Hudson-Odoi: Lukaku jest dla nas wielkim wzmocnieniem
Dodano: 27.12.2021 14:29 / Ostatnia aktualizacja: 27.12.2021 14:29Skrzydłowy Chelsea, Callum Hudson-Odoi odegrał znaczącą rolę w pokonaniu Aston Villi 3:1, a po spotkaniu opowiedział o swoich przemyśleniach dotyczących tego meczu.
Absolwent akademii Chelsea nie mógł wystąpić w dwóch ostatnich meczach ze względu na pozytywny wynik testu na COVID-19, ale we wczorajszym meczu wrócił do wyjściowej jedenastki.
– To był dla nas bardzo ważny mecz, więc przyjechaliśmy tu z nastawieniem, że musimy wywieźć z tego stadionu trzy punkty. Spodziewaliśmy się ciężkiej rywalizacji i zdawaliśmy sobie sprawę, że musimy dać z siebie wszystko, aby zdobyć trzy punkty.
– Oczywiście, nigdy nie chcemy tracić bramek. Kiedy zachowujesz czyste konto, wtedy wiesz, że naprawdę dobrze broniłeś dostępu do swojej bramki. Kiedy straciliśmy gola, nasza reakcja była bardzo pozytywna. Chcieliśmy wykreować sobie szanse bramkowe i jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Naciskaliśmy na przeciwnika i udało się wywalczyć rzut karny. To przyniosło nam lekkie uczucie ulgi, a Jorginho pewnie wykorzystał "jedenastkę".
– Po strzeleniu tego gola nadal naciskaliśmy na Aston Villę. Chcieliśmy być bardziej kreatywni, co pokazaliśmy po zmianie stron, więc myślę, że można to uznać za coś pozytywnego.
Hudson-Odoi wspomniał również o wzmocnieniu, jakim był powrót Romelu Lukaku.
– Rom jest niesamowitym piłkarzem. Jego mocne strony są dla nas dużym atutem Wie, jak utrzymać się przy piłce, abyśmy mogli grać wokół niego. Kiedy wrzucamy piłki w pole karne, zawsze jest w odpowiednim miejscu i próbuje uderzeń głową lub chce opanować piłkę i oddać innemu zawodnikowi, który jest w polu karnym.
– Lukaku jest dla nas bardzo ważnym piłkarzem. Staramy się szukać go w oraz za polem karnym, miejąc nadzieję, że uda mu się umieścić piłkę w siatce.
Lukaku oraz Hudson-Odoi są pierwszymi piłkarzami Chelsea, którzy wrócili do gry po przebyciu COVID-19. Kontuzje N'Golo Kante oraz Thiago Silvy podczas wczorajszego meczu oznaczały, że Anglik musiał zagrać pełne 90 minut, jednak Tuchel przyznał, że to nie było w jego planach.
– Jestem całkowicie zdruzgotany - powiedział śmiejąc się. – Tygodniowa nieobecność była dla mnie trudna. Cieszę się, że wróciłem do treningów. Teraz chcę tylko pracować nad sobą i ciągle się poprawiać.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.