We wtorkowy wieczór piłkarze Chelsea zainaugurowali zmagania w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Podopieczni Thomasa Tuchela pokonali na swoim terenie Zenit 1:0. Menedżer rosyjskiej drużyny Siergiej Siemak przyznał, że The Blues zasłużyli na komplet punktów.

Niebiescy od pierwszych minut dominowali nad rywalami, ale mieli trudności z dochodzeniem do sytuacji bramkowych. Dopiero w drugiej połowie znakomite dośrodkowanie Césara Azpilicuety na gola zamienił Romelu Lukaku.

– To był trudny mecz. W pierwszej połowie wyglądaliśmy solidnie w defensywie, a w drugiej pozwoliliśmy rywalom na zaatakowanie i zrobiło się niebezpiecznie. Piłkarze Chelsea mieli kilka bardzo dobrych sytuacji i kiedy powinni strzelać, strzelali – zauważył Sergiej Siemak.

– Niestety, Sardar i Artiom nie wykorzystali sytuacji, które im się trafiły, a szkoda. Myślę, że Chelsea zasłużyła na zwycięstwo, ale przy odrobinie szczęścia mogliśmy zremisować.

– Uważam, że ten wynik jest sprawiedliwy. Chelsea miała przewagę i stwarzała groźniejsze sytuacje, oddała więcej strzałów. Może nie były to tak klarowne sytuacje jak nasze, ale wygrywa ten, kto strzeli bramkę.

– Porażka to porażka. Jeśli chodzi o sam mecz, to mieliśmy szansę na zdobycie punktów. Wiemy, na jakim poziomie jest Chelsea. Jest to zespół w innej klasie, ale chłopaki dali z siebie wszystko i dziękuję im za sposób, w jaki zagrali, za ich poświęcenie i pragnienie. Zrobili wszystko, co byli w stanie zrobić – dodał menedżer Zenitu.

Źródło: Zenit Petersburg