Nagelsmann: Timo mógłby mieć problemy w meczu z Atletico
Dodano: 14.08.2020 20:00 / Ostatnia aktualizacja: 14.08.2020 20:00Julian Nagelsmann na konferencji prasowej po meczu z Ateltico Madryt stwierdził, że zawsze wierzył w to, iż jego drużyna da radę rywalizować z Atletico, mimo braku Timo Wernera. Niemiec dołączył do The Blues w zeszłym miesiącu i postanowił nie przedłużać swojego pobytu w Lipsku na czas fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
– Atletico to nie byłby dobry rywal dla Timo. Ich obrońcy zostawiają rywalom bardzo mało miejsca i ciężko jest się wtedy rozpędzić, czy zagrać jakąś zaskakującą prostopadłą piłkę. Dlatego wystawiłem trzech środkowych pomocników, którzy mieli właśnie tworzyć te przestrzenie na boisku – mówi niemiecki szkoleniowiec.
RB Lipsk będzie miał teraz szansę na awans do finału Ligi Mistrzów, co byłoby wielkim osiągnięciem dla klubu, który powstał zaledwie 11 lat temu. Nagelsmann jest świadomy rangi spotkania z PSG i dlatego nie skupia się teraz na fetowaniu zwycięstwa z Atletico.
– Nasz klub rozwija się bardzo szybko. Udało się nam już trzy razy awansować do rozgrywek Ligi Mistrzów, a istniejemy tylko od 11 lat. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wczorajszego meczu, ale jako menedżer muszę już patrzeć naprzód. Teraz koncentrujemy się na spotkaniu z PSG. To bardzo ciężki przeciwnik i będziemy musieli zaprezentować się znakomicie w obronie. Atalanta często dopuszczała do sytuacji 1 na 1 w defensywie, a zawodnicy PSG dzięki swoim niesamowitym umiejętnościom bardzo często wygrywają takie pojedynki. Na pewno nie będzie to łatwa przeprawa.
- Źródło: metro.co.uk
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.