Wczoraj wieczorem reprezentacja Anglii bezbramkowo zremisowała ze Szkocją w emocjonujących derbach Wielkiej Brytanii. Najlepszym zawodnikiem tego spotkania został Billy Gilmour, dla którego był to pierwszy występ od pierwszej minut w dorosłej reprezentacji swojego kraju.

Młody pomocnik Chelsea prezentował bardzo wysokim poziom i toczył zacięte pojedynki z piłkarzami Anglii. Mason Mount, który nie raz mierzył się ze swoim klubowym kolegą, przyznał, że znakomita gra Gilmoura nie była dla niego zaskoczeniem.

– Billy niczym mnie nie zaskoczył. Wiem, jakim jest piłkarzem – przyznał po wczorajszym meczu Mason Mount. Stoczyliśmy fajną walkę, a Billy za każdym razem gdy gra, wydaje się najlepszym piłkarzem mecz. Zrobił to kilka razy w Chelsea.

– Czasami Billy zostaje rzucony na głęboką wodę i zawsze wypływa. Nieustannie obserwowałem jego rozwój i wiem, że będzie stawał się coraz lepszy. To dobra informacja dla niego, dla klubu, a także dla jego reprezentacji.

– Myślę, że każdy mecz wiąże się z presją. Jesteśmy reprezentacją Anglii i staramy się wygrać każdy mecz. Nasze występy muszą być na najwyższym poziomie. Staramy się po prostu skupić na sobie i na tym, gdzie możemy się poprawić, gdzie możemy być lepsi.

– Myślę, że oczywiście mamy świadomość, jak ważny był to mecz, ale staraliśmy się grać w taki sposób, by złamać rywali i strzelić im gole. Sposób, w jaki się ustawili z tyłu na pięciu obrońców, sprawił, że było nam ciężko, ale zdobyliśmy punkt i idziemy dalej. Miejmy nadzieję, że wygramy następny mecz i przejdziemy do następnej fazy – dodał Mount.

Mateusz Ługowski

Źródło: Chelsea FC