Frank Lampard nie przewiduje powrotu Kante na sobotni mecz z Sheffield United, ale ma nadzieję, że 29-letni pomocnik nie będzie wyłączony z gry na długi okres. Francuz doznał urazu w meczu z Watfordem i nie wystąpił w spotkaniu z Crystal Palace.

– Ta kontuzja nie jest bardzo poważna. U każdego z naszych zawodników występuję teraz większe ryzyko złapania urazu, ponieważ wróciliśmy do gry po trzech miesiącach, a nasze przygotowania wyglądały inaczej przez te wszystkie obostrzenia. Dużo wymagam od swoich piłkarzy i oni grają na najwyższym zaangażowaniu, co też zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia kontuzji.

– N'Golo doznał bardzo nieprzyjemnego urazu w finale Ligi Europy i kiedy stawił się na okresie przygotowawczym, to nie byłem w stu procentach pewny, jak wygląda jego sytuacja. Okazało się, że trochę mu brakowało do odpowiedniej kondycji fizycznej. Przed pandemią Kante rozegrał połowę możliwych spotkań, ponieważ ta kontuzja się jednak odzywała, ale myślę, że ten okres mamy już za sobą i obecny uraz nie jest powiązany z jego wcześniejszymi problemami.

– Jeżeli łapiesz kontuzje w wieku dwudziestu paru lat, to jest to dla ciebie inne doświadczenie, niż urazy, których doznajesz jako nastolatek. Musisz podjąć inne działania, żeby wrócić do najwyższej formy oraz zapobiec takim sytuacjom w przyszłości. N'Golo stara się to robić i wbrew pozorom taka sytuacja może być dla niego w pewnym sensie korzystna w dłuższej perspektywie czasu, ponieważ nauczy się radzić ze swoimi kontuzjami i się ich pozbędzie – zakończył Lampard.

Źródło: Chelsea FC