Loftus-Cheek: W Fulham jestem tylko na chwilę – moja przyszłość jest w Chelsea
Dodano: 27.10.2020 07:01 / Ostatnia aktualizacja: 27.10.2020 07:01Do końca sezonu 2020/21 Ruben Loftus-Cheek będzie bronił barw Fulham. W klubie z Craven Cottage Anglik ma odbudować swoją formę po wielomiesięcznej rehabilitacji spowodowanej poważnym urazem ścięgna Achillesa.
W niedawno udzielonym wywiadzie Loftu-Cheek przyznał, że jego priorytetem jest powrót do Chelsea. 24-latek wprost stwierdził, że pobyt w Fulham ma mu pomóc w odzyskaniu miejsca w kadrze The Blues.
– To ja zainicjowałem całą akcję z wypożyczeniem, gdyż czułem, że w tym sezonie będę potrzebował jak najczęstszej gry – przyznał Ruben Loftus-Cheek, który w barwach Fulham rozegrał już kilka spotkań. Biorąc pod uwagę to, jak głęboki i silny skład ma Chelsea i to, jak się czułem, nie mogłem mieć pewności, że będę grał regularnie, co pomoże mi w odzyskaniu pewności siebie.
– Nie byłem w stanie grać na 100 proc. swoich możliwości, ponieważ muszę odbudować pewność siebie. To był główny temat mojej rozmowy z menedżerem. Szef zgodził się z tym i od tego momentu wszystko nabrało tempa.
– Swoją przyszłość nadal widzę w Chelsea. W 100 proc. wierzę w swoje możliwości. Moje odejście jest tylko tymczasowe, żebym mógł wyrazić siebie, odzyskać formę i pokazywać to, co pokazywałem kilka sezonów temu. Wierzę w swoje możliwości i zobaczymy, co przyniesie przyszłość.
Wychowanek The Blues ma nadzieję, że dobra postawa w Fulham pozwoli mu nie tylko odzyskać miejsce w składzie Chelsea, ale także pomoże mu w powrocie do reprezentacji Anglii.
– To bez wątpienia jest mój cel i mam to w swojej głowie. Jednak teraz najważniejsze jest Fulham. Myślę, że jeśli będę tu dobrze grał, będę miał szansę wrócić do reprezentacji, co będzie konsekwencją mojej formy – dodał Loftus-Cheek.
- Źródło: "The Sun"
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Szkoda bardzo tej kontuzji. Teraz na bank byłby naszym kluczowym graczem.
Czekamy! Nawet nie miał okazji faktycznie rozwinąć skrzydeł.
Oby się odbudował bo w szczytowej formie byl lepszy niż Mount w zeszłym sezonie czy Havertz w Leverkusen.
No z tym byciem lepszym od Havertza to chyba cie lekko poniosło