemy pokonać Liverpool,musi w końcu przyjść słaby mecz w ich wykonaniu i liczę że ten słaby mecz rozegrają dziś:)
Obawy mam tylko lub aż czy starczy nam sił biegać na tle Liverpoolu i druga sprawa co mi siedzi w głowie od rana,nie przegrać meczu już po 45 min.
Liverpool nieeee może nam strzelić bramki jako pierwsi,to może być najgorszy scenariusz meczu.
Cóż siadamy wygodnie w fotelach,zapinamy pasy i ruszamy:)!
Życzę wam dobrego meczu tylko w naszym wykonaniu i dodam że sędzia i var muszą spisać się na medal..
Dajcie już ten mecz i składy !!!!
Wczoraj nie czułem tego meczu a dziś cały dzien wyczekuje heh
Nasza drużyna jest jak najbardziej wstanie pokonać Liverpool ale wszyscy muszą zagrać na 1000 %. Jeżeli zagramy tak jak z Realem na Bernadeu to będzie pięknie. Najważniejsze żebyśmy nie popełniali kardynalnych błędów. Mendiego lubię ale musi poprawić grę nogami bo inaczej nie będzie na Topie. Może i to nawet lepiej że nie będziemy faworytem bo w takich meczach o dziwo idzie nam bardzo dobrze np rewanżowy mecz z Realem czy zeszłoroczny finał LM. To trofeum jest szansą na zakończenie sezonu w pozytywnych nastrojach. Był to trudny sezon bo raz były kontuzje ważnych zawodników, ten nieszczęsny wywiad Lukaku, potem ta nierówna forma , później ta cała sytuacja z właścicielem. Mamy szansę na 3 trofeum w tym sezonie i wierzę że po 2 nieudanych finałach FA CUP rzędu uda się wkońcu wygrać to trofeum. Do trzech razy sztuka!!! Obstawiam taki skład: Mendy, Alonso, Rudiger, Silva, Azpi,James, Kovacic, RLC, Mount, Lukaku i Pulisic. Ciekawi mnie jaki skład Tuchel wymyśli. Mecze z Liverpoolem zawsze są emocjonujące szczególnie w tym sezonie. Zróbmy zemstę za przegrany finał Carabou Cup . Keep The Blue Flag Flying High !!!
Już za nie całe 8 godzin najważniejszy mecz w sezonie. Oby kova i n'golo zagrali.
Nie mogę się doczekać tego meczu
Jeżeli jutro nie popełnimy głupich błędów,takich jak w pierwszym meczu z Realem w LM,to mamy spore szanse wygrać.Oczywiście nasz atak musi być zdecydowanie skuteczniejszy.Wierze że nasi Niebiescy Panowie się postarają,będą walczyć do upadłego i dla Nas kibiców wywalczą ten puchar jedyny który jest do zdobycia w tym sezonie.Po zwycięstwo The Blues !
Ja jakoś nie czuje tego meczu czuje się jakby to był zwykły mecz ligowy