Szalone derby Londynu dla Kanonierów. Chelsea 2:4 Arsenal
Dodano: 20.04.2022 22:39 / Ostatnia aktualizacja: 21.04.2022 16:10W zaległym meczu 25. kolejki Premier League Chelsea przegrała z Arsenalem na Stamford Bridge 2:4. Dwa trafienia dla gospodarzy padły łupem Timo Wernera i Césara Azpilicuety, zaś dla gości gole strzelali dwukrotnie Eddie Nketiah, Emile Smith Rowe oraz Bukayo Saka.
Trener Thomas Tuchel dokonał czterech zmian w wyjściowym składzie. W porównaniu do ostatniego spotkania Pucharu Anglii z Crystal Palace, w bloku obronnym złożonym z trzech defensorów przed Édouardem Mendym ujrzeliśmy Reece'a Jamesa, Andreasa Christensena, Malanga Sarra. Na wahadłach znaleźli się César Azpilicueta oraz Marcos Alonso, zaś środek pola wypełnili N'Golo Kanté oraz Ruben Loftus-Cheek. O ofensywnej sile The Blues stanowili Mason Mount, Timo Werner i Romelu Lukaku. W kadrze meczowej nie znaleźli się Mateo Kovačić i Antonio Rüdiger, a na ławce zasiedli między innymi Thiago Silva czy Kai Havertz.
Od pierwszych minut gospodarze budowali przewagę w posiadaniu piłki. W 4. minucie Marcos Alonso próbował zaskoczyć Aarona Ramsdale'a w zatłoczonym polu karnym po rzucie rożnym, ale po uderzeniu Hiszpana futbolówka rykoszetem utkwiła w bocznej siatce. Chwilę później Mason Mount spróbował zaskoczyć bezpośrednio z narożnika boiska, lecz Gabriel zażegnał niebezpieczeństwo. Jako pierwszy z bramkarzy interweniować musiał Mendy, parując szybkie dośrodkowanie Granita Xhaki. Dogodną okazję na bramkę miał Lukaku, który podprowadził akcję w "szesnastkę" Arsenalu, jednak wykończenie Belga pozostawiało wiele do życzenia.
Jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa doczekaliśmy się pierwszego trafienia. Zanotowali je goście za sprawą Eddie'ego Nketiaha i Andreasa Christensena, który popełnił fatalny błąd przy odegraniu piłki z woleja do Mendy'ego. Angielski napastnik przejął piłkę i w akcji sam na sam zdobył bramkę. Odpowiedź domowników była szybka. Loftus-Cheek przekazał futbolówkę Wernerowi, ten zszedł do środka i uderzył tak, że piłka odbiła się po drodze od dwóch graczy gości i wpadła do siatki. W 27. minucie The Gunners ponownie objęli prowadzenie Bukayo Saka zainicjował akcję bramkową, podał do Ødegaarda, a Norweg posłał ostatnie zagranie do Emile'a Smitha Rowe'a, który sprytnym strzałem po ziemi pokonał senegalskiego golkipera.
Kapitan Azpilicueta był z kolei tym, który przywrócił Chelsea do równowagi. Werner ochoczo walczył o odzyskanie piłki, do której później dopadł Mount. Pomocnik posłał dośrodkowanie w pole karne, a hiszpański wahadłowy przypieczętował trafienie z pierwszego kontaktu. Przy odrobinie szczęścia goli mogło paść więcej. Marcos Alonso dostał długie krzyżowe podanie od Mounta. Gracz z "trójką" na plecach dobrze przyjął sobie piłkę, jednak uderzenie posłał daleko od celu. Tuż przed przerwą popisową akcją indywidualną popisał się Smith Rowe, który w drodze na pole karne The Blues minął zwodem trzech piłkarzy gospodarzy. Wychowanek Arsenalu wykończył akcję strzałem, ale na szczęście dla Mendy'ego tuż obok lewego słupka. W końcu obie strony mogły wziąć dłuższy oddech po gwizdku Jonathana Mossa sygnalizującego przerwę. W szalonych derbach Londynu wszystkie kluczowe statystyki prezentowały się podobne, więc można było powiedzieć, że wynik przed drugą odsłoną należało traktować jako sprawiedliwy.
Timo Werner cieszący się z 11. trafienia we wszystkich rozgrywkach bieżącego sezonu - fot. Getty Images
Przed wznowieniem gry Thomas Tuchel zdecydował się na dokonanie jednej korekty w składzie. Na placu gry za Christensena zameldował się Thiago Silva. Brazylijczyk stał się tym samym najstarszym zawodnikiem zapola w historii Chelsea. Już w pierwszych sekundach Timo Werner próbował wygrać indywidualną walkę w polu karnym z defensorem dzięki swojemu przyspieszeniu. Niemiecki napastnik oddał strzał w boczną siatkę. Obie drużyny interesowały się głównie przeprowadzaniem szybkich ataków. Jeden z nich zakończył się ponownym objęciem prowadzenia przez Arsenal. Thiago Silva starał się przerwać akcję gości, jednak zrobił to tak niefortunnie, że futbolówka znalazła się pod nogami Nketiaha. Później nieskutecznie piłkę wybijał Sarr, a Eddie wepchnął ją do siatki.
W międzyczasie Kai Havertz zastąpił Romelu Lukaku. W 65. minucie była dobra szansa na wyrównanie. James wstrzelił piłkę w pole karne, Ramsdale interweniował, jednak piłka dalej była w grze. Alonso próbował dobić, jednak jego próba została skutecznie zablokowana przez obrońców. Przez długi czas Chelsea nie potrafiła przełamać bloku defensywnego Arsenalu i z każdą kolejną minutą na murawie panował coraz większy chaos w związku z niestabilnie funkcjonującym środkiem pola u obu zespołów. Na ostatnie dziesięć minut zameldował się Hakim Ziyech w miejsce Alonso. W 82. minucie Cédric Soares wyłuskał piłkę spod nóg Sarra na połowie gospodarzy, lecz Portugalczyk kiepsko dośrodkował. Akcję zamykał Tavares, który uderzył bardzo niecelnie.
