Dzisiaj wieczorem odbędzie się pierwszy mecz półfinałowy tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Zmierzą się w nim drużyny Realu Madryt oraz Chelsea. Rio Ferdinand twierdzi, że żadna z nich jest głównym faworytem do ostatecznego triumfu.

Były wieloletni zawodnik Manchesteru United przyznał niedawno, że jego zdaniem największe szanse na wygranie tegorocznej edycji Ligi Mistrzów ma Paris Saint-Germain.

– Myślę, że w tym roku Ligę Mistrzów wygra Paris Saint-Germian. Mają doświadczenie z ubiegłego sezonu, dwóch napastników, plan do wykonania na końcówkę tego sezonu i wiedzą, jak to zrobić – przyznał Rio Ferdinand.

– Piłkarze PSG tworzą jedność, nie są speszeni i myślę, że przetrwają. Po latach turbulencji Pochettino dał im zapach róż. Nie wydaje mi się, by martwili się ligą. Jeśli wygrają Ligę Mistrzów, to i tak będą przed wszystkimi, bo po to tam są. Nie zapominajcie, że Pochettino pracuje tam dopiero od połowy sezonu. Nie widać, żeby odcisnął swoje piętno w lidze.

– Pochettino może zostać potraktowany tak, jak Roberto Di Matteo. Najpierw wygra Ligę Mistrzów, a później otrzyma propozycję. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Zobaczymy. Wydaje mi się, że jeśli wygra Ligę Mistrzów, to dostanie statuetkę – dodał Anglik.

Źródło: Rio Ferdinand Presents FIVE za "Daily Mirror"