Tuchel: Zwycięstwo z City niczego nie zmienia w kontekście finału Ligi Mistrzów
Dodano: 10.05.2021 09:14 / Ostatnia aktualizacja: 10.05.2021 09:14Chelsea wygrywa z Manchesterem City 2:1. Wygrywa, bowiem we wszystkich trzech pojedynkach stoczonych w tegorocznej kampanii między tymi zespołami dwukrotnie zwyciężali The Blues, zaś raz The Citizens, gdy drużynę ze Stamford Bridge prowadził jeszcze Frank Lampard.
W styczniu ekipa Pepa Guardioli wygrała na londyńskim boisku 3:1, ale od tamtego momentu to odbudowana gwardia Thomasa Tuchela zbiera laury. Najpierw udało się wyeliminować wicemistrza Anglii w rozgrywkach FA Cup [1:0 na Wembley], a w miniony weekend w Manchesterze goście wygrali 2:1. Czy na niespełna trzy tygodnie przed najważniejszym wydarzeniem w sezonie 2020/21 ta wygrana zmieni nastawienie i pogląd na rywala?
– Powiedziałem przed sobotnim meczem, że jakikolwiek wynik padnie w tej ligowej potyczce to i tak nie zmieni zbyt wiele w tej kwestii, i będę się tego trzymał. Z pewnością jednak nie jest to jakaś niekorzyść dla nas, że doświadczyliśmy dwóch zwycięstw w z City w krótkim okresie – zapewnił Tuchel.
– Wiemy bardzo dobrze, że skoro zagramy w finale to kontekst jest wyjątkowy. Wówczas trzeba będzie walczyć o każdy centymetr ziemi i każda nawet drobna przewaga może zapewnić wygraną jednej ze stron. To daje nam prawdziwą wiarę, że możemy tego dokonać, ponieważ triumfowaliśmy już dwukrotnie. Postaramy się odpowiednio zakonserwować to uczucie i towarzyszącą nam serię do ostatniego spotkania w tym sezonie.
– Teraz czujemy, że każdy kolejny mecz jest w pewien sposób decydujący. Walczymy na różnych frontach i musimy ciężko walczyć o nasze cele i zrealizowanie naszych marzeń. Przyjmujemy obecny obraz sytuacji i nie traktujemy tego jako złej strony medalu. Lubię taką atmosferę i nastrój. Kontekst tych minionych spotkań notorycznie przypomina nam o presji, pod jaką się znajdujemy, lecz moja drużyna żyje z nią w zgodzie w bardzo imponujący sposób.
Zwycięstwo w wielkim meczu po zwycięstwie w poprzednim wielkim meczu udowadnia, że głębia składu Chelsea stanowi klucz do sukcesu. W porównaniu do spotkania z Realem Madryt, niemiecki szkoleniowiec dokonał pięciu zmian w podstawowym składzie na starcie z Obywatelami, a mimo tego udało się wywieźć z Etihad Stadium cenne trzy punkty, które mocno przybliżyły londyńczyków do zapewnienia sobie udziału w Lidze Mistrzów na następny sezon.
– Nie ma innej możliwości jak posiadanie silnej kadry. Wszystko w głównej mierze zależy od zawodników. Piłkarze muszą stawać na wysokości zadania, taka też ich rola. Jeżeli trafia im się okazja do występu, muszą dowieść, że są gotowi do gry dla Chelsea, z którą nie bez powodu podpisywali kontrakty. Mamy wielkie ambicje, tak samo jak ten klub. Zawodnicy chcą odnosić jak najwięcej sukcesów, więc każdy z nich musi na nie zapracować. Jako trener mogę powiedzieć, że ta ekipa budzi we mnie zachwyt.
– Potrzebujemy podtrzymać ten impet, czasem także musi towarzyszyć nam szczęście. Obecny zespół i wszyscy piłkarze jako indywidualności robią wszystko, aby zmusić los do stania po naszej stronie. Złapaliśmy dobry moment, na który ciężko pracowaliśmy. Czekają nas kolejne wyzwania i musimy kontynuować nasz bieg, ponieważ nadal we wszystkich rozgrywkach sprawa pozostaje otwarta – podsumował 47-latek.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
No to jest racja