
Werner: Czerwona kartka dla Southampton bardzo ułatwiła nam zadanie
Dodano: 03.10.2021 09:44 / Ostatnia aktualizacja: 03.10.2021 09:44Wczoraj Chelsea po dobrym meczu pokonała Southampton 3:1. Dzięki tej wygranej The Blues wrócili na zwycięską ścieżkę, gdyż mieli za sobą dwie porażki z rzędu. Timo Werner, strzelec jednej z bramek, przyznał, że ta wygrana jest dla jego drużyny bardzo ważna, gdyż pozwala na rozpoczęcie przerwy reprezentacyjnej w dobrych nastrojach.
W końcówce pierwszej połowy Timo Werner strzelił bramkę i początkowo wydawało się, że padła ona w prawidłowy sposób. Po długiej analizie sędzia zdecydował się jednak anulować trafienie Niemca, gdyż dostrzegł, że cała akcja Chelsea rozpoczęła się od przewinienia Césara Azpilicuety. Timo nie dał jednak za wygraną i w drugiej połowie strzelił bramkę na 2:1, a asystował mu... César Azpilicueta.
– Byłem bardzo szczęśliwy ze strzelonej bramki oraz z tego, że pomogłem zespołowi. Pierwsza połowa była doskonałym odzwierciedleniem mojej kariery w Chelsea! Sytuacja z anulowaną bramką nie była jasna. To było takie pół na pół, ale sędzia musiał podjąć decyzję. Musimy ją zaakceptować i ja także musiałem ją zaakceptować. Ostatecznie strzeliłem jednak kolejną bramkę i wygraliśmy mecz – przyznał Timo Werner.
– To było bardzo ważne zwycięstwo, gdyż mieliśmy za sobą dwie porażki. Ten mecz był bardzo trudny, gdyż Southampton radził sobie bardzo dobrze. Mieliśmy trochę szczęścia, bo rywale dostali czerwoną kartkę. Dzięki temu mieliśmy więcej przestrzeni. Stwarzanie okazji sprawiało nam sporo trudności, ale ogólnie to my byliśmy lepszym zespołem.
– Wygraliśmy ten mecz z presją na barkach. Mieliśmy zwycięską mentalność. W dwóch poprzednich meczach mierzyliśmy się z bardzo dobrymi zespołami, przeciwko którym trudno tworzyło nam się okazje. Chcieliśmy wrócić do naszych mocnych stron i tak się właśnie stało. Kiedy wygrywasz Ligę Mistrzów i rozpoczynasz kolejny sezon od zwycięstwa w prawie każdym meczu, to musisz mierzyć się z niewielką presją, by wygrywać i wygrywać co mecz. Wiemy, że jesteśmy mocnym zespołem i ciężko jest nas pokonać.
– Ostatnie mecze nie były dla mnie łatwe, gdyż nie grałem regularnie w pierwszym składzie. To zwycięstwo było ważne nie tylko dla mnie, ale także dla całego zespołu. Chcieliśmy wrócić po dwóch porażką. Teraz czeka nas przerwa reprezentacyjna i nie zobaczymy się przez półtora tygodnia. Ważne jest, byśmy przystąpili do niej w dobrych nastrojach. W dużych klubach zawsze jest presja, ale w końcu trzeba czuć radość z gry, bawić się grą i wygrywać. Ta mentalność czyni nas silnymi – dodał Timo Werner.
- Źródło: Chelsea FC

BBC: Stowarzyszenie Piłkarzy Zawodowych podjęło interwencję ws. Sterlinga i Disasiego
18.09.2025 19:11
OFICJALNIE: Genesis Antwi przedłużył kontrakt z Chelsea
18.09.2025 16:31
Garnacho: Wyciągniemy wnioski z tej porażki
18.09.2025 10:02
Skrót: Bayern Monachium 3:1 Chelsea FC
18.09.2025 07:59
Składy: Bayern Monachium - Chelsea FC
17.09.2025 19:48
Daily Mail: Dyrektor opuszcza Chelsea, po tym jak nie znalazł sponsora na przód koszulek
17.09.2025 16:26
James: Ostatnie sukcesy będą przydatne w Lidze Mistrzów
17.09.2025 12:10
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Timo tak trzymaj.Prowadz drużynę do kolejnych zwycięstw swoją walką na boisku.
Brawo Timo brawo drużyna.