Arteta: Chelsea powinna dać czas Lampardowi
Dodano: 22.01.2021 12:14 / Ostatnia aktualizacja: 22.01.2021 12:16Trener Arsenalu Mikel Arteta uważa, że Frank Lampard zasługuje na więcej czasu od Chelsea, aby wyprowadzić drużynę na ścieżkę zwycięstw.
Jeszcze do niedawna ekipa ze Stamford Bridge nie miała problemów z utrzymaniem się w TOP4 w bieżącym sezonie. Ostatnie wyniki odniesione w lidze wołają jednak o pomstę do nieba. "The Blues" ponieśli aż pięć porażek w ostatnich ośmiu meczach Premier League.
Po przegranym starciu z Leicester wśród mediów na Wyspach Brytyjskich sporo mówiło się o tym, że godziny Lamparda w roli szkoleniowca londyńczyków są policzone. Z dnia na dzień wydaje się zaś, że 42-latek utrzyma swoją posadę, przygotowując się do spotkania Pucharu Anglii z Luton Town.
Arteta, który także przeszedł przez poważne perturbacje w aktualnej kampanii, doradza działaczom Chelsea, aby wstrzymali się z decyzją o zwolnieniu byłego reprezentanta Anglii.
– Znam Franka od lat, wspólnie spędziliśmy trochę czasu w piłce. Chciałbym, aby jego klub dał mu szansę i wspierał go w działaniach. Posiada ogromne doświadczenie jako piłkarz, to ikona Chelsea, z którą dokonał wielu wspaniałych rzeczy. Czas jest potrzebny, a w tym sezonie nie mamy go prawie wcale, jeśli spojrzeć na terminarz – stwierdził Hiszpan.
W okresie świątecznym bukmacherzy byli niemal pewni, że lada moment Mikel straci posadę w czasie, gdy Arsenal znajdował się blisko strefy spadkowej. Wygrany mecz z Chelsea 3:1 okazał się jednak punktem zwrotnym i "Kanonierzy" na sześć ostatnich ligowych meczów wygrali aż pięć.
– Doświadczyłem ogromnego wsparcia w trudnym dla mnie momencie. Jeśli klub zachowuje cierpliwość i dostrzega rzeczy i czyny, które w przyszłości mogą zaowocować, w większości przypadków można sporo na tym zyskać. Rozmawiałem z wieloma trenerami, którzy przez 30 lat siedzą w piłce i tłumaczyli mi, że sami nie doświadczyli takiej postawy od swoich władz jak w moim przypadku.
– Ten sezon jest bardzo dziwny. Każdy stara nakładać na siebie większe żądania i oczekiwania. Wiele rzeczy jest jednak poza naszą kontrolą w czasie pandemii. Dlatego jeżeli mówimy o sytuacji Franka, mogę podzielić się tym, czego sam doświadczyłem – podsumował Arteta.
- Źródło: Arsenal FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
No i git
Wraz z upływem czasu również, sam zacząłem dochodzić do wniosku, że pochopne działanie w przypadku Lamparda wcale nie musi nam pomóc, a może wręcz zaszkodzić. Artera i Solskjaer to najlepsze przykłady. Ich kluby były w dołku, krytyka lała się drzwiami i oknami na managerów, a w pewnym momencie nagle coś się odmieniło i zaczęło wszystko funkcjonować tak, jak powinno. Czyżby zawodnicy grający na zwolnienie trenera, gdy ten dostał wsparcie zarządu, nagle zrozumieli, że być może ich zachowanie odbije się rykoszetem w nich samych i ucierpieć może na tym ich własna kariera? Teraz spoglądając trochę wstecz i to nie gdzieś tam daleko, ale tutaj na Stamford Bridge, wróćmy pamięcią do tego, w jakich okolicznościach rozstaliśmy się z Mourinho, Sarrim czy Conte. Sytuacje analogoczne: dobra gra zespołu, serie zwycięstw bądź meczów bez porażki, nagle dziwny przestój i absolutna padaka, aż do zwolnienia trenera. Jeżeli Frank otwarcie mówi o braku zaangażowania ze strony zawodników, ten sam przekaz idzie ze strony prawdopodobnie naszych najlepszych zawodników na chwilę obecną - Menydyego, Mounta, Girouda i Silvy, to tak