
Gallas: Tuchel uratował karierę Rüdigera
Dodano: 24.09.2021 12:28 / Ostatnia aktualizacja: 24.09.2021 12:28Grający w barwach Chelsea w latach 2001-2006 William Gallas poinformował, że w jego ocenie Antonio Rüdiger ma predyspozycje do tego, aby powalczyć z Virgilem van Dijkiem o miano najlepszego defensora w Premier League. 44-latek dodał również, że stoper powinien być wdzięczny Thomasowi Tuchelowi za uratowanie jego kariery.
Reprezentant Niemiec nie miał łatwej drogi do wejścia na piedestał. Od momentu pojawienia się Franka Lamparda na stanowisku trenera, oczekiwania co do jego częstotliwości występów nie były spełniane. Przez chwilę wydawało się nawet, że środkowy obrońca dołączy do odwiecznego rywala The Blues - Tottenhamu Hotspur.
Sprawa transferu do północnego Londynu zakończyła się jednak fiaskiem, a jakiś czas później Antonio otrzymał drugie życie w klubie. Tuchel w styczniu tego roku objął stery w drużynie i w tym samym czasie "Toni" stanął z powrotem na nogi w piłkarskiej przygodzie. Jedyną nierozwiązaną sprawą pozostaje przyszłość zawodnika, bowiem w czerwcu przyszłego roku kontrakt wygasa, a 28-latek zwleka z podjęciem decyzji w kwestii parafowania nowej umowy.
Bez względu na to, co czeka Rüdigera za jakiś czas, Gallas jest pełen podziwu dla formy prezentowanej przez zawodnika urodzonego w Berlinie.
– Zeszły sezon był świetny w jego wykonaniu. Grał naprawdę dobrze, był bardzo silny. Musi podziękować Tuchelowi, bo odkąd ten stan się trenerem Chelsea zobaczyliśmy nowego Rüdigera. Kiedy grasz na boisku z takim zawodnikiem, można śmiało ruszać na wojnę – orzekł Gallas.
– Teraz jest bardzo ważnym graczem dla Chelsea. Dzięki jego występom zespół wygrał Liga Mistrzów. Każdy wie, że ten gość daje z siebie wszystko dla barw, jakie obecnie reprezentuje. Jest po prostu niewiarygodny, to prawdziwy wojownik.
– Ten sezon Chelsea zaczęła bardzo dobrze. Jeśli Antonio będzie konsekwentny w swoich występach to jestem pewien, że będzie na tej samej półce co van Dijk. Może wcześniej był moment, że wyglądał na zrezygnowanego gracza, kiedy często musiał siedzieć na ławce rezerwowych. Sam jednak lubię oglądać piłkarzy, którzy walczą o swoją pozycję.
– Wiem, o czym mówię. Znajdowałem się w podobnej sytuacji, gdy do Chelsea zatrudniono José Mourinho. Za nim przybyli Paulo Ferreira i Ricardo Carvalho. Początkowo nie było mi łatwo, ale ponieważ miałem silną osobowość i charakter, udowodniłem José, że zasługuję na grę w wyjściowej jedenastce.
– Musiałem walczyć o swojej na każdej sesji treningowej. Ciążyła na mnie presja, bo wiedziałem, że jeśli popełnię chociaż jeden błąd, wtedy wyląduję na ławce. Dlatego nie podzielam zdania zawodników, którzy poddają się w walce o podstawowy skład, gdy trener wywiera na nich presję. Teraz wygląda na to, że wszystko jest w porządku. Rüdiger gra, a Chelsea wszystko dobrze się układa – podsumował William.
- Źródło: GentingBet za "Metro"
Najnowsze atykuły

OFICJALNIE: Petrović w Bournemouth
16.07.2025 15:29
Colwill: Nikt w nas nie wierzył, wobec czego chcieliśmy wszystkim utrzeć nosa
16.07.2025 08:32
João Pedro: Nigdy by mi się nie udało tego osiągnąć, gdyby nie mama
15.07.2025 13:26
Gusto: Jesteśmy kimś więcej niż kolegami z zespołu
15.07.2025 13:01
Palmer: Wszystko zagrało idealnie
15.07.2025 10:06
Sánchez: Zawsze będziemy niedoceniani, ale znamy swoją wartość
15.07.2025 08:47
James: Marzyłem o tym od dziecka
14.07.2025 14:02
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Tuchel mu zaufał, a ten tak się odwdzięcza. Wkurza mnie ten Rudiger...