Jeszcze w doliczonym czasie gry arbiter główny odgwizdał rzut karny dla Arsenalu po faulu Azpilicuety na Sace. Do wykonania "jedenastki" podszedł sam poszkodowany, pewnie pokonując Mendy'ego. Czwarta bramka dla gości stała się faktem, tak samo jak trzecia domowa przegrana z rzędu CFC we wszystkich rozgrywkach.
Pomimo porażki, sytuacja Chelsea w tabeli Premier League nadal prezentuje się komfortowo. The Blues mają pięć punktów przewagi nad goniącymi ich Arsenalem i Tottenhamem plus jeden mecz zaległy więcej. Im bliżej końca sezonu, tym pewniejszy najniższy stopień podium dla podopiecznych Thomasa Tuchela.
Chelsea FC 2:4 Arsenal FC
Werner 17', Azpilicueta 32' - Nketiah 13', 57' Smith Rowe 27', Saka 90+2'
Sędzia: Jonathan Moss
Żółte kartki: Sarr, Mount - Gabriel
Stadion: Stamford Bridge
Chelsea (3-4-1-2): Mendy; James, Christensen (Thiago Silva 46'), Sarr; Azpilicueta, Kanté, Loftus-Cheek, Alonso (Ziyech 81'); Mount; Lukaku (Havertz 60'), Werner.
Niewykorzystane zmiany: Kepa, Chalobah, Jorginho, Saúl, Barkley, Pulisic.
Arsenal (4-2-3-1): Ramsdale; Holding, White, Gabriel, Tavares; Elneny, Xhaka; Saka (Lacazette 90+5'), Ødegaard, Smith Rowe (Cédric 75'); Nketiah (Martinelli 70').
Niewykorzystane zmiany:Leno, Swanson, Azeez, Lokonga, Hutchinson, Pépé.
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Nazywam się Julie Sweet, obiecałam polecić Dr Ogundele wszystkim, którzy potrzebują jakiejkolwiek pomocy. Byłam bardzo przygnębiona po 5 latach rozłąki z mężem. W zeszłym tygodniu skontaktowałem się z dr Ogundele, który rzucił zaklęcie, aby sprowadzić mojego męża, a po 24 godzinach mój mąż wrócił do domu i poprosił mnie o wybaczenie, co za cud. Każdy powinien mi pomóc mu podziękować. Jeśli ktoś tutaj potrzebuje jakiejkolwiek pomocy, radzę skontaktować się z nim na czacie WhatsApp lub Viber: +27638836445. Dr Ogundele jest supermanem.
Wejdźcie na insta R Jamesa jakie ostatnio zdjęcie rzucił..
Rudiger podobno obniżył zarobki które chciał od Realu kilka tygodni temu,bo od wczoraj negocjacje z agentem Rudigera i Realem nabieraja tempa.
Czyli do końca obecnego sezonu będziemy mieć w obronie dwóch zawodników którzy są myślami po za klubem.
Nieeee dobrze nieee dobrze,teraz weźmy zamienmy się sytuacją z Tuchelem.
Jak on może zmotywować do gry na jak najwyższym poziomie takich zawodników?
Nie ma możliwości takiej,obecna sytuacja jest cholernie trudna plus zmiana właścicieli.
Ciągnie to się i ciągnie,wiadomo że za chwilę klub może być sprzedany i wiadomo że nic nie wiadomo.
Ech...szkoda mi bo mamy szansę na puchar FA CUP plus została nam walka p LM ale jak tu walczyć w takiej sytuacji.
@ChelseaGol Zwróć uwagę że Klopp chciał zdobyć Diaza do swojej drużyny a nie że zarząd naciskał. Klopp znał jego umiejętności i wiedział co wybrać. Tuchel gdy do nas przychodził to nie zażyczył sobie Havetza, Wernera , Zyiecha itp bo to już dostał gdy został trenerem. Lampard i zarząd są odpowiedzialni za te transfery. Chodzi mi o to że Tuchel odmienił grę tych piłkarzy których nie wiadomo czy by ich wybrał gdyby byli by dostępni . Lukaku to był bardziej wymysł zarządu niż Tuchela i widać że Belg nie pasuje do taktyki Tuchela. Jak już będziemy wiedzieć kto zostanie nowym właścicielem to trzeba trzymać kciuki żeby Tuchel mógł wybrać piłkarza który będzie mu odpowiadał a nie że będzie to transfer tzw wymuszony i zrobiony na szybkiego a potem wyjdzie że pieniądze poszły w błoto np Lukaku. Guardiola też ma w Manchesterze wolna rękę do transferów i widać efekty. Jeżeli chodzi o obronę która ostatnim czasie wygląda bardzo źle to nie rozumiem czemu Rudiger nadal nie dostał kontaktu, Mallang Sarr ma potencjał i rozgrywał już parę dobrych meczy ale widać jeszcze że brakuje mu doświadczenia i umiejętności ale to nie znaczy żeby go sprzedać, Chalobah podobnie ma potencjał tylko potrzeba czasu . Przyjście Tuchela na pewno poprawiło sytuacje Christensena który był już jedną nogą poza klubem . Przychodzi moment gdzie brakuje Rudigera i Tiago Silvy i trzeba wziąć na siebie odpowiedzialność a on popełnia kardynalne błędy. Nie wiem czy jest już myślami w Barcelonie czy coś innego go gryzie ale w takiej sytuacji musisz pokazać wszystkim że można na ciebie polegać a przez niego zaczął się kabaret w defensywie w meczu z Arsenalem. Pamiętam jak w finale LM wszedł za Tiago Silve i wykonał świetnie swoje zadanie . Ostatnio Tuchel się wypowiadał że na SB gra się gorzej niż na wyjazdach i też odczułem takie wrażenie ale nie można zwalać winy na stadion. W tym sezonie mamy 4 finały z czego 2 wygrane i mam nadzieję że w FA CUP nasi powalczą na 1000% i będziemy mogli ten ciężki sezon zakończyć kolejnym trofeum.