naprawdę pozbycie się Lamparda nie tylko niewiele zmieni, ale też i wpuści nowego szkoleniowca na minę. Jakiś czas temu Mourinho komentował lamenty naszych zawodników odnośnie grania na nie swojej pozycji i nie trudno się z nim nie zgodzić, nie ma takiej możliwości, żeby zawodnik po zmianie czy to formacji czy pozycji na boisku, tracił 100% na swojej jakości. Mamy kilku kretów w drużynie, którzy wyraźnie ryją pod Frankiem i spełnienie ich oczekiwań poskutkuje tym samym, tyle że za pewien czas. Trochę powygrywamy i wrócimy do punktu wyjścia. Tuchel to żadne rozwiązanie, Allegri nie wydaje mi się być trenerem na lata, tym bardziej patrząc przez pryzmat przygód Włochów w zachodnim Londynie, a żeby wyciągnąć Nagelsmanna musielibyśmy się sporo nagimnastykować, plus też jest to jeszcze młody trener. Najpierw poczekajmy do zimowego okienka, zakupmy kogo potrzeba, pozbądźmy się balastu - Alonso, Christensen, Rudiger, Jorginho, Kovacic, Houdson Odoi, nie wiem jak ma się sytuacja w przypadku Kepy, Abrahama i Emersona. Już patrząc na same wyszczególnione przeze mnie nazwiska, warto sobie zadać pytanie, kiedy którykolwiek z tych zawodników wniósł do gry drużyny coś więcej, aniżeli co najwyżej przeciętny występ. Wymagania piłkarzy są bardzo często wygórowane, każdy chce grać pierwsze skrzypce, szkoda tylko, że nie dają ku temu powodów na boisku.
To nic mściwego nie było,bo nic do Ciebie nie mam człowieku,co się unosisz od razu.Na wesoło to napisałem,a ty od razu odbierasz to jako atak.A klub i trener to jest jednak jedność-całość.
No jestem! Warto zastanowić się nad faktami i nad faktami polemizować. Pisanie co Klub powinien zrobić nie zmieni absolutnie nic. Nie neguje tego, ze zespół stracił swój błysk, stracił swój styl, stracił mentalność zwycięzcy ale do cholery! - mam odwrócić się od klubu i wrócić gdy zaczną się zwycięstwa !? Ostatni tchórz może pomyśleć w ten sposób. "jeśli nie potrafisz wspierać klubu gdy przegrywa - nie wspieraj go jeśli odnosi zwycięstwa!". Fakt numer xyz - Roman powiedział, ze da Frankowi więcej czasu niż innym wcześniejszym trenerom, tak jest. Kolejnym faktem są prawdziwi kibice przy Fulham Road - czy krzyczą Oni na Franka!? NIE, wywieszają baner okazując wsparcie, kolejny fakt! Wielu z Nas pragnie zwolnienia Franka ale uważam, złe powinno się to zachować dla siebie lub delikatniej opisywać Legendę naszego klubu. Nie ma czegoś takiego Frank pilkarz vs Frank Trener. Tylko pod względem statystyk ale to cały czas Legenda i tego nikt nie zmieni. Dodam, ze nie myślę o Franku jako o cudownym trenerze czy o osobie która jest odpowiednia na stanowisku menadżera Chelsea jednak tak długo jak będzie Frank trenerem - będę go wspierał DO KOŃCA, bo tak trzeba! Analogiczna sytuacja - zatrudniasz swojego najlepszego kumpla w swojej firmie. Pomimo ciężkiej pracy i serca oddanego dla twojej marki nie przynosi to zamierzonych efektów. Zawsze obdarzysz go większym marginesem błędu i kredytem zaufania niż innego, obcego Ci człowieka. To się dzieje właśnie w Chelsea, którego dowodem są słowa Romana, brak "zasady Romana" dotyczącej zwolnień i wsparcie kibiców w Londynie. Uważam, ze żaden Negelsmann czy inny Tuchel nie siedziałby na stołku Franka po meczu z City - Frank jednak nadal z Nami jest i żadna denna wskazówka w stronę zarządu tego nie zmieniła. Zależy mi na wielkim powrocie wielkiej Chelsea, nieważne z jakim trenerem ale dopóki jest z Nami Frank nie będę krzyczał żeby go outować.
