Tiemoué Bakayoko odejdzie na wypożyczenie? Nowe, nie znałem. Taka sarkastyczna reakcja na kolejne wieści dotyczące przyszłości Francuza na Stamford Bridge może towarzyszyć kibicom The Blues już od kilkunastu, jak nie kilkudziesięsięciu dobrych miesięcy, a napływające ze strony mediów informacje, mogą tylko utwierdzać ich w przekonaniu, że nazwisko wychowanka Rennes nie prędko przestanie przewijać się w klubowych gabinetach podczas corocznych letnich okienek transferowych.

Niechciany przez Sarriego, Lamparda, a teraz Tuchela, Tiemoué Bakayoko ma w końcu nadzieję na znalezienie klubu, który podaruje mu szansę i obdarzy zaufaniem, którego od kilku lat z pewnością mu brakuje. Według włoskich mediów swoje nadzieję na przyszłość Francuz może teraz łączyć z Milanem.

Powrót 27-latka do Mediolanu może ułatwić fakt, że Chelsea ma być otwarta na ponowne wypożyczenie swojego pomocnika na San Siro, ale tym razem na korzystniejszych dla niej warunkach niż dwa lata temu.

By zobaczyć czy obu stronom uda się dojść do porozumienie, na dzisiaj zaplanowane zostało spotkanie z agentem piłkarza, który jeżeli wraz ze swoim klientem będą skłonni dostosować swoje żądania do klubowej filozofii Rossonerich, mogą szybko dogadać się z mediolańczykami.

Jeżeli Milanowi się nie uda się dojść do porozumienia z zawodnikiem w tym tygodniu, "La Gazzetta" przewiduje, że powinno to nastąpić najpóźniej na początku następnego.

Źródło: La Gazzetta dello Sport za Sport Witness