Erik ten Hag w MU,ciekawy trener i doda rywalizacji dla całej Premier League,u nas też będą zmiany,nie mogę się do czekać nowych właścicieli,nie wiemy co i jak,nie wiemy jakie będą mieć plany wobec klubu,nie wiadomo co z transferami,chyba że można zaznaczyć jak będzie z Tuchelem bo ja osobiście nie wyobrażam sobie że go zwolnią po sezonie bo nowym właściciela się nie spodoba.
Minusem zmiany właścicieli będzie duże zamieszanie wokół klubu,drużyna na tym dużo straci,bo zmiana właścicieli może w każdej chwili nastąpić.
Muszę przyznać że pomyliłem się co do TOMKA. Pamiętam jak dziś jak zwalniali Lampsika to prawie tylko ja na tej stronie tego chciałem że TOMEK będzie OK ale z perspektywy czasu to on idzie w tym samym kierunku co Lampsik. Nie widzę postępu. a nawet czarne chmury nad naszą CHELSEA. Piszecie że Lukaku słaby że Werner dopiero teraz zaczyna grać. PYTAM SIĘ CZYJA TO JEST WINA? Tylko TOMKA. To nie są piłkarze z 3 ligi tylko gotowi na grę na najwyższym poziomie.Druga sprawa kto zawinił w okienku transferowym i oddał guehi/gallaghera/gilmoura/tomor/emersonai.A zostawił CHEEKA/JORGIEGO/BARKLEYA/SARRA/ALONSO. Znowu TOMEK maczał w tym palce. ALE mam nadzieje że nowi właściciele ZROBIĄ Z TYM WSZYSTKIM PORZĄDEK.
muszę jeszcze dodać jak ktoś żle zrozumiał że z Lampsikiem byśmy teraz grali o utrzymanie w lidze.
Zrobią z tym porządek,ok to jest twoje zdanie i ja się z tym nie zgadzam!!
Teraz zadam Ci pytanie i odpowiedź mi na to?
Zarząd ma zrobić porządek to kto ma przyjść po sezonie za Tuchel i ma walczyć jak równy z równym z City i Liverpoolem o mistrzostwo Premier League?
Zrobić porządek to by wypadało z tak jednym tu... Ale mniejsza z tym. Tuchel wygrał w tym sezonie już dwa trofea, doprowadził klub do dwóch finałów (przy czym jeden pechowo przegrał w karnych, a drugi dopiero przed nami), a to wszystko przy długotrwałych kontuzjach najważniejszych ogniw w jego taktyce (Chilwell i James) i braku jakiejkolwiek przerwy kiedy covid dziesiątkował nam skład (w przeciwieństwie do Liverpoolu i paru innych klubów, którym przekładali mecze przez covid w składzie).
Co do transferów to Lakaka ewidentnie NIE jest zakupem Tuchela, co ewidentnie widać, bo nie pasuje do stylu gry zespołu. To była po prostu kolejna dziwaczna zachcianka zarządu, a Tuchela nie pytali o zdanie. I nie, to nie jest światowej klasy napastnik. Strzelanie w Serie A to za mało. To, że Werner się zdecydowanie poprawił mnie za to nie dziwi, bo on akurat ma odpowiednie podejście, czyli zawsze daje z siebie wszystko. To była kwestia czasu aż jego ciężka praca i profesjonalne podejście dadzą efekty.
Tomori został wyrzucony z klubu jak LAMPARD był jeszcze w klubie. Po prostu jego wypożyczenie miało klauzulę wykupu i Tuchel nie mógł z tym NIC zrobić. Milan zapłacił i tyle. Pretensje do Lamparda i zarządu w tej sprawie, nie do Tuchela. Emerson i Alonso? Żaden nie jest wystarczająco dobry. Nie miało większego znaczenia czy pójdzie ten pierwszy, czy ten drugi, bo przy kontuzji Chilwella nadal byłaby taka sama sytuacja. Guehi chciał odejść. Sarr zostać musiał, bo istnieje coś takiego jak szeroki skład, a na kupno ŚO się nie zanosiło ani latem, ani w styczniu. Gallagher tylko i wyłącznie skorzystał na wypożyczeniu, więc to była SŁUSZNA DECYZJA. Lepiej, że w Palace rozegrał teraz cały sezon i pokazał się z dobrej strony, niż miałby ten sezon u nas przesiedzieć na ławce. Teraz wróci jako zawodnik w formie i może spokojnie walczyć o pierwszą 11 w następnym sezonie u nas. Gilmour aż tak dobrze się na wypożyczeniu nie spisał, ale to tylko świadczy o tym, że i u nas byłoby mu trudno o przebicie się do składu. Warto też wspomnieć, że Klopp po przyjściu do Liverpoolu musiał poświęcić kilka sezonów żeby uczynić z nich potęgę, ale on był wspierany i dostawał zawodników, których chciał. Tuchelowi tymczasem wciśnięto 100-milionowe drewno, podczas gdy te pieniądze można było spokojnie przeznaczyć na dwóch zawodników pasujących do taktyki Tuchela. Nowi właściciele muszą w 100% wspierać Tuchela i sprowadzać mu cele, o które prosi. Tylko w taki sposób coś z tego będzie.
Cfcf sam przyznales mi racje w tym co wypociles ze Tomek zaden z niego wielki trener skoro sam nie podja waznej decyzji.
Cfcf to ze wpuscil kepe na karne w finale z liverpoolem to tez decyzja zarzadu hehehe
JAK NIBY miał podejmować decyzje, skoro NIE MIAŁ TAKIEJ MOŻLIWOŚCI? Jak przyszedł to dostał skład po Lampardzie, później było widać, że zarząd robi to co zawsze - nie interesuje się tym, kogo menedżer chce, a po prostu spełnia swoje dziwaczne zachcianki, takie jak Lakaka.