Racja,Arteta ma czas w 4senalu,więc i Lampsowi ten czas się Należy !
Nic się nikomu nie należy. Żaden piłkarz, trener nie jest większy od klubu. Obecnie każdy trener PL będzie optował za tym aby Lampard utrzymał stanowisko. Wówczas takie status quo gwarantuje, że Chelsea pozostanie chłopcem do bicia.
@Adamo: Wypowiedzi Artety to nie jest typowa zagrywka o jaką go posądzasz, bo jak możemy przeczytać: "Jeśli klub zachowuje cierpliwość i dostrzega rzeczy i czyny, które w przyszłości mogą zaowocować, w większości przypadków można sporo na tym zyskać." Jak widać, Arteta wskazuje, że decyzja pozostaje w gestii klubu i jeśli dostrzeają oni pozytywy, które moga zaprocentować, to powinni wesprzeć Franka mimo licznych niepowodzeń. Nie wiemy jakie cele stawiano przed trenerem przed sezonem. Nie wiemy jak wygląda sytuacja wewnątrz klubu, choć jako kibice mamy swoje wymagania. Jeszcze dwa miesiace temu Atrteta sam mógł obawiać się o posadę, szerzyły się wieści o poszukiwaniu następcy, o konflikatch w zespole miedzy graczami a menegerem... Ostatecznie zarząd stanął twardo za trenerem, ten przeprowadził radykalną zmianę składu na mecz przeciwko nam, której to skutek widzieliśmy niestety na własne oczy. Wszystko wskazuje na to, że akurat w przypadku Artety, jest to delikatny, nieznaczny przebłysk empatii wobec managera, który przechodzi właśnie podobny, krytyczny moment w karierze, którego sam zainteresowany doświadczył.
Twój krytycyzm Lamparda-trenera jest znany. Trzeba naprawdę mocno się nagłówkować, żeby wymyslić jakiś LOGICZNY argument na pozostawienie Franka na posadzie trenera. Mnie samemu jako gorącemu zwolennikowi takiego rozwiązania, naprawdę coraz trudniej i trudniej znaleźć jakiekolwiek pozytywy. Każdego dnia czekam i zerkam na plotki, czy oficjalne oświadczenia, bo sytuacja robi się nerwowa i napęta, co na pewno nie sprzyja ani zarządowi ani piłkarzom. W drużynie potrzebna jest zmiana, natychmiastowa i duża, a jak nie wskazuje na to, by mogła ona wyjść od obecnego trenera, to niestety - będzie to musiał być zewnętrzny czynnik.
Gorąco wierzę w Lamparda-trenera i cały czas, przy każdym meczu, życzę mu i drużynie powodzenia, ale jak wiemy - wiara ma niewiele wspólnego z rozumem i logiką.
@ Owen_krk: No i taka dyskusja mi sie podoba. Bez wyzywania od sezonowców i dzieciaków. Brawo dla mojego Interlokutora! Szanuję Twój ogląd sytuacji dotyczący Franka. Osobiście również bardzo chciałem aby Lampardowi udało sie na stanowisku trenera w Chelsea. Było by to idealne wyjście dla wszystkich - klubu, kibiców, a także dla samego piękna piłki. Jednak jak wiadomo życie potrafi szybko zweryfikować marzenia, ideały i romantyzm.
Oczywiście, ze nie wiemy jakie cele postawił Lampardowi zarząd klubu przed tym sezonem. Nie chce mi sie jednak wierzyć, że minimalnym założeniem nie było utrzymaniem się w pierwszej 4 PL oraz dobre pokazanie w
LM [ wyjście z grupy to obowiązek]. Sam Frank mówił często, że jego celem jest zmniejszenie dystansu punktowego do czołówki [LIv. City]. Mamy połowę sezonu i na rozliczenia może być jeszcze za wcześnie,
jednak do pewnych niepokojących wniosków możemy dojść już teraz. Drużyna gra fatalnie, nie reprezentuje żadnego stylu gry [ Lamprd nie wykreował sobie sztywnej 11...], poszczególni gracze zamiast zyskiwać pewność siebie zdają się ją coraz bardziej tracić, z szatni zaczynają dochodzić niepokojące sygnały. Najprawdopodobniej maja na to wpływ dziwne decyzje trenera wobec sowich podopiecznych. A to wszystko w kontekście ogromnych funduszy przeznaczonych na poprawę jakości w składzie.
