Jak donosi włoska gazeta sportowa „Corriere dello Sport”, właściciel Chelsea Roman Abramowicz, jest skłonny powalczyć o napastnika Borussi Dortmund Erlinga Hålanda. Aby do tego doszło, Thomas Tuchel i jego piłkarze muszą zakwalifikować się do następnej edycji Ligi Mistrzów.

W obecnym okienku, nowy menedżer The Blues, nie wspominał o potrzebie zakupienia jakichkolwiek piłkarzy, ale nakłania właściciela do prób sprowadzenia norweskiego napastnika podczas letniego okna transferowego.  

Głównym wymaganiem jakie zarząd Chelsea nałożył na Tuchela, jest zajęcie miejsca dającego kwalifikację do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Obecnie drużyna ze Stamford Bridge zajmuje ósme miejsce w tabeli z dorobkiem 30 punktów.

Latem wydano około 250 milionów funtów na wzmocnienia. Znaczna część tej sumy to transfery Timo Wernera, Kaia Havertza czy Hakima Ziyecha. Takie zakupy miały dać drużynie możliwość walki o mistrzostwo Anglii, jednak w obecnej chwili The Blues walczą miejsce w pierwszej czwórce.

20-letni napastnik ma w swojej umowie zawartą 75 milionową klauzulę, która może zostać aktywowana latem 2022 roku. Znany włoski dziennikarz, Fabrizio Romano podaje, że pomimo dużego zainteresowania ze strony wielu europejskich klubów, Borussia jeszcze tego lata nie sprzeda napastnika.

Cała sytuacja wydaje się być zależna od tego, które miejsce na koniec sezonu zajmie Chelsea. W rzeczywistości, bez pieniędzy jakie klub zarobi dzięki kwalifikacji do przyszłorocznej edycji Champions League, o stu milionowej inwestycji tego lata można chyba zapomnieć.

Źródło: Corriere dello Sport