Kepa: Cieszę się, że mogłem odegrać swoją rolę
Dodano: 20.09.2021 22:18 / Ostatnia aktualizacja: 20.09.2021 22:18Przed spotkaniem z Tottenhamem Hotspur byliśmy świadkami nieoczekiwanej zmiany między słupkami. Édouard Mendy został zastąpiony przez Kepę Arrizabalagę, ale poza tym wszystko pozostało takie samo jak w poprzednich dwóch meczach - czyste konto i trzy punkty dla Chelsea.
Ze względu na pewien dyskomfort w zdrowiu senegalskiego golkipera, jego zmiennik, zarazem najdroższy bramkarz na świecie, po raz pierwszy zameldował się na placu gry w tegorocznej kampanii Premier League, na dodatek w wielkich derbach Londynu z odwiecznym rywalem. Reprezentant Hiszpanii musiał parokrotnie wykazać się umiejętnościami, za każdym razem zażegnując niebezpieczeństwa ze strony rywala.
– Jestem bardzo zachwycony - powiedział na początku Kepa dla oficjalnego portalu Chelsea FC. – To są dla nas bardzo ważne trzy punkty. To były derby Londynu, więc wiedzieliśmy, że czeka nas ważny mecz z bardzo dobrym przeciwnikiem. Udało się wygrać w fantastycznym stylu i wszyscy jesteśmy uszczęśliwieni.
– Lepszą robotę wykonaliśmy w drugiej połowie niż w pierwszej, ale zrobiliśmy wszystko co potrzeba, aby wyjechać z trzema punktami. Trener dokonał paru zmian w przerwie meczu i uważam, że to pokazało, jak dobry jest nasz skład. Mamy tą zdolność, że przy dokonaniu paru korekt i zmianie zawodników wszystko potrafi świetnie funkcjonować.
– Dla każdego zawodnika ważna jest odpowiednia gotowość do występu. Mamy jeszcze wiele spotkań do rozegrania w tym sezonie, czeka nas wiele rozgrywek w których przyjdzie nam rywalizować.
– Cieszę się, że mogłem pomóc drużynie. Musiało minąć trochę czasu, zanim powróciłem do podstawowego składu w meczu Premier League. Jestem szczęśliwy, że otrzymałem kolejną okazję, by pomóc zespołowi. Wejście do jedenastki w tak ważnym spotkaniu, a to tego zdobycie trzech punktów i zanotowanie czystego konta mogę określić jako naprawdę coś perfekcyjnego.
– Jestem z "Édou" w bardzo dobrych relacjach. Bez względu na to kto ma wystąpić w kolejnym meczu, razem trenujemy, nawzajem się wspieramy. Mogliście zresztą zobaczyć, jaka więź nas łączy podczas spotkania o Superpuchar Europy. On był jednym z pierwszych, który złożył mi gratulacje po konkursie rzutów karnych, po czym wspólnie celebrowaliśmy sukces. Mam nadzieję, że już niebawem powróci do treningów – podsumował niespełna 27-letni bramkarz.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Szczerze to od początku spotkania bałem się, że Koguty wykorzystają mankament zmiany w bramce...