Ostatnie sezony dla kibiców Chelsea sa bardzo ciężkie. Ten obecny to już prawdziwy dramat. Tak źle grającej i prowadzonej drużyny nie pamiętają najstarsi górale. W DNA klubu zawsze kluczowe były ambicja oraz....niecierpliwość wobec trenerów. Nie jest to może idealne rozwiązanie, jednak taka polityka przyniosła klubowi wiele trofeów oraz ugruntowało jego pozycje nie tylko w Anglii ale też na arenie międzynarodowej. Dzisiaj nie zostało juz z tego wiele. Wszyscy nasi rywale stracili wobec nas respekt, co kiedyś [ nawet za Sarriego] było nie do pomyślenia.
Frank Lampard decydując sie na objecie stanowiska trenera musiał zdawać sobie sprawę z ciężaru jaki będzie dzwigał na swoich barkach. Zaufanie jakim został obdarzony przez zarząd klubu jaki i kibiców nie mogą rozciągać się jednak w nieskończoność. Zdaje sobie sprawę, że ten projekt to proces rozłożony w czasie. Jednak podczas tego procesu muszą tez być momenty, w których następuje weryfikacja. Jeżeli podczas takiego sprawdzenia nie dostrzegamy postępu to znaczy, że coś nie funkcjonuje tak jak powinno. W grze Chelsea, po półtora roku trenerki Lmaparda nie widać postępów, a wręcz regres. I nie jest to kilku meczowy kryzys, lecz permanentny upadek i degrengolada. Poczynając od braku pomysłu na grę [ a w zasadzie tylko jedne pomysł...], po widoczny upadek morałów u zawodników.
Dlatego Frank Lampard zostanie zwolniony. Kwestią pozostaje tylko kiedy? Czy nastąpi to po zakończeniu obecnego sezonu, czy może po najbliższych meczach z Wilkami i Kurczakami [ w obecnej dyspozycji przegrana z tymi drużynami to pewnik]. Skurę trenerowi może jeszcze uratować LM i potyczka z Atleti. Jednak chyba nikt już w to nie wierzy.
Skurę,skÓrę :D trenerowi może jeszcze uratować LM i potyczka z Atleti. Jednak chyba nikt już w to nie wierzy.Prawdziwi kibice zawsze wierzą do końca w swój klub.
O, ortograficzny mściciel i "PRAWDZIWY KIBIC CHELSEA" w jednym. Człowieku, spójrz na swoje posty i ich edycję, a dopiero potem poprawiaj innych.
Kontynując...nie myl wiary w klub, z wiarą w trenera, który ten klub pogrąża. Czujesz różnice, czy mam ci to narysować piktogramami? Powtarzam: żaden zawodnik, czy trener nie jest większy od klubu!
To nic mściwego nie było,bo nic do Ciebie nie mam człowieku,co się unosisz od razu.Na wesoło to napisałem,a ty od razu odbierasz to jako atak.A klub i trener to jest jednak jedność-całość.
Daleko mi od unoszenia się. Dla śmiechu możesz napisać jakiś dowcip. Wtedy może będzie zabawnie. Wytykanie komuś błędu ortograficznego jest typowym internetowym manewrem zdyskredytowania gdy nie ma się innych argumentów.
Oczywiście, że trener i klub, który trenuje to jedność. Jednak w przypadku gdy ten trener nie wywiązuje się ze swoich obowiązków musi zostać rozliczony i jeżeli najlepsza decyzja jest zwolnienie, wtedy nie ma sentymentów. Klub jest najważniejszy. Trenerzy przychodzą i odchodzą. To samo tyczy się piłkarzy. Jeżeli nie wykazują odpowiedniego zaangażowania wówczas nie zasługują na grę.
Argument o legendzie Franka Lamparda nie powinien być w tym kontekście brany pod uwagę, ponieważ nie ma żadnego znaczenia w ostatecznym rozrachunku. Liczą się tylko WYNIKI i dobro klubu, którego legenda jest ponad wszystko. Uczciwe rozliczanie Lamparda z jego dotychczasowej pracy to nie bycie "sezonowym kibicem", a troska o dobro klubu.