Makélélé: Podniosłem morale zespołu będąc w Chelsea
Dodano: 19.10.2018 17:32 / Ostatnia aktualizacja: 19.10.2018 17:37Były zawodnik Chelsea, Claude Makélélé opowiedział o swoim życiu po transferze do klubu ze Stamford Bridge.
Makélélé zdobył reputacje jako jeden z najlepszych pomocników defensywnych na świecie przed dołączeniem do Chelsea z Realu Madryt.
A w zachodnim Londynie załatał dziurę, która pozwoliła The Blues zdobyć sześć trofeów. Mimo wszystko dopiero po odejściu Claudio Ranierego, a przyjściu Mourinho w 2004 roku Chelsea naprawdę zaczęła zapewniać zwrot z inwestycji Romana Abramowicza.
Francuza zszokował fakt, że mentalność drużyny była na bardzo niskim poziomie. Jak sam mówi, zrobił wszystko, żeby ją podnieść.
– Kiedy przybyłem do Chelsea, zobaczyłem coś, co mnie zszokowało.
– Były wielkie ekipy, takie jak Manchester United i Arsenal. Ciągle przed tymi meczami słyszałem: "Cholera... To będzie trudne". Powiedziałem wtedy: "Co? Nie możemy pokonać Arsenalu?". Wszyscy moi koledzy byli niepewni, to mnie zszokowało, przecież przybyłem tutaj z Realu Madryt, wszystko wygrałem.
– Z drugiej strony rozumiałem ich. W końcu Arsenal miał w składzie takie gwiazdy jak Thiery'ego Henry'ego albo Patricka Vieirę, ale oni byli moimi kolegami z reprezentacji, nie bałem się ich.
– Kiedy zobaczyłem, że Ci piłkarze nie mają mentalności zwycięzców, chciałem to zmienić. Później ciągle z nimi wygrywaliśmy.
– Dużo nauczyłem się od Mourinho o byciu konkurencyjnym, o skupianiu się na szczegółach i konsekwencjach twojego działania. Sprawił, że zrozumiałem futbol w inny sposób. To jest najważniejsze w futbolu, musisz mieć nad nim kontrolę.
Chelsea ma szczęście, że mogła znaleźć godnego następce Makélélé w postaci Francuza N'Golo Kante.
– Ludzie sporo mówią teraz o N'Golo. To dobrze, uwielbiam tego chłopaka, ponieważ ma zdolność dawania swojej jakości swoim kolegom z drużyny. On ciągle gra dla nich. Jest szczęśliwy, poważny, skupiony na szczegółach.
– Biega, podaje, czasami strzela bramki. Jest dobrym przykładem dla ludzi, dla innych piłkarzy.
- Źródło: Express
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.