Goal: Współpraca Abrahama i Wernera korzystna dla obu piłkarzy
Dodano: 05.11.2020 18:17 / Ostatnia aktualizacja: 05.11.2020 18:17Po letnich transferach na Stamford Bridge, rywalizacja o miejsce w składzie jest bardzo zacięta. Najlepszy strzelec poprzedniego sezonu ponownie pokazuje swoją wartość. Abraham nie boi się rywalizacji, a nawet jest z tego faktu zadowolony.
– Nie radzę sobie najlepiej, gdy jestem w swojej strefie komfortu. Lubię być w napięciu.
Abraham przyznał jednak, że wolałby grać u boku Wernera niż rywalizować ze zdobywcą 34 bramek w 45 meczach w Bundeslidze. Anglik był najlepszym strzelcem Chelsea w poprzednim sezonie, ale jego skuteczność była zdecydowanie gorsza niż w przypadku Niemca. W związku z tym, pierwszy skład dla Tammy'ego zdawał się oddalać. Ponadto na Stamford Bridge przybyli także Hakim Ziyech oraz Kai Havertz. W klubie są także Pulisić, Mount czy Hudson-Odoi. Mimo wszystko, Abraham rozkoszuje się walką o skład.
Lampard przyznał, że Tammy jest bardzo pozytywną osobą i piłkarzem. Napastnik nigdy nie chciał uciekać przed rywalizacją. Chce udowodnić, że jest godny, by występować w pierwszym składzie. Lampard znalazł już odpowiednie ustawienie zespołu w defensywie, ale również w ofensywie nastąpiła równowaga. Zdaje się, że Abraham jest ważnym elementem w klubie. Anglik na środku ataku, wraz z Ziyechem i Werenerem na skrzydłach, poprowadzili Chelsea do zwycięstwa w meczu Ligi Mistrzów. Powrót Ziyecha jest bardzo ważny, ale obencość Tammy'ego nie może być umniejszana. Anglik sprawia, że lepiej gra także Werner, który bywał nieco zagubiony na pozycji nr 9.
– Jestem bardzo zadowolony z Tammy'ego. Odbyłem z nim wiele rozmów na temat jego roli i mam z nim dobre relacje. Sprowadziliśmy wszechstronnych piłkarzy. Cechy, które posiada Tammy są również bardzo ważne. Współpraca Abrahama i Wernera jest bardzo dobra. Dzięki rozmowom z Timo wiem, że dobrze czuje się na boku. Dzięki niemu możemy wykorzystywać Abrahama lub Giroud. Formacja 4-3-3 daje skrzydłowym wiele okazji do wchodzenia w pole karne rywala. To odpowiada Timo. Widzieliśmy mnóstwo płynności w ofensywnej trójce.
Abraham może być niedoceniony w tym względzie, ale Anglik wywiązał się ze swoich zadań. Nie jest uważany za tak wszechstronnego jak Werner czy Ziyech, ale robił miejsce swoim kolegom, wracał po piłkę i stwarzał zagrożenie. Warto zauważyć, że oprócz trzech goli, Abraham zebrał już pięć asyst - o jedną mniej niż w całym poprzednim sezonie. Ashley Cole po zakontraktowaniu Wernera przyznał, że Niemiec wydobędzie z Anglika wszystko co najlepsze. Widzimy, że miał rację, a napastnik rozwinął się od czasu powrotu z wypożyczenia do Aston Villi.
Tammy Abraham dorastał podziwiając Drogbę, a teraz czerpię inspirację z Roberta Lewandowskiego. Anglik stara się być wszechstronnym piłkarzem, z którym inni będą grać z przyjemnością. Tammy ma bardzo dobre relacje z Pulisicem poza boiskiem, Dogaduje się także z Havertzem, kiedy są w składzie. Grając razem w ataku z Wernerem, wystawia dobre świadectwo akademii. Abraham jest otoczony gwiazdami, ale sam czuje się wśród nich jak w domu. Rywalizacja nadal jest intensywna i nie będzie łatwo wywalczyć miejsca w zespole. Ostatnie mecze Tammy zagrał dobrze, ale musi pracować dalej. Na szczęście, Tammy lubi smak rywalizacji.
- Źródło: goal.com
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
..."Abraham przyznał jednak, że wolałby grać u boku Wernera niż rywalizować"...
I ja też wolabym grę na DWÓCH napastników.
A rywalizacja (albo rotacja) to między trójką: Werner-Abraham-Giroud
ŚN abraham będzie bardzo dobry :]