Na otwarcie mistrzostw Europy Anglicy wypunktowali Chorwatów, a Mason Mount miał swój udział w odniesionym zwycięstwie na Wembley. Drużyna Garetha Southgate'a pokonała rywala 1:0 po golu Raheema Sterlinga.

Pomocnik Chelsea miał okazję wypowiedzieć się na gorąco po spotkaniu w Londynie dla mediów. "Mase" nie ukrywał, że jest bardzo szczęśliwy z wygranej, pomimo niełatwych warunków pogodowych.

– Myślę, że przez pierwsze dwadzieścia minut byliśmy wspaniali. Później coraz mocniej świecące słońce wdawało się nam we znaki, co powodowało szybsze zmęczenie. Chcieliśmy jednak dalej naciskać na Chorwatów i jesteśmy zadowoleni, że udało nam się przełamać wynik. Często ćwiczyliśmy grę z kontry, więc jesteśmy zachwyceni, że bramka padła po takiej akcji – powiedział wychowanek CFC.

– Sposób, w jaki kontrolowaliśmy mecz także uważam za bardzo dobry. Najważniejszą rzeczą jest to, że udało nam się utrzymać pozytywny wynik i fakt, że zdobyliśmy trzy punkty w pierwszym meczu fazy grupowej. To pobudza w nas zachwyt.

– To świetne uczucie, że na trybunach mogli zasiąść kibice. Dało się odczuć różnicę. Przed meczem bardzo nie mogłem się doczekać wyjścia na stadion nałożenia na siebie koszulki reprezentacji, jak i wysłuchania hymnu tuż przed pierwszym gwizdkiem. To wyjątkowy moment, że to wszystko mogło się odbyć w otoczeniu naszych kibiców.

– Gdy słyszysz głosy z trybun, na twoim ciele pojawia się gęsia skórka. To był dzień, który zapamiętam na bardzo długo. Dzięki wsparciu od naszych fanów zostaliśmy dodatkowo zmotywowani do walki. Chcemy, aby kibice byli z nas dumni, a zwycięstwo w pierwszym meczu to bardzo dobry start i pozytywny prognostyk na dalszą część turnieju – podsumował Mason.

Źródło: Chelsea FC