Jody Morris o zwolnieniu Franka Lamparda z Chelsea: To było okrutne
Dodano: 21.11.2021 17:37 / Ostatnia aktualizacja: 21.11.2021 17:37Niedawno Jody Morris udzielił wywiadu, w którym opowiedział, jak z jego perspektywy wyglądało zwolnienie Franka Lamparda z posady menedżera Chelsea. Na początku tego roku kalendarzowego władze londyńskiego klubu dokonały zmiany na stanowisku menedżera pierwszej drużyny, co okazało się trafną decyzją. Thomas Tuchel, który objął posadę po Lampardzie, doprowadził The Blues do triumfu w Lidze Mistrzów.
Lampard był menedżerem Chelsea przez 18 miesięcy. W pierwszym sezonie Anglik poradził sobie bardzo dobrze, ale później było już tylko gorzej, przez co szybko stracił pracę.
– W trakcie sezonu większość drużyn, zwłaszcza drużyn z czołówki, musi przejść przez gorszy okres. Nasz gorszy okres trwał przez sześć tygodni, w tym czasie graliśmy naprawdę kiepsko – przyznał Jody Morris, były asystent Franka Lamparda.
– W meczach z Arsenalem i z Evertonem na wyjeździe zagraliśmy bardzo źle. Ale absolutnie wierzyliśmy, że możemy wrócić do formy. W Chelsea takie rzeczy [jak zwolnienie menedżera – przyp. red.] zdarzają się. Czy uważam, że zwolnienie Lamparda było okrutne? Tak, myślę, że było wyjątkowo okrutne. Jednocześnie pamiętam, że rozmawiałem z kolegami z Chelsea i powiedziałem, że jeśli miałbym szukać nowego menedżera, to postarałbym się o Tuchela. W dniach przed zwolnienie Franka było słychać takie plotki. Kiedy spojrzysz na to, czego Tuchel dokonał wygrywając Ligę Mistrzów, to zobaczysz, że jest menedżerem najwyższej klasy.
– Muszę jednak przyznać, że cały czas czułem, że mamy szansę odwrócić złą formę. Przez 18 miesięcy mieliśmy problemy związane z zakazem transferowym, pandemią, a mimo to radziliśmy sobie całkiem dobrze. Nasz gorszy okres trwał przez sześć tygodni. Frank na pewno odpoczął [po zwolnieniu z Chelsea – przyp. red.]. Kiedy jesteś menedżerem Chelsea, presja jest na zupełnie innym poziomie. Jestem pewny, że Frank wykorzystał ten czas na odpoczynek, jest czołowym menedżerem i pewnego dnia na pewno wróci.
– Tak, miałem kilka oficjalnych i nieoficjalnych spotkań od czasu zwolnienia. Jedna oferta nadeszła bardzo szybko, a pierwszą osobą, do której zadzwoniłem, był Frank. Chciałem się go poradzić. Kto wie, kiedy któryś z nas zacznie kolejną pracę? Kto wie, co czai się za rogiem? Nie wykluczam, że zostanę samodzielnym menedżerem – dodał na koniec Morris.
- Źródło: Off The Hook with Jimmy Bullard Sky Bet za "Daily Mail"
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
6 tygodni z perspektywy sezonu w Premier League to bardzo, bardzo dużo. Zwłaszcza po takich inwestycjach transferowych. Szkoda bardzo tego wszystkiego, ale dla samego klubu wyszło idealnie. Frank wprowadził Mounta i Jamesa do składu, potem doszły transfery, a Tuchel to wszystko perfekcyjnie złożył do kupy.