Wpuszczenie Kepy na karne to była DOBRA DECYZJA. Mendy jest tragiczny w bronieniu jedenastek. Tyle tylko, że zmiana bramkarza na karne NIE GWARANTUJE sukcesu, wbrew temu co tam sobie wyobrażasz. I NIKT nie mógł przewidzieć, że bramkarze będą musieli strzelać karne, tak samo jak NIKT nie może powiedzieć, że Mendy na 100% by strzelił.
@CFCF +1 , pełna zgoda.
CFCF--Guehi nie chciał zostać nie diwie się bo tomek na nim się nie poznał nie dał mu szansy w chociaż jednym sparingu. Emerson tacy sami za Alonso raczej ten drugi to cienias. Liczył Tomek że Sarr i Alonso mu wystarczą na lewą obronę na podmiankę z chillim ale znowu przestrzelił. Jak ci trzej poza chillim słabi to mógł kogoś kupić .SARR i CHALOBAH mieli mu wystarczyć do łatania dziur na środku obrony jeden lepszy od drugiego. Znowu ZOUMA odchodzi i okazuje się lepszy od tych dwóch. GALLAGHER „skorzystał piszesz, szkoda że znowu TOMEK się na nim nie poznał ale testował go w sparingach. Bo u nas też by błyszczał jak w CR.palace i CHELSEA by NANIM SKORZYSTAŁA JUŻ w tym sezonie ,może byśmy byli w pół finale cham. League. GILMOUR słabo na wypożyczeniu ale i tak jest lepszy od JORGIEGO wymyśle SARRIEGO. Tomek przecież JORGIEGO chwalił . Ale zwykły kibic już dawno na nim się poznał że to patałach, ale tomek nie. A co do KLOPPA i jego pracy w liverpool to tylko w sez 16/17 po pełnym sezonie był za naszymi plecami jak mistrza mieliśmy z CUDOWNYM ANTONIO.A tak od tamtej pory wąchamy ich tyłki . A co do transferów KLOPPA TO ŻADEN transfer nie przestrzelony czy do liverpoolu czy z liverpooolu. Co sezon od 3 do 5 transferów 100% trafionych. A u TOMKA TYLE NIEWYPAŁOW W JEDNYM okienku. Więc nie porównuj tych panów do siebie .
Dobra, ostatni raz tłumaczę, bo nie mam nastroju do tłumaczenia komuś o takim poziomie ignorancji. Guehi chciał odejść, bo chciał grać. I nie, decyzje Tuchela nie miały z tym NIC wspólnego, bo naturalne było to, że Guehi I TAK byłby w kolejsce za Silvą, Rudigerem, Christensenem i Azpim na środek obrony przy grze 3 z tyłu, a musiałby dodatkowo rywalizować jeszcze z Chalobahem i Sarrem. NIE MIAŁ szans na regularne występy, więc odszedł. Proste. Zouma to jest lepszy w kopaniu kotów od Chalobaha co najwyżej, nie prezentuje żadnych niesamowitych umiejętności. Dobry obrońca, ale też nie miał żadnych perspektyw na regularną grę, bo Silva, Rudiger, Christensen i Azpi po prostu byli PRZED nim w hierarchii.
TAK, Gallagher skorzystał. U nas NIE GRAŁBY REGULARNIE, bo musiałby rywalizować z Kante, Kovacicem, Jorginho i RLC. Pewnie dostawałby szanse, ale nawet nie w połowie tyle, ile mógł grać w Palace. Ten sezon w Palace mu DUŻO pomógł, przystosował się do ligi, pokazał bardzo dobry poziom, więc w następnym sezonie SPOKOJNIE może walczyć o pierwszy skład z Kovacicem - tym samym Kovacicem, który jest naszym NAJLEPSZYM ŚP. Gallagher, jako młody zawodnik, da nam wiele pociechy w przyszłości. Poświęcenie tego jednego sezonu żeby dać mu możliwość regularnej gry było SŁUSZNĄ DECYZJĄ.
Brak kupna lewego wahadłowego to ponownie wina ZARZĄDU. Tuchel mówił nawet jasno na konferencji przed zimowym oknem, że sprowadzenie kogoś na tę pozycję jest ważne, tymczasem nasz tępy zarząd sprowadził mu... Kenedy'ego z wypożyczenia.
Gilmour nie radził sobie w NORWICH, ale jasne, na pewno by u nas grał co mecz... Co Ty gościu pieprzysz to nie mam słów.
W Liverpoolu transfery się udają, bo je robi KLOPP, a nie zarząd - czy może dokładniej zarząd sprowadza KLOPPOWI cele, o które poprosi. U nas to tak NIE działało. Tuchel mógł kogoś chcieć, ale zarząd spełniał SWOJE zachcianki, a nie sprowadzał zawodników pasujących do taktyki zespołu i stylu gry Tuchela. Lakaka NA PEWNO nie został sprowadzony przez Tuchela, bo typ totalnie nie pasuje do taktyki i nie ma bladego pojęcia jak grać z piłką przy nodze. Jeśli Tuchel od nowych właścicieli będzie miał takie samo wsparcie jak Klopp w Liverpoolu, to pewnie zobaczymy zdecydowanie więcej udanych transferów, niż wpadek.
MI nie trzeba nic tłumaczyć mam oczy i widzę że TOMEK TO NIE TEN CZŁOWIEK NA ODPOWIEDNIM MIEJSCU.Jakoś te twoje wymysły do mnie nie docierają . skopiowałem ci twój tekst po ostatnim meczu : Werner jako jedyny dzisiaj grał na jakimkolwiek poziomie. Reszta niech się zastanowi co w ogóle robią w tym klubie, bo to co dzisiaj zaprezentowali było poniżej jakiegokolwiek poziomu. Tuchel dzisiaj też mocno odpowiedzialny za ten blamaż, bo ten skład wyjściowy to była jakaś totalna parodia, a mogliśmy tym meczem sobie zapewnić top 3... No ale lepiej jakieś dziwacznie rotacje robić i wielkie odpoczynki rozdawać, bo tak!
Do Christensena mam za to tylko i aż trzy słowa - WON DO BARCELONY. I nigdy nie wracaj.
CZYLI SAM SOBIE ZAPRZECZASZ BO RAZ PISZESZ TAK A RAZ TAK. A właśnie MISTRZOSTWO ZDOBYWA SIĘ W POJEDYŃCZYCH MECZACH.
zobaczymy kto pierwszy wyleci TOMEK CZY MARINA skoro się gryzą .
A gdzie ja napisałem że gilmour by grał w pierwszym składzie nie kojarzę ty masz już schizy.
Brak kupna wina zarządu? jak tomek takie nazwiska podsuwał że ktoś wariata musiał blokować. Obudz się chłopie jaki trener by chciał pracować w takim burdelu jak sam nie podejmuje decyzji transferowych.
Czy ja gdzieś napisałem, że Tuchel jest bezbłędny? NIE. Tyle tylko, że popełnianie błędów NIE ZNACZY, że trzeba się go pozbyć, bo nie ma człowieka, który by błędów nie popełniał. I owszem, Christensen w obecnej formie i po tym jak olał klub nie powinien grać, ALE sytuacja na początku sezonu była inna i nikt nie wiedział jeszcze co on zrobi. I na początku sezonu Christensen BYŁ w hierarchii wyżej od Guehi'ego, czy Zoumy.
Mistrzostwo nie jest zdobywane w pojedynczych meczach, a poprzez regularność. Pojedyncze mecze działają w PUCHARACH, w lidze niekoniecznie. A głównym powodem dla którego nie liczymy się w walce o tytuł są kontuzje i covid, przez które nagromadziliśmy całą stertę remisów na przełomie roku. TO jest główny powód. I o ile innym klubom mecze przekładali przez covid, o tyle nam już nie.
O, widzę że siedzisz w zarządzie i doskonale wiesz czego i kogo Tuchel chciał. Dobrze wiedzieć, no bo skoro jesteś w zarządzie, to nie dziwota, że prezentujesz taki sam poziom jak ta banda nieudaczników, z którą niedługo na szczęście już klub się nie będzie musiał męczyć.
Ja tu nie będę obwiniał tuchela ale słabe zestawienie wczoraj dał szczególnie w obronie ale bardziej mnie zastanawia co się z tą obroną dzieje jest to coś zupełnie nowego fakt bramki traciliśmy ale ze 4 1 ok raz może się zdarzyć potem 3 1 z realem gdzie jeszcze większe błędy w obronie potem świetny mecz z świętymi ale tam też nasi byli nerwowi i kilka akcji nam zrobili też po błędach kolejny mecz z realem super 3 0 i co nagle 3 2 1 bramka ok raczej genialny modric 2 co zrobił James nagle rudriger upada ?? Z crystal też kilka razy mieli okazję ale raczej nie po błędach ale z Arsenalem to co z realem złe podanie piłki odbite piłki tak swoją drogą ale Kante ostatnie mecze to raczej do zapomnienia tylko chyba każdy przyzwyczaił się do poprzedniego sezonu gdzie goli nie traciliśmy a przynajmniej nie po takich błędach ale trudno porażka jest ale i tak nie wierzę że wypadniemy z top 4 a i mam nadzieję że Kepa od następnej kolejki
Niestety trzeba też wspomnieć o słabej formie naszych asów takich jak Kante, Mendy i James. Brak Rudigera był bardzo widoczny. Wg mnie jak chcemy w przyszłym sezonie walczyć o LM i wygraną w lidze to koniecznie Toni musi z nami zostać.
Po pierwsze trzeba pogratulować Arsenalowi zasłużonej wygranej. Zagrali świetny mecz.
My po raz kolejny popełniamy fatalne błędy i z taką grą w defensywie trudno myśleć o dobrym wyniku.
Martwi mnie to, że nasza defensywa wygląda tak słabo. Martwi mnie też, że w tym sezonie nie potrafimy robić użytku z teoretycznie mocnej ławki. Najczęściej wygląda to tak, że zmiany osłabiają zespół a nie wzmacniają i Ci co wchodzą nie bardzo wiedzą co i jak mają grać. Trzeba koniecznie nad tym popracować i tu widzę też winę TT.
Na koniec oczywisty wniosek. W tym meczu wygrała drużyna, która bardziej chciała wygrać. Kanonierzy walczyli jak o życie i waleczność była po ich stronie. To plus nasze błędy w obronie zdecydowało o wyniku.
Kris1978-tylko ile pracuje Tuchel u nas a ile Klopp w Liverpoolu.
Zwróć uwagę na to że u innych trenerów nie ma czegoś takiego jak sytuacja u nas z Lukaku?
U nas wywiad taki ukazał się ze strony Lukaku i Lukaku przepadł,nie ma go w takiej formie jak w Interze.
U Kloppa czy Guardioli nie ma takich sytuacji,a takie sytuacje nie ma możliwości że nie wpłyną na drużynę czy morale.
Kolejna sprawa to Werner,ile czasu Werner jest u nas i po takim czasie dopiero teraz zaczyna grać a u Klopa Jota czy Diaz wchodzą do drużyny z przytupem.
Jak widać nie ma szans na odniesienie sukcesu na dłuższą metę jak się nie ma zawodników z prawdziwego zdarzenia.
Zawodników którzy umieją utrzymać formę,trening treningiem ale wiele zależy od samego zawodnika.
Ale to nie ważne ile kto pracuje trzeba cały czas stawiać na tą samą obronę tak jak kloop a nie kombinować i to jeszcze w derbach
ten mecz przegrał Tuchel !!!
Do spółki z Sarrem, Christiansenem, Azpi, Lotusem, Alonso, Lukaku i ................ Mendym.
Gdzie Chalobah ?
Tuchel wystawił zawodników którzy z pewnością nie mają tyle minut rozegranych co inni zawodnicy.
Widocznie nie chciał wystawiać zawodników zmęczonych i narażać ich na kontuzje?
A z kontuzjami wiadomo jak było przez cały sezon.
Za porażkę odpowiada Tuchel ale też trzeba powiedzieć w jaki sposób popełniamy błędy.
Ponownie przychodzi mecz i robimy własne nie wymuszone błędy,to najbardziej martwi.
3 mecze ostatnie na SB i aż 11 goli straconych i zwrócić proszę uwagę kto w tych meczach grał w obronie.
Do Tuchela mogę mieć jedno zastrzeżenie?
Dlaczego gra ciągle Mendy a Kepie nie daje szansy gry?
Tego nie rozumie,i dodam pomijajac kto jak zagrał,kto ile błędów popełnił jedno wiem napewno.
Po takich wpadkach jak wczorajsza będzie ciężko utrzymać się na 3 miejscu nawet top4 będzie zagrożone.
Dokładnie taki Klopp stawia ta sama obronę co mecz nie kombinuje a u nas nagle obrońcy zmęczeni? Bez jaj
Thiago Silva ma mimo wszystko 37 lat a Rudiger doznał urazu i z uwagi że pewnie doznał go w dniu meczu zagrał Sarr który poza niemcem jest naszym jedynym lewonożnym piłkarzem. Po za tym francuza bym nie skreślał bo miał dobre mecze w dodatku to nadal młody rozwijający się piłkarz którego to jest pierwszy sezon na tym poziomie którego na dodatek mamy za darmo. Zresztą sam Guardiola mówi że lewo nożny środkowy obrońca daje duże możliwości w rozgrywaniu. A takich na dobrym poziome jest niewielu.
Ten mecz ukazał jak bardzo potrzebujemy 2 zawodników w sekcji obronnej , Silva i Antonio to nasza ostoja . Bez nich gra całkowicie się posypała . Dodatkowo Kante jest po za formą i środek pola bardzo traci . Loftus gra wszędzie gdzie trzeba i za to duży plus .
Kepa powinnien dostać szanse , dodatkowo zastanawiam się co z Chalobahem bo wcześniej bardzo dobrzee czyścił i gorzej od Sarra by nie zagrał .
Katastrofa w obronie. To najważniejsza dla nas formacja i tam potrzebujemy największych wzmocnień. Po tym meczu to wydaje mi się, że powinniśmy kupić z dwóch śo (nawet jak zostanie Toni) i lewego obrońcę/wahadłowego, bo Alonso to śmiech na sali. Loftusa bardzo lubię, ale zagrał tragicznie. Nie tylko nic nie daje z tylu, z przodu też dramat. Zapewne sprzedamy Jorginho, a wrócą Conor i Billy. Mimo wszystko nowego śp albo śpd zdecydowanie potrzebujemy. To są najważniejsze wzmocnienia na przyszły sezon. Oby tylko trafił nam się dobry właściciel. Myślę, że o nowego napastnika czy skrzydłowego będzie bardzo trudno, chyba że dobrze sprzedamy kilku graczy.
Mówiłem przed meczem ze Arsenal ma o co grać i im będzie bardziej zależeć na 3 pkt niż nam bo my raczej utrzymany to 3 miejsce. Wczoraj nasi wyglądali jak by mentalnie nie byli gotowi. Jak można zagrać tak świetne zawody przeciwko Southampton i Realowi a potem wyjść obojętnie na derby Londynu. Derby zawsze rodzą się swoimi prawami i po raz kolejny dajemy się łatwo pokonać lokalnemu rywalowi. Arsenal głownie wygrał bo nasza defensywa wczoraj popełniała kardynalne błędy. Ofensywie to tylko Werner się wyróżniał. ewentualnie James i Mount na plus. Lukaku niby taki wysoki a silny a nie potrafi wygrać pojedynku w powietrzu. Nie mam pojęcia co się stało z Mendym ale Kepa powinien w końcu dostać szansę. Zamiast być pewnym utrzymania 3 miejsca to martwię się o naszą postawę .
Jestem zazenowany bledami obrony i postawakibicow na stadionie wstyd ja rozumiem ,ze nie pelny stadion 28k karnetow ale to i tak sporo a caly mecz slychac kibicow Arsenalu a nasi tylko po bramce jęki i tyle masakra jakas oddajcie nam te biletyu to lepsza atmosfere zrobimy tam niz oni serio cala druga polowa po bramce na 3-2 cisza az Tuchel widac bylo byl zazenowany sadzac po minie przy spiewach kibicow Arsenalu
Jak zwykle jak nie idzie jakiejś drużynie to najlepiej zagrać z nami mecz na przełamanie na pewno się uda. To nie Arsenal był taki dobry , bo zagrał na tym samym poziomie, tylko my byliśmy dzisiaj beznadziejni, zwłaszcza w obronie. Cztery bramki,po czterech ewidentnych błędach naszej defensywy. To co dzisiaj zrobił Tuchel ze składam w tym meczu to sabotaż. Czemu miała służyć ta rotacja w składzie. Przed jakim ważnym meczem, trzeba było dać odpocząć podstawowym zawodnikom. Ten mecz był najważniejszy, trzeba było zagrać w optymalnym ustawieniu, wygrać i mieć spokój do 14 maja. Pisałem już wielokrotnie. Po raz kolejny zadam to samo pytanie: po co dawać kolejny raz szansę Sarrrowi? Każdy mecz w jego wykonaniu to parodia pomyłem. Podejrzewam, że każdy młodzieżowy obrońca z akademii Chelsea zagrał by na wyższym poziomie i nie popełnił by tyle błędów.
Tuchel odpowiada za wystawienie składu,być może nie wiem tego ale po meczu z CP w FA CUP mogą być zawodnicy zmęczeni na tyle że trzeba było w tak aż ważny meczu robić roszady i grać zawodnikami typu Sarr?..
Ma Tuchel i osoby wokół niego statystyki kto ile gra i kto jak wygląda fizycznie,podjął ryzyko wystawiając skład taki a nie inny.
A może spodziewał się takich problemów w naszej grze?
Możemy tylko wnioskować czemu zrobił tak a czemu zagrał ten zawodnik a nie tamten.
Ja myślę nad jedną rzeczą którą chodzi za mną od 2/3 miesięcy odnośnie naszej gry.
Mam wrażenie że w naszym zespole są zawodnicy którzy nie umieją otrzymać formy przed dłuższy czas,mam na myśli 2 miesiące.
Takie wachanie formy ma w kontekście gry i wyjściowej 11-stki takie skutki jak dzisiejszy mecz.
I podkreślam że taki mecz jak dziś już w tym sezonie w naszym wykonaniu był rozegrany.
Można wnioskować że na chwilę obecną z taką grupą zawodników nie wyeliminujemy pewne rzeczy czy elementy poprzez trening czy czas w którym zawodnik dostanie na poprawę się.
Taki sport jak piłka nożna to sport zespołowy i tu nie ma miejsca na to że z wyjściowej 11-stki 5 zawodników gra bardzo dobrze a pozostali gorzej.
Z takim rzeczami widocznie Tuchel nie umie uporać się,widocznie potrzebuje innych zawodników nie mówię tu o zawodnikach którzy kosztują 100 miln.a zawodnikach którzy umieją poprawnie utrzymać formę.
Szalone derby!!!Przestańcie farbować grę i mydlić oczy.Przegrac mecz derbowy i stracić cztery bramki to naprawdę wstyd!!!!Tak wstyd widząc nasze zaangażowanie w to spotkanie..Saar chlopaku co ty robiłeś na boisku ,ale to decyzją TT .Christesen jaki ten chłopak jest słaby fizycznie i dobrze dzwi otwarte nie widzę go w nastepnym sezonie.TT przekopinował z defensywą na tak ważny derbowy mecz I ta bezradność ile razy widzieliśmy to w tym sezonie!!!!
Kiedyś żebyśmy dostali wpierdol na Stamford to musiała przyjechać ekipa naszpikowana gwiazdami i to w zajebistej formie. Teraz przyjeżdża chujowy Arsenal z atakiem Saka - Nketiah - Smith-Rowe i pakują nam 4 bramki. Jest jakiś bardziej nierówno grający klub na świecie?
Myślałem, że takie jaja jak z tym karnym, nie mają prawa istnieć w dobie varu. Kompromitacja sędziów nadająca się tylko do łapu-capu.
Kompromitacją to była przede wszystkim gra naszych kopaczy (za wyjątkiem Wernera), więc z tym karnym czy bez niego, i tak byśmy zaliczyli ten blamaż. Ten karny nie decydował o wyniku, proste.
Nie twierdzę, że to coś by zmieniło. O tym że słabo zagraliśmy już wszyscy pisali i trzeba się z tym zgodzić. Ale Saka powinien dostać żółta kartkę, a nie karnego. Takie są fakty i nie rozumiem co robił var.
Dokładnie. Dobrze gadasz. W sumie miałem wyjeb... na te porażkę bo byłem na to przygotowany . Ale przegrać 3 2 to świadczy o dobrym równym meczu. A 4 2 to będą gadać kto nie widział , ze nas rozje....
Nie wiem czemu takie błędy przechodzą w dobie varu
Mimo wszytko dobrej nocy mówię.
Doranoc..
Co za mecz katastrofalny w naszym wykonaniu,co za błędy w obronie,każdy dziś z zawodników popełnił błędy większe lub mniejsze.
O jeju,takim meczem otwieramy innym zespołom walkę o top4.
Nie wyobrażałem sobie że to powiem ale gratulacje dla Arsenalu,wyszli na mecz po 3 porażakach z rzędu na SB,w tak trudnym momencie dla nich i zagrali jakby to był finał dla nich.
Nie jestem zły ale jestem tak rozczarowany taką postawą naszych zawodnikach.
Zobaczcie terminarz naszych meczy rozegranych w tym sezonie i kto ogląda regularnie mecze może śmiało zobaczyć ile już w tym sezonie takich meczy zagraliśmy w których była masa błędów własnych.
Taka niepewność w grze i nieporadnosc,z taką właśnie grą nie możemy realnie myśleć o walce na kilku frontach.
Zagramy 2,3 mecze dobre czy bardzo dobre i co,kolejny mecz taki jak dziś gramy katastrofalny.
Przykład podam,po przerwie na rezentację graliśmy z Brendford,drużyna z dolnej części tabeli,przyjeżdżają na SB i gromią nas 1:4,tuż przed meczem z Realem,przyjeżdża Real i co,pokonuje nas 3:1.
Z czego to wynika?Czy w naszej drużynie są zawodnicy którzy nie wytrzymują presji związanej z wynikami i walki o najwyższe cele?????
Na to wszystko wskazuje,a gra opiera się 11 na 11,nie osiągniemy nic jak 3/4 zawodników będzie grało na 100% a pozostali na 80%..
W niedzielę gramy z WHU nie chce tu niczego sugerować ale już w tym sezonie z nimi na wyjeździe przegraliśmy.
Teraz przyszła na myśl mi wczorajsza gra Liverpoolu z MU a finał nasz w FA CUP z Liverpoolem.
Jak Arsenal przyjeżdża i nagle gra z nami jak nie oni to jak zagra Liverpool rozpedzony jak bolid formuły 1.
Popełniamy ponownie błędy,własne błędy za które będziemy czy już płacimy najwyższą cenę tego.
Przy wygranej i zdobyciu 3 pkt mielibyśmy komfortową sytuację a tak?..
Dajemy dużą możliwość pozostałym zespolą na walkę o top4.
Jeszcze ktoś ma wątpliwości jesli chodzi o RLC?! Nie wierzę, że można grać tak słabo. Co to qrwa ma być?! Ani jednego podania do przodu. Wszystko ostroznie i do tyłu. James tyle razy mu wychodził po skrzydle, a ten z uporem maniaka wycofywał piłkę. Aż Reece się wkurwił! Lukaku to samo. On nawet nie ma ambicji. O obronie nawet nie ma co pisać, bo wylewy jak w lidze juniorów. Tak naprawdę na poziomie tylko Werner zagrał. Tuchel dzisiaj przekombinował ze składem. Liczył, że Arsenal jest tak słaby?! Jest, ale oni walczyli o zycie i było widać, że gryźli trawę, by wygrać. I zasłużenie wygrali. Szkoda, bo to derby i prestiż. Z drugiej strony wolę Kanonierów na 4. miejscu niż Tottenham. I na koniec muszę napisac o Mendym. Facet obniżył loty masakrycznie. Prawie każda piłka - nawet lekko uderzona - ląduje w siatce. Poza tym gra gorzej nogami ode mnie, a jestem podwórkowcem...
Boli mnie serce. Obrona to sito. Atak.......Nie chce mi sie pisac. T_T
Kepa powinien następnych meczach stanąć w bramce bo to co Mendy puszcza to dramat. Fajnie że Azpi strzelił ale co z tego jak przez jego głupią decyzję Arsenal ma karnego. Werner dzisiaj najlepszy. Brak Rudigera widoczny gołym okiem, Christensen i Sarr to tragedia dzisiaj i wogóle . Brak Kovacicia też był widoczny. Chelsea dobry sąsiad pomaga Arsenalowi gdy im nie idzie. Brak słów ogólnie i przez te błędy co oni przez ten sezon robią to nie dziwię się że Liga i LM im uciekła . Rok temu przecież mieliśmy jedną jak nie najlepszą defensywe w lidze a teraz?! Tuchel też wcale nie lepszy , że na taki mecz wystawia Sarra i Lukaku a Tiago Silva na ławce . Wiadomo że chciał dać piłkarzom odpocząć. Zaraz gramy mecz z WHU i tam to będzie jeszcze trudniej . Niby porażki powinny czegoś nauczyć ale mam wrażenie że ostatnie wyniki nie uczą ( przykład mecz z Realem i Bremtfordem i dzisiaj) . Dobranoc
Tuchel sie nie popisał z tą obroną i z lukaku mendy też już nie gra rewelacyjnie co strzał to wszystko wpada nie wiem jak można przegrać z takimi burakami no i ten karny to żart gdzie jest var ? Po co to w ogóle jest ?
Tuchel za bardzo kombinuje ze składem, na tak ważny mecz wystawiać Sarra, którego wspiera Alonso to kryminał. Najlepsze że sami strzeliliśmy sobie 2 bramki.
Arsenal nie był dobry, to my byliśmy beznadziejni. Jeszcze się okaże że o top4 będzie trudno. Nie wyobrażam sobie Chelsea w następnym sezonie jak Sarr, Alonso, Barkley itp.
Werner jako jedyny dzisiaj grał na jakimkolwiek poziomie. Reszta niech się zastanowi co w ogóle robią w tym klubie, bo to co dzisiaj zaprezentowali było poniżej jakiegokolwiek poziomu. Tuchel dzisiaj też mocno odpowiedzialny za ten blamaż, bo ten skład wyjściowy to była jakaś totalna parodia, a mogliśmy tym meczem sobie zapewnić top 3... No ale lepiej jakieś dziwacznie rotacje robić i wielkie odpoczynki rozdawać, bo tak!
Do Christensena mam za to tylko i aż trzy słowa - WON DO BARCELONY. I nigdy nie wracaj.
Tak naprawdę to TT stworzył na nowo Christensena, ale w takich momentach nie szkoda mi, że odchodzi. Jeżeli kupimy Kounde i jakiegoś stopera + Rudiger zostanie to będzie dobrze.
Nie stworzył niczego. Christensen nigdy nie był dobrym obrońcą, jego olbrzymie wady były tylko przykrywane przez dobrą dyspozycję kolegów obok niego.
To tworzenie Christensena to danie mu 2 partnerów do obrony, a nie jednego. W systemie z 4 w obronie ten gość nie zrobiłby kariery w PL.
Jebana dziwka z tego Saki, mam nadzieję że nie zajmą miejsca w Top 4.
Jak to możliwe że takie patałachy które są w dołku znowu się na nas przełamują kiedy jesteśmy w gazie ?.Przecież to jest już wstyd,żeby na własnym terenie dać się upokorzyć.
Obrona zajebista, ale Mendy znów nic nie pomógł, kiedy Kepa dostanie szanse, chyba z 5 mecz co Mendy nic nie broni.
Magia Stamford. W tabeli biorącej pod uwagę mecze u siebie jesteśmy teraz na 9. miejscu.
Gdzie tam był karny?
To była parodia. Christensen i Sarr to sabotazysci, co ten Tuchel? Christensen jest cieniem samego siebie, obok Jorga pierwszy do pożegnania. Na szczęście po 45 minutach T. T. poszedł po olej do głowy. Sarr to jest jednak poziom średniaka ligi i to chyba nie angielskiej, bardziej francuskiej. Mendy wpuszcza takie bramki, że się płakać chce, niby nie jestem zwolennikiem zmian w bramce, ale tu aż się o to prosi. Lukaku dzisiaj niby coś tam się starał, ale na 100mln na boisku to on nie wygląda, powiem nawet, że lepiej od dużo młodszego Abrahama, też nie wygląda. Najlepszy znowu Werner, reszta co najwyżej średnia. Moim zdaniem ten mecz przegrał Tuchel, może chciał dać odpocząć kilku kluczowym zawodnikiem, ale tym samym wtopił punkty, na szczęście ta strata nie będzie nas zbyt wiele kosztować. Karny to najlepsze podsumowanie tej parodii, gość trzyma na sobie rękę Azpiego, a dziad gwiżdże karnego, nie mam więcej pytań.
Arsenal przegrywa 3 mecze z rzędu, strzela 2 gole w 5 meczach, a przychodzi mecz z Chelsea i dostają magicznego ożywienia. Pytam